Cmentarz

aha, czyli jednak Sidora gra Sidor

To nasz najpilniejszy nowicjusz w community, teraz to już nawet nie wiem czy nowicjusz

Czy Wasyl serio byl rocciem z poprzedniej edycji xd?

Spoko, już nigdy nie będą łączone, przepraszam za to łączenie i biorę ja klatę

Nie no, luzik, do tego wniosku (z wielu powodów) doszliśmy już w piątek przed startem, wiem że to po prostu mniej efektywne.

No i fajne akcje w tej zapoznawczej. Jest większa dynamika, że tak powiem - mniej połączone z sobą są codzienne wydarzenia i bardziej je osobno widzę, niż ciągłość rozgrywki w Kreskowkowej

Ale lipa, rękę bym se dał uciąć że była w trakcie gry dyskusja i był konsensus że rola się po śmierci nie wyświetla. Jakie macie typy na mafiozów?

Sonic i Huggy próbują ukryć mój testament w zalewie krótkich postów wymian miedzy sobą, ależ ich przejrzałem.

Zjebałem drugi dzień (przed 2 linczem) rozgrywek, coś mi odjebało i czułem z każdym kolejnym postem że się pogrążam.
Jakoś sprawa ucichła, nadszedł lincz 3 i stwierdziłem że sytuacja jest idealna dla mafii, niewiele się dzieje, mój lincz też wisiał tam gdzieś w powietrzu na następne 2 dni. Zacząłem się zastanawiać co grubego można by odjebać, żeby zachwiać trochę szeregami zwartej mafii i wywrócić stolik, dać się komuś pozytywnie i negatywnie wykazać i wprowadzić do mafii trochę paniki i chaosu z których coś dobrego dla miasta może wyjść. Nie miałem za bardzo pomysłu w kogo celować, nie mogłem też po południu za wiele pisać więc byłoby że się podczepiłem i akcja na mnie na następny dzień. Wymyśliłem sobie, że ujawnię się jako ksiądz i rozwalę trochę mafii rozeznanie, niestety tutaj dwie rzeczy się nie zgrały: byłem przekonany że ktoś w trakcie rozgrywki potwierdził że roli księdza nie widać po śmierci, a druga sprawa - jak już ten post pisałem, to w międzyczasie poleciały na mnie jakieś 2 głosy a założenie było takie że ujawniam się nie będąc głównym kandydatem do linczu. Krótko mówiąc zjebałem ale wciąż wierzę że coś dobrego dla miasta z tego wyjdzie.

Mam też głębokie przekonanie że Chajzer był/jest niewinny, a pojawiały się na niego głosy, mafia raczej nie mogłaby by w niego strzelić, nie powinna, więc chciałem im z tymi mordami przeszkodzić jak mogę i ograniczyć pole wyboru do mordu.

Sonic to tak dziwnie zaczął się zachowywać po wczorajszym linczu...