Rozgrywka

Ali Agca - trudno powiedziec, po pierwszym dniu wydawal mi sie gorsza wersja Pistona, ale w kolejnych dniach nie spuscil z tonu, a ja go pamietam jako cienkiego mafioze
Bolec Pierdolec - potencjalny mafiozo, ktory w temacie glownie wajbuje a nie daje konkretow
Denholm Reynholm - potencjalny mafiozo, ktory tylko by pozowal na medrca "porzadkujac gre", cokolwiek to znaczy i 5 razy z rzedu piszac, ze to zla edycja, ze miasto niedobre, blablabla
GreenPixel - potencjalny mafiozo, ktory wolal linczowac goscia, ktory byl jego zdaniem bardziej niewinny, do tej pory nic nie wniosl
Jakub Szelestowski - raczej niewinny, za duzo chaosu, zmian zdania i prowokowania agresji miasta na siebie
Kapitan Cieniutki - trudno powiedziec, ale czy chcialoby mu sie pisac samemu ze soba nocami bedac w mafii?
Klakier - wydawalo mi sie, ze to mafiozo, bo ciagle teoretyzowal na temat gry zamiast ja uprawiac, ale potem rzucil sie na Agce i Marude, po co mialby tak na siebie sciagac uwage? no, a teraz twierdzi, ze ma role
Łasuch - trudno powiedziec, gosc ewidentnie nie ogarnia, ale w dniu dzisiejszym zmienil sie z sympatycznego fajtlapy w zimnego cynika, ktory wrzuci przed siebie w lincz doslownie kazdego
Maruda - juz 3 edycje wygral dla mafii? dlatego ciezko cokolwiek powiedziec, ale nie czuje takiej spontanicznosci i luzu jak u Jacka, tak, jakby tym razem decydowal, ze bedzie krejzi, a nie dzialo sie to samoczynnie
Młody Gdynianin - w prozni wyglada raczej niewinnie, ale w tej edycji jest w nim o wiele wiecej gniewu i agresji niz poprzednio, gdzie cala edycje wajbowal i jadl jajowe
Murlok - raczej niewinny, wiekszosc jego postowania mi sie podobala, przynajmniej w pierwszych dwoch dniach, ale nazwal mnie McChujem co wydaje mi sie zupelnie nie pasowac do jego osobowosci, nie wiem, co chcial udowodnic
Piston Postrach Wsi - w pierwszym dniu zdecydowanie najbardziej niewinnie grajacy, pozniej troche spuscil z tonu, ale z tego co widzialem, to nie jest bardzo doswiadczony gracz, wiec moim zdaniem nie ma wiekszych szans, by mogl tak grac bedac w mafii
Podsumowanie Reda - potencjalny mafiozo, tylko kwizuje graczy, dopytuje o uscislenia, ale nie lubi dzielic sie autorskimi przemysleniami. Do tego mial zenujaca interakcje z Douglasem, w ktora probowal zaangazowac reszte miasta. No i jeszcze jego kompletnie zmanipulowany atak na mnie, ktory wysmialem tutaj: mafiacorner.boards.net/post/48852
Robert Makłowicz - generalnie to gra cos co mozna by zagrac w mafii, ale jego dluzsze posty troche mnie przekonaly. Zwlaszcza gorzkie żale do Kapitana, ktore byly potwornie zenujace, z jakas rownia itp. Mysle, ze mafiozo by sie 10 razy zastanowil, zanim kliknalby wyslij

Po prostu wjebancy nawet w mafii potrafią być bardzo naturalni + przy 30 osobach w wystarczającym czasie każdy miastowy zaczyna się trochę gubić w zeznaniach. Oczywiście co innego jak ktoś celowo te logikę gwalcil. U mnie na pewno tez brak czasu.

Z zapoznawczych zostały cztery osoby: Łasuch, Bolec, Pixel, Ja. Jeśli ktoś miał z nich rozpoznać Sidora to Łasuch albo Bolec.

Bolec w ostatniej zapoznawczej grał mafie jako Karaluch i na mafijnym był strasznie obsrany przed Sidorem, dlatego szybko poleciał w mordzie, pewnie to nie ma żadnego znaczenia, tak tylko notuje.

Pomyśl chwilę o Murloku. Serio mówię.