Rozgrywka

Conte, porozmawiamy o Baylanie?

No ale ty też mnie uniewinniales i to mocno

generalnie mam takie przeczucie że jednak miastowy by nie robil teraz rozpierdolu, bo miałby w głowie cala rozgrywkę

a ty chyba masz w głowie manipulacje

dawaj testamenty foka

Antura, przejrzałem końcówkę dyskordowej, nie dorastasz do pięt tamtemu wydaniu. Podla mafiuszka jesteś.

Wujas by szedł w Conte, Papuga szła w Conte

z drugiej strony mord na Wujasie mógł być podyktowanym tym co robi Antura, czyli z rozgrywki dwustronnej zrobić trójstronna

Przespalem się i obudziłem się w dobrym mafijnym humorze. Prosta piła jednak będzie. Skoncze te czesc pracy licencjackiej i sie wypowiem. Ale bez jednak zadnego show, chociaz wyrownało mi sie myslenie bez fikolkowania po scianach. Tak czy siak udanego halloween! Ja mam zapierdol w pracy, ogarniam te prace licencjacka i moze jeszcze trafie jakos z przypakdu na domóweczke. Not bad, not bad. A czemu not bad? Bo jeszcze zapowiada sie wygranko w mafii. Totalnie discordowa vibes Monciarz (Szanowny Kolega Pan Baylan Skoll), zakladaj garnitur i rob streama jak będziesz głosowal.

Dziekuje Wujas ze mi zaufałeś! Nadal nie wiem kim jesteś, ale zagraleś 10/10 edycje, mam nadzieje ze nie pojdzie w piach!
Propsy Kshaqu (Papug) ze pograles stabilnie, miastowo, bez cudanych akcji, i ze pewnie bys robił grind w finale - nie dziwota ze Cie zabili, bo bys tutaj równał mocno.
Soraski Egze (Bolek), ze widzac twoja niewinnosc znowu cie nie uratowalem (jak sluzbista), ale grales mirrorowo w pewnych zachowaniach co do Discordowej, chociaz faktem jest, ze bylo to co pisalem - miales plan swoj specyficzny, realizowales go, i mimo mirrorowania, zrobiles caly nadbgazac i naddatek. Faktycznie w discordowej nie tak zle sam siebie odwzorowales hehe.
Panie Konduktor, co moge rzec, powinien byl byc i bronic, ale spodziewalem sie, ze miasto wezmie sie za rece i ogarnie temat. Tak czy siak jezeli zakladamy ze Szanowny Kolega Bayland Skoll niewinny, to uratowanie go kosztem CIebie jednak bylo worthy, i cóż, tak musial osie wydarzyc. Mam nadzieje, ze sie myliles w swojej analizie, bo czeka nas apokalipto a mnie nastepna przegrana edycja.
Maximus vel Ziemia, cóż... szkoda zesmy nie stworzyli Zwierzecego nAturowego Alliance! Cała edycja moglaby sie potoczyc inaczej, gdyby do pewnych krzykaczy powstał sojus zgniecionych sil natury. Jestem ostatnim z nAtury ktory przezyl! A siły natury były mocno mordowane sukcesywnie. Wiec i tak nasza frakcja by traciła na znaczeniu. Jednak najwiekszy bol jai tutaj czuje, to ze wypisywalem duzo swoich watpliwosci co do Ciebie bodajze wczoraj - wiec mam wrazenie ze to wplynelo na wuje, i jego strzal. Moglem grindowac watpliwosciami w druga strone, by sobie meczowke ustawic.
Wuja.. cóż, trzeba bylo Cie jebac i ciesze sie ze Cie grindowalem susami i tak dalej! Wszystko potoczylo sie zgodnie z planem, czyli snajper przetrwał, kazdy niewazne jak dobrze upozycjonowany byl pressowany, a Ty mogles sie wyczyscic i rozwiac maksimum watpliwosci. MEGA
Szmeterling, cóż, chyba jedyny lincz ktorego mi nie szkoda. Chociaz bylem ciut zaskocozny ze wszedl dokladnie tam gdzie poszedlem igdzie wrzucilem swoj pierwszy glos tego dnia ;d Sa jednak ofiary na ktore trzeba sie godizc

NO nic, fajnie fajnie fajna edycyjka, myslalem ze wszystko sie zesra jak Monti wyciagnal te sprawe z priw, ALE JEDNAK SPOKOJ DUCHA UTRZYMANY! Panowie, powoli i autystycznie, ale jdnak sie rozwijam rozwijam : > chocby w ramach kultureczki hehe