Pikachu został obudzony Waleniem w Ścianę i Wierceniem w Ściany w mieszkaniu obok mieszkania Pikachu
Pikachu zatem szybciej wraca do pracy, i tej literalnej i tej mafiowej
Zrobię też listę testamentowa, uzewnętrznienie emocjonalne Pikachu, bo mimo ogromnej ilości materiału Pikachu nic takiego nie zrobił i nikt od Pikachu nic takiego nie wymagał (co jest dość miastowe, bo przecież wymagać takich rzeczy od wioskowych aktywnych głupków jest podejrzane!)
1.
Marlow Marlow to ten śmieszny przypadek, gdzie miasto się może przejechać na samym sobie. Bo przyznaje, ja jako Pikachu zrobilem baaaaardzo źle i bardzo głupio, a zrobiłem to w przypływie chwilowej emocjonalności. Czyli zamiast iśc twardo w Marlowa, to wybrałem wygodniejszy lincz na Prezydencie (chociaż tam nijak przekoanny nie byłem, bo Prezydent to glon niskiego rzędu był, a Pikachu sobie to usprawiedliwil tym, że chociaż aktywnego nie zabija - ale jak to mówił właśnie bodaj Akwarelisat - w tej grze nie chodzi o to by glonów zabijać! Wiec Pikachu bierze dużo złego na klatę). Jednak co należało zrobić? Trzeba było jednak wyforsować ten lincz na Marlowie, i to tak ciężko. Bo przeciezż złota zasada Profesora Oaksa (pozdrawiam tego gracza) mówi: jeżeli lincz na jakiegoś gracza idzie twardo, TO TYM BARDZIEJ NALEŻY W NIEGO CISNĄĆ JAKO MIASTOWY! A tutaj weszła taka rezygnacja z tym Marlowem, że obecnie, dnia 2, jest powinnością dziejowa Marlowa zabić. Jednakże Pikachu ma duży problem w głowie: bo lincz na Marlowie nie był prawdopodobnie aż tak ciężki i niewykonalny, i jeżeli Marlow jest faktycznie z miasta, znowu będzie można sobie pluc w brodę. Tym razem już nie tylko dlatego, że dzisiaj go zabiliśmy (bo dzisiaj musimy, tak zwaną siłą rozpędu), Ale dlatego właśnie, ze nie zrobiliśmy tego wczoraj łatwo, gdy bylo to wykonalne, a jak już mówiło sporo osób w tym pani Michaeala - zabicie Marlowa sporo by nam powiedziało!
Czy Pikachu jest przekonany o winie Marlowa? O NIE!
Czy Pikachu jest zły, żę Marlow zagrał w najlepszym przypadku calkowicie anty-miasto? TAK BARDZO!
Czy Pikachu zdaje sobie sprawe, że pod wygodną masówkę przyłączyła się już mafia i się będzie przyłączała? TAK BARDZO!
Czy Pikachu zdaje sobie sprawe, że stagnacyjne głosowanie i cichy dzień jest zle dla Miasta? TEŻ
Czy jest w tym coś dobrego? Tak, reszta graczy może nadrobić 1 dzien, może dokonczyc pewne wątki, pewni gracze moga się zaktywizowac (Leclerc, Spoderman, Szyfrant i tacy tam)
Czy Pikachu zdaje sobie sprawę, że pewna grupa dynamicznych cool graczy, którzy chcą być Mędrcami Syjonskimi będzie próbowała pod koniec dzisiejszego dnia (albo będzie robiła do tego podstawy cały dzeń) zmienić głosowanie z Marlowa na kogoś innego, gdzie będą się powoływać na "Synajskie Objawienie Boże" i ich argumenty typu "WYCZUWAM ŻE TA OSOBA JEST ZŁA, Wszak tak mi powiedział Bóg jedyny, a jako żę jestem prosem a nie pizdą, to robimy ta jak mówię? TAK
Kto będzie taką osobą? Pikachu nie zdziwi się jak: Bękart albo Szmudzian
A mimo to Pikachu mówi wprost: jebmy na objawienia boże! Nadróbcie sobie wczorajszy dzie na spokojnie, zbierzcie teczki z mieszkania Preyzedenta na mało aktywnych i ich przetelepcie, i zabijmy już tego anty-miastowego Marlowa, który jedyne co potrafi, to reagować udawaną agresją i niskimi pobudkami przeżywania
JEŻELI MARLOW ZGINIE I MARLOW BĘDZIE Z MAFI TO HULAJ DUSZA TRENERÓW NIE MA A POKEMONY MOGA SIĘ ANARCHIZOWAĆI Pikachu mówi to calkowicie poważnie! Jak Marlow się zafarbuje na czerwono to Pikachu to widzi tak:
można zabijać potem tak jak to wyjdzie naturalnie, nawet z objawienia jakiegoś Żyda!1.
Akwarelista:Akwarelista u mnie mocno zaplusował tym twardym dojrzałym wejście w meta, czyli praca-życie-dyrdymały. Pikachu nie będzie wyjaśniał, jak to Pikachu jest Uber-Menschem i pracuje w taki sposób, że Akwarelista może z swoimi podatkami klękać i stawiać hołd Pikachu, bo Pikachu lubi ludzi zdecydowanych i takiego trenera właśnie szuka! Wiec usuwajac całą merytoryczność:[/div]
- Akwarelista według Pikachu gra niezmiennie, co oznacza plus dla niego
- Akwarelista nie tlumaczy się żałosnie jak Marlowe, co dobrze wpływa na dynamikę miasta
- Akwarelista jak wszedł to zrobił to co miał zrobić i miał wyjebane, co też na plusik
- Akwarelisat nie boi się też wejść w konflikty/oskarżenia, co też na plusik
Biorąc pod uwagę, że Akwarelisat jest obecnie średnio tykalny, tj. trzeba by zrobić na niego jakiś Poke-Turniej, to Pikachu nie będzie się dzielil merytorycznymi uwagami wobec materiału jaki Akwarelista dokonał, więc Pikachu uznaje go obecnie za "zbyt istotnego by go odjechać" nieważne już dla koloru
Co jeżeli jednak Marlow będzie zielony?
Cóż, to wtedy Pikaczu widzi jednal lecenie na schematach.
Trzeba by ubić
Kukuszkę i prosta sprawa. O Kukuszce nawet mówic Pikaczu nie będzie, bo Pikaczu radzi z Kukuczką zrobić to samo co zrobiło 4 miastowych czyli krótko mowiąc:
Miec głęboko w piździe i nawet na jego posty nie odpowiadąć, bo wczorajszego wieczoru Kukuszka przerósł samego siebie agresją (pun-intended, Pikaczu wbrew sobie sam jest agresywny dla przykładu!), losowymi atakami, rzucaniem się, próbą merytoryczności przy calkowitej padacze.
Zabicie Kukuczki jest o tyle ważne, żę Kukuczka miał leciec dzisiaj, głosy z niego nie zeszły i ogółem jest strasznie krzywy, czyli od samego początku daje mafijne vibes. Jednakże znowu Pikaczu zdaje sobie sprawę, że to wszystko mogła zrobić mafia i się na tym podbudować. Zwłaszcza że dużo czerwono-śmierdzacych samo mowilo ze Kukuczka mafiozowy. Czy nie byłoby śmiesznie, jakby sporo mafi się ukryło w głosowaniu na Kukuczke, bez zmieniania głosu i tak dalej? Ale takie mysli przeróżne PIkaczu są głupie, bo musiałyby zakładać żę mafia zrobiła jakiś mini-prosty plan i Pikaczu przestaje pisać.
Tak czy siak jeżeli Marlow padnie zielony, to Pikaczu będzi wybierał (jeżeli detektyw nadal się nie pokaze, a się nie pokaze bo Pikachu będzie decydował kiedy da nasepne uniewiniennia) pomiedzy tą Kukuczką a Redzikiem. Redzik wczoraj ładnie się uniewinnił, ale może też to być bardzo wygodne wyjście zrezygnowane z kreacji, by robić sobie podbudowę pod miasto, skoro sie czuje to, że Miasto chodzi i patrzy. No bo po linczu na Prezydencie co mówili miastowi, oddolnie, sami z siebie? (wydaje mi sie ze niespecalnie podsycani przez mafie?) Głosy z redzika właśnie zeszły. Oczywiście zakładając Brzytwkę Ockahama i prostość rozwiąań, to głosy z Redzika zeszły na Prezydenta by ratować Kukuczkę - więc Redzik może być nawet czysty. ALE Pikczu to tak na zaś pisze: Pikaczu chociaż uważa że należy odjechać Kukuczkę (co uważa dość twardo kilka person pokroju Bękart), to Pikaczu będzie pod uwagę rozważanie Redzika.
Co jeżeli jednak jeżeli Kukuczka okaże się zielony? SYTUACJA BĘDZIE SLABA
3 lincze miasta zmarnowane, Prezydent - Marlow - Kukuczka zieloni
I w tym momencie wchodzi na górę Osiecka-Mędrzeć i jej 100% niewinni
Dlaczego?
Osiecka w konflikcie z Michaelą w prywatnym rankingu przegrywa mocno w oczach Pikachu
Dodatkowo 100% winni Osieckiej to: Prezydent (niewinny), Michaela (jeżeli w konflikcie z Osiecką - to też niewinna), Redzik (co przy linczu na Kukuszcze-Zielonym nam dużo nie mówi)
Konsultant-nie-Konsultant
Specjalny post pod pod moim kolega po fachu!
Konsultanta obecnię traktuje jako miasto, z którym sobi będę długo chlupał, bo to jest oczywiste że mafia go nie zabije, bo wraz ze mną mafia mysli zapewne żę jest dla mafii przydatny
A to oznacza, że i Konsultant będzie zawsze dużo mówił, dużo grał i dużo robił - i trzeba się jakoś z nim spowinowacić i kooperać
Co jednak wazne:
W krytycznym momencie Pikachu się nawet nie wzruszy i łezki nie uroni by odjebąć Konsultanta a przemawia za tym
* Super wielka ogromna panika Konsultanta, wręcz aż do przesady, najechanie około 50-60 offtopowych postów (!), głosowanie na siebie (!), poczucie rezygnacji, i Pikachu wie, jakim typem prawdopdoobnie jest Konsultant, ale to już przesadna przesada
* Wielka żałoba po linczu/mordzie, czyli płakanie zanim nawet lincz się ten dokonał, jak to miasto jest zjeabne, jak to leci niewinny i inne marne płaczki, które nic do gry nie dodają, tylko kontnyuują dalej żałosny teatrzky Konsultanta jaki to on nie jest miastowy
* Możemy także mu dodać sporą agresję i chorągiekowatość, ale nie taką Pikaczowatą (czyli w sprawie glosów),
* Mocne vibes innych graczy wskazujące że tym razem Konsultant nie wchodzi ładnie w swój archetyp, tylko gra jak tkniety, tknięty mafiozowainem na przykład
* Konsultant najmocniej spanikował gdy został zaatkowany.... przez Miastowego Statystycznego.... który jak wiemy jest niewinny! To sie wszystko ładnie dodaje, chociaż na niskich powdach
Wiec jak coś się będzie działo, Pikachu przylozy ręke do lincz lekką reką. Zresztą, Pikachu jest super świadomy że i taka sami sam fundament buduje na mnie sam Konsultant. Na początku żę jestem osiłkiem, potem żę jestem debilem, potem że zachowuje sie podejrzanie, a potem że już można mnie odjebać. Co nie Konsultant?
Tak czy siak na obecną chwilę Konsultanta trzeba traktować (a przynajmniej Pikachu będzie) jako miastowy i jakośz nim kooperować
Pikaczu jednak zdaje sobie sprawe, że bicie Osieckiej w Day4, czyli po dzisiejszym marlowie (i kto wie czy nie jutrzejszym Kukuszcze), to tak dalekie plany, i że wszystko się zmieni, że Pikaczu raczej po prostu przez te slowa pokazuje jedno - NIE UFAM (już) OSIECKIEJ, i jakbym miał czas to bym się jej mocniej przyjrzał ipolecam też to miastu, jeżeli ktokolwiek się tego podejmie. Osiecka gra bardzo... mądrze. Pani Mędrzec. Hehe. (A pamietacie żę Gardzimy Syjonistami?)
OBOZY I FRONTOWANIE
Możesz mi wypisać całe skłądy dwóch obozów? Dziękowałbym
Proszę
Nie mam jeszcze rozpisanych takich osób jak Snudzian, Konsultant ( Nie nadążałem za jego zmiennością poglądów), spoderman, DJ Bobo, Kandydat na RP.
Może podrzucę to w postaci mapy myśli późnej na forum, ale na razie nie będę, bo jest to tylko w formie notatek.
Myślę, że ze sporo dozą pewności można napisać, że w mafii jest tylko jedna z pary Osiecka/Shriffin, chociaż ja daję 70% niewinności dla obu dziewczyn.
Pikachu bardzo mocno czela na te informajce od Szyfranta
czy mogą byc przyszykowane na mafijnym? Tak
Ale tutaj nie da się zakłamywać rzeczywistości, bo nie chodzi przeciez o opinie Szyfranta, ale o jego fachową opinię, jak gra w mieście wygląa
Szyfrancie - gdy się pojawisz, pierwsz co daj to poproszę daj swoje notatki - nawet niekoniecznie skończone
Ale z cytatami i wskazaniami jak te obozy czy fronty się ustawiają najlepiej, a nie jak to po prostu widzisz
Pikachu mógłby zrobić własne notatki obozowe, ale wie, że jest biased i tylko by się na biednym Pikachu ryjku przejechał
Jeżeli zas Szyfrant się tutaj cofnie i przerazi to będzie to baaardzo podejrzane
Bo wygodnie mówic o frontach i obozach, a potem się od tego wycofac słowami "hehe, bo nie mam uwzglednionych wszstkich graczy"
SPIDER GLON TEJŻ EDYCJISpider-Man czyli utrudnienie dla miasta
Nie dośc, że gramy na nowych zasadach to Spider jest typowym handicapem dla Mafii zwanym "włoczykij" czy jak wy tam na niego mowicie
Można go zabić? Niezbyt realnie
Czy wypadałoby go zabić? Nawet lepiej niż Prezydenta (szkoad ze w niego nie poszła masówka)
Na co musimy liczyc? Ze się sam z siebie uaktywni i tyle, jest to jedyna nasza nadzieja
I wspominam o nim, i wspominam o nim regularnie, by tak sobie łatwo nie przemykał
Przeiceż jakby na nim był OC to już w ogóle kaplica z tak aktywno-spamerskim miastem, które ma więcej wątków, niż ma linczów
Spidermenie zatem, jeżeli jesteś miastowy to działaj dzialaj! : (
Jedyna pocieszająca sprawa w jego 4 postach jest taka, że jeżeli Kukuczka poleci jutro (albo na dniach) to chociaż cokolwiek tyci nam powie jego wejście na Kukuczkę, ale zarazem tyle, co nic. Jako mafiozo mógłby sobie wygodnie zagrać jako rezerewowy
Pikaczu ma jednak czystą nadzieję że Spider jest dobry, zresztą, w momencie gdy sytuacja miasta będzie się pogarszac to tym mocniej trzeba będzie wierzyć Spiderowi
Największy z nim problem będzie taki, że im więcej mafia będzie miała głosów, to tym mocniej szala decydowania o linczach idzię w stronę takiego Spidera, a jeżeli już podejmować złe decyzje - to chociaż głosami aktywnych
Ale to już takie gorzkie żale, że oczywiście ludzie się zapisują do gry, a potem "LOL, WYJEBANE" tak więc chli-chlip
Najbardziej zapropsowani u Pikachu?
Durba
Michaela
od biedy Bękart (chociaż znowu tutaj nam wiecej powie zabicie Kukuszki)