Rozgrywka

Siemano Borek. Zaufasz mi, że jestem bardziej niewinny niż WP?

No rozmemelrond pasuje do każdego, więc zakładając czystego władcę pewnie tak.

ale na spokojnie, zaczekajmy na legolasa i tuka

edit:
trochę mnie dziwi podejście trolla, który dalej chce szukać pary, zamiast szukać tych dwóch uniewinnionych i wtedy nawet bycie w trójce do linczu nie oznacza końca gry
nie wiem, mi się ta logika broni full

edit2: ale może kwestia miejsca na planszy w rozgrywce

Bo ja mam poczucie, że o tyle o ile Boromirowi mogę zaufac, o tyle za chuj już nic nie zrobię, żebyście zlinczowali WP a nie mnie. Więc mogę się tylko modlic, że cała para Troll, Glorfindel jest w mafii.

No ale jak ja mam go nie atakować jak dla mnie jest uniewinniany za nic, ma najprostszą gierkę, a prawie całe miasto wydaje się tak niewinne, że w niewinność Aragorna to aż ciężko uwierzyć.

Jedyny problem tutaj jest taki, że tutaj Boromir trochę uwiera przy tym wyczyszczeniu i WP to jedynie na Gollumie mogę opierać.

Czyli jednak nie zakładasz, że "Gollum,Boromir,WP,Tuk są niewinni."

Kurwa problem mam że do końca jak bardzo mogę oczyścić Boromira czy WP. Tylko WP mam wrażenie że go łatwiej można wrzucić na świecznik niż resztę. Imo spojrzałem na testamenty i tu akurat z czystym sumieniem czyszczę WP do końca gry.

No jeśli założysz, że każda moja próba obrony siebie, jest próbą wjebania kogoś w kolejkę to tak jakbyś już założył, że jestem w mafii. 

Edit: A ja skądinąd wiem, że jak założę niewinność Boromira, a do tego wybronię siebie to miasto wygra. To znaczy jak trafnie założę niewinność Boromira.