Rozgrywka

No to linczujcie, chętnie pooglądam sobie z perspektywy cmentarza

No dobra z tym 80% to troche przesadziłem, w sumie tan tylko bolec i pixel się zgadzają

Chłop mnie wyjął z grupy zaufania trzymajcie mnie

Spadły mi trochę morale. Coś czuję, że mój tak zwany prime w tej edycji już minął, ale jeszcze zobaczymy.

Poczytałem Denholma i chyba macie rację, że niewinny. To co mi nie daje spokoju to:

a) ta nieziemsko spokojna reakcja na mojego claima, tak jakby wiedział, że ten claim jest prawdziwy, moim zdaniem ze wszystkich graczu to Denholm zareagował najbardziej mafijnie
b) sposób wybierania celów do linczu. Można argumentować, że wybieranie celów do linczu wśród mniej aktywnych jest słuszne, ale jest też niezwykle łatwe i wygodne dla mafiozy.

Czy jest coś więcej w tych tematach, czego nie widzę?

W kwestii punktu drugiego, to Volv zrobił to, co zawsze robił miastowy Volv i w co wierzył, że jest najskuteczniejszą taktyką, natomiast zrobił to tak, że akurat pominął Douglasa. No ale wjebał tam i tak co najmniej jednego mafiozę, więc w sumie niezłe porządkowanie. Tak więc ja bym uznał, że to akurat go ani nie uniewinnia, ani jakoś bardzo mocno nie uwinnia.

chodzi o konkretne zachowanie w sobotę kiedy kręcił na sobie lincz, wczoraj kiedy najadł się szaleju czy mój ogólny stosunek do niego?

moje wątpliwości co do Marudy określa między innymi mój testament z wczoraja

Jak czytałem temat na spokojnie po linczu, żeby spisać wydarzenia chronologicznie, to zwróciłem uwagę, że mu bardzo nieprzyjemnie dogadywałeś z boku. I z jednej strony rozumiem, bo faktycznie "najadł się szaleju" i "kręcił na sobie lincz", ale z drugiej to trochę wyglądało, jakbyś chciał, żeby się wyjebał. Powiem tak: jeśli podawałeś mu rękę, to z brzytwą. I rozumiem, że Maruda zachowywał się w sposób skandaliczny, ale w sytuacji, gdy to jednak jest dobry gracz uważam, że można było mu trochę pomóc w wyjściu z gówna. Aczkolwiek nie twierdzę, że to czyni z Ciebie mafiozę, może jakbym ja czytał na bieżąco, w emocjach, to też bym się wkurwiał na to pierdolenie egocentryczne i wbijał szpilki zamiast go wspierać. Albo Maruda jest w mafii i Twoje zachowanie nie było potencjalnie szkodliwe dla miasta. Po prostu zauważam, że jeśli Maruda niewinny, to potencjalnie zachowywałeś się tak, żeby padł.