Rozgrywka

Sprawdziłem:
Putin - tak dał dupy, że zamiast sie bronic wolał walnąc samobója i zrezygnować z gry
Shirley - reakcja jak Kukuczki, telepanie się i rezygnacja z gry (jestem niewinna bo znam tozsamosci)
a Techno-Wiking był tym właśnie glonem mafijnym, co dotrwał do konca

I uprzedzam że krótko przed linczem będe miał autystyczny pomysł na akcje. Szykuj dupe na to Konsultant (w pozytywnym sensie tym razem).

CZERWONY AŻ OCZY PIEKĄ:
DJ Bobo – napisałem o nim wszystko. Nie będę już tracić czasu, żeby się powtarzać. Jest winny.

CZERWONI:
Luka Modric – od początku próbował przemycić swoją obecność. Oddaje bezpieczne głosy. Tłumaczy się brakiem czasu (wielokrotna zagrywka mafiozy, żeby usprawiedliwić swoją grę).
mafiacorner.boards.net/post/10135/thread Wbija w środku dnia i docieka, kto optował za remisem (naprawdę tak ciężko było to sprawdzić?). Mimo, iż wszystko zostało na ten temat już napisane. Typowy post, żeby zaznaczyć swoją obecność, jako tako śledzenie rozgrywki, ale nie chce zaatakować Osieckiej. Pisze o oczywistościach. Taki wypełniacz o faktach, ale bez żadnego ataku czy prztyczka w „winowajcę” remisu.

Charles Leclerc – sprawia wrażenie, że mało się udziela, ale dużo wie. Za jego winą przemawia też fakt, że według mnie ktoś z mafii poleciał w Kukuczkę (Redzik, spoderman nie żyją –niewinni; Konsultant, Akwarelista, Szósty są dla mnie miastowymi). Jeśli będzie grać tak w dalszym ciągu, to jest do odstrzelenia dla zasady.

POMARAŃCZOWY:
Kmicic - gra tak antymiastowo, że bardziej na ten moment się chyba nie da (oh, wait zapomniałem o Osieckiej). Gra na przetrzymanie. Nie daje nic, od czasu do czasu z kimś się poprzepycha. Dodatkowo:
mafiacorner.boards.net/post/10896/thread
Moim zdaniem samobójstwo na tym etapie bardziej pomoże niż zaszkodzi miastu. Jeśli padnie za pasywnośc, to można odhaczyć takiego delikwenta, a gdy będzie na siłę trzymał się przy życiu to w kluczowym momencie rozgrywki pozostawi miastu większe pole do pomyłki (im mniej materiału na żywych, tym trudniej szukać mafii w powiązaniach). Utrudnia miastu grę.
Shepard – tutaj mam spory mętlik w głowie, bo jego posty przeplatają się, jak u nikogo innego. Bardzo dużo u niego niespójności
mafiacorner.boards.net/post/10766/thread
mafiacorner.boards.net/post/10726/thread
Wyklucza mnie i Bobo jako mafijnych kolegów, ale wcześniej dał nas obok siebie w mafii (Bobo wymieniał, ale go nie czytał wtf?).
Raczej zieloni:
Agnieszka Osiecka – dramatyczne błędy są moim zdaniem efektem pyszałkowatości Agnieszki. Generalnie gra naturalnie, ma dużo fajnych spostrzeżeń, ale potem coś się przewraca pod kopułą i wpada na ultraidiotyczne pomysły i teorie. Nie sądzę, że jako mafia byłaby tak zmienna. Dałbym do zielonych, ale ewidentne ciśnięcie we mnie na siłę i wyszukiwanie argumentów od czapy zapala mi lampkę ostrzegawczą.
Szyfrant Stefan Zielonka – na początku idealnie pasował do mojej teorii z analizy, jednak z każdym kolejnym dniem przemieniał się u mnie w zielonego. Mam względem niego pewne podejrzenia, ale zaczął robić to, co jest dobre dla miasta (zdaje dużo pytań, docieka, daje delikatne prztyczki).

Zieloni:
Pikachu – podobnie, jak ja starał się trzymać kreację. W naturalny sposób odpowiadał na zaczepki Konsultanta. Fajnie uargumentował swoje stanowisko przed 1-szym linczem. Po prostu bije od niego miastowość.
Konsultant – potrafi być bardzo irytujący w swoim przekazie, co nie przysparza mu wielu zwolenników w mieście. Uważam to za miastowe podejście do tematu, tym bardziej, że ma bardzo trafne uwagi i punktuje nielogiczne zarzuty Durdy.
Akwarelista – uważam, że z lekkiej przyczajki robi najlepszą robotę dla miasta na przyszłość. Stara się badać reakcje, dawać prztyczki. Dzisiejszym głosem na mnie, dodatkowo zaplusował, bo domyślam się co chciał tym osiągnąć. W G1 był konsekwentny w głosie na Kukuczkę (głos oddał przed 15), potrafił logicznie wytłumaczyć głos na Marlowe’a w G2. Używa fajnych argumentacji i zaczepia niemalże wszystkich, nawet tych niewinnych. Myślę, że robi to bardzo naturalnie. Jest niewinny.
Szóstybękart – nie do ruszenia na ten moment. Choćby nie wiem, co. Jest niewinny.

Osobna kategoria dla Sznudziana i Durdy – kompletnie nie potrafię ich rozgryźć. Obydwu traktuję jako ogarów. Sznudzian jest dla kompletna zagadką. Durda z jednej strony wali fajne analizy na Bobo, a z drugiej wali niefajne argumenty przeciwko mnie.

Chciałbym jeszcze zauważyć coś, co jest nowe i na co mafiozi z pewnością też zwrócili uwagę. Jest to kolejność głosowania. Wezmę na świecznik chyba najfajniejszy lincz do analizy tego zagadnienia czyli Głosowanie nr 1. Jestem zdaniem, że nie więcej niż 3 mafiozów czekało z oddaniem głosu do ostatnich chwil przed linczem. Coś w stylu „Nie no nie możemy wszyscy czekać do samego końca na rozwój sytuacji. Kto oddawał głosy na koniec?
Bobo, Pikachu, Osiecka, Shiffrin, Sznudzian, Shephard, Kukuczka, Kmicic, Zielonka.
Jeśli Bobo i Kmicic okażą się mafią, to moim zdaniem pozostali są czyści.

Marian się obudził, ale to dobrze.

Spokojnie, druga część mojego długiego posta pewnie jeszcze do linczu powstanie.

Czemu sugerujesz, że głosowanie na Ciebie to przejaw braku rozsądku? Zastanawia mnie takie stawianie sprawy. Brak rozsądku, bo jesteś niewinny czy co?

A kto powiedział, że przy losowanej mafii ta nie może składać się z samych glonów?

Wejdę na kolanach na Jasną Górę, jeśli okaże się, że Piękny Marian nie jest w mafii.

Wczoraj zarzuciłem mu, że wdaje się w przepychanki tylko z DJ Bobo - zaczął się wdawać w lekkie przepychanki z Durdą.

Zarzuciłem mu dzisiaj, że nie nawołuje do linczu na Bobo, mimo że wcześniej nawoływał agresywnie do zlinczowania Kukuczki - zaczął nawoływać do linczowania Bobo. Spytacie - przecież nie minęła wówczas połowa dnia, może chciał to zrobić później? Otóż celowo z tego powodu zadałem mu pytanie:

mafiacorner.boards.net/post/10803/thread

Nie odpowiedział, mimo że odpowiadał na pytania zadane w tym samym czasie - trochę wcześniej i trochę później. Przypominam, że wówczas miał 4 głosy na sobie, a DJ Bobo bodaj żadnego. 

Do tego nie ma w jego grze żadnego przekroju, nie ma analiz, które zawierałyby jakieś szersze odniesienia, tak jak robi to Sznudzian (słynny klucz Sznudziana) czy Durda (ostatnia analiza, której ciąg dalszy nastąpi). To znaczy jest to założenie, że kilku mafiozów odwlekało głos, i podał tych graczy, którzy zagłosowali późno przy G1. Dobra: tylko na jakiej podstawie ocenił, kiedy jest późno i w ogóle dlaczego według niego ma to większy sens niż rozpatrywanie mafii na podstawie tego, kto podejrzany głosował na Kandydata? To jest bardzo sztuczna analiza przekrojowa. Pisał też do mnie, że METODA MATEMATYCZNA nie ma sensu, posługując się przedziwną argumentacją.

mafiacorner.boards.net/post/10821/thread

I te dziwne, sztuczne konotacje z Kukuczką, który go wybielał, wspominając mimochodem, że może być w mafii. Zawsze w ostatnim akapicie, zawsze na końcu, zawsze w otoczeniu słów "ewentualnie", "albo".

No po prostu nie wyobrażam sobie mafii bez Mariana.

A linczowanie Kmicica w tym momencie nie ma najmniejszego sensu.

W sumie ten post Durdy trzeba przekopiowywać na każdą stronę, żeby nikt nie zapomniał.