Rozgrywka

Najlepiej to kto jest w mafii.

Sorki nie zauważyłem twojego posta kiedy mnie zaczepiałeś, a potem byłem zajęty konfrontacją więc w w tym natłoku twoje posty mogły mi umknąć na bezpośrednie odpowiedzi. Od ciebie wyczułem jakoś naturalne obawy o mnie.  No ja mam nadzieję, że mi jeszcze będzie dane z tobą popisać.

Merytoryczny glon to w moich założeniach mafia, faktycznie niedookreśliłem tego. Bo Gafi oczywiście też jest merytorycznym graczem i też jest glonem, ale nie nazywam go merytorycznym glonem, bo go nie mam za mafię.

Merytoryczny glon = mafiozo, który posługuje się celnością spostrzeżeń, żeby pozostać w rozgrywce przy małej aktywności.

Gafi = merytoryczny gracz, który po prostu jest mało aktywny.

Falomat się mnie pyta, czemu zadaję tak mało pytań, a daję tyle odpowiedzi. Sam nie wiem dlaczego, po prostu czasami tak mi emocjonalnie edycja wejdzie, że czuję, że jestem istotny i powinienem naprawdę mocno przemycać co myślę i tak wpływać na wydarzenia, jak tylko zdołam. Czasami też lubię siedzieć specjalnie w tle. No teraz akurat tak weszło. Czemu? Nie wiem kurwa.

To już tłumaczę. Ja nie mam go za to w mafii, że jest mniej intensywny. Jakby po prostu napisał mniej postów albo mniej stanowczych a do tego by napisał, że no mordo siedzę w pociągu, pogadamy jutro to spoko. Mnie się natomiast właśnie nie podobają te momenty, gdzie on jest najbardziej intensywny. Nie podoba mi się metodologia, jaką dochodzi do rzeczy, nie podobają mi się wnioski, do jakich dochodzi, nie podoba mi się domniemany przeze mnie poziom wiary jego samego w te wnioski. Myślałem, że jasno wskazuję argumentując przeciwko niemu, że mi się nie podobają metody. W jakim świecie on na mnie jakieś metarakiety pozagrowe wyciąga, będąc w mieście, zamiast samemu sobie dociupciać do prawdy, jedynie się tymi rakietami wspomagając. A argumentów miałem więcej, sam już wszystkich nie pamiętam. Na przykład też mi się nie podoba to, jak on manipulacyjnie podchodził do Twojego starego, jak ten go dopytywał, gdzie przecież widzi, że mój atak może co najwyżej jest niecelny, ale jest względnie zasadny i uargumentowany. (A Twój Stary gdzieś tam go maglował bazując się trochę na tym co ja pisałem)

Problem w tym, że większość graczy, których uznajesz za "merytorycznych glonów" w ogóle trudno nazwać glonami póki co.

Fajnopolaka, a nie Stalingradzkiego. Stalingrad jest IMO na razie dość poprawny i trochę nader ostrożny, żebym go jednoznacznie zakolorował.

Kolego Falomat, weź mi powiedz jedną rzecz. Bo wcześniej rzuciłeś "klasykiem", czy czegoś nam nie brakuje:
1. skąd ten klasyk?
2. czy można cię nazwać regularnym graczem w społeczności?
3. czy mozna cię nazwać stalkerem?

edit: w zasadzie to trzy rzeczy

No też mi się tak wydaje, stąd moje zdziwienie co do tematu klasyka. Chciałem być elegancki.

Interesujące w temacie z głosami, że kiedy Student tymczasowo zbliżył Fajnopolaka do czołówki, to nagle pojawiły się dwie zmiany przerzucające wajchę na Stalingradzkiego.