Niebo

Przejedyny, Mejer lub Kutasik.

Czyli nie ma sensu się modlić?
Bo w sumie wymodlenie nie daje im żadnego info, a może doprowadzić do meczówki 4 vs 2?

Ogólnie jakoś w tej edycji szybko straciłem zapał do rozwiązywania zagadki. Po linczu na Volvie to już mi się nie chciało nawet na kompa wchodzić.

Ogólnie mam wrażenie, że ta edycja jakaś taka nijaka.

Ale nawet jeśli bym wymodlił, to by to bardziej pomogło mafii w meczówce.

Jest sens się modlić chyba tylko za osobę, która poprawnie wskazuje skład mafii. Nie wiem czy ktoś taki jest, bo już nie czytam rozgrywki.

No też przestałem czytać końcówkę, Przejedyny + Prorok, czy widzicie potencjał na jeszcze inny układ?

Że edycja nijaka to się nie zgodzę, miała swoją historię. A co do modlitw to tak, wybronienie jednej byłoby bardziej na korzyść mafii niż miasta.

Kolejny setup tego typu powinien raczej uniewinniać wybornione cele, np przez komunikat "Keanu był celem mordu ale przeżył". To rozwiązałoby tą patologię że nie warto się modlić.

Lo kurka co robimy

Chyba nie potrafiłbym z jakąś dużą pewnością ocenić teraz, który z dwójki Przejedyny-Prorok w mafii. No ale słusznie piernik wyciągnął te interakcje z d1, były bardzo dziwne w scenariuszu mafia-mafia i jak widać słusznie tego mafia-mafia nie ma.

No przekonuje mnie zdecydowanie bardziej Prorok do niewinności niż Przejedyny, więc jak muszę strzelać, to wybieram Przejedynego na mafię.

A jak w mafii jest Przejedyny, to z kim?:
Mejer -> no dla mnie kurczę uniewinnił się, wyjechał poza swoją mafijną metę, wjechały niewinne rozkminy, paranoja, nieoptymalne, typowo miastowe dla niego zagrywki.
Książulo -> przekonało mnie jak do mnie się odnosił w edycji i jeszcze Mejer podbił, że też go tak musiałby spocketować jak mnie, więc raczej też nie.

Clarkson -> no niby mógłby być w mafii, ale kurde nie z Przejedynym, zbyt autentyczna była ich przepychanka w początkowej fazie gry.
Kutasik -> no mafijny geniusz, rozjebał jak dzieci trollingiem i graniem głupa jeśli mafioza. Jak tak, to brawo, nie chce mi się tego rozważać xD

Czyli w mafii zostaje mi Wojek, który poniekąd "przełamał" swoją mafijną metę, bo gra inaczej niż swoje typowe mafijne wcielenia, ale też nie odpiął wrotek jak mu się zdarzało. I generalnie nic super mocnego na jego niewinność w tej edycji nie mam.

Obstawiam więc Przejedyny + Wojek w wariancie Przejedyny-mafioza.

Może zaraz sobie przemyślę wariant Prorok-mafioza.

Wojka uniewinniam.

Jarema albo Kutasik, ewentualnie Mejer. Innej opcji nie widzę, przy czym ja kompletnie nie potrafię odczytać Boba.