Rozgrywka

o kurwa, czemu się tym razem nie kitrasz?

no to taki kozak i mówi, że ja w mafii, bo Talleyrand wysłał tego pierda na odpierdol? xD

weź się tłumacz!

czy restauracja to gracz, który byłby w stanie pierdolnąć takiego posta po linczu, w którym był jednym z głównych kandydatów?

Nie wiem czy ktoś ma psychę by czytać Tomusiowe Mafia-Universe edycje 5/5 mafiozo, ale byłoby to pewnie sporo mówiące. Najlepiej jakiś pewniaczek miastowy, Moralez, Wong czy kto z góry, co by nie trzeba było czytać tego dwa razy

Mam swoje powody, żeby badać Twoją reakcję. Słuchaj, umówmy się tak, graj swoje a ja dzisiaj nie będę pchał Twojego tematu. Kogo podejrzewasz?

Większym problemem może być to, że nie mamy Twojej mety

w sumie możesz zerknąć na sekcję o nim, o której miałem w testamencie

typ wraca do gry po kilkunastu godzinach przerwy i pierwsze co ma na myśli, to żeby podbijać ataki na osoby, które mogły paść zamiast niego

dla mnie to nie był miastowy mindset nadrabiającego rozgrywkę

Fajnopolak wydaje mi się niewinny, ale jestem trochę zdziwiony aż taką złością na mnie. Ja przecież nie chciałem linczu na nim tylko na Mgle. A do potencjalnego strzału snajpera w niego namawiałem na takiej zasadzie, że nie konkretnie na niego tylko na osobę, która będzie miała 2gą największą ilość głosów. Jest to co do zasady podejście sensowne, ponieważ w ten sposób miasto zyskuje bardzo dokładne informacje odnośnie tego, co się działo podczas linczu, a zarazem weryfikują się podejrzenia sporej liczby graczy.

Sam mi zresztą przyznał, że to nie głupie jest.

Tak w ogóle to może warto się zastanowić czy ta jego złość na mnie nie była udawana.

Nie rozczytałem tożsamości Mgły. Tożsamość w tym przypadku wiele zmienia, mimo wszystko czekam jak się rozwinie.
Wróbel bardziej niewinna niż winna, chociaż nie wykluczam posłania głosu w swojego. Ta przewózka dzisiaj bardzo teatralna.
O restauracji ciężko cokolwiek powiedzieć, ale jak najbardziej może tam siedzieć mafia.