no co ja mam ci gościu powiedzieć, w momencie kiedy jedyne co jesteś w stanie mi zarzucić, to że jestem dla was niemiły, to dla mnie partnerem do dyskusji nie jest nikt, kto szuka we mnie mafii na ten moment
i tak jak mówię, chcesz to próbuj mnie wyjebać, o ile jutro padniesz ty albo patryk
co jest nieco gorszą opcją, niż jeżeli dzisiaj nie padnę, bo wtedy miasto ma 50% żeby trafić, a tak mamy 2 szanse na was dwóch więc jest luzik
no ale to już niech reszta miasta oceni, ja się oddaję do dyspozycji, wolę paść dzisiaj niż jutro ¯\_(ツ)_/¯
ale mnie nie obchodzi to, że jesteś niemiły, bo ja też jestem niemiły i niemiły częściej będzie miastowy, nie mafioza
tylko z całą resztą jest kurwa problem
według mnie twoja gierka w dużej mierze grawituje wokół twojej osoby i znalazłem mnóstwo postów, których znaleźć się bym nie spodziewał. według mnie, w tej edycji jesteś ponadprzeciętnie zainteresowany własną pozycją w gierce i to przede wszystkim pierwszej połowie gry, gdzie poważnie zagrożony nie byłeś
wróciłem sobie do tego głosowania d1, może confbias mi wszedł, ale też według mnie trzymałeś tam sobie na tym ognisku dwa kije z kiełbaskami, jeden z tym antonio, no zlinczowałeś go, brawo
tylko z drugiej strony:
- wiedząc kim jest ian atakowłeś go d1, gdzie powinno być oczywiste, żeby tego nie robić
- jak ian dał małego plusa clevelandowi za rozruszanie tematu, to marginalizowałeś tego plusa
- 18:20 otwierasz sobie furtkę na mnie
- 19:07 atakujesz cesarza
- 19:09 głosujesz na iana, lecisz dalej z cesarzem
- 19:29 (przypominam, w tym momencie antonio ma 3 głosy: od iana [atakujesz], elementu [debil bo cię podejrzewa] i od ciebie) "myślałem o łysonżim też, ale on ma wolf equity z brazylijczykiem, więc wolę na niego)
- 20:06 zmieniasz na łysonżiego (w tym momencie: antonio 2 [ian, element], łysonżi 2 [epic, roślina], sprawa jest otwarta na wajchę w kogokolwiek
- 20:28 ciągniesz temat łysonżiego pytając o niego roślinę (ok, zaraz potem pytasz też o antonio, oddaję)
- 20:38 wracasz z głosem na antonio, ale też z "PYTANIE CZY GO WARTO WYRZUCAĆ JUŻ DZISIAJ"
- 20:55 jeszcze podbijasz temat wajchy na łysonżiego
ja bardzo teraz nie chcę robić sobie confbiasu, bo ja wiem, że przy dostatecznie dużej woli każde zachowanie można zinterpretować mafijnie, więc napisze tyle, czego mogę być względnie pewien:
ja nie twierdzę, że twoje zachowanie przed linczem powoduje, że jesteś 100% mafią info telefoniczne, ale dochodzę do wniosku, że idealnie wchodzi w chyba taki go to sposób zagrania dla mafiozy
zrobione dostatecznie dużo, żeby mieć profit po zlinczowaniu mafiozy, ale przy tym do ostatniej chwili ręka na pulsie i tylko jednej iskierki brakło, żeby wajcha poszła
czytałem te posty dzisiaj i byłem jako "ale kurwa fishuje po wajchę no jebany"
teraz część z confbiasem: uważam, że jest bardzo prawdopodobne, że chciałeś nawet tego łysonżiego linczować d1 i powrót na antonio o 20:40 wynikał z tego, że uświadomiłeś sobie, że chyba jednak chłop nie wróci
kolejna rzecz, która mi nie pasuje, ale przy której też confbias może wejść, to że jakby zrobić highlight twojej gry z perspektywy "nie o sobie", to byłoby to egzaltowane (w sensie: rozbite na wiele postów) uniewinnienie clevelanda
samo w sobie jest dobre, zgadzam się z nim, okej, props za to
tylko że to musiał być akurat cleveland, który uniewinnianie odpłaca uniewinnianiem - to najsłabsza część mojej teorii jbc
nie leży mi wreszcie twój stosunek do patryka, którego przez całą grę miałeś za niewinnego, żeby zrobić spina o 180 stopni jak wszedł na ciebie:
A ja czuję podskórnie że Patryk jest niewinny, a ty do ERB go atakujesz ze względu że śmiał ciebie zaatakować i nie masz pomysłu zupełnie jak to odkręcić.
no i jeszcze bym mógł powiedzieć "a chuj z tym", no ale ja w ani jeden z twoich 300 postów nie widziałem choćby chwili zastanowienia się nad tym czy on może być faktycznie mechanicznie uniewinniony czy nie
bo serio ja siadałem rano i nie wiedziałem jak do was podejść, no ale potem czytam tego elementa no i serio mi trudno stwierdzić kogo on miałby zamykać, jeśli nie patryka, no chyba cleveland tylko by zostawał, ale no to by była głupota dla mnie i duży misplay z jego strony
no a ty se po prostu ot tak wszedłeś, że no debil bo twojej niewinności nie widzi i w mafii jest
ale teraz już kurwa widły idą i to może ja jednak jestem xd byczku
no i wreszcie: w sumie należy się zgodzić z rośliną, że mafioza jednak będzie napierdalać
ja napierdalam, ale nie jestem w mafii
kto tu jeszcze napierdala?
cleveland zgadzamy się obaj, żeby go nie ruszać
łysonżi chyba zgadzamy się obaj, że na czutkę niewinny, ja tam jakąś miastową iskrę czuję, nie umiem tego wytłumaczyć
cesarz nie napierdala, ale no ma dla mnie te emocjonalne przebłyski takie, nie mam co do niego pewności żadnej, ale kuuurwa
no i zostajesz ty co napierdalasz i patryk co napierdala eksperyment społeczny
TO CO JA MAM SOBIE MYSLEĆ