Rozgrywka

Dramat polega na tym, że mogą mi otwarcie napluć w twarz, nakopać do tyłka i okraść

A 90% i tak nie zwróci na to uwagi

I to nie jest O.K.

Dywersyfikujcie się majątkowo i geograficznie

Idę czytać co wyście napłodzili w nocy.

Drogi pamiętniczku...

Nie ma to jak zacząć dzień od buteleczki orzeźwiającej Yerbaty! Zrazu mózg sprawniejszy a pióro lżejsze.


Zeszły wieczór i noc były niezwykle intensywne. W pewnym momencie stanąłem w centrum uwagi, wszystkie oczy były zwrócone na mnie. Zaczął mnie podejrzewać Murzyn, lecz tu nagle pojawiło się grono moich obrońców! Co więcej, zaczęli w odwecie podejrzewać murzyna, bez jakiejkolwiek mojej interwencji.

Niebywałe, pamiętniczku: chyba pierwszy raz w życiu uniewinniłem się czterema postami - nie wiedziałem, że to możliwe.

Mimo wszystko, Murzyn wydaje mi się w porządku. Co prawda mylnie zinterpretował mój post ma temat Falstada: zarzucił, że jakoby stworzyłem epopeję na jego temat, nie zauważając, że konwencja pamiętnikowa sprawia, że forma jest o wiele bardziej kwiecista niż jednolinijkowiec. Tuszę, że Murzyn to zrozumie.

Sam Falstad mnie nie przekonuje... Abstrahując od didaskaliów, cała ta teoria z zarzutką na dwie mafie wydaje mi się naciągana, co więcej: ciągnięcie jej nie trzyma się kupy! Teoria głosi, że kto na zarzutkę zareagował, ten miastowy, a nie zareagowała mafia. Skoro zareagowało na nią tak mało osób, to czy Falstad nie powinien stwierdzić, że chuja ona warta, bo w grze jest siedmiu miastowych i co najmniej pięciu nijak nie zareagowało? Tym dziwniej brzmi oskarżanie Kota, że nie zareagował.

Kot z kolei pisze bardzo mądrze, rozsądnie i tu słusznie zauważył Murzyn: to może być powód do obaw... Aż tak dobry przegląd pora może wykraczać ponad sufit miastowego!

Swoją drogą Pamiętniczek zajebista kreacja.Jak to jest kreacja kogoś niewinnego to jeszcze lepiej.

już po spacerze?

Tak, tzn ja czaję formę twojej kreacji, po prostu wybór Falstarta jako cel tamtego posta wydawał się mi bardzo underwhelming, szczególnie że sama kreacja wydaje się służyć spojrzeniu na rozgrywkę z boku i pisania jakichś ciekawych spostrzeżeń. Nie odnosiłem się tam do merytoryki, bo nie ona była clou rozkminki

a co do falstarta, to ciągle mi się zdaje, że trzymanie się z takim uporem tej teorii może być miastowe, więcej razy wpadałem na jakieś genialne, acz totalnie nieprawidłowe teorie, będąc w mieście xd

Trzymanie się danego plejsa i rozmawianie o nim w tonie logicznym jest tak samo latwe dla mafii jak i dla miasta. Wydaje mi się, że najłatwiej z perspektywy mafii mówić proste komunikaty logiczne -a to robi Falstart. Z drugiej strony nie powinien tak lecieć na świecznik, ale lepiej wczesniej dac sie na swiecznik jako Mafiozo, niz pozniej.

Ale już wracając do tamtego momentu to Kot od początku próbuje się kreować na tego rozsądnego niezależnie czy to spór Kennego z Lepszym czy nocne pisanie z Falstaffem.  Jak dla mnie lepiej mieć oko na tego Kota czy nie będzie aż za rozsądny jak na niewinnego w tej edycji.