Rozgrywka

Babka/Piotr Kozioł jeśli nie da impaktu, niech zasygnalizuje które to kazania, bo jakies zapowiadał

A Tenorek chyba na kolacji z Gorczycą. 

Ta dwójka Babka - Walkiewicz, którą wskazałem, coraz bardziej prawdopodobna. Gdzie dostrzegacie mafijność w grze Pawła Kozioła?

Na szybko wnioski odnośnie dwóch osób, na które czekałem i zaczęły dzisiaj coś robić. Zachowanie obydwu osób spowodowało zapalenie się lampki ostrzegawczej.


Walkiewicz – w dzisiejszy dzień wszedł bardzo nieśmiało, odpierając zarzuty tym, że postanowił zagrać spokojną rozgrywkę. Przez kilka postów stara się dalej być miły i sympatyczny. Wówczas światła reflektorów podejrzenia padały na jego osobę. Z czasem przechodzi do nieco odważniejszych pytań, zaczynają się posty bezpośrednio skierowane do danych graczy z prośbą o podzielenie się opiniami. W czasie, gdy był bardziej na świeczniku, to poruszył dużo kwestii związanych stricte z obecną rozgrywką, z własnymi spostrzeżeniami czy zadawaniem bezpośrednich pytań. Ma ode mnie plusa za wyjaśnienie kwestii Cosmo, którą wcześniej obiecał. Z czasem, gdy głosy zaczęły się rozkładać na Babkę i Rojasa, zaczął być dużo bardziej wyluzowany „Karolina, zarzuć trójką mafiozów”, „na dwoje babka wróżyła hehe”, „potrójny remis”, „kopiuj-wklej” Babki. We wcześniejszych postach takiego luzu kompletnie nie było. Czy postanowił ocieplić swój wizerunek luźniejszą grą, na co w dobie „nagonki” na Rojasa i podejrzewaniem Babki było łatwiejsze do realizacji? Czy też jest to przykład miastowego, który spina dupę, gdy jest na świeczniku i stara się wówczas pisać wyważone posty, zadawać bezpośrednie pytania do graczy, które na ogół traktowane są jako „przywara” miastowych. Mi się w głowie zapala lampka ostrzegawcza.



Paweł Kozioł – po dzisiejszym wjeździe jestem skory w niego uderzyć, tak dla zasady. Wczoraj pisze o swojej topce niewinnych, by dzisiaj w niewinnych nie wrzucić nikogo. Kto w tej grze nie lubi uniewinnionych? Dodatkowo jego lista winnych oparta jest o jakieś argumenty znalezione w ciasteczku z chińską wróżbą. Dużo skupia się na Trunksie; pisze, że jest to gość z głową na karku. Podejmuje nawet dyskusję z Walkiewiczem na ten temat. Potem z winnych przerzuca Alpaka do tych, których nie należy linczować. Dlaczego? Bo nie zasłużył i Paweł Kozioł może się mylić. Nie no, gościu nic nie wnosi do rozgrywki, spłodził dziś dużo postów w dość szerokim obrębie czasowym, a nie mam tutaj żadnych powiązań, argumentów czy nawet konsekwencji działania.

Zastanawiam się jak łatwo można kandydaturę Pawła Kozła przepchnąć.

Pamiętam

Zmieniłem granie na większe konkrety, bo zacząłem być mocniej atakowany i jedynym rozsądnym ruchem dla miastowego, który chce pomóc swojej drużynie jest włączyć wyższy bieg. Tyle i aż tyle Panie Tenorku. Wgłębianie się w tę kwestię uważam za równie miastowe z Twojej strony, co niepotrzebne

Future Trunks

Możesz się odnieść do tego posta Karolina? Uważam, że poczyniła ciekawą uwagę. 

Future Trunks walczy o moje dobre imię, ale nie ufam mu, bo wręcz zakłada z góry, że jestem niewinny. Jeśli widzisz to po mojej grze, chapeu bas, ja się wielokrotnie przyznawałem poetycko do błedów oraz słabej formy, ale to trochę śmierdzi, bez urazy, trzeba być ostrożnym.