Rozgrywka

Proszę, zróbmy to, przecież ta jego analiza to dokładnie to, o czym pisałem wcześniej. No ja na przykład jak czytam taki fragment:
"1. Zacznę od uznania winy Kukuczki. I to jego dzisiaj proponuję do linczu. Dlaczego? Ponieważ widzę w nim chaotycznego gracza. A co robi chaotyczny gracz? Daje dużo materiału do analizy." - to sobie myślę "no, to teraz będą jakieś wyniki tej analizy, skoro jest tyle materiału." A tu taki chuj, materiał do analizy nie jest środkiem do znalezienia celu, tylko celem samym w sobie XD Przecież to jest jawna kpina z logiki.

Czekam na te wnioski Mariana ze scumhuntingu. Wywołałam go do odpowiedzi, żeby napisał coś szerzej, więc zrobił analizę w oparciu o głosy, czyli coś zdecydowanie poniżej jego potencjału.

Jestem gotów zmienić na Marianoitaliano

Proszę zatem nie podjudzać ludzi do masówki na mnie.

Jak mogę więc turbować tak doskonale zapowiadająca się karierę.

Daj Osieckiej i Pikachu się wypowiedzieć, nie znam Was, nie rozumiem podstaw dla Shiffrin więc chcę je zrozumieć, that's all.

Nicki mi mało powiedzą, więc zakaz rozmowy nt. tożsamości można ominąć.

No ale to jest klasyk na początku rozgrywki, przy czym Akwarelista przestał być agresywny. Nie stosuje juz swojego kryterium sympatyczności, ale uważam że wskazaniom Kukuczki trzeba się bacznie przyjrzeć, typ jest do odstrzału bardzo prędko, taka mam nadzieję, więc może chcieć zacząć wybielać teammateów.

Jest to jedna z opcji. Tak naprawdę, to najrozsądniej byłoby zajebać Kukuczkę lub mnie, ale Marian jest w chuj podejrzany i na niego też spokojnie mogę zagłosować. Pożytek z odjebania Mariana jest taki, że był on wczoraj jednym z wajchowych, ale jeśli Kukuczka jest niewinny, to mafia nie miałaby kogo wczoraj bronić (w obecnej chwili, po tym, co grał wieczorem oraz dziś nie wierzę w winę Redzika), więc i nie musiała się angażować.

skoro to ma być dzień analiz to niech będzie dzień analiz.

może zacznę od mojego wczorajszego okołolinczowego zachowania. stwierdziłem, że mogę dać w Mafioła i taka była prawda, ale przez debilny wyskok Statystycznego, którego miałem na tamten moment w mafii stado baranów i mafia poszła w Kandydata. gdyby tylko zebrało się wieksze gremium na Mafioła to od razu zmieniłbym głos, zresztą co chwilę odświeżałem stronę z głosami. jednakże jako że poważniejsza szansa była na zlinczowanie Kukuczki z powodu większej ilości głosów, jakie przy nim zostały to wolałem również przy tym zostać, bo a nuż komuś wróciłby rigcz i zmienił na niego. do tego moje wkurwienie odnośnie absurdalnej masówki na Kandydata było tym bardziej oczywiste, że niejednokrotnie byłem w takiej sytuacji i prawie zawsze taka osoba okazywała się być niewinna. prócz tego poza Statystycznym, którego wtedy podejrzewałem bez zastanowienia poszła w niego szczególnie zdradziecka Osiecka, Marian, który faktycznie wyrasta na kogoś, kto w tej mafii absolutnie ma spore szanse na bycie. w dodatku tak szafująca swoimi wyrokami i uniewinnieniami, pierdoląca jakieś wierszyki i inne kocopoły zmieniła nagle ze swojego pewniaka Redzika na Kandydata. dla mafii jest to tym wygodniejsze, że pomimo faktu iż Redzik się wczoraj mocno wybielił swoimi wieczornymi postami to wciąż jest dość łatwym do przepchnięcia kandydatem do linczu. a Kandydat to była manna z nieba jak to ktoś już napisał i się mafiozi rzucili na niego jak żule na bimber. i jeśli sytuacja z moim rzeczywistym wkurwem i pewnym siebie uniewinnianiem ma potęgować podejrzenia wobec mnie to ja nie mam pytań. jakbym był w mafii to raczej siedziałbym w miarę cicho i spokojnie, bo sytuacja działałaby na moją korzyść, a odstawienie takiej szopki nie przyniosłoby mi jakiegokolwiek profitu w longrunie. nie mówię, że mnie to nie uniewinnia, ale absurdem byłoby zakładać, że jest to dowód mojej winy. oczywiście dla mafii każdy powód jest dobry, co Osiecka i szostybekart szybko podchwycili.

o Kukuczce i Mafiole za bardzo nie mam ochoty pisać. to są spaleni mafiozi i basta, już sobie inni próbują wyrobić na nich pozycję. do zlinczowania w trybie natychmiastowym, kolejność bez większego znaczenia, choć groźniejszym na pewno wydaje się być Mafioł.

tutaj pozostaje kwestia, kto jest z nimi. oczywiście zdradziecka Osiecka, która na szczęście przewija się już w gronie podejrzanych, bałamutnica, która uprawia zwykłe pierdololo, posty na poły kreacyjno-śmieszkowe, na poły yntelygenckie z kategorycznymi i pewnymi siebie opiniami, całość okraszona całą tą śmieszną radą mędrców i ogólną próbą rządzenia się. szkoda tylko, że to wszystko sztuczne jak cholera i nie trzymające się jakiegokolwiek sensownego procesu myślowego. pewniak numer trzy do bycia w mafii.

kolejny to ten cały szostybekart, który swoją osobą nie wnosi ABSOLUTNIE NIC do rozgrywki, każdy ma w niego wyjebanego, ot stary, zmurszały dziad, który wspomina czasy wojny i jak wtedy było dobrze, a tutaj same złe gówniaki. z jego kandydatów nie można nic szczególnego wywnioskować, uczepił się jak rzep psiego ogona Shiffrin, ok, tu się może bronić, bo może nie znać tego gracza, jednakże już wiele razy sprawiał wrażenie, że albo po prostu zgrywa się na taką osobą, a jest kimś, kto jest doskonale rozeznany w całej sytuacji, albo wszystkiego się dowiedział na mafijnym. tak to mniej więcej wygląda. poza tym jego dążenie do zlinczowania choćby mnie mając mnie w gruncie rzeczy bardziej za niewinnego jest absolutnym hitem i ja zwyczajnie nie ogarniam tej kuwety. typ gra w grę PVE podczas gdy to jest jebaniutkie PVP, z czym najwyraźniej wyjątkowo ciężko przejść do porządku dziennego.

powiedzmy, że to na tyle, moich niewinnych macie w podpisie.

PS propsuję analizę Pikachu, ale typie, weź zatrudnij edytora bo musiałem sobie robić przerwy przez te wszystkie literówki i błędy.