Edycja XXIII

Btw. jestem w robocie do 17, więc przed tą godziną raczej tylko na biężąco (już kurwa słyszę ten kwik Jesieniary, że to kolejny dowód na moją mafijność xD)

Prześledźmy sobie jak wygląda atak Marka na Szlachica.

Przed G1, nie wspomina,że będzie na niego głosował.

A później kilka razy o tym wspomina, w zawiły sposób według mnie:



Pierwsza próba ataku Marka na szlachcica.

I to nawet nie jest tak, że on podaje argumenty na jego winę. Tylko próbuje wyciągnąć ode mnie informacje


Kolejna próba oczerniania szlachica i to jeszcze z pisaniem w stylu zostawiania otwartych furtek, co jest domeną mafii.

Oprócz tego jest jeszcze ten post, w którym Grechuta mówi coś o Pawlaku, czego wcale nie powiedziałem i bierze udział w dyskusji pomiędzy mną i Porażką, chociaż można by było go z tej dyskusji usunąć i nic by to w tej dyskusji nie zmieniło:



Skąd pomysł, że miałem Pawlaka za niewinnego i skąd u Ciebie taka pewność? Ja miałem go jedynie za ogarniętego i inteligentnego, ale jak widać nie aż na tyle, skoro umarł w pierwszym mordzie xD

A teraz dlaczego uważam,że Smutek jest raczej niewinny:


Przykład postu gdzie gracz wykazuje się dociekliwością i dobrą obserwacją, a takich postów jest więcej... Osobiście uważam, że dociekliwość i obserwacja, nawet jeżeli z tego powodu atakowani są powszechnie uznani niewinni uznaję na plus dla takiego gracza.

Kolejny przykład dociekliwości, to dyskusja Smutku z Pawlakiem.

Ona jest jeszcze dłuższa niż to co zacytuję tylko jako jej zwieńczenie:


I proszę znowu zobaczyć jak Smutek po raz kolejny ciągnie graczy za język i drobiazgowo zajmuje dokładnym przeanalizowaniem tym co ktoś napisał i nie ma dla niego znaczenia, że ten gracz raczej uznawany jest za większość za typ, którego i tak teraz nie będziemy linczować, bo raczej niewinny.

Albo nawet ostatni post w stosunku do mnie:



Podsumujcie również sobie, do jak dużej ilości osób Smutek gra plecami i faktu, że w ogóle nie szuka przyjaciół wśród innych mieszkańców miasta.

Może to i moja subiektywna opinia, ale reasumując dla mnie:

Dociekliwość, nie szukanie przyjaciół, drobiazgowość, wkurwianie jest zdecydowanie czymś co każe mi myśleć, że Smutek jest niewinny. 

A tym co każe mi myśleć, że Grechuta jest winny to jego zawoalowana próba szukania winnych na szlachica, pisanie w sposób, w którym zostawia sobie otwarte furtki oraz wyrywanie kilku postów z i pisanie bez większej analizy, że ktoś niewinny lub ktoś winny. 





Bardzo nie podobają mi się te desperackie próby atakowania Smutku... Poczuł krew, bo tym jak kilka osób powiedziało, że Smutek mafia i nagle wyskakuje z dupy na niego z całą armatą postów, ale nie argumentów? 
 
Sami możecie sobie to rozważyć? Kto z nich jest bardziej w mafii, a może oboje są w mieście? Ja osobiście w to bardzo wątpię, ale zaznaczam, że Grechutę mam za podejrzanego już od momentu kiedy wciął się w moją dyskusję z Porażką i chuja do niej wniósł... 

Ale mi się kurwa ciepło na serduszku zrobiło

I jeszcze jedno - najważniejsze. Kiedy ja wczoraj kładłem się spać, Smutek starał się mieszać przed linczem, w którym padł winny.

Ot drobna różnica.

Natomiast jedno z perspektywy czasu było fajne, położyłem się spać jakieś dwie godziny do linczu, więc jak wstałem ogarnąłem wyniki i mogłem z wiedzą kto padł i jak głosował, "na żywo" obserwować to co się wczoraj wieczorem działo i kto jak postępował. I tutaj Smutek wypadł zdecydowanie najgorzej. ZDECYDOWANIE.

wszystkie Marki to dobre chłopaki

Jakie śmierdzące rzeczy?

Milczenie przyjmuję jako zrozumiałą aprobatę.

Ciekawe, że jeden już zaczął się starać, a drugi obiecał starania o 17:00