|
Post by magnuscarlsberg on Apr 26, 2024 9:29:29 GMT 1
No nic, lecimy, każdy może sobie przeczytać moje luźne myśli na temat swojej osoby, kolejność przypadkowa: 1. Nerevaryjczyk (pierwszy lincz: magnata, drugi lincz: Maruda) - luźne wejście w rozgrywkę, nawet bardzo luźne, zarzut do jednego z graczy: „masz 26 postów a ja cię znam tylko z tego, że cię nie znam” – ciekawy zarzut gdy samemu się miało na koncie same kreacyjne posty potem teksty o siedzeniu "jak pizda", jest luz, podszczypywanie graczy, może niekoniecznie szuka i grzebie w odmętach tematu, ale na bieżąco komentarze, nawet celne, dla mnie naturalna gierka, przydatny gracz. Oczywiście nie podoba mi się, że obrał sobie mnie na cel, ale jest to zrozumiałe, podstawy były. Trochę mnie jeszcze zirytowało jak wspominał coś o możliwości tego, że glony może są w mafii, a potem wielkie larum, że „eee czemu Zduński?! Może po prostu nie miał biedak czasu.” Ale traktuję to jako mały fikołek, dla mnie chłop zielony. 2. Robert Bresson (pierwszy lincz: Paco Moncayo, drugi lincz: Paco Moncayo) - ma pewność siebie, jest dawka luzu i humoru połączona ze śmiałością do formowania swoich teorii. Widać, że to nie świeżak w gierce, chyba najlepiej pokazał to teorią dotyczącą graczy, według której zazieleniają się gracze, którzy późno weszli do rozgrywki.. Ciekawe podejście do dnia pierwszego, niepasujące do świeżaka. Z drugiej strony pozostawienie włączonej widoczności online, błąd nowicjusza? Pewnie celowy zabieg, żeby na tym budować narrację jak ktoś (Moncayo) się przyczepi. Od początku uczepił się Moncayo i pozostał wierny swojemu typowi w drugim dniu. Człowiek zagadka, bo jednak więcej w jego postach jest dyskusji, relacji z komunikacji miejskiej, niż faktycznego podszczypywania i doszukiwania się winnych. Gdy został wywołany 10 raz do wysłania swojej analizy, to coś tam wysmarował. 3. młodycesarz (pierwszy lincz: Olisadebe, drugi lincz: topielica) - też luzik w grze, podszczypywanko, wystawianie kolejek na odstrzał, nie żeby mi to przeszkadzało, bo w nich się często znajduję widać zaangażowanie, sporo nerwowych reakcji i dziwne trochę tłumaczenie się z tychże reakcji „roztargnieniem, bo ja jako miastowy mogę paść dwa razy w ciągu dnia, bo lincz i mordy". Ciekawe stwierdzenie w sytuacji gdy nie ma mordów w grze dopóki dwóch mafiozów nie zleci. Celowa pomyłka, by kolejny raz móc zestawić obok siebie słowa „ja” i „miastowy”? Nie wiem. Na pewno luz i pewność siebie podobna do Nerevaryjczyka, który jest nieco mniej wylewny. Na pewno pali mi się przy nim lampka, ale może dlatego, że sobie na początku go zaszufladkowałem i się trochę zafiksowałem.. (...._ 7. magnata (pierwszy lincz: Nerevaryjczyk, drugi lincz: topielica) – wejście w gierkę, luźna kreacja, szybka utarczka z cesarzem, choć chyba zrobił to by go trochę uszczypnąć i wybadać. Zastanawiające trochę wejście do gry przed pierwszym linczem na Zduńskim, 20:52 – „ojej, ile mam do nadrobienia… To dziś już jest lincz?” i 21:01 „co wyście odjebali z tym Zduńskim” Potem na koncie wspólnie z Olisabebe wystawienie na lincz topielicy i zarzekanie się, że „łeee jak coś to potem możecie iść po mnie!” Ale jak już wcześniej pisałem przy okazji Magnusa, topielica była już na tyle zagrożona, że można było sobie na tym zbudować jakieś pole do zazielenienia się, „bo przecież mafia by tak nie ryzykowała takimi tekstami”, co wysuwa też Paco. Teraz rano zresztą sam magnata to pisze, że jakby był w mafii to by tak nie ryzykował takimi tekstami. Nie mam na niego jakiejś większej winy, poza tym forsowaniem topielicy, bo nie jestem typem gracza, który potrafi jakoś wybitnie analizować grę (co chyba ta ściana myśli pokazuje ) Może dlatego, że już brałem udział w edycjach, gdzie padały tak desperackie okrzyki jak coś to potem możecie po mnie lecieć i taka osoba zawsze potem się doczołgiwała dalej, często też bywała winna, widocznie chyba to działa na ludzi. Nie wiem też po co zawsze tak krzyczeć, że jak się mylę to możecie po mnie iść, co to wnosi skoro potem i tak trzeba się rakiem z tego wycofywać i pisać o tym, że to przecież byłoby dla mnie za duże ryzyko tak pisać, jakbym był w mafii. Nic bardziej mylnego. Doktor Redzik szuka mafii, szukając nadwiedzy. Jeden mafiozo często pozuje na kogoś z nadwiedzą. I tutaj, hm, tutaj pasowałby mi Nerevarjczyk, ale to hipoteza na dalszą część. Maruda to jest tu raczej przypadkiem, patrząc jak gra. A co wy jeszcze na taką naciąganą jak plandeka na żuku teorię, że to Bresson pisał posta Marudy? Raz, że używanie emotek to domena obu (chociaż tu uczciwie trzeba przyznać, że Maruda używał ich jak wściekły, a Bresson tylko czasami), ale przede wszystkim chodzi mi o to wodolejstwo.
|
|
|
Post by mlodycesarz on Apr 26, 2024 10:24:58 GMT 1
kurde rzeczywiście mam problem żeby ci zaufać Magnus, nie rozumiem dalej czemu bronisz Olisadebe i nie widzę z kim próbujesz się dogadać w mieście (ledwo obecny Olisadebe w naprawdę nijakiej formie to jeden z twoich najczęstszych namedropów), jak na kolejny dzień gierki już za bardzo mi się wydajesz z tyłu, trochę jakby bliższa interakcja miała już za dużo wydać. teraz se kawkę popijasz i elo a dopiero co ganiłeś Bressona za jeżdżenie metrem. dziwne że takich zarzutów nie rzucasz do Olisadebe, który przeprasza za słabą formę i nic nie pisze cały dzień. teoria o pisaniu za siebie postów też jakaś taka dziwnie wyszukana Paco wczoraj mnie przekonał do niewinności, gdyby rzeczywiście oddał na ciebie głos to by pewniakiem padł, w niczym by mu to nie pomogło bo jakby był w mafii to by wiedział jak są ułożone głosy. a były ułożone na nim. był w środku totalnie bezsensownej sytuacji, nie widzę co za gierki umysłowe miałyby go w niej postawić. Maruda vs Paco jako mafioza vs mafioza to w ogóle byłoby totalne niedopatrzenie ze strony mafii, imo cała mafia w składzie Maruda, Olisadebe, Magnus(tak, ty), była przekonana że Paco padnie wieczorkiem (z tym głosem na magnatę dla zmyłki, co to jest za agent ten Maruda). jako że zdążyłem spojrzeć w oczy Paco w chwili blisko jego śmierci udało się prawdopodobnie uratować miasto przed kolejną pomyłką dlatego właśnie czekam na lincze, wtedy wychodzą niuanse nawołuję do was przyjaciele: magnata Robert Bresson Nerevaryjczyk (chyba sztama między nami) Paco Moncayo (obym się do ciebie nie pomylił) targetujemy: Carlsberg, Olisadebe? jeśli padnę w mordzie mafii dzisiaj, to dotrzymacie paktu?
|
|
|
Post by magnuscarlsberg on Apr 26, 2024 11:03:12 GMT 1
no bo wydaje mi się, że Olisadebe coś tam od siebie daje, a Bresson raczej pozuje granie. Ten pierwszy, nawet jak gra słabiej, to coś wnosi. Zresztą widać to na przykładzie postu Marudy, gdzie Oli stawia jasną tezę (post pisany przez kogoś), a Bresson rzuca: "A co o tym myślice? bo ja nie czytałem, ale może myślicie?" - to jest kolejny kontrproduktywny zabieg Bressona, który napisał już prawie 100 postów, a moim zdaniem wniósł niewiele i nie zależy mu na szukaniu mafii.
Dlatego ja chętnie wepchnę tego Bressona przed Paco w kolejkę, bo wina tego pierwszego wykluczyłaby winę Paco i zarówno Ty (bo widzę, że dalej nie jesteś co do niego pewny, jak widzę), jak i ja, moglibyśmy trochę zluzować.
No i plis, nie wypominaj mi kawki, bo jest 12:00, więc pracuję jak prawdziwy prekariusz, a i tak nie ma z kim pogadać.
|
|
|
Post by mlodycesarz on Apr 26, 2024 11:17:18 GMT 1
właśnie na korzyść Bressona przemawia dla mnie to ile nieskrępowanych głupot napisał do tej pory, nie czuję że w rozgrywce z tyloma osobami by sobie tak pozwalał te jasne tezy Olisadebe są bardzo nie w tempo rozgrywki moim zdaniem, nie zaufam mu już do końca gry i tyle, nikt mojego zdania chyba nie zmieni (oprócz samego Olisadebe, ale wolałbym jakieś tłumaczenie oparte o grę a nie o wydarzenia naokoło niej...) no i ja nie widzę czemu tutaj jest moment na luzowanie... dwóch mafiozów zostało, najlepsze zluzowanie będzie jak ich wszystkich dorwiemy a co do Paco jestem już na tyle pewny na ile mógłbym być na tym etapie rozgrywki przy jego grze przepraszam za wypominanie kawki, pij na zdrowie
|
|
|
Post by magnuscarlsberg on Apr 26, 2024 11:39:07 GMT 1
znaczy ja mówię o luzowaniu w stosunku do Paco, jeśli padnie Bresson, wtedy można pokminić nad innymi typami
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:12:33 GMT 1
Kogo najbardziej obciąża czerwony kolor Marudy, według Was?
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:13:04 GMT 1
No nic, lecimy, każdy może sobie przeczytać moje luźne myśli na temat swojej osoby, kolejność przypadkowa: 1. Nerevaryjczyk (pierwszy lincz: magnata, drugi lincz: Maruda) - luźne wejście w rozgrywkę, nawet bardzo luźne, zarzut do jednego z graczy: „masz 26 postów a ja cię znam tylko z tego, że cię nie znam” – ciekawy zarzut gdy samemu się miało na koncie same kreacyjne posty potem teksty o siedzeniu "jak pizda", jest luz, podszczypywanie graczy, może niekoniecznie szuka i grzebie w odmętach tematu, ale na bieżąco komentarze, nawet celne, dla mnie naturalna gierka, przydatny gracz. Oczywiście nie podoba mi się, że obrał sobie mnie na cel, ale jest to zrozumiałe, podstawy były. Trochę mnie jeszcze zirytowało jak wspominał coś o możliwości tego, że glony może są w mafii, a potem wielkie larum, że „eee czemu Zduński?! Może po prostu nie miał biedak czasu.” Ale traktuję to jako mały fikołek, dla mnie chłop zielony. 2. Robert Bresson (pierwszy lincz: Paco Moncayo, drugi lincz: Paco Moncayo) - ma pewność siebie, jest dawka luzu i humoru połączona ze śmiałością do formowania swoich teorii. Widać, że to nie świeżak w gierce, chyba najlepiej pokazał to teorią dotyczącą graczy, według której zazieleniają się gracze, którzy późno weszli do rozgrywki.. Ciekawe podejście do dnia pierwszego, niepasujące do świeżaka. Z drugiej strony pozostawienie włączonej widoczności online, błąd nowicjusza? Pewnie celowy zabieg, żeby na tym budować narrację jak ktoś (Moncayo) się przyczepi. Od początku uczepił się Moncayo i pozostał wierny swojemu typowi w drugim dniu. Człowiek zagadka, bo jednak więcej w jego postach jest dyskusji, relacji z komunikacji miejskiej, niż faktycznego podszczypywania i doszukiwania się winnych. Gdy został wywołany 10 raz do wysłania swojej analizy, to coś tam wysmarował. 3. młodycesarz (pierwszy lincz: Olisadebe, drugi lincz: topielica) - też luzik w grze, podszczypywanko, wystawianie kolejek na odstrzał, nie żeby mi to przeszkadzało, bo w nich się często znajduję widać zaangażowanie, sporo nerwowych reakcji i dziwne trochę tłumaczenie się z tychże reakcji „roztargnieniem, bo ja jako miastowy mogę paść dwa razy w ciągu dnia, bo lincz i mordy". Ciekawe stwierdzenie w sytuacji gdy nie ma mordów w grze dopóki dwóch mafiozów nie zleci. Celowa pomyłka, by kolejny raz móc zestawić obok siebie słowa „ja” i „miastowy”? Nie wiem. Na pewno luz i pewność siebie podobna do Nerevaryjczyka, który jest nieco mniej wylewny. Na pewno pali mi się przy nim lampka, ale może dlatego, że sobie na początku go zaszufladkowałem i się trochę zafiksowałem.. (...._ 7. magnata (pierwszy lincz: Nerevaryjczyk, drugi lincz: topielica) – wejście w gierkę, luźna kreacja, szybka utarczka z cesarzem, choć chyba zrobił to by go trochę uszczypnąć i wybadać. Zastanawiające trochę wejście do gry przed pierwszym linczem na Zduńskim, 20:52 – „ojej, ile mam do nadrobienia… To dziś już jest lincz?” i 21:01 „co wyście odjebali z tym Zduńskim” Potem na koncie wspólnie z Olisabebe wystawienie na lincz topielicy i zarzekanie się, że „łeee jak coś to potem możecie iść po mnie!” Ale jak już wcześniej pisałem przy okazji Magnusa, topielica była już na tyle zagrożona, że można było sobie na tym zbudować jakieś pole do zazielenienia się, „bo przecież mafia by tak nie ryzykowała takimi tekstami”, co wysuwa też Paco. Teraz rano zresztą sam magnata to pisze, że jakby był w mafii to by tak nie ryzykował takimi tekstami. Nie mam na niego jakiejś większej winy, poza tym forsowaniem topielicy, bo nie jestem typem gracza, który potrafi jakoś wybitnie analizować grę (co chyba ta ściana myśli pokazuje ) Może dlatego, że już brałem udział w edycjach, gdzie padały tak desperackie okrzyki jak coś to potem możecie po mnie lecieć i taka osoba zawsze potem się doczołgiwała dalej, często też bywała winna, widocznie chyba to działa na ludzi. Nie wiem też po co zawsze tak krzyczeć, że jak się mylę to możecie po mnie iść, co to wnosi skoro potem i tak trzeba się rakiem z tego wycofywać i pisać o tym, że to przecież byłoby dla mnie za duże ryzyko tak pisać, jakbym był w mafii. Nic bardziej mylnego. Doktor Redzik szuka mafii, szukając nadwiedzy. Jeden mafiozo często pozuje na kogoś z nadwiedzą. I tutaj, hm, tutaj pasowałby mi Nerevarjczyk, ale to hipoteza na dalszą część. Maruda to jest tu raczej przypadkiem, patrząc jak gra. A co wy jeszcze na taką naciąganą jak plandeka na żuku teorię, że to Bresson pisał posta Marudy? Raz, że używanie emotek to domena obu (chociaż tu uczciwie trzeba przyznać, że Maruda używał ich jak wściekły, a Bresson tylko czasami), ale przede wszystkim chodzi mi o to wodolejstwo. Nie żartuj! Czy to mój jedyny post, w którym używam emotki?
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:17:28 GMT 1
Sprawdziłem: użyłem tylko raz tej akurat emotki. Rozumiecie to? Carlsberga jedyny argument jest taki, że użyłem tej samej emotki, co Maruda w jednym poście. Wodolejstwo to nie argument. Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem.
|
|
|
Post by magnuscarlsberg on Apr 26, 2024 13:20:10 GMT 1
Cieszę się, że z nory wylazłeś, powiedz teraz, czemu wczoraj głosowałeś na Paco
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:22:55 GMT 1
Czy wcześniejsze wypowiedzi były tylko i wyłącznie miastowej części naszej gromadki, że tak się wita? Fajny, nawet zabawny kreacyjny post na start Raczej bym w to nie uderzał, że to jakiś trop, chociaż wiadomo z braku laku warto przeanalizować nawet błahą poszlakę. Pierwszy jakkolwiek merytoryczny post Marudy. Broni Magnata przed Topielicą, choć wcześniej ja napisałem dokładnie to samo. No, niby broni, ale tak zostawia po środku. Klasyk wobec kolegów mafijnych, ale czy to ten przypadek?
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:23:51 GMT 1
Cieszę się, że z nory wylazłeś, powiedz teraz, czemu wczoraj głosowałeś na Paco Ustawiłem przedwczoraj, nie zdążyłem przemienić, bo byłem w kluczowym momencie na mieście. Zamierzałem głosować na Ciebie.
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:24:50 GMT 1
Co mogę powiedzieć, podtrzymuję to co pisałem o nie/głosowaniu na tego "perfidnego" glona, ale mimo tego, przynajmniej na razie, nie będę nikogo specjalnie winić za takie głosowanie, bo jest to oczywiście na swój sposób wytłumaczalne.A dlaczego ty cesarz? Jesteśmy na takim etapie, że każda pierdółka dobra żeby się doczepić. Według mnie w mafii zawsze musi być ktoś kto się wychyla, prowadzi grę, narzuca swoje typy, wpada w interakcje, owszem jest takich graczy tu więcej, ale to Ciebie wytypowałem. Coś tam rzucasz o anegdotkach, potem piszesz że nieważne, strasznie się rzucasz jak ktoś cię dotknie a to przecież był tylko pierwszy dzień gry... Chociaż czy to byłoby mafijne zachowanie tak się od razu rzucać? Ha!
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:25:34 GMT 1
Czy ktoś jeszcze więc ma wątpliwości, że w trójce na Zduńskiego nie ma mafii?
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:25:56 GMT 1
Cieszę się, że z nory wylazłeś, powiedz teraz, czemu wczoraj głosowałeś na Paco Ty mi odpowiedz na pytanie, kogo najbardziej obciąża wina Marudy.
|
|
|
Post by mlodycesarz on Apr 26, 2024 13:26:20 GMT 1
Olisadebe!!!!!!
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:28:17 GMT 1
Choćby Breson czy Nerevaryjczyk. Cesarz, z tym "to był tylko pierwszy" napisane było w kontekście tak "gwałtownego" twojego rzucania się na każde dotknięcie. Ani nie byłeś jakoś specjalnie osaczony ani nic, żeby tak mocno reagować... To odpowiedź na pytanie, kto według Marudy może być mafiozą, który się narzuca i próbuje sterować grą.
|
|
|
Post by magnuscarlsberg on Apr 26, 2024 13:28:53 GMT 1
Cieszę się, że z nory wylazłeś, powiedz teraz, czemu wczoraj głosowałeś na Paco Ustawiłem przedwczoraj, nie zdążyłem przemienić, bo byłem w kluczowym momencie na mieście. Zamierzałem głosować na Ciebie. No ale decydowałeś się na ten głos na mnie w okolicach 15:00 :/
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:29:04 GMT 1
Też mi się tak patrząc z dystansu wydaje.
|
|
|
Post by Robert Bresson on Apr 26, 2024 13:30:04 GMT 1
Ustawiłem przedwczoraj, nie zdążyłem przemienić, bo byłem w kluczowym momencie na mieście. Zamierzałem głosować na Ciebie. No ale decydowałeś się na ten głos na mnie w okolicach 15:00 :/ Tak, myślałem, że zdążę wrócić przed 21.
|
|
|
Post by mlodycesarz on Apr 26, 2024 13:30:58 GMT 1
to na kogo dzisiaj głosujesz?
|
|