Rozgrywka

Jedna rzecz, która mi zgrzytała u Future Trunks, to ten post:

mafiacorner.boards.net/post/13766/thread

A konkretnie brak konkluzji w tym poście. Zaatakował mnie, okej, ale w końcu nie wiem czy ma mnie za mafię, czy po prostu mnie podszczypywał. Później już po wjeździe Karoliny Gorczycy na mnie dołączył się do ofensywy w moim kierunku, więc już ten temat olałem, ale ten post w próżni jest dziwny, bo zaczepił sporo osób, ale nie wiadomo co z tego wszystkiego wynika. W końcu nie wiadomo czy ma Leo Rojasa za mafię? Stworzył jakąś interakcję Paweł Kozioł - Alpak, ale o samych graczach się nie wypowiedział.

Cozmo, ale wiesz że piszesz coś w tym stylu już drugi raz? XD

Co tu się odjeleniowuje to nie mam pojęcia

1) Konstanty Kot mi zarzuca, że podpiąłem się pod Babkę? Że jak? Nie padło w tej grze bardziej nieprawdziwe zdanie. Pierwszy oddałem głos na Babkę (na serio, nie dla jaj jak Alpak), i w oóle jako pierwszy ją pokolorowałem na czerwono. Konstatny Kot nie czyta uważnie rozgrywki i robi analizy pod tezę

2) Konstatny Kot zarzuca mi mafijność, dlatego że napisałem, iż gdyby urodził się w Ekwadorze bylby analfabetą. Nigdy nie widziałem, by ktoś kogoś oskarżał o bycie mafią za to, że powiedział prawdę

3) I na koniec najbadziej zjebany argument. Ten ma takie same typy jak ja, ten myśli tak jak ja, więc niewinny. A nie pomyślał jeden z drugim, że Wasze typy mogą być chujowe i niecelne? Dla mnie to jakiś surrealizm, nie potrafię odnaleźć się w tej edycji.

I tak będę zmieniał dziś koszulkę, bo idę uprawiać sport i nie wiem kiedy wrócę, nara.

Czytam sobie Sir Lancelota i:

Rojas zrób w ramach ostatniej deski ratunku zrób małą ocenę bohatera lancelot, babka wyciąga do Ciebie pomocną dłoń

Lancelot, a daj głos teraz.