Rozgrywka

jutro wbija do mnie Panna i spędzam z nią 3 dni więc czas dokończyć Opus Magnum

wczoraj vajbiczki potężne, dzisiejsze przeglądanie w dól i dół, ale to chyba ten pomocny press

Snajper - uważam że w ostatniej edycji jako mafiozo jego gra była dużo bardziej spójna niż to co gra teraz. Nie każda edycja musi być progresem, tutaj mam wrażenie trochę Squbiego ze starszych edycji

Falomat - robił rzeczy jakie robi egze w mieście, tzn dopytywał ludzi w dość dociekliwy sposób, był jeden post po którym go uniewinniłem w d1 jak jeszcze nie znałem jego tożsamości, poszukam go na siądę do kompa. Dodatkowo to pójście na starcie ze starym jest niekorzystne dla niego w mafii. No chyba że są w niej razem i grają na zdystansowanie 🤷🏼‍♂️

Co ci się aż tak podoba w tym poście? Moim zdaniem ta metoda, którą zastosował, jest bardzo arbitralna, mechaniczna i pozbawiona duszy. Wiele w niej umyka. Ja na przykład dostałem 4/6, a uważam, że moja niewinność jest jednak bardziej widoczna. W sensie już chuj z tym, czy dostałem 4/6, czy bym dostał 5/6, są zawodnicy, pomiędzy którymi moim zdaniem na oko widać, że jeden jest sporo bardziej niewinny niż drugi a różnica pomiędzy nimi to jedno oczko.

Edit: Btw. Niezły mindmeld z Albusem mamy bo generalnie zapytaliśmy mniej więcej o to samo, w tym samym czasie, tylko w inny sposób. Albus zadał to pytanie fajniej, bardziej klarownie.

1. podobał mi się patent z połączeniem różnych teorii z różnych forów i ocenianie pod tym względem, dla mnie to mocno miastowochcące
2. zarówno ja i Morales zostaliśmy tam skomplementowani poprzez te pomylone tożsamości
3. po ilości moich uniewinnień na tamten moment, myślę, że wniosek, że mafia może trochę glonować, może być celny, a w wymienionymi gronie "topperów" taki Mgła czy Wróbel mogą być w mafii
4. post był zajebistym wrażeniem estetycznym, z formatowaniem i eleganckim wstępem

pozdro Albusik

dobra, trochę przesadziłem z tymi punktami bo wyboldowane pytanie tyczy się tylko tego określenia mafia-mafia, czy mafia-miasto

generalnie

co moim zdaniem może stanowić o winie Zeusa oraz może być dobrym odnośnikiem do szukania mafii dalej, może też się zesrać i spalić na panewce bo jak o tym napisze to mafiozi dociągną ten element gierki 

WEWNĘTRZNY NACISK NA SZUKANIE ODPOWIEDZI ZAMIAST ROZCIĄGANIA KOLEJNYCH WĄTPLIWOŚCI

CHĘĆ ROZWIĄZANIA ZAGADKI

w całym burdelu który miał miejsce pod koniec d1, na godzinę przed linczem miałem wielką potrzebę wysyntezowania sobie jakichkolwiek odpowiedzi. Kiedy temat dzielił się między Fajnopolakiem, a Studentem, którzy oboje byli w najlepszym przypadku 50/50 i przypadkowymi linczami próbowałem ciągnąć jakieś punkty trzecie, pomijane, szukałem sobie celów i właśnie szedłem takim kluczem poszukiwania ludzi, którzy byli w stanie mącić w trakcie dnia, a nie wykazali żadnej potrzeby rozwiązania tej zagadki. 

z niskoposterów takim celem wydawał się właśnie teleranek

z wysokoposterów wydawał się Zeus

wczorajsze wejście Zeusa też nie wykazuje w mojej wizji żadnej potrzeby rozwiązania czegokolwiek. Nie ma żadnego celu, nie ma żadnych punktów w trakcie linczu, które mu się nie podobały, nie ma potrzeby zwrócenia uwagi na kogokolwiek i pociągnięcia tematu kogokolwiek. Jedyną potrzebą była taka jasna mocna chęć wejścia w dialog z kimś kto go oskarża, żeby odwagą podciągnąć swoje notowania. Moim zdaniem jest to mafijne. 

I tak jak po pierwszym dniu można sobie zakładać, no nie miał czasu grać, naćpał się cokolwiek, tak minął ten drugi wieczór, ja sobie teraz na trzeźwo nadrobiłem ten posting i tam dalej nic nie ma. Zapewniał, że będzie w temacie ale wygląda na to, że tej potrzeby poprowadzenia swoich celów i rozwiązania zagadki dalej tam nie uświadzcymy. Jeżeli nie będziemy go dzisiaj ruszali to podejrzewam, że znowu nie da nic poza obecnością, wejdzie jutro wieczorem że przecież mówił że będzie pił i kolejny dzień sobie przeciągnie. 

A to wszystko jest super mocno kłujące w oczy kiedy przyrównamy do bardzo dobrze mocno i właściwie zagranego d0

Ta wizja mogłaby być bardziej dopieszczona gdyby została porównana metowo do niewinnej wersji gracza Zeus, ale ja nie lubie czytać poprzednich edycji i w ten sposób porównywać. Jak ktoś lubi to zapraszam do pomocy i odpowiedzi na pytanie, czy gracz Zeus jako niewinny wykazywał jakiekolwiek potrzeby rozwiązywania swoich podejrzeń, celów i pchania jakiejkolwiek prywatnej agendy przeciwko czemukolwiek.


Muszę zerknąć teraz jeszcze raz na stawkę, ale szukając tym samym kluczem pasuje mi też chyba Pyszny jako kolejny gość, który chętnie dołoży więcej pytań, a niechętnie da odpowiedzi. Zaraz przejrzę cała stawkę i pokminie

Ja np się nie zdzwię jak chochał mafia, bo dla mnie przewijia vajb harrier du bois, karetki i Caspra. Takie połączenie ADHD ze sztuczkami mającymi wyglądać na miastowe lub na granie pod MVP, ale to moje prywatna opinia, mógłbym ją zostawić w testamencie aby nie robić zamieszania, ale uznałem, że timing jest fajny na ten input z mojej strony

Proszę szanowne gremium o ustosunkowanie się do tego posta Snajpera i dyskusji później Snajpera Stalingradzkiego z Parzystym Garym Snajperem. Zwłaszcza osoby, które SSnajper uznają za niewinnego (Twój stary, patrzę na ciebie w tym momencie).

Piszę jak to ja widzę z swojej perspektywy 

* w D1 piszę sobie żarta w dyskusji z PMS 
* SSnajper wyciąga ten post, nie zrozumiał żartu, to się zdarza ofc
* Jednak co warto zauważyć przed tym postem ma PMS za podejrzanego (lub ewentualnie ma wątpliwości co do jego przynależności), a w poście, który cytuję zakłada już jego niewinność
* w następnych postać SSnajper pokrętnie się tłumaczy ze swoich założeń, ja tego kompletnie nie kupuję 

Ja to widzę tak, że SSnajper chciał zacząć sobie tworzyć przykrywkę na ewentualny głos na mnie, ale trafił na Garego Parzystego, który w swoim stylu wiercił dziurę w brzuchu. 

Nie cytuję postów bo są za długie i będzie nieczytelne, łatwo je znaleźć jak ktoś będzie chciał.