Ogólny

W grze mamy sześciu niewinnych i jednego winnego, powinna raczej panować atmosfera przyjaźni i miastowości, być może należałoby trochę zwolnić i spróbować pozwolić mafiozie przejąć pałeczkę, żeby dał się złapać na gorącym uczynku, tymczasem panowie się tną równo tak jakby było gdzieś 8 do 6. Nikt nie może czuć się bezpieczny poza Diego, który zresztą w ciągu rozgrywki przeszedł już przez każdego jako potencjalnego mafiozę. Nie wiem czy to jest dobra strategia. Jako mafiozo czułbym się w takiej sytuacji raczej swobodnie.

Jacek Soplica wspaniały jesteś

kleyo niewinny

W ogóle gdzie wcięło egze?

Magmar

dawaj, ziomek, na cmentarz

"Chuja w dupie będziecie mieć, a nie głosowy."

to już klasyk

a weź mi powiedz jak remisy ustawione są

jeszcze losowanie czy już z wyborem przez mafię?

Jaki jest cel mafii teraz? Wepchnąć do linczu kogoś, kto nie był rozważany cały dzień, aby jutro, na miejskiej frustracji, zlinczować tych, którzy byli rozważani.

Co robi Pitbull pchając Anię.

hahahah

Poza tym nie ogarniam co oni wyrabiają teraz pod koniec linczu. Ten w tego. Inny w drugiego. Kolejny jeszcze inny cel. Można się pogubić w tym ;p