czeka na analizę, bo ja mimo wszystko nie jestem do tego przekonany
Chciałem jeszcze poczekać na jakiś post Puyola, ale chyba już nie ma sensu czekać xd
Tak szczerze - ja też nie jestem przekonany. Mieszko i Sędzia to byli 100% mafiozi, więc na wyniki linczu czekałem z obojętnością - byłem ich pewien. Tutaj nie. Ale - jak absurdalnie by to nie brzmiało - uważam, że to jedyny słuszny krok.
Wyjdę najpierw od założenia, że Puyol to kreacja. I teraz tak, czy jeśli Puyol to kreacja, to czy jest jakaś szansa, że jednak nie mafia? Chyba już nie. Bezrolny już dawno by ją porzucił, bo jednak wypadałoby być wiarygodnym w temacie już na tym etapie, a nie trollować i walić po niewinnych 'dla beki'. Jeśli to sposób na krycie księdzowania - to fatalny. No sorry, ale jeśli Puyol nie jest w mafii, to ta widzi, że jest sobie taki gracz i jest w kurwę dziwny. Czy mogłaby założyć, że jakiś ogar udaje nieogara żeby kryć rolę - myślę, że tak, ja bym tam Puyola odjebał w 1 mordzie będąc w mafii i widzą, że on nie jest xD Zresztą kapłanem może być każdy, nie ma co tak dzielić włosa na czworo, jeśli kreacja - to mafia i tyle, odjebać.
No i teraz pytanie, czy to kreacja. Tak na 60-70% uważam, że tak. Po pierwsze:
1) w chuj nierówny poziom postów pod względem prezentowanej inteligencji.
Puyol jest w chuj 'nierówny'. Przejrzałem jego posty (analizowanie go pod kątem czy to kreacja czy nie było bardzo przyjemne akurat, fajnie, że pojawił się taki akcent w edycji - sam kiedyś stworzyłem taką kreację, była też kiedyś taka Greene (nie wiem kto nią grał,hehe xD), czuję się całkiem kompetentny co do tego, na co zwracać tutaj uwagę), jego powody, za które atakuje wydają się całkiem sensowne, gość wyszukuje mafijności postów, wypunktował np. Trumpa na niebanalnych przesłankach, za to broni się już jak dziecko, zadaje nieraz pytania, jakby miał max 10 lat - wyczuwam tutaj dziwny zgrzyt. Np.:
Dobra, nie chce mi się cytować dalej, każdy może sobie wejść w zakładkę użytkownicy i przeczytać jego posty xD Potem jeszcze powtórzył (wczora), że bał się, że poleci w 1 dzień. Serio? Było widać, że wszyscy co coś o nim pisali, zeszli z niego i go nawet uniewinniali, atakowane były inne osoby, mam uwierzyć, że to autentyczne? xd No mniejsza. I porównajcie to sobie teraz np. z tym:
Dobra, jeszcze ten post na dole. To jest hit. Jak przed nim to paliła mi się lampka ostrzegawcza, to przygasała, to tutaj włączył mi się kurwa alarm xD
Mam uwierzyć, że dorosły kurwa facet, który już grał w tę grę kiedyś, który potrafi podać sensowne na czyjąś winę, autentycznie pyta się, czy gracz X poleciał w mordzie bo ktoś nie lubił serialu? xD Bo ja tam myślę, że to się kupy i dupy nie trzyma, a bardzie to wygląda na to, że prowadzący kreację chciał w jakiś taki 'nieogarnięty' sposób trzymać się konwencji 'jestem niestąd i nie znam ludzi' i wyszedł z tego taki kwiatek :>
2) Niekonsekwencja - gdzieś tam na początku był taki post:
No czyli sposób myślenia graczy - nie ma niewinnych, ja nie umiem uniewinniać, są tylko mniej lub bardzej podejrzani. Spoko. Jeszcze potem z raz to podkreślił. Potem jednak, po jakimś czasie, gdzieś tam w ataku na Gretuchę zarzucił mu, że czepia się (albo coś takiego) prawie pewnego niewinnego Szlachica. Bo ten wysłał w g1 głos na Sędziego (który nie był zagrożony). To już nauczył się uniewinniać? Ciekawe...
3) Za bardzo podkreśla, że jest nietutejszy.
Ale serio, to jest autentycznie dziwne. Z moich doświadczeń wynika, że gracze nowi/niedoświadczeni co do zasady (a właściwie prawie bez wyjątku) nie epatują tym, starają się to ukryć/grać swoje a często nawet nie lubią, jak ktoś się odnosi do tożsamości, a nie nicków. To zrozumiałe, chcą być takim samym wartościowym członkiem dyskusji jak każdy, a nie jakimś retardem 'skądśtam'. Z punktu widzenia psychologii - oczywistość. Tutaj mamy coś odwrotnego, Puyol zarzygał forumek postami pt. 'patrzcie kurwa na mnie jestem nie stąd, do tego pisze głupoty hehe, wyciągnijcie z tego jedyny słuszny wniosek'. I to wyjechał z tym prawie od razu i powtarza do porzygu xD Dziwne, co najmniej. A tego bym się spodziewał po takiej kreacji nieogara.
4) Nadaktywność
Nie chodzi o to, że dużo pisze, bo to byłby absurdalny zarzut. Chodzi bardziej o to, że się powtarza (!) i shitpostuje. Pisze, jak ewidentnie nie ma już nic do napisania. To pasuje do np. sashystrunin czy generalnie doświadczonych zawodników, którzy się czują dobrze w swoim środowisku, ale nie do nowych. ci z reguły potrafią nieraz wyglądać krystalicznie niewinnie, ale ja nie kojarzę takich, którzy traktowali forum jak czat. Zresztą nawet u nas sposób, w jaki to robi Puyol byłby moim zdaniem podejrzany. Np. to o detowaniu Jesieniary i Smutku. 3 razy kurwa napisał, czy 'hehe to kto jest tym detem, Jesieniara czy Smutek bo ja to nie wiem', no siedziałem i mówiłem sobie 'no napisz kurwa jeszcze raz, bo nikt tego nie widział jak bardzo się nie odnajdujesz w sytuacji xD'. To w ogóle podpada pod punkt 1) też.
Nie wiem, nie przesądzam, bo może to jest akurat taki wyjątkowo dziwny zawodnik (bo jeśli to nie kreacja, to przecież nie znamy), ale mi się on jakoś niezbyt skleja, bardziej jakby na zmianę pisały 2 osoby, jedna mniej ogarnięta od drugiej. Czy leci z nami uż. Babinicz? xD Bo jak tak, to może niewinny hehe (MG, to nie jest odniesienie do tożsamości jbc XD). Ja bym go tam odjebał. Poza tym bez tego Puyola w mafii to ja średnio widzę 2 mafiozów, już czwarty musi grać bardzo dobrze (mam swój typ, może 2, ale nic pewnego), ale dwóch? Z Puyolem ma to jakoś wszystko więcej sensu (oczywiście mam swój typ kto steruje jego kreacją, jeśli to kreacja i mafia, ale to nieważne jest akurat).
No i nawet, jeśli to nie jest kreacja, a taki zawodnik - to też bym mu nie ufał, jego gra jest zbyt dziwna, żeby można było go uniewinnić. Jakaś taka palcem po szybie robiona, nie wiem jak to określić... I tak go trzeba zabić.
No i uważam, że nie ma lepszego momentu jak dzisiaj. Jeśli jednak jest niewinny, to jest znakomity moment na to. Jeśli mafia nie jest taka prosta i byśmy teraz ze 2-3 niewinnych powiesili, to miasto tego Puyola by dla spokoju sprawdziło, nawet jakbym nie miał go za mafię - jestem względnie pewien. No jest jakiś 'dziwny', wszyscy widzą to chociaż w małym stopniu. Ja dzisiaj na 95% lecę w mordzie, wolałbym wiedzieć już teraz, czy Puyol winny czy niewinny i czy należy szukać jeszcze 1 czy 2 mafiozów spośród sensownie grających zawodników. Kminiłem jeszcze czy czekać ten jeden dzień, aż będzie mógł się przyznać do tożsamości, ale to chyba bez sensu właśnie z ww. powodów:
a) ja będę już wtedy raczej na cmentarzu
b) jeśli to kreacja, to jej autor i tak się pewnie przygotował i poda się za postać, która ma jakiś tam 'sens'
Więc i tak nie będzie żadnej pewności, więc chuj.
A, no i jego wina uniewinnia tych, którzy się do niego dojebywali. Taki np. Gretucha chyba najgłośniej rozważał, że to kreacja. Gdyby byli razem w mafii, to mi się to zupełnie nie dodaje - no po chuj? Żadnego profitu, a można było wierzyć, że się prześlizgnie na łatce retarda do samego końca. Warto więc go zabić chociażby za to, że jak winny, to daje naprawdę fajne powiązania.
A jak niewinny, to jest absolutnie nieprzydatny i nic nie tracimy. A ja gościowi nie zaufam i NA PEWNO musi na którymś etapie polecieć. Nie można go trzymać do stykowych sytuacji, tak uważam :>