Edycja XXIII

E: Marek Sierocki

Ja ci mówię, że 3/4 moich postów wnosi coś do tej gry, a ty mi mówisz, że hehe nie umiem takich znaleźć, no jprdl.

Z tym Freemanem to w oczywisty sposób coś popierdoliłeś, bo nie miałem żadnej wcześniej obranej ścieżki xD Napisał zachowawczego posta przed linczem, takie "nie chcem, ale muszem", napisał kolejnego po linczu, który też mi się nie sposobał (afaik jakieś "szkoda, że jednak nie zagłosowałem na kogo innego"). Dopierdoliłem się do tego, bo mi się to nie podobało, ale nie było żadnego uznawania Freemana za mafię ani "ciągnięcia obranych wcześniej ścieżek", boi.

Co do Jesieniary, to tam od początku było mniej podejrzeń, a więcej antypatii do tej osoby - co zresztą pisałem zarówno wtedy, kiedy rzuciłem propozycję linczu na Jesieniarze wczoraj po południu, jak i wtedy, kiedy odpowiadałem ci na pytanie. Wczoraj nie byłe zresztą żadnego parcia na Jesieniarę, tylko dopierdolili się do niej Puyol z Sędzią xD Przy okazji nie było żadnego kontrkandydata do Sędziego, więc rzuciłem, że robimy pójtajne między tą dwójką.
Ale jeśli chodzi o to, co mi w niej nie pasuje (bo zdecydowanie nie mam jej za niewinną):
- pisanie z wysokiego konia, "och och, jak można na początku rozgrywki mieć jakiekolwiek wnioski i uznawać kogoś za niewinnego", "och och, tyle nam to mówi o naszej postawie"
- rzucanie uniewinnianiami kompletnie z dupy i bez znaczenia (pisanie, żeby ludzie ominęli 14 i 15 stronę bo dwóch miastowych się kłóci, no kurwa dzięki albo "jaka zielona strona 11")
- naginanie rzeczywistości, gdzie Ijoeokeoellasa nazywała "oczywistym kandydatem do linczu", gdzie jego kandydatura pojawiła się na godzinę przed linczem, o 23, w środku tygodnia - i na tej podstawie próbowała przekonywać, że mafia by raczej na niego nie zagłosowała (co zresztą okazało się nieprawdą, hehe)
- z dzisiaj - to z jakąś zawziętością się na mnie dziś rzuca. Do tej pory niby coś tam o mnie pisała, ale merytoryki w tym nie było, tylko pisanie, że "rak" (zresztą bodajże w swojej analizie pisała, że wyglądam lepiej niż Dutch), dziś odwrócenie o 180 stopni i tylko powtarzanie, że mafia mafia mafia (i to z kolorowaniem postów xD) na podstawie, jak zresztą pisałem, kłamstw i bzdur (bo nie ma nic dziwnego chociażby w tym, że zagłosowałem na sędziego, skoro wczoraj wieczorem pisałem, że jest to lepszy kandydat do mafii)

Rano byłem wkurwiony, ale trochę mnie podróż uspokoiła, nie lubię takiej gry jak obecnie - jak nic się nie dzieje w edycji to gra na wyjebce jest do przełknięcia, bo i tak spokojnie nadrobi się temat. Teraz nie dość, że tego czasu nie mam by być z rozgrywką na bieżąco (posty przeczytać przeczytam, ale zanurzyć się w nie i szukać jakichś zależności, interakcji i smaczków zwyczajnie nie mam czasu, więc zostaje szybka gra na czutkę), to jeszcze zbierają się jakieś głosy o mojej mafijności, które wyciągnięte są śmiem uważać kompletnie z dupy.

Pawlak, jeśli dobrze rozumiem i pamiętam, zwracał uwagę na to, że mnie nie było, okej, napisałem dwa posty, w pierwszym dniu byłem glonem i to mogę zaakceptować. Natomiast Grechuta wyskoczył z opinią, że moje dwa posty kreacyjne były mafijne i zastanawiam się jak w ogóle wysnuł taki wniosek xD Ten zarzut jest kurwa TRAGICZNY. I w momencie gdy widzę jak z dupy zbierają się głosy o mojej mafijności i temat nabiera rozpędu dość łatwo, minus z tego co widziałem, jakaś obrona Jesieniary czy chyba Smutku, to zastanawia mnie na ile mafia próbuje podłączyć się pod moją kandydaturę. Z moim obecnym grafikiem za chuja nie mam szans przegadać tych, którzy będą chcieli mnie wrzucić na świecznik, teraz też spędzam weekend nad jeziorem i nie będę się cały dzień bronił przed zarzutami i atakami i również nie będę go spędzał na siedzeniu na forum, te czasy już u mnie minęły. Jestem dość łatwym kandydatem do urobienia na lincz i myślę, że mafia chce to wykorzystać, szczególnie, że uważam, że mam generalnie dobrego skillsa w tej grze i potrafię chociażby uniewinnić kilku graczy.

Jak tylko straszyłeś to się cieszę Jesieniara też pisała ze na mnie głosuje a tego nie zrobiła. Nie wiem kto to Gorti, Tomuś i Red więc się nie wypowiem.
A co do Freemana i Sierocki ego to oni na pewno nie są oczyszczeni na zawsze ale nie powinno się ich rozpatrywać w pierwszej kolejności bo przy tak majej edycji 2 mafiozow nie głosowało by chyba na tego samego bo te 2 glosy mogą przeważyć o zlinczowania i wtedy nie jest dobrze stać przy trupie.

O kurde. Mafia w postaci Smutku i chyba jednak Mieszka rozpaczliwie wierzga nogami. Nie wymkniecie się nam!

Ja się w sumie zgadzam z Mieszkiem, szczególnie, że do tej pory miałem go za bardziej niewinnego i nawet trochę broniłem. Grechuta i na mnie zrobił dobre wrażenie, ale faktycznie jak dzisiaj wszedłem w jego posty to stwierdziłem dokładnie to, co i on: że tam kompletnie nic nie ma.

Tzn. po pierwsze:

1) zabijamy Smutek, który okazuje się niewinny
2) robi się 8:3, czyli dalej dobra sytuacja dla miasta
3) do kolejnego mordu jest jeszcze jutrzejszy lincz, więc nawet jak nie trafimy winnego to po mordzie jest 6:3
4) i dopiero przy tym 6:3 się zaczyna robić gorąco, a w międzyczasie Grechuta spierdolił sobie pozycję w mieście i, całkiem możliwe, ostrza dzid miastowych skierowały się w jego kierunku.

Po co? Ja tego za bardzo nie rozumiem i nie kupuję, natomiast z łatwością mogę sobie wyobrazić, że niewinny mógł sobie tak pomyśleć (że gra Grechuty jest podejrzana) i to wg mnie kolejny plus dla Mieszka.

Zakładam jednak na tę chwilę, że Freeman niewinny. Jeśli jesteś w mafii to po prostu grasz bardzo dobrze i ładnie robisz miasto w chuja, bywa, gratki xD

Wracając do szukania mafii, jak dla mnie musimy szukać w grupie Grechuta, Jarolim, Szlachcic, Porażka, a jeśli to zawiedzie to dopiero myślałbym o takich kandydatach jak Dutch czy Sierocki i mooooże ten Smutek jeśli Grechuta okazałby się niewinny, ale nawet wtedy bym go raczej odpuścił. Resztę mniej lub bardziej uniewinniam na tym etapie.

Lecę spędzać dzień nad jeziorem, raczej wbiję jeszcze do tematu za kilka godzin odpowiedzieć na jakieś pytania odnośnie tego co napisałem. Pozdrawiam.