Ogólny

A ja mam nadzieję, że Farciarz teraz prowokuje i bada, kto się podczepi pod Modrica oraz że ma Sznudziana za mafię i liczy, że Sznudzian kogoś uniewinni swoim atakiem.

Nie no ja generalnie nie jestem tak sceptycznie nastawiony do remisów jak wy wszyscy tutaj. Uważam, że zawsze jest minimalna szansa na to, że może być dwóch winnych, poza tym takie remisy dobrze pokazują kto na kogo i kiedy. Poza tym wtedy serio wstałem coś na 20 minut przed końcem głosowania. Antura którego miałem za niewinnego pisał by broń Boże nie zmieniać, więc nie czułem potrzeby, tym bardziej, że nie miałem 100 procent pewności że zmienię korzystnie, a gdybym zrobił to źle, to następnego dnia lecę w linczu miasta.

Tzw równowaga w przyrodzie.

Przyjacielu, starałem się Ciebie bronić, niczym Janusz Korwin-Mikke decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. W następnej edycji będziemy wspólnie trząść miastem.

Jestem ciekaw jak się sprawdzi system blokowania oddanego raz głosu w meczówce. Generalnie w takiej sytuacji decydować powinien sprawdzony niewinny, jeśli taki żyje. Jak nie ma sprawdzonych niewinnych to wtedy się robi niezły bajzel, z którego najczęściej mafia wychodzi górą. Ale to już nie kwestia zablokowanego głosu, a tego że gdy jest meczówka, w której jest więcej niż jeden mafioza, to znaczy że miasto już wcześniej zawaliło sprawę, a ta sytuacja to tylko tego konsekwencja.

Gdy ktoś jako pierwszy odda głos i minie trochę czasu, a mafia nie zakończy rozgrywki wspólnym głosowaniem w tego gracza, to wtedy sytuacja staje się jasna:
1. Albo niewinny oddał głos na mafiozę
2. Albo mafioza oddał głos na niewinnego/ewentualnie drugiego mafiozę

I miasto musi zdecydować którego z tych dwóch graczy zlinczuje. Graczom nie opłaca się przeciągać głosowania do samego końca, nie ma z tego żadnych profitów - ktoś w końcu będzie musiał ten głos oddać i wtedy zrobi się ciekawie, o ile po prostu niewinny nie zagłosuje na niewinnego i koniec gry xD Jeśli mafia ma w mieście gracza, który jest uważany za niewinnego, to często jemu opłaca się oddać pierwszy głos i powiedzieć "Patrzcie, gra się nie kończy, zagłosowałem na mafiozę". Nie wiem czy to jedna z tych sytuacji, RACZEJ nie. Pożyjemy, zobaczymy.

Miasto zaczyna dowalać się do Kminica.

Jest 17, a dalej nikt nie bierze pod uwagę, że z trójki Kmicic, Shepard, Konsultant, jedynie Shepard mógłby wziąć rolę. W najbliższych dwóch linczach poleci miasto i mafia wygra.

Eneldo jest fantatyczny i tak. Ja jak grałem drugi raz, to padałem w drugim linczu w masówce.

Ale padanie w linczu ma cokolwiek do rzeczy? Ja jako miasto nigdy nie zostałem zlinczowany. To że żyjesz do końca, oznacza raczej negatywy bo mafia uważa że może Cię wykorzystać.