|
Rozgrywka
May 15, 2023 19:23:47 GMT 1
via mobile
Post by Młody Gdynianin on May 15, 2023 19:23:47 GMT 1
Młody Gdynianinie, to co z tą twoją kolejnością w końcu, bo nie chcę mówić, że nie masz podejrzanych. Czytasz moje posty? Myśle, że na dzisiaj to co napisałem wystarczy. Mafia tez na tych kolejkach korzysta
|
|
|
Post by Piston Postrach Wsi on May 15, 2023 19:24:02 GMT 1
Ja też uniewinniam Bolca
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:24:46 GMT 1
Sprawia mi przykrość tak nieuczciwa ocena mojej gry. W wykonaniu Denholma, zwłaszcza po tym, jak sam prawie nic nie zrobił w tej rozgrywce, a zarzuca mi brak wpływu. Faktycznie zajebisty brak wpływu zwłaszcza jak wam Douglasa na świecznik wjebałem w g2 i brałem go na solo przez cały dzień. Jestem wycieńczony, mam mało czasu, bo nadrabiam zaległości z roboty i zdecydowanie nie chce mi się dziś bronić. Wczorajsza moja gra wynikała z alkoholu, a i tak podjąłem w końcu dobrą decyzję. Jak ktoś uważa, że ja nic nie zrobiłem w tej grze, to kłamie albo ewidentnie coś mu umyka. Nie macie moim zdaniem jeszcze potrzeby szukać tak potężnego twistu jak ja w mafii. Są 3 mafie, od 2dni trafiamy, a w grze pozostaje nadal kilku graczy, których ocena będzie trudniejsza niż mnie bo dali z siebie mniej. Zjadłem jeden kawałek pizzy przez 2 doby. Ponadto zdecydowanie grałem tak jakby mi nie zależało jakoś bardzo na przeżyciu. Dużo ryzykowałem. Nie możecie powiedzieć, że nie. Mnie po prostu jest zdecydowanie mniej w temacie. Ty najebałeś mnóstwo postów, ale w dużej mierze jesteś dla bycia. Nie uważam, że to nieuczciwa ocena. I nie zarzucam ci "braku wpływu" ale "brak celu w grze", grasz tak jakby liczył się tylko obecny moment, z kim można byłoby się poprzepychać, zaczepić, pogadać, ale nie widzę w ogóle u ciebie myślenia o tym co to ma wnieść.
Mój cel w grze się zmienia w trakcie rozgrywki, ale zawsze go miałem. W g1 chciałem zagrać zupełnie inaczej niż jako Jack, chciałem grać rozsądnie. Pisać przemyślanie, tylko faktycznie potrzebny posty. Nie klepać dla zabawy. No i to sprawiło, że nawet pojawiły się hipotezy, że jestem Egze xd. Nie dementowałem tych podejrzeń, że jestem Egze bo mi się to nawet podobało i uważałem, że to zabawne. Potem jednak pojechałem na imprezę firmową gdzie było chlanie potężne do 5 rano i się obudziłem w hotelu pijany. Spędziłem podróż w pociągu intensywnie myśląc i tak wymyśliłem parę Douglas/Piston. Tylko potem dojechałem do chaty otworzyłem Piwo Ebe i w mózgu mi coś przeskoczyło i stwierdziłem, że się nudzę na Marudzie. I chcę być Bohun. Wkręciłem sobie lot, że pięknie i poetycko będzie się upić, obrócić miasto przeciwko sobie i wykonać szarżę w Douglasa. Stoczyć z nim walkę na śmierć i życie i krzyczeć za Mnoju. Uważam, że w dniu linczu na Douglasie podświadomie sprowokowałem miasto do takiego atakowania mnie bo po prostu chciałem emocji, chciałem walki, chciałem poczuć, że żyję. Makło już nie żyje, ale gdyby żył przyznałby wam, że jednym z klasyków naszej mafii byłem ja wpierdalający się specjalnie/półspecjalnie na świecznik, ratujący się na centymetry w ostatniej chwili. Zawsze mi się najłatwiej mafię wykrywało gdy groziła mi śmierć i zawsze gra mi sprawiała najwięcej przyjemności gdy byłem prawie martwy i każdy był przeciwko mnie. Problem jest taki, że dziś wylądowałem na świeczniku zupełnie przypadkiem i nie mam siły nawet odczuwać emocjonalnej przyjemności z tego wynikającej. Dziś Bohun szarży nie zrobi. Moja gra wczoraj z kolei polegała na tym, że siedziałem u koleżanki, u której wcześniej byłem na noc i oglądaliśmy sobie filmy i piliśmy drinki, a ja czasami przerywałem film żeby coś wam napisać. I miałem nawet świadomość, że nie jestem super na bieżąco z rozgrywką i grałem trochę dla beki. Wiedziałem natomiast, że wczoraj najważniejsze było zrobić prosty, bezpieczny lincz typu właśnie McCoy i dlatego czułem, że mogę sobie na takie granie jak wczoraj pozwolić bo do tragedii to nie doprowadzi. Tak naprawdę o tym jak ja będę grał w tej edycji to się dowiecie dopiero jutro. Bo jak grał Maruda to byliście zadowoleni, dopiero jak wjechał Bohun i się srogo najebał to macie wątpliwości. Od jutra jestem do końca tygodnia trzeźwy. Tzn już jestem trzeźwy ale dziś nie gram. Myślę, że spokojnie potrafiłbym jutro wymieszać Marudę z Bohunem i dosyć zmienić optykę, pisać przemyślane trzeźwe posty, porządkować rozgrywkę. Wasza sprawa co wolicie. Zajebać mnie ze strachu, że jestem plot twistem, czy jednak rozsądnie zauważyć, że jest paru graczy, o których sporo ciężej będzie wam się wypowiedzieć niż o mnie.
|
|
|
Post by Ali Agca on May 15, 2023 19:25:09 GMT 1
Młody Gdynianinie, to co z tą twoją kolejnością w końcu, bo nie chcę mówić, że nie masz podejrzanych. Czytasz moje posty? Myśle, że na dzisiaj to co napisałem wystarczy. Mafia tez na tych kolejkach korzysta Czytam, wciąż masz mniej ludzi w kolejce niż mafiozów w grze, więc tylko czekam aż komusz zajebiesz nóż w nerki i chcę wiedzieć komu.
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:26:05 GMT 1
Pshema sie boje. Troche rozumiem jego argumentacje, ze powinien grac lepiej, ale moze po prostu przekombinowal z persona w tej edycji. Ewidentnie nie byl zbyt pozyteczny jako miastowy i jego obrona miejscami miala vibe mafiozy na wyjebce. Jak czytalem discorda po edycji z taco hemingwayem to wlasnie bylo widac jak pshemo cwaniakuje za plecami i wychodzi z zalozenia ze wszystkich oszuka, wiec moze troche slawa uderzyla. Szelest nie wiem. Wiekszosc gry mialem go za raczej zaangazowanego limonkowego. Problem w tym ze wszyscy poza nie wiem pixelem zaczynaja wygladac zielono. Co ty mówisz, jak ja wam skasowałem pierwszego mafiozę wciskając go przed siebie do linczu od rana za szmaty praktycznie w sytuacji gdzie jeszcze musiałem się bronić.
|
|
|
Rozgrywka
May 15, 2023 19:26:27 GMT 1
via mobile
Post by Młody Gdynianin on May 15, 2023 19:26:27 GMT 1
Czytasz moje posty? Myśle, że na dzisiaj to co napisałem wystarczy. Mafia tez na tych kolejkach korzysta Czytam, wciąż masz mniej ludzi w kolejce niż mafiozów w grze, więc tylko czekam aż komusz zajebiesz nóż w nerki i chcę wiedzieć komu. Ale po co Ci to wiedzieć 😶
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:27:17 GMT 1
PO PROSTU MNIE DZIŚ NIE ZLINCZUJCIE BO JESTEM PIJANY OD SOBOTY RANO, DOPIERO DZIŚ WYTRZEŹWIAŁEM, ALE DZIŚ NIE GRAM, A JUTRO NA TRZEŹWO, JAK ZJEM, WYŚPIE SIĘ, ZREGENERUJE NA SPOKOJNIE PRZEJDE DO MNIEJ CHAOTYCZNEJ GRY I UPORZĄDKUJĘ SYTUACJĘ.
NAJWYŻEJ ZLINCZUJECIE MNIE JUTRO, ALE DA WAM TO DUŻO WIĘCEJ NIŻ DZIŚ BO JUTRO NIE PADNĘ BEZ WALKI I KTOKOLWIEK BĘDZIE CHCIAŁ MNIE ZLINCZOWAĆ BĘDZIE MUSIAŁ SIĘ SPORO BARDZIEJ NAPRACOWAĆ I BĘDZIE WIĘCEJ KONTENTU NA RESZTĘ GRY.
|
|
|
Post by Piston Postrach Wsi on May 15, 2023 19:27:54 GMT 1
Mnie po prostu jest zdecydowanie mniej w temacie. Ty najebałeś mnóstwo postów, ale w dużej mierze jesteś dla bycia. Nie uważam, że to nieuczciwa ocena. I nie zarzucam ci "braku wpływu" ale "brak celu w grze", grasz tak jakby liczył się tylko obecny moment, z kim można byłoby się poprzepychać, zaczepić, pogadać, ale nie widzę w ogóle u ciebie myślenia o tym co to ma wnieść.
Mój cel w grze się zmienia w trakcie rozgrywki, ale zawsze go miałem. W g1 chciałem zagrać zupełnie inaczej niż jako Jack, chciałem grać rozsądnie. Pisać przemyślanie, tylko faktycznie potrzebny posty. Nie klepać dla zabawy. No i to sprawiło, że nawet pojawiły się hipotezy, że jestem Egze xd. Nie dementowałem tych podejrzeń, że jestem Egze bo mi się to nawet podobało i uważałem, że to zabawne. Potem jednak pojechałem na imprezę firmową gdzie było chlanie potężne do 5 rano i się obudziłem w hotelu pijany. Spędziłem podróż w pociągu intensywnie myśląc i tak wymyśliłem parę Douglas/Piston. Tylko potem dojechałem do chaty otworzyłem Piwo Ebe i w mózgu mi coś przeskoczyło i stwierdziłem, że się nudzę na Marudzie. I chcę być Bohun. Wkręciłem sobie lot, że pięknie i poetycko będzie się upić, obrócić miasto przeciwko sobie i wykonać szarżę w Douglasa. Stoczyć z nim walkę na śmierć i życie i krzyczeć za Mnoju. Uważam, że w dniu linczu na Douglasie podświadomie sprowokowałem miasto do takiego atakowania mnie bo po prostu chciałem emocji, chciałem walki, chciałem poczuć, że żyję. Makło już nie żyje, ale gdyby żył przyznałby wam, że jednym z klasyków naszej mafii byłem ja wpierdalający się specjalnie/półspecjalnie na świecznik, ratujący się na centymetry w ostatniej chwili. Zawsze mi się najłatwiej mafię wykrywało gdy groziła mi śmierć i zawsze gra mi sprawiała najwięcej przyjemności gdy byłem prawie martwy i każdy był przeciwko mnie. Problem jest taki, że dziś wylądowałem na świeczniku zupełnie przypadkiem i nie mam siły nawet odczuwać emocjonalnej przyjemności z tego wynikającej. Dziś Bohun szarży nie zrobi. Moja gra wczoraj z kolei polegała na tym, że siedziałem u koleżanki, u której wcześniej byłem na noc i oglądaliśmy sobie filmy i piliśmy drinki, a ja czasami przerywałem film żeby coś wam napisać. I miałem nawet świadomość, że nie jestem super na bieżąco z rozgrywką i grałem trochę dla beki. Wiedziałem natomiast, że wczoraj najważniejsze było zrobić prosty, bezpieczny lincz typu właśnie McCoy i dlatego czułem, że mogę sobie na takie granie jak wczoraj pozwolić bo do tragedii to nie doprowadzi.
Tak naprawdę o tym jak ja będę grał w tej edycji to się dowiecie dopiero jutro. Bo jak grał Maruda to byliście zadowoleni, dopiero jak wjechał Bohun i się srogo najebał to macie wątpliwości. Od jutra jestem do końca tygodnia trzeźwy. Tzn już jestem trzeźwy ale dziś nie gram. Myślę, że spokojnie potrafiłbym jutro wymieszać Marudę z Bohunem i dosyć zmienić optykę, pisać przemyślane trzeźwe posty, porządkować rozgrywkę. Wasza sprawa co wolicie. Zajebać mnie ze strachu, że jestem plot twistem, czy jednak rozsądnie zauważyć, że jest paru graczy, o których sporo ciężej będzie wam się wypowiedzieć niż o mnie. A Ty przed samym linczem nie forsowałeś razem z Szelestem uniewinnienie McCoya bo to Lewkuń + próba wajchy na Testament Reda?
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:29:09 GMT 1
Mój cel w grze się zmienia w trakcie rozgrywki, ale zawsze go miałem. W g1 chciałem zagrać zupełnie inaczej niż jako Jack, chciałem grać rozsądnie. Pisać przemyślanie, tylko faktycznie potrzebny posty. Nie klepać dla zabawy. No i to sprawiło, że nawet pojawiły się hipotezy, że jestem Egze xd. Nie dementowałem tych podejrzeń, że jestem Egze bo mi się to nawet podobało i uważałem, że to zabawne. Potem jednak pojechałem na imprezę firmową gdzie było chlanie potężne do 5 rano i się obudziłem w hotelu pijany. Spędziłem podróż w pociągu intensywnie myśląc i tak wymyśliłem parę Douglas/Piston. Tylko potem dojechałem do chaty otworzyłem Piwo Ebe i w mózgu mi coś przeskoczyło i stwierdziłem, że się nudzę na Marudzie. I chcę być Bohun. Wkręciłem sobie lot, że pięknie i poetycko będzie się upić, obrócić miasto przeciwko sobie i wykonać szarżę w Douglasa. Stoczyć z nim walkę na śmierć i życie i krzyczeć za Mnoju. Uważam, że w dniu linczu na Douglasie podświadomie sprowokowałem miasto do takiego atakowania mnie bo po prostu chciałem emocji, chciałem walki, chciałem poczuć, że żyję. Makło już nie żyje, ale gdyby żył przyznałby wam, że jednym z klasyków naszej mafii byłem ja wpierdalający się specjalnie/półspecjalnie na świecznik, ratujący się na centymetry w ostatniej chwili. Zawsze mi się najłatwiej mafię wykrywało gdy groziła mi śmierć i zawsze gra mi sprawiała najwięcej przyjemności gdy byłem prawie martwy i każdy był przeciwko mnie. Problem jest taki, że dziś wylądowałem na świeczniku zupełnie przypadkiem i nie mam siły nawet odczuwać emocjonalnej przyjemności z tego wynikającej. Dziś Bohun szarży nie zrobi. Moja gra wczoraj z kolei polegała na tym, że siedziałem u koleżanki, u której wcześniej byłem na noc i oglądaliśmy sobie filmy i piliśmy drinki, a ja czasami przerywałem film żeby coś wam napisać. I miałem nawet świadomość, że nie jestem super na bieżąco z rozgrywką i grałem trochę dla beki. Wiedziałem natomiast, że wczoraj najważniejsze było zrobić prosty, bezpieczny lincz typu właśnie McCoy i dlatego czułem, że mogę sobie na takie granie jak wczoraj pozwolić bo do tragedii to nie doprowadzi.
Tak naprawdę o tym jak ja będę grał w tej edycji to się dowiecie dopiero jutro. Bo jak grał Maruda to byliście zadowoleni, dopiero jak wjechał Bohun i się srogo najebał to macie wątpliwości. Od jutra jestem do końca tygodnia trzeźwy. Tzn już jestem trzeźwy ale dziś nie gram. Myślę, że spokojnie potrafiłbym jutro wymieszać Marudę z Bohunem i dosyć zmienić optykę, pisać przemyślane trzeźwe posty, porządkować rozgrywkę. Wasza sprawa co wolicie. Zajebać mnie ze strachu, że jestem plot twistem, czy jednak rozsądnie zauważyć, że jest paru graczy, o których sporo ciężej będzie wam się wypowiedzieć niż o mnie. A Ty przed samym linczem nie forsowałeś razem z Szelestem uniewinnienie McCoya bo to Lewkuń + próba wajchy na Testament Reda? Ja tam dużo reczy robiłem i nie do końca pamiętam co się działo bo byłem częściowo na urwanym. Z teego co pamiętam wydaje mi się, że czułem intuicyjnie że mogę sobie poświrować trochę bo i tak jak przyjdzie co do czego to się z tego wycofam i padnie ten Mccoy i tak.
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:29:43 GMT 1
A Testament Reda ma bardzo dużą szansę byc w mafii, ale musiałbym go jeszcze poczytac i przeanalizowac a tego juz dziś nie zrobię.
|
|
|
Post by Piston Postrach Wsi on May 15, 2023 19:29:51 GMT 1
PO PROSTU MNIE DZIŚ NIE ZLINCZUJCIE BO JESTEM PIJANY OD SOBOTY RANO, DOPIERO DZIŚ WYTRZEŹWIAŁEM, ALE DZIŚ NIE GRAM, A JUTRO NA TRZEŹWO, JAK ZJEM, WYŚPIE SIĘ, ZREGENERUJE NA SPOKOJNIE PRZEJDE DO MNIEJ CHAOTYCZNEJ GRY I UPORZĄDKUJĘ SYTUACJĘ. NAJWYŻEJ ZLINCZUJECIE MNIE JUTRO, ALE DA WAM TO DUŻO WIĘCEJ NIŻ DZIŚ BO JUTRO NIE PADNĘ BEZ WALKI I KTOKOLWIEK BĘDZIE CHCIAŁ MNIE ZLINCZOWAĆ BĘDZIE MUSIAŁ SIĘ SPORO BARDZIEJ NAPRACOWAĆ I BĘDZIE WIĘCEJ KONTENTU NA RESZTĘ GRY. CHUJA PRZECZYTAŁEŚ, ELIMINUJECIE GRACZA, KTÓRY NAJBARDZIEJ ZDRADZA POTENCJAŁ WAM COŚ JUTRO POKAZAC SWOJĄ GRĄ, JAK MI DACIE JESZCZE JEDEN DZIEN TO WAM ZAGRAM TAKIEGO JACKA ŻE SIĘ ZESRACIE, ZMIENIAC IDIOCI Ja tam czuje, że jutro się to powtórzy
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:30:27 GMT 1
Nie, jutro będę zregenrowany i trzeźwy i wraca Maruda. Dziś jestem tylko trzeźwy. Niech mi ktoś pomoże, proszę.
|
|
|
Post by Klakier on May 15, 2023 19:31:42 GMT 1
Nie no, trzymajmy na Marudzie. Jedyną sensowną alternatywą dla mnie na ten moment jest Cieniutki, ale on już poszedł a stara się bardziej i jeśli z dwójki Maruda/Kapitan ktoś jest niewinny, to wolałbym od Marudy zacząć.
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:32:22 GMT 1
W mojej grze jest dużo mięsa tylko go porządnie nie przeczytaliście i lecicie na łatwiznę. Dziś, jak robicie sobie Lazy lincz to nie na mnie. Bo można na mnie zrobić lincz dużo soczystszy i wykorzystać to że w sytuacji zagrożenia będę zapierdalał kurwa jak kolonia mrówek, żeby wam jeszcze jednego mafiozę znaleźć i was do niego przekonać.
|
|
|
Post by Bolec Pierdolec on May 15, 2023 19:32:33 GMT 1
Wlasnie ja bym mu nawet dal szanse, ale nie wiem na kogo wajchowac.
|
|
|
Post by Ali Agca on May 15, 2023 19:32:42 GMT 1
W kategorii najlepszy występ artystyczny piętnastego maja na mafiacorner to wygląda chyba tak: 1. Łasuch 2. Booooolec? 3. Cieniutki (2/3 blisko siebie) 4. Maruda
pixel niesklasyfikowany
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:33:39 GMT 1
Wlasnie ja bym mu nawet dal szanse, ale nie wiem na kogo wajchowac. Dziękuję. Zabijmy tego Pixela, jak nawet Gdynianin mówi, że on jest niewinny. Jeśli Pixela absolutnie nie chcecie i wolicie trudniejszy to ja mówię Piston/Podsumowanie, ale mówię to głównie na podstawie tego co pamiętam do soboty rano.
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:34:24 GMT 1
W kategorii najlepszy występ artystyczny piętnastego maja na mafiacorner to wygląda chyba tak: 1. Łasuch 2. Booooolec? 3. Cieniutki (2/3 blisko siebie) 4. Maruda pixel niesklasyfikowany A możesz łaskawie przestać żartować tylko się określić czy chcesz mnie dobić czy chcesz mi pomóc? Bo jak chcesz mi pomóc to to jest ten moment kiedy już trzeba zacząć.
|
|
|
Post by Bolec Pierdolec on May 15, 2023 19:34:31 GMT 1
Pixel podejrzewam ze zleci za aktywnosc. Dzisiaj wbil 4 posty z czego dwa to linki do ChatGPT.
|
|
|
Post by Maruda on May 15, 2023 19:36:41 GMT 1
Denholm, Podsumowanie i Kapitan grają sporo słabszą grę niż ich standardowa miejska gra. Z tego jednak wydaje mi się, że Kapitan będzie niewinny, bo tam najwięcej brudu było w jego grze.
Piston może by w mafii bo to podobna charakterystyka co Douglas, ale chyba bym nie trafił aż obu mafiozów jedną rozkminą. Bolec wyciąga do mnie rękę jako jedyny wiec jemu teraz muszę chwilowo zaufac.
|
|