Rozgrywka

to bym poczekał do jutra, uważam, że na d1 daję z siebie tyle co zwykle, a dodatkowo mam podobne wrażenie jak Theoden, że nikt nie wsypał się na tyle, żeby być ZDECYDOWANYM, co do głosu na kogokolwiek

mam 37 postów do 22 do wykorzystania, więc na spokojnie, skończę pracę to zobaczymy czy i jakie ruchy trzeba robić

No ok, fair enough, natomiast na ten moment wg mojej wizji gry szykuje się bardzo trudny lincz i np. taki insight potencjalnie miejskiej Różyczki może dać sporo, a stanie w kącie (wersja pesymistyczna: stanie w kacie i patrzenie z której strony wiatr zawieje) może dać niewiele.

przypadkowo, to samo stanowiłoby tez odpowiedz na pytania zadawane przez Gimliego, dwa ptaki za jednym kamieniem.

Nieee, to w ogóle nie było tak. Ja się nabijałem z Theodena, bo źle odczytałem jego posta. Wydawało mi się, że on cię umieścił w grupie tak niewinnej, że jak jesteś w mafii, to miasto już ma małe szanse wygrać, i to uznałem za absurd, więc mu to wytknąłem. Okazało się, że on tego nie miał na myśli. To nie jest tak, że ja myślę, że jak Pomidorek jest w mafii, to miasto przegrało. Mnie rozbawiło założenie, że jak pomidorek jest w mafii, to miasto przegrało.

Dobra Gimli, ale w rozgrywce jest jeszcze szesnastu innych graczy, a dziś 90% postów poświęciłeś Różyczce. Nie tuneluj się tak, bo może to wyglądać, jakbyś pozorował aktywność, obierając sobie cel do nawalania cały dzień. No i sądzisz, że jeszcze coś wyciągniesz z tej konwersacji? Chciałbym, żebyś spojrzał szerzej.

Dobra, Tobie odpiszę, ale nie Gimlemu, bo mnie ten krasnal wkurwił, tylko daj mi chwilę

(Nadrabiam temat dopiero, ale zajmie mi to jeszcze chwilę bo w robocie siedzę, stay turned guys)

Co znaczy chujowo? Rozumiem, że chodzi o te zaczepki? Wszedłem w rozgrywkę za szybko i w późniejszym etapie postanowiłem nieco zwolnić, a spodobał mi się pomysł Aragorna z Chatgpt więc zfollowupowałem.

 Voila.

Ludzie, których do linczu dzisiaj nie biorę pod uwagę:

- Gollum - imo nie ma się do czego mocno przyczepić, klasycznie jak na Gracza Gollum wnikliwe (czasem aż za bardzo) dopytywanie, wyciągnięcie mu tej prośby o modlitwę imo nieco na wyrost, o czym już pisałem i co mi się w Tobie wtedy nie do końća spodobało

- Glorfindel - raczej miastowy, choć rzeczywiście czekam na więcej mięsa (teraz se przypomniałem że tam o jego przyczepce do mnie mieliśmy z Gandalfem podobne spostrzeżenie, jakby Drzewiec dalej szukał). Jak zwykle niekoniecznie we wszystkim się zgadzamy, ale na razie wajbowo czuję że jest git

- Theoden- niewielka próbka, ale mi też tam grało co pisał. Plus podobne spostrzeżenia co ja, co do Gimliego (może niekoniecznie to dobry argument, ale chuj, to moje odczucia)

- Legolas - rzeczywiście imo postaranko jest większe niż zwykle, więc kątem oka mimo wszystko w tamtą stronę spoglądam. Natomiast miałem też takie momenty, że se myślałem "klasyczny legolas", więc na razie to tylko jakieś tam high levelowe przesłanki do obserwacji

- troll - pisałem o nim już dzisiaj, że uniewinnienie imo mocno na wyrost, ale mimo wszystko dawał dużo treści od wczoraj, jeżeli to utrzyma dziś, to nie warto go już teraz wyrzucać

- Powrót Króla - jak dla mnie to słoik daje wajby padnięcia w mordzie mafii d1





Mieszane uczucia - niestety na razie jest to grupa dość spora:

- Agarorn - trochę bardziej zielony niż czerwony obecnie, imo to ktoś z mniej doświadczonych graczy który z tym chatem gpt się porwał jak z motyką na słońce (jak się mylę, to mnie poprawcie). Natomiast czasem takie pierdki wysyła, któe nie pozwalają mi go przesunąć do grupy wyżej

- Elrond - jeżeli to ta osoba, która myślę, to paradoksalnie słaby początek go zazielenia xD natomiast kilka rzeczy mi tam nie zagrało, jak to gadanie o chacie gpt, które było po prostu dziwne i nie wiem co o o tym myśleć. Raczej nie temat na dziś, ale muszę sobie poczytać dzisiejszą twórczość ponownie, bo się bardziej skupiłem na napierdalance z Gimlim

- Pippin - chciałem go linczować wczoraj, potem nie chciałem, teraz ciężko powiedzieć. Nie ma go od rana, wczoraj niby najpierw pokazał jaja jak poczuł presję, a potem moim zdaniem dziwnie spotulniał. Nie chciałbym go mieć w meczówce chyba. Plus to jak się teraz tłumaczy z tego użycia chatu gpt imo go zaszkarłaca (pozdro Glorfindel)

- Drzewiec - trochę zbyt od linijki to wszystko co pisze, żeby se ot tak wrzucił do grupy uniewinnianej. Chętnie bym poczytał więcej nieskrępowanej twórczości pana drzewo, bo tu akurat zgadzam się z Elrondem, że uniewinnianie za przygotowany ruch dla mnie nie ma sensu

- Boromir - na ten temat już się natworzyłem - mega dziwne wejście imo, zupełnie odmienne od typical townie Boromir. Nie zgadzam się z tym, żeby sytuacja jakoś mocno od początku go zmuszała do stania w pierwszym szeregu, dlatego czuję nieufność, szczególnie że argumentacja miejscami też zdawała mi się naciągana. Do dokładnej obserwacji.

- Gandalf - Paradoksalnie tutaj, bo choć podobała mi się jego gra dzisiaj tak ogólnie, to jest kilka kwestii, które mi spać nie dają. No niby z tego przyczepienia się pod mój atak w Aragorna jakoś tam się wytłumaczył. Natomiast dzisiaj czerwoną lampkę mi zapaliło, jak po tej liście Mordoru od razu zaczął piać z zachwytu, jakie to wspaniałe odglonienie. Imo wcale to nie był dobry post, a widzenie tego w ten sposób może świadczyć po prostu o braku miastowej czutki, ergo tam się jednak Saruman może pod szatą kryć



Kandydaci na dziś:

- Gimli - pisałem już dziś - imo boi się iść za ciosem i pozoruje interakcje, ta wymiana ze mną dziś też mi się nie podobała, typ zamiast spróbować odnieść się do argumentów, to odwrócił kota ogonem, zaczął atakować mnie i tak naprawdę to była jego jedyna linia obrony, stawiając się przy okazji w roli przepytującego, a nie przepytywanego. No zgrabny ruch, ale to tyle

- Władca Pierścieni - nerwowa reakcja wczoraj na oskarżenia trolla, strasznie się schował do nory potem i w ogóle się nie wychyla, jakby liczył że wszyscy o nim zapomną. Mógłbym powiedzieć, że to zestresowany świeży miastowy, no ale my takich za bardzo już nie mamy. Tak że nie wiem, niech się broni

- Hobbit - jak wyżej tylko jeszcze kurwa bucowatość do tego dołożył. Co paradoksalnie może działać na jego korzyść. Ale więcej aktywności byłoby tu potrzebne, żeby jakkolwiek myśleć o przesunięciu go do grupy wyżej

- Mordor - IMO jeden z top kandydatów, o których mało kto mówi. Wczoraj postrzelał trochę jednoznaniówek, poprzeplatał to postami kreacyjnymi i se poszedł. Co się wydarzyło natomiast dzisiaj? Wpierdolił się od razu z listą, która objętościowo robi wrażenie na jakimś tam Gandalfie, ale tam nie ma w ogóle mięsa. Trochę uniewinnień uniewinnionych już graczy, parę kwiecistych metafor i to by było na tyle. Czasem niby dodaje, że coś tam się mu nie podoba, ale przy nikim nie stwierdził, że chciałby kogoś zlinczować. Ot, takie ciepłe kluchy. Plus potem jeszcze to wspominanie po nazwach tożsamości niegrających graczek ze starej gwardii, jakby to chciał pokazać że jest starym wyjadaczem i nie powinno się go z tego względu ruszać. Do wykopania.



Jakbym miał uszeregować, co do kogo jestem najbardziej przekonany z tej czerwonej grupy, to Mordor>Gimli>Władca Pierścieni>Hobbit

WP jest niewinnym bezrolnym, ale do gry to ja pewnie wiele nie wniosę z takim tempem rozgrywki.

Eya, eya, eya, przerwy są po to, by nadrabiać, skąd to zwątpienie? Spokojnie.