Rozgrywka

A nawet jak na chwilę tą karuzelę zatrzymam to już będzie mały sukces zanim dojdzie do masówki. Jak już chcecie naprawdę mnie linczować to nie w masówce przy takim etapie gry.

A to że mi się nie chce tłumaczyć pewnych kwestii to już kwestia mojego lenistwa jest.

znaczy no jak mam być szczery, to ja się nie poczułem na tyle przekonany, żeby z czystym sumieniem powiedzieć "zlinczujmy zamiast niego jakiś znak zapytania typu warmianin"

masówki być powinno ze względów setupowych i jak się na jakąś będzie zanosić, to będzie trzeba na siłę dywersyfikować
a to powoduje, że KURWA MAFIA BĘDZIE SE MOGŁA STRZELAĆ W POWIETRZE I NA ALIBI

czyli kurwa nie rozsiadać się, tylko wyciągać kogo tam macie za fraki i essa

Dobry, zły i gruby zastosował ciekawą sztuczkę.

Twoja osoba była wtedy gdzieś daleko w moim myśleniu, bo to było zanim wysmażyłeś swoją absurdalną teorię. Jedyne co dotyczyło ciebie to "odpowiadam:gówno" na pytanie co zrobiłem żebyś zmienił o mnie zdanie, które potem znów zmieniłeś.

W sumie ten post to dobry moment, żeby wyciągnąć temat Kaki, bo wszystko co napisał do tej pory mi jebie mafią.
Ten zresztą też, jeśli DZG jest w mafii, to powinien mieć lepszy przegląd gry niż przeciętny miastowy, fatalność mi się z mafią nie dodaje, nie na początku gry, gdzie może sobie napisać co chce i nie martwić się jeszcze o kolejkę. Plus Kaku to wie, bo sam pisał, że mafiozi mają lepszy przegląd gry na początku, niż miastowi. Plus dość klasyczne mafijne deprecjonowanie (tzn. samo z siebie nie musi być mafijne, ale taka wisienka na torcie)

To w sumie też średnie, ale jestem bardziej skłonny przyjąć, że to post niewinnego, który przedstawił rozgrywkę ze swojego punktu widzenia, a dostał paroma szybkimi "fatalne", "streszczanie rozgrywki" i cholera wie co jeszcze

Myślisz, że jako mafioza grałby tak tragicznie?