Rozgrywka

Chyba że się znowu wjebałem z przewrażliwieniem na punkcie wspominania o mnie, jakimkolwiek.

no słuchaj, ta gra będąc mafiozem polega przede wszystkim na odczytywaniu i spełnianiu oczekiwań
tak naprawdę nie liczy się to czy ty faktycznie zagrasz w mafii tak, jak ty uważasz, że zagrałbyś w mieście, tylko czy zagrasz tak jak pozostali tego oczekują

do tej pory the chicken man nie spełniał tych oczekiwań
teraz nagle oczekiwania się zmieniły, więc jest czysta karta i zobaczymy za jakiś czas czy nowe oczekiwania zostaną zaspokojone czy też nie

więc no, jak dla mnie rób co chcesz, wypowiadaj się na temat innych, pytaj, cokolwiek
przecież w najgorszym razie cię zlinczują, w d2 to przecież nic strasznego

Jeszcze mnie ten głos w Albusa gryzie trochę, bo mafiozi chyba już wiedzieli kto leci w tamtym momencie, i ktoś z nich, kto jeszcze nie wysłał swojego głosu, mógł go posłać w bok, no i ten mój głos może tak wyglądać, no i ja pod taki szablon mógłbym pasować, mam nadzieję, że nikt nie użył tego argumentu przeciw mnie, bo dobry argument. Ale i tak wolałem tak, niż ten szajs wajchowy.

O ty chuju falomacie

To dawaj, co masz na Dumbledore'a (w sensie uniewinniającego), bo ja pewnie jestem biased, ale zupełnie jego niewinności nie widzę

Nie napisałem, że jest niewinny, napisałem, że teraz mam mniejsze przekonanie do zbierania tek na niego, bo wajbowo mi zaczął siedzieć bardziej do potencjału, który w nim widzę.

I mogę w sumie na niego znowu głosować, a chuj.

To dobrze, że piszesz o tym teraz, zamiast przed linczem, skoro byłeś wtedy obecny xD