Ogólny

To może być Russell, natomiast byłaby to bardzo osobliwa taktyka na wygranie edycji w mafii. Taka konsekwencja w wyjebaniu i graniu pod prąd, wbrew oczekiwaniom... Ale wykluczyć nie można, bo de facto gra całkowicie w zasięgu swoich możliwości i kto wie czy właśnie nie obrałby najlepszej taktyki zważając na okoliczności.

Natomiast Pitbull robi to czego oczekiwałbym od mafiozy w jego położeniu - tu troszkę merytoryki dorzuci, tam jakieś emocje pokaże, stara się wypaść naturalnie, znaleźć sobie miejsce wśród gitów. Ale na ile znam Kacperka, to nie kupuję tego występu. Według mnie w mieście szedłby na przykład już na noże z Russellem, a w obecnej sytuacji byłby jedną z ostatnich osób piszących "spokojnie panowie, wdech wydech". Byłby o wiele bardziej polaryzujący na tym etapie.

Tak czy siak, mając dwa lincze w tym momencie zamykam oczy i lecę Pitbull -> Russell i co ma być to będzie. Jak w mafii ktoś trzeci to musiałoby się coś naprawdę mocnego podziać w meczowej żebym zszedł z Russella po niewinnym Pitbullu.

Ano są troszkę inne. Można zobaczyć co reszta o tym sądzi i wtedy edycje na 12-13 graczy robić z trzema mafiozami, ale na przykład grać bez mordów (wtedy 7vs3 się gra lub 8vs4 z różnymi niuansami w zasadach). Albo rolnego wprowadzać, jakiś ksiądz czy może przechodnia Bozia xD tego typu opcje są możliwe. 

Njay jakiś czas temu też podrzucił ciekawy pomysł na setup, ale to on się tym podzieli jak będzie chciał.