Rozgrywka

Ale to Ricky do mafii, bo miał podejrzanego, który zaczął coś pokazywać po jakimś czasie?

E:




W ogóle go nie oglądałem, nie dało się go znaleźć

cholibka ze mną zrobił to samo

mam pomysł co bym zrobił z takim śmierdzącym jajem, zapisałem sobie na paragonie żeby nie zapomnieć ale teraz nie wyjawie hehe niech się boją

Mnie nie jest koniecznie potrzebne Twoje uniewinnienie. Wystarczy mi nielinczowanie z dupy.




Serio nie wiesz, dlaczego chcę Cię wyjebać? Częściowo nie mogę napisać, bo blokuje mnie regulamin, ale to co mogę wyjaśnić, to kwestie stricte merytoryczne a tych trochę jest. Jakby ich nie było, to może i tak bym Cię chiał wyjebać, a może nie, nie wiem. Ale do rzeczy:

1. Absurdalne grzanie tematu Gruambo. Zupełnie nie rozumiem po chuj gracz Twojego typu miałby się na nim skupiać przez pół wieczoru D0, gdy koleś zniknął.
2. Chęć bycia merytorycznym a przy tym niektóre tezy zupełnie naciągane, jakieś takie doczepki z dupy. Ten post do Mietka, wytykanie mi rzekomej niespójności, bo nie doczytałeś. Dziwne mi się to wydaje.
3. W sumie większość Twoich interakcji wydaje mi się takich... łatwych. Ze mną w interakcje wejść musiałeś, bo bym Ci nie odpuścił, ale tak to Gruambo, którego nie było, Grubaku też średnio aktywny i wtedy raczej jebany, szybka zaczepka do Grubbolone. A z mocniejszych: z Mietkiem zaraz się wycofałeś, z Voldemortem się mizialiście, z Wróżbitą na początku też bardzo starałeś się załagodzić. Tak więc podsumowując, Twoje ataki są słabe i na raczej nisko wiszące owoce, z trudniejszymi graczami raczej starasz się łagodzić sytuację. Jaki Ty masz w zasadzie plan na tę grę?

Obiektywnie pewnie nie zasłużyłeś na bycie wyjebanym już dziś, ale z oczywistych względów bym zupełnie nie płakał, gdyby to się jednak wydarzyło a podejrzany jesteś dla mnie naprawdę z w/w powodów.

no jebnąłeś się na zgrzytaniu przy mnie, edytuj szybko
a może lepiej że zgrzyta niż jakby nie zgrzytało

o motylki zapomnialem ale on ma pewnie role wiec niewinny iks de

chyba dobrze to rozpisalem

no ale twój pkt 1 i 2 to jest przypierdalanie się o to, że nie gram tak, jak byś ode mnie oczekiwał, a nie że gram mafijnie xD
sam piszesz o graczu "mojego typu", czyli przyjmujesz, że potrafię budować spójną argumentację, no a tutaj jak rozumiem wg ciebie nawet nie podejmuję próby, ewentualnie wychodzi mi to mega pokracznie

no tylko jak to świadczy o mojej przynależności

a co do pkt 3 to nie mam planu, wstępnie uniewinniłem sobie jakąść część graczy, chciałbym oczyścić przedpole linczami albo readami, potem się zobaczy

jak Mietek jest w mafii to go uwielbiam, przepiękna przewózka