Wczorajsza drama na discordzie mnie ominęła, ja z natury jestem trochę kłotliwy, to dorzucę swoje pięć gorszy w popularnym temacie MVP i na początek zacznę od tl;dr dla leniwych
przez tą całą sytuację MVP za tą i za poprzednią edycję jest/będzie chuja warte, ja po tym wszystkim mam duży niesmak i podejrzewam, że nie tylko ja
I. System wyboru MVPNa start zgadzam się z Volvem z głosowego, że to całe dawanie MVP to powinien być jakiś fajny feature, smaczek po edycji, docenienie gracza itd., a nie jakaś oś podziału w community. Wiadomo, spora część z nas gra na-tyle-co-się-da wyczynowo i ta gwiazdka jest fajna/ważna, ale obecnie wszyscy/zdecydowana większość traktuje to w ramach jakiejś sportowej rywalizacji po dowiezieniu wyniku, w trakcie i po poprzedniej edycji tak sobie do tego z Monciarzem podeszliśmy i do momentu odsłuchania nagrania jestem przekonany, że dla obu z nas każda decyzja odnośnie poprzedniej edycji byłaby spoko, ale o tym jeszcze za chwilę.
Patrząc przez pryzmat edycji rozegranych w tym roku mieliśmy: aklamowanego Kuleszę, Tate w zasadzie nie wiem pamiętam czy był wybór MG czy aklamację, ale wybór nie był kontrowersyjny, Despero niekontrowersyjny wybór MG, Influencer niekontrowersyjny wybór MG, Kres Krówki niekontrowersyjny wybór MG, Denholm wybór MG z gatunku "no można by zrobić ankietę, ale na koniec dnia pewnie i tak Denholm by wygrał", głosowanego MVP Montiego, aklamowanego MVP Wiśniaka, głosowanego MVP Squbańca, aklamowanego MVP Karasia.
Teraz do tego dochodzi, jak rozumiem, wybrany przez MG Ozdoba wbrew wynikom ankiety (xD przyszedł chłop i się pruje) i ma być wybrany przez MG/głosowany MVP edycji spośród ludzi wskazanych przez MG. Bazując na feedbacku z community (z ludzi, którzy się wypowiedzieli na głosowym/czacie/forum: Volv, Antura, Vulgard, egze, do pewnego stopnia Piernik) aktualne preferencje idą w kierunku aktywnego udziału community w procesie wyboru, co zresztą pokrywa się z tym, jak historycznie ten MVP był wybierany w ostatnich edycjach (widoczny trend z przejścia na MVP "narzucanego" przez MG do głosowań, chociaż tutaj wpływ na to oczywiście też miał przebieg poszczególnych edycji - faktem jest natomiast, że licząc od discordowej i wliczając obecną, mieliśmy 6 edycji, w tym cztery głosowania i dwa oczywiste typy na MVP. Disclaimer: oczywiście dostrzegam, że rozróżnianie na akalamację/wybór MG jest trochę demagogią, bo przy tych wyborach narzucanych przez MG i tak w 95% skończyłoby się tak samo, no ale feeling chyba jest inny.
Ja w tym miejscu stoję z community i uważam, że wszyscy powinniśmy w jakiś sposób móc dołożyć swoja cegiełkę do tego wyboru, MG nie powinien nic narzucać (ze względów praktycznych: przy
oczywistych wyborach pewnie szkoda jest czasu, to jest kwestia wyczucia, wiecie o co chodzi, MG mógłby być jakimś tiebreakerem/mieć podwójny-potrójny głos czy cokolwiek, ale
ja zasadniczo uważam, że MG jest sługą społeczności i wykonawcą woli, gościem od czarnej roboty, a nie narzucaczem swoich opinii i macie mnie słuchać. Ja w ten sposób staram się mistrzować, patrzeć co się dzieje na bieżąco i prowadzić gry tak, jak chcą tego sami gracze, bo to nie ja tu jestem najważniejszy. Nie mówię teraz konkretnie o Redzie, raczej o sposobie, w jaki patrzę na tę funkcję i jak uważam, że powinno to funkcjonować. Bo skoro jestem za niewidocznym/cichym MG to logiczne, że będę też przeciwko robieniu z osoby MG papieża mafii posiadającego przymiot nieomylności np. w ramach przyznawania MG w konkretnej edycji. Jednocześnie, jak napisałem, dałbym mu ten podwójny/potrójny głos, bo MG w trakcie rozgrywki faktycznie widzi więcej, ma inną percepcję i siłą rzeczy z tego powodu jego ocena może być inna (często: celniejsza) i warto byłoby, aby mogło w jakiś sposób to znaleźć odzwierciedlenie w procesie decyzyjnym.
II. Za co dawać MVPPodstawową kwestią do rozstrzygnięcia, która mi się wyłoniła z tego słuchowiska, nie jest jednak wg mnie sposób wybrania MVP a
klaryfikacja, za co tak naprawdę do MVP przyznajemy, bo ja tutaj widzę dużo nieścisłości/rzeczy z którymi się jawnie nie zgadzam, a co nie było poruszone w słuchowisku.
Skoro MVP to Most Valuable Player, to dawajmy nagrodę temu, kto faktycznie był najbardziej wartościowy, w moim rozumieniu: kto odcisnął największe piętno na grze (w pozytywny sposób) lub przyczynił się do wygranej swojej frakcji.
I tutaj ZGADZAM SIĘ z Redem, który w 1:57:45 powiedział:
to miałby być dość obiektywny wybór, a nie konkurs popularności, żeby to była taka bardziej rzeczowa rzecz jeśli ma już być wybierana, że ewentualnie MG decyduje, a nie jakiś konkurs popularności, żeby to było jakieś agitowanie, albo kto ma więcej znajomych w community, bo do tego to się może sprowadzać przy detalicznych rzeczach, kiedy będzie mało głosów i będzie blisko remisu, więc kiedy były takie niejednoznaczne rzeczy, że można wybrać, tak można wybrać tak, więc jako MG zdecyduje żeby taki wybór, że zadecyduje głos community, bo gracze będą decydować, bo ja mam jeden głos
Przy czym dla mnie "rzeczowość" to jest trzymanie się właśnie tych kryteriów, które sam wymieniłem i wydaje mi się, że dyskusję w temacie o MVP za poprzednią edycję można właśnie uznać za dyskusję nt. tych rzeczowych elementów. Tym bardziej zatem nie rozumiem tego, co Red powiedział 1,5 minuty później (timestamp: 1:59:00:
czy my naprawdę chcemy nagradzać tylko to, że siedzi i napierdala przed komputerem, za samą jakość gry?No kurwa, ja uważam, że DOKŁADNIE za to powinniśmy graczy nagradzać. Za jakość (przy czym nie mówię, że sposób gry Montiego musi zostać wybrany za najbardziej jakościowy, bo Kaceperek i Łuczyk też zasłużyli na podium a nad miejscami każdy powinien się sam zastanowić) gry, a nie okoliczności poboczne.
Totalnie nie zgadzam się z argumentem, że to od czego dyskusja się zaczęła, tj. granie przez Montiego/Anturę na granicy regulaminu powinno być brane w ogóle pod uwagę. Red mówiłeś, że inny MG mógłby ich wyjebać, decyzja by się broniła i wynik byłby inny. No mógłby wyjebać, ty ich nie wyjebałeś. To, że zawodnik w 20 minucie mógłby wylecieć z czerwoną kartką, a w doliczonym czasie gry strzeli gola na remis i gamewinnera nie powoduje, że mu nie dasz MOTM z tego względu, że jakby sędzia podjął inną decyzję, to na boisku by go w ogóle nie było. Oceniajmy grę i to co się w temacie wydarzyło, a nie to, czego w temacie nie ma. Od tego mamy podsumowania, słuchowiska itd., żeby dawać ludziom feedback i w ramach tego feedbacku ewentualnie prostować takie zachowania, ale do kurwy nie róbmy z tego "wczoraj byłeś niegrzeczny, więc dzisiaj nie dostaniesz cukierka" - bo, jak rozumiem, to ma być nagroda za jakość gry, a nie twój kijek i marchewka do pchania społeczności w założonym kierunku.
Totalnie nie zgadzam się też z robieniem MVP-factora z tego, że ktoś wcześniej został nie został wybrany/gra równo od kilku edycji i w końcu by mu się należało to cokolwiek. MVP edycji to MVP edycji, a nie nagroda zawodnika miesiąca/kwartału na Mafiacorner. Z tego też powodu decyzję o przyznaniu Ozdobie MVP uważam za wypaczoną z tego względu, że Red sam przyznał, że:
1) przebieg AKTUALNIE ZAKOŃCZONEJ edycji miał wpływ na jego wybór MVP w POPRZEDNIEJ edycji (tzn.: gra Baylana i wydarzenia w tej edycji wpłynęły na to, że dostał MVP za poprzednią, no kurwa xD), dowód:
1:48:10: po pierwsze, tak to postanowiłem, że Baylan nie będzie mógł czuć źle jako ten, bo de facto zostanie nagrodzony ozdoba i tak by było słabo, żeby nagradzać dwie edycje z rzędu w sytuacji niejednoznacznej, Harrier takich połówek parę miał i zazwyczaj był też w nich wybierany, więc teraz po prostu jak też będzie miał taką sytuację, to też będzie tam przychylniej rozkminiany
2) decyzję podjął wg swojego uznania, przy zignorowaniu wyników zrobionej przez niego samego ankiety (10 Harrier, 4 Ozdoba, 3 nie mam zdania/obaj) - gdzie jeszcze w poprzednim posumowaniu sam mówił, że robi tę ankietę, żeby się zasugerować zdaniem społeczności, a potem robi po swojemu BEACAUSE REASONS
No ja pisałem na wstępie, kto mi uwierzy to uwierzy, kto nie to trudno, jego strata, ale to jest wg mnie krzywda dla nas obu, bo jest smrud/kontrowersje, my się z Monciarzem o to kłócić nie będziemy, ale w takim stanie faktycznym KAŻDA decyzja będzie już śmierdząca (kwestia ta powinna zostać definitywnie rozstrzygnięta przed rozpoczęciem aktualnie podsumowywanej edycji), poza tym takie podejście do sprawy 1) jest niemerytoryczne, 2) będzie powodowało snowballowanie się krzywdzących decyzji - no niech będzie, przyjmujmy wersję że mam tiebreaker w następnej, będzie kolejna osoba, która zagrała top i może by wygrała, no ale on w poprzedniej nie dostał, więc teraz go trzeba docenić. No chuja, mi to się nie podoba i tak nie powinno być. Tak już na marginesie to z tymi połówkami dla mnie to też nie wiem o co chodzi, Wiśniak bez połówki, a wszystkie poprzednie moje MVP to było dawanie historyczne i to też inaczej troche wygląda dawanie tytułów po latach, ale Kowalski był aklamowany chyba, Mordeczkę sam dałeś na 1 miejscu i potem się zastanawiałeś kto dalej, więc też bez połówki, a więcej MVP chyba nie miałem, więc argument inwalida, ale to gdzieś kwestia piątorzędna i bez wpływu na resztę posta.
III. Dlaczego powinniśmy o tym pisać na forum a nie rozmawiać na discordzieNo i część najmniej przyjemna, tzn. huj może będzie z tego znowu drama, ale Dawid doczytaj do końca xD
z tobą się kurwa nie do rozmawiać, przynajmniej na głosowym. Skilla w tej grze nikt ci nie próbuje nawet odbierać, ale na polu komunikacji z pozostałymi w mojej ocenie teraz jest tragedia. Jak dwie edycje temu dałem anturze karnego kutasa na głosowym, to pewnie m. in. z tej przyczyny zaczął coś grzebać w mecie, poprzednio było trochę lepiej, teraz było spoko, ja wierzę w magiczną moc
przjaźni feedbacku i wierzę, że też tym postem dam Ci jakieś food for thought i jakoś to naprostujemy. O czym mówię:
1) prowadzisz monolog, a nie rozmawiasz z graczami, przykład: jak się kiedyś zebraliśmy na głosowym pogadać, to zrobiłeś 90 minutowy benefis opowiadania, a jak ktoś się chciał wypowiedzieć to nie dałeś dojść do słowa xD, no ale to chuj, z wczoraj timestamp:
- około 1:13:30, może nawet parę minut wcześniej, przyjmuję od tego momentu.
- 1:14:27: kończysz minutową wypowiedź, zaczyna mówić Antura
- 1:14:37: przerywasz Anturze, wywiązuje się przepychanka
- 1:15:00: koniec przepychanki, Antura kontynuuje wypowiedź
- 1:15:08: przerywasz Anturze
- 1:19:00: Antura po CZTERECH MINUTACH MONOLOGU dochodzi do głosu
- 1:19:22 po 22 sekundach wypowiedzi zarzucasz Anturze kłamstwo
No przecież tak się nie da rozmawiać i to nie jest pierwszy raz
2) omgusujesz rozmówców w dyskusji:
- 1:33:49: cytat jest dalej, ale od tego momentu słuchać trzeba dla kontekstu: ty mówisz, że paradoksalnie czujesz się w dyskusji trochę jak Monti, bo tracisz przez formę wypowiedzi. Volv mówi, że się z tym nie zgadza, bo on polemizuje z zasadnością twojej decyzji w aspekcie merytoryki, a nie formy i w 1:34:20 mamy "jakbyś chciał, to byś spokojnie mógł zaargumentować, czemu moja decyzja jest sensowna, zakwestionować język, w decyzji mnie wspierać i zamknąć temat", "no ale ja cię właśnie w tej decyzji nie wspieram i z tobą dyskutuję", "no a ja właśnie nie wiem po co to robisz, decyzja została podjęta i niepotrzebnie tylko podburzasz"
plus dwie rzeczy bez timestampów, bo już mi się nie chciało szukać:
- wypowiedzi kshaqa w tym nagraniu można policzyć na palcach jednej ręki, raz chciał się włączyć i żeby powiedzieć, że problemem jest trochę to, o czym Volv dziś napisał, tj. brak jasnego systemu jak to MVP jest przyznawane, a zanim to powiedział usłyszał od ciebie "tak kshaq możesz się wtrącić, chyba że też chcesz podburzać"
- jak vulgard się włączył, to od razu został sprowadzony do
chłopie zagrałeś tu dwie edycje, więc nie szczekaj, no mi się takie podejście full nie podoba i chuj, będę to mówił głośno, zagrał dwie edycje i ma święte prawo się o nich wypowiadać jak każdy inny, nikt nie ma monopolu na rację
No chujowe to jest dla mnie i powyższe wg mnie jest źródłem problemu skąd w ogóle wczoraj cała DRAKA wyszła, masz swój pogląd na rozgrywkę/społeczność/jej historię, szanuję ten pogląd, masz dużą wiedzę i duże osiągnięcia, ale to nie powoduje, że wszyscy muszą myśleć w taki sam sposób. Przekonuj, a nie narzucaj, a tym bardziej nie w takiej formie jak wczoraj, bo to memowe określenie "druga część nagrania jest dla koneserów" to tylko eufemizm do "rynszok", który W MOJEJ OCENIE wynikł w znacznej mierze z tego, że wczoraj mieliśmy kolejny odcinek serialu "oblężona twierdza". No hard feelings.