Rozgrywka

A ona nie napisała przed chwilą, że wie kim jesteś i że często grywasz tak w mafii?

Jak Bolek będzie winny, to Konduktor niewinny. Bolek to geniusz, ale reżyserowany konflikt jest raczej poza jego zasięgiem. Nigdy tak nie grał i chyba by nie potrafił, jest zwolennikiem innych doktryn.

xDDDDDDDDDDDDDDD

Mam wrażenie, że już to tłumaczyłem, ale okej.

1. Mam swój wstępny typ, ale winnych determinuję w dużej mierze szukając niewinnych. Z tym jest trudniej, bo gra dopiero ruszyła. To sprawia, że mój typ to, ot tak, luźna myśl, odłożenie na półkę gdzieś w głowie z napisem "może być czerwony".
2. Jestem przekonany, że moje typy będą celniejsze wraz z liczbą stron w temacie i wraz z moim pressingiem i wraz z aktywizacją mniej aktywnych graczy;to naturalne: będę miał więcej materiału.
3. Czas wskazań będzie, dajmy na to, dwie godziny przed linczem. Wtedy nadchodzi czas decyzji, a materiału już mi nie przybędzie, a wybierać trzeba. Mój typ z d1 zawsze będzie celniejszy niż mój typ z d0.
4. Chcę poobserwować gracza, którego typuję teraz, bez jego wiedzy o tym, że go podejrzewam, stawiam, że będzie to aktywność naturalniejsza i pozwoli mi trafniej określić jego kolor.

Do usług

i teraz załóżmy, że każdy przyjmuje twoją postawę, co się dzieje?

Co się dzieje? Każdy szturcha, pressuje, nikt nie zazielenia masowo nikogo w tym okresie, każdy czuje oddech na plecach, mafia nie rozsiada się komfortowo.

Przed linczem się zbieramy i wskazujemy, kto nam się nie podoba. Głosujemy accordingly. Jak linczują kogoś, kto nam się bardzo podoba, oponujemy.

Fajne spędzenie d0/d1. W d2 już można uporządkować, mając pierwsze informacje. Co o tym sądzisz?

No i pięknie, tylko w takiej ciszy można usłyszeć mafiozę. 

Jak jesteś w mieście, to nie będziesz w piachu, bo pomyślą, że znowu trollujesz i się przydasz, bo scena zadziwiająco podobna

To Ty mi wytłumacz Bolku, jaki jest sens mówienia, że Ziemia niewinna, gdy rzuciła tak niewiele i nikt jej specjalnie nie atakuje?

Jeśli naprawdę masz ją za miasto, to czemu chcesz ją wepchnąć w mord uniewinnieniem? Nie lepiej, żeby odjebano kogoś, kogo nie uniewinniasz?

No ale to nie do mnie pretensje. Ja nie mówię, że jest mnóstwo, tylko że jest czas do wykorzystania. Jak zasób.

Załóżmy, że foka jest w mafii. Przyjdzie już na gotowe, ten i ten do odjebania w linczu, ten powszechnie niewinny, mordować. Komfortowa sytuacja dla mafiozy-foki, co nie?