Edycja XXIII

XDDD

Przepraszam Sasha, ale ja dzisiaj chyba jednak w porażkę.

Jak dla mnie to Jesieniara jest w mafii. Czujesz ze lecisz i bronisz kolezanke z mafii? A z tym Pawlakiem to jakas piramidalna bzdura przeciez ty na niego glosowales i mogles go zabic w pierwszym linczu, nie mogles wiedziec ze dostanie tylko jeden glos. Jakbys go atakowal i podszczypywal ale nie glosowal to bym moze uwierzyl ale tak to jest to jakas brednia.

Przyznam, że czytanie postów Porażki poprawia mi humor.

Bardzo lubię absurdalne komedie

Chyba nie muszę wam pisać jak szkodliwe jest forsowanie rozliczenia wyimaginowanego przez najprawdopodobniej nietrzeźwego Kazimierza Pawlaka duetu ja-Trump, między którym jedynym powiązaniem jest to, że Trump mnie podejrzewa xD "Ja swój kolor znam", Trump u mnie wysoko w rankingu podejrzanych nie jest, więc moim zdaniem jest to układanie kolejki pod lincz na dwóch niewinnych.


Donald napisał: : Z dwójki Mieszko i Porażka, wolę jednak w tego drugiego. Brakuje mi dzisiaj Jarolina, spodziewałem się, że otrzymując kredyt zaufania bardziej się otworzy, a tutaj nic z jego strony się nie pojawia. Realnie myślę nad przyjęciem propozycji sprawdzenia Naszej dwójki jak to zaproponował Żuras, bo ja swój kolor znam.. A Jarolin może w tej mafii być."

Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że zdobyłem dziś drugie mistrzostwo Niemiec z rzędu z Schalke w FM.

Co do dzisiejszego linczu - bardzo podoba mi się, że jak do tej pory nie ma jednoznacznego kandydata do zlinczowania, może wreszcie będzie można wysnuć jakieś konkretne wnioski po głosowaniu.

Dutch napisał: "Ja bym poszedł w życiową, jak pan szlachcic powiedział. Mieszko i tak nic nie gra, życiowa porażka jest dużo aktywniejszy od niego, a wynika z ich gry dokładnie tyle samo. W sumie teraz nawet nie ma ich jak docisnąć do ściany, sędzia wczoraj popełnił ten błąd, że pojawił się przed linczem i został zgrillowany

Sędzia nie pojawił się przed linczem. Zgrilowany został za posty w okolicach 17.

Napisałbym "Kto spontanicznie na Jarolima", ale liczy się każdy głos na Mieszka, a boję się zbyt dużego rozbicia

Do linczu jest jeszcze godzina, mnóstwo rzeczy może się zmienić. Na teraz lecę, ale jeszcze rano byłem krystalicznie czysty. Nie jest powiedziane, że polecę. Natomiast Jesieniarę to zacząłem bronić chyba jeszcze przed pierwszym linczem. Pawlaka atakowałem i szczypałem. Mogłem go zabić w pierwszym linczu i nic by się nie zmieniło, jedynie ubiegłbym mafię. W tej grze czasem trzeba podejmować ryzyko.

Myślę, że jeżeli ktoś ma podstawy, aby sądzić, że należy wstrzymać się z linczem jakiegoś gracza ze względu jego prawdziwą tożsamość, to powinien o tym powiedzieć.

Z czego trójka u góry na jakieś 99% w całości niewinna xD