W mafii chyba będzie Maruda. Zaczyna brakować kandydatów.
Ali Agca - niewinny, malutka szansa na mafię
Bolec Pierdolec - może być w mafii
Denholm Reynholm - niewinny
GreenPixel - może być w mafii
Jakub Szelestowski - niewinny, malutka szansa na mafię
Kapitan Cieniutki - niewinny, jakaś szansa na mafię, ale chyba zaczynam wierzyć
Klakier - niewinny
Łasuch - może być w mafii
Młody Gdynianin - niewinny
Murlok - niewinny
Piston Postrach Wsi - niewinny
Podsumowanie Reda - niewinny, malutka szansa na mafię
Czyli dla wyrazistości - w mafii mogą być Bolec, Pixel, Łasuch. Trudno zakładać, że to są ostatni trzej mafiozi. No jest możliwe, ale grałem chyba tylko w jednej edycji, gdzie było to tak proste. Praktycznie zawsze chociaż ten jeden gracz zinfiltruje miasto w bardziej wiarygodny sposób.
No i mam Agcę, Szelestowskiego, PodReda, że niby gdzieś tam w mafii mogą być, ale tak naprawdę grają po prostu bardzo wiarygodnie. Zostawał mi Cieniutki i może Maruda. Ale posting Cieniutkiego uważam za mocny w ostatnim czasie i jeśli jest w mafii, to moim zdaniem świetnie sobie radzi pod presją.
Metodą eliminacji zostaje Maruda. Ale to też najbardziej realistyczna mafia spośród pozostałych graczy pod kątem gry.
Maruda w tej edycji wieloma momentami odwala jakieś gówno. Wczorajsza godzina-półtorej przed linczem wyglądała jakby odpalił generator losowy - "idę w Łasucha za Klakierem; Łasuch niewinny; idę w McCoya; McCoy niewinny; wypuść mnie ze smyczy Klakier; idę w PodReda". Skojarzyło mi się trochę ze sceną z Króla Lwa gdy Timon każe Pumbie trzymać swój ogon i woła "puście mnie do nich, puście!". Co miało wnieść to zachowanie? Robił niepotrzebną zadymę przed linczem, która ostatecznie do niczego nie prowadziła. W pierwszej chwili myślałem "no w chuj dziwne, ale w sumie to Pshemo, więc w granicach normy", ale to nie jest gracz, który napierdala posty dla samego faktu ich nabicia, tylko chce mieć autentyczny wpływ na rozgrywkę. W tej edycji to jest jazda na naturalności i szukania interakcji z każdym, zaczepiania każdego, ale to gra, w której ostatecznie nie widzę celu.
Kolejna sprawa to sytuacja linczu na Douglasie. Nie było mnie przy tym in-real time, więc tutaj przyda się druga opinia - Maruda miał absolutną pewność, że Douglas jest w mafii gdy ten pojawił się przed linczem. Ja po czasie nadrabiając rozgrywkę miałem wrażenie, że posting Douglasa przy tamtym wejściu w temat był nieprzekonujący i podejrzany, ale Maruda tam wjechał na pełnej, że mafia 100%, trzeba zlinczować. Jeśli mafia to rzeczywiście skład Douglas, McCoy + Bolec/Łasuch/Pixel/Maruda to ich jedyna szansa na myślenie o sukcesie to było przeżycie Marudy. Zapewne wziął wtedy również OC. I ma to sens, że Maruda poszedł w taką akcję, w uzgodnieniu lub spontanicznie, żeby podłożyć Douglasa i próbować podreperować swoją pozycję.
Pewności nie mam, bo Maruda to jest człowiek ekscentryczny i o wielu twarzach, może mu coś nowego przyszło do łba i gra świadomie w mieście w ten sposób z jakiegoś powodu. Ale koniec końców jego gra w wielu momentach jest przerysowanie egocentryczna, a w sytuacji jak wczoraj przed linczem zwyczajnie dla miasta niekorzystna. Nie mam jak go uniewinnić.