2. Rozgrywka: Sidor, Antura, Pshemo, Kacperek | MG: Volverin

to teraz powiedz coś o mnie a ja powiem coś o Tobie

Zero zainteresowania czymkolwiek włącznie z tym, czy jestem w mafii, czy w mieście.

Bo ja sobie założyłem prosto. Antury nie ma. Sidor jawnie deklaruje, że nie będzie grał. No to stwierdziłem, że trzeba się uwziąć na Sidora, żeby cokolwiek z niego wycisnąć. A tobie stwierdziłem, że pozwolę biegać samopas i zobaczę ile sam dasz od siebie.

Teraz mi idealnie z wyliczeń wychodzi, że albo jesteś w mafii, albo nie możesz nie trafić. Bo to byłoby farsą jakbyś uderzył tutaj we mnie a nie w Sidora.

Poza tym wiedziałem, że dla mafii jest zajebiście niewygodna sytuacja bo nie wiedzą, czy nakierowywać drugiego mieszkańca na mnie, czy mnie na tego mieszkańca. I ty tak grałeś jakbyś nie wiedział co robić. Więc stwierdziłem, że sam cie wsadzę w taki kontekst, że będziesz musiał coś robić.

I myślisz ze w ten sposób udawałbym szukanie w mafii? To była tak zwana zaczepka

Coś z niej wyciągnąłeś?

Nie chcesz być sędzią jutrzejszego pojedynku widząc jak niewinnie gram?

Był kurwa termin do wyboru każdy potwierdzał

Szoł chciał kurwa robić