Rozgrywka

O co chodzi z Tobą Piernik w tym momencie? Też masz jakieś zaćmienie umysłowe, czy starasz się podpuścić Pshema? Sam wczoraj zauważyłeś że Pshemo specjalnie wskazuje Mildred, zauważył to też Rokoko, że pewnie ona jest questem a mimo to na tego questa się zdecydował.

Jaka jest szansa, że jeśli jesteś niewinny to ja z Montim wymysliliśmy lincz na Mildred, a do jego przeprowadzenia namawiał Pshemo a zrealizował Rokoko? I że cała trójka Ty, Pshemo i Rokoko jest niewinna?

Ten się za rozliczanie chce brać ale pokazać co zrobił w grze poza szyfrem nie pokaże.

I to się tyczy każdego mieszkańca, nie?

No bo moim zdaniem sprawa jest prosta, Mandela już nie dopuszcza mojej niewinności, co oznacza że jest w mafii. W nocy uważam, że pokazałem swój najbardziej miejski styl, skoro on nawet tego nie zinterpretował na moją korzyść, to oznacza, że ma złą wolę. A złą wolę ma mafia.

Powtarzam, ja na przestrzeni tej gry zdążyłem podejrzewać w zasadzie wszystkich. Ilu graczy podejrzewał Mandela? Dlaczego zaraz po moim miejskim wejściu pisze, że to na moją niekorzyść?

Pshemo stosuje dokładnie tę samą taktykę, stara się was przekonać, ze jestem winny bo gram gorzej w mieście niż zwykle. No to jest kurwa bzdura. Gram tak samo pogubiony jak zawsze. Jedynym moim błędem było zaufanie Grahamowi. Ale po linczu na Mildred jestem przekonany, że ten błąd popełniłem.

No trzeci gra idealna ciepła dobraa rozgrywkę i bardzo mi to susuje

Nikomu nie mogę ufać

spokojnie pudel, ja cię mam na końcu już chyba listy mafijnej

Jeszcze ciekawa sprawa, Piernik Ty jesteś dobry w stare edycje, porownaj zachowanie niewinnego Antury względem graczy, którzy chcieli go linczować na początku gier (ja go zawsze niezaleznie od frakcji broniłem), czy on wyskakiwal na nich szybko z szablami?

Bo jak ja go w tej grze na początku mocno cisnąłem (jego i Łuczyka) to od razu mi się bardzo mocno odwinął i zaczął porównywać moją grę do discordowej i generalnie cały jego stosunek do mnie przez tę discordową próbuje tłumaczyć.

a jak czyścisz Sabina, Pudel? żeby nie było, że mandela w ciebie wjechał jako pomylony niewinny i ty obrażony (urażony xd) na niego i go walisz a Sabin patrzy

no na teraz mam tak 80-20 na korzyść mafijnosci Antury.