|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 21:05:36 GMT 1
Niewinni: Prorok Mejer Clarkson Kutasik KSIĄŻULO - no chyba że od początku grali na wykluczenie, daję na to MINIMALNĄ szansę, ale zakładam, że po prostu niewinny D'Angelo
Czyli w mafii Boniek, Borys, Wojek. 2 z 3.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:44:10 GMT 1
My tu se możemy kurwa kminić o kwadratowych jajkach, ale i tak duo Shadow-Boniek jest do odpalenia. Mnie zastanawia dlaczego D'Angelo tak bardzo skulił uszy i gra pasywnie. O Kutasiku to już nie wspominam. Pojechał do szpitala z PTSD? No Kutasik chyba faktycznie załamał się zabiciem kolegi i aż zamilkł. Ale dla mnie to jest dowód na niewinność. Gorzej z D'Angelo, jak tak będzie się to utrzymywało ze 2 kolejne dni, to pomyślę, że to mafiozo, który słabnie. Na razie dalej jest gitem. A Ty jak to interpretujesz?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:03:03 GMT 1
Dla mnie cała trójka Clarskon/D'Angelo/Kutasik niewinna. Z czego uniewinnienia na Clarksona i D'Angelo są mocniejsze. Kutasik to jednak trochę troll, ale mam wrażenie, że szczery. To jest mega dobry post. Bardzo fajna rozkmina, choć nie wiem, czy się zgadzam. No bo faktycznie jak Shadowheart niewinny, to mafii zależy na ciągnięciu tego, żeby któryś śmierdzący niewinny został, ale lepiej wyjebać Volva, bo on się uniewinniał coraz bardziej. No tylko jak pada niewinny Shadowheart, to wzrasta paranoja i podnoszą się głosy, że no nie ma mafii bez Keanu w składzie, bo za wiele osób gra niewinnie. Mam wrażenie, że tak czy owak to było dobre dla mafii. A w ogóle sobie patrzę, że na Keanu siedzą osoby, które mam za niewinne. Tej Shadowheart nie jestem pewien, choć dalej mam za niewinnego, ale oprócz tego to jestem niewinny ja, niewinny D'Angelo, który 2 razy wybrnął spod ostrzału, niewinny troll Kutasik oraz Ty. No nie widzę tego jakoś. I nie piszę tego, bo ja tam stoję, ale mi się wydaje, że bardziej podejrzane nicki są na kshaqu. Choć teraz sobie jeszcze myślę głosno... Wiem, że wyżej w odpowiedzi do Proroka napisałem coś innego, że Clarkson niewinny, ale mi się ten głos na KSIĄŻULA nie podoba. Jeremy Clarkson czemu jebałeś całą grę po Volvie, a potem jak wreszcie mógł paść, to zajebałeś w Kacpra i jeszcze potem się zesrałeś do mnie, że nadwiedza? Miałem Cię zjebać za lenistwo i niechęć do sprawdzenia samemu, ale niech będzie, że wykażę wolę współpracy i podeślę jeden link: mafiacorner.boards.net/post/107769nie no, Gary, tam są cztery nicki, ja tego nie biorę pod uwagę jako pisania o targecie, no ale może nie doprecyzowałem chodzi mi o bezpośredni, zdecydowany atak 20:19 piszesz o Bońku wprost o Bońku to możemy rozmawiać TERAZ, a nie wpierdalać go do linczu, tak jak wpierdalał go Angel uważam, że masz uniewinnienia w tej edycji na zbyt prostych podstawach i to jest chyba zarzut do Ciebie miastowego, a nie Ciebie - mafiozy ALE ten Mejer to jest omijany w tym momencie tak jak omijany był Gump podobny feeling mam z Wojkiem, ale nie czytałem go jeszcze od stóp do głów, zabiorę się po robocie Może faktycznie uniewinniam mocnych graczy na zbyt prostych podstawach. Natomiast to kwestia wahadła - skoro ostatnio miałem paranoję, że egze z Montim ustawili sztuczną kłótnię o to, kto pierwszy wyłapał Kacperka, że teraz staram się u mocnych graczy nie doszukiwać jakichś salt na mafjnym chuju, tylko widzieć dobro i szukać prostszych rozwiązań. Jeśli na przykład spadnie Shadowheart i będzie niewinny, to będę wiedział, że jest co najmniej jeden semi-twist. To samo z Bońkiem. Póki co najmniej jeden nie padnie, obawiam się, że nie podejmuję się ruszenia tematu mocnych nicków. Z czego ja dalej uważam, że Boniek winny, Shadowheart niewinny. Ale z winy kshaqa się ucieszę, wyjdę na debila, ale za to będzie kolejny mafiozo mniej. Mnie się nie podoba, że tak szybko próbujesz pacyfikować wszystkie ruchy, które mogłyby sprawić, że zostaniesz podejrzany/przyciśnięty. Ale tak ogólnie to też Ci właśnie ufam i Twoja gra mi pasuje. Rozumiem odbicie do zeszłej edycji. Dlatego właśnie od razu napisałem, że gdzieś się musiałem jebnąć. I będę to analizował. Uważam też, że obu nam wjechał confbias w kwestii kshaqa. Bo o ile sam post dwójkowy Shadowheart był chujowy, to już potem moim zdaniem brzmiało to bardzo naturalnie. Ty piszesz, że chujowe i jawna mafia. Jak to przeczytałem na spokojnie, to mi się wydaje nie tak dobre, jak myślałem, ale dalej dalekie do chujowości. I może faktycznie jest tak, że moja pomyłka to po prostu Shadowheart. Ale boję się, że do niego mam rację, a mylę się gdzieś indziej. Dlatego będę te uniewinnienia jeszcze sprawdzał potem. mylisz pacyfikację ze zwykłym posiadaniem racji uważam, że wczoraj wieczorem był określony drajw Shadowheart, Mejer, Przejedyny najlepiej mi wyglądasz z tej trójki, Shadow najgorzej zszedł Paulie, który by tę trójkę masakrował Książulo który mówił, że pomści Volva - nie wiem jakie ma obecnie ruchy, chciałbym z nim gadać testament Volva hujowy, bo myślałem, że da winnych, ale trzeba się opierać na tym co grał, znamienne imo jest to, że nie ma w tym testamencie już Mejera jako niewinnego a dzisiaj widzę drajw w inną stronę drajw Shadow którego mam za mafiozę na jakieś 80% drajw Mejera, który jest kurwa śliski jak huj, a jego obrona polega na tym, od D1 przypominam, że pisze, że w mafii by nie zrobił X jego nie można oceniać po tym, że się z nim zgadzasz albo on pisze to co Ty jego trzeba oceniać po tym, jak wygląda pole bitwy po jego ruchach a pole bitwy jest rozpierdolone i widzę Twój drajw, gdzie piszesz, że Mejer niewinny bo pisze to co Ty (a ja Ci powiem, że raczej dużo osób w tej rozgrywce pisze to samo co inni, tylko w różnych momentach), a Shadow raczej niewinna, ale się zastanawaisz i jedyne czego mogę się chwycić to tego zastanawiania, bo bez tego idziemy w totalnie różnych kierunkach i ja mam wrażenie, że dobry trop pęka w szwach, a jakiś core miasta już nie istnieje uważasz, że istnieje core miasta? Z czym miałeś tę rację? Bo ja mam wrażenie (chodzi mi historycznie, nie że w tej edycji), że Ty zawsze uważasz, że masz rację i nie dopuszczasz myśli, że jest inaczej. No bo ja na przykład uważam, że najpierw lepiej wyjebać Bońka, Ty że Shadowhearta. Czy któreś zagranie jest niezgodne ze sztuką? Moim zdaniem nie. Ponieważ podejrzewam Bońka, to wolę zacząć od niego, ale jak padnie Shadowheart i będzie winny, to też luz, gorzej jak niewinny. Czy widzisz takie uniwersum, że Boniek zostaje do końca gry? Bo ja nie i dlatego chciałem ten temat rozwiązać już we wtorek. Co Ty spacyfikowałeś. A core za bardzo nie ma, jest rozpierdol.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 15:09:37 GMT 1
Boniek - jedzie tak po bandzie, że moim zdaniem to jest poza, kreacja. Jaki jest jej cel? Zakładając, że nie jest nim psucie gry innym i wkurwienie ich, to jednak musi to być chęć niewkopania kolegów z mafii. Tak więc dla mnie jest to niemalże pewna mafia. Shadowheart - widzę argumenty za niewinnością, aczkolwiek im dłużej nie dostarcza przemyśleń, tym mocniej zaczynam wątpić. Ten powyższy post słaby. Tylko czy jako mafia nie zadbałby, żeby był lepszy? Ja dalej uważam, że lincz na Angelu był podwójnie dziwny: nawet jeśli obaj są w mafii i mafia poświęciła Angela, to i tak jest spora przewaga głosów miastowych na Angelu. Do tego nikt nie został wykreowany jako kontrkandydat dla 2 mafiozów, co sugeruje wtedy słabą mafię. Jeśli zaś jest niewinny, to z kolei w chuj dziwne jest, że lincz nie był bliższy, może wręcz remisowy. Mnie przekonuje jego frustracja, też się ostatnio frustrowałem parę razy, że nie nadążam a inni mnie wtedy cisną i na szybko nic nie mogę dać. Przekonał mnie też jego wallpost po d1, widziałem tam emocje, które ja bym odczuwał. No i to absurdalne odczytanie mojego podejścia do Volva raczej niemafijne. Natomiast martwi mnie to, że wali w Ciebie a oprócz tego ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, kogo ma za najbardziej podejrzanego. Mejer - ja go mam za niewinnego, ufam mu. Często pisze czy robi to, co też robię ja. Czasem on szybciej, czasem ja. Może ma dobry timing, może wsiadł mi na plecki, chuj wie, ale ja tu winy nie widzę. Raz mi zaśmierdział nienaturalnością, a tak to raczej spoko. Choć oczywiście sobie pomyślałem jak poleciał Paulie, że Mejer w mafii mnie trzyma, bo go uniewinniam. Ale traktuję to jako paranoję. Borys - robi dziwne rzeczy. Ale takie dziwne, że aż niemafijne. On mi w szerokim gronie podejrzanych zostaje raczej ze względu na klasę jego gry po stronie mafii oraz fakt, że mało kto zostaje. No bo co go uniewinnia: -super się przyjął jako kandydat na d1 i mógł spokojnie polecieć, nikt go nie bronił, obronił się sam. Musiałby być w słabej, nieobecnej mafii. A więc dla mnie dopiero wina Bońka i kshaqa go potencjalnie uwinnia. -ten emocjonalny post dobry, on umie to zagrać też w mafii, więc to nie jest super argument za niewinnością, ale jednak zagrał to mega dobrze, uważam, że musiałby być mafiozą w dobrej formie, nie miał tu miejsca na pomyłkę, jak saper, więc daję to na plus. -jest wkurwiający swoimi zagrywkami, mafiozi tacy nie są, starają się nie być. -głos w Ciebie - czy mafiozo chciałby robić sobie w Tobie wroga? Paść nie miałeś szans moim zdaniem. Na minut jest głos na Volva - Paulie poleciał, Clarkson niewinny, zostaje tylko Borys. To on jest mafiozą, który chciał wyjebać Volva? To wyzywanie go od pajaców trochę dziwne jak tak teraz myślę, może to była podkładka pod głos? A może mafia się bała siedzieć na Keanu, więc go ominęła? Podsumowując: Boniek mafia, Shadowheart dla mnie niewinny, ale może jestem debilem, Borys gra dobrze, jeśli mafia to mocna, Mejer niewinny. Czyli jak chuj gdzieś się mylę, bo nie widzę za bardzo kandydatur do mafii. Po pracy muszę to mocniej przemyśleć. ok, ale ja Ci odbiję z poprzedniej edycji to co przedstawiasz plus stosunek do Wojtyly jednoznacznie wskazuje, że dla Ciebie ta gra się robi prosta i rozwiązanie masz na tacy, bo zrobiłeś sobie tyle uniewinnień albo tyle wątpliwości co do mafijności, że nie ma wielkiego pola do manewru Mejer nie, Clarkson nie, Shadow nie, Wojtyla nie D'Angelo wczoraj nie, Kutasik nie wiem, Boniek tak, Borys może zostaję ja i Książulo nie podoba mi się flow jaki nagle się robi: Shadow wrzuca parowanie, tutaj nie mam zarzutów, ale potem argumentuje to czymś, co jest obiektywną nieprawdą Mejer podłapuje Przejedyny wrzuca powyższe, de facto pośrednio skracając swoje pole manewru do 3-4 nicków nie spina mi się to o tyle, że to są trzy osoby z podjętymi akcjami, które uważam za niemiastowe, a sloty na mafię są dwa dodatkowo no ten Gary to musiałby teatr zafundować jeszcze większy niż lowrajdo plus argument z tożsamością Shadow - Mejer - ?? - Angel? Mejer, a co Ty o Wojtyle sądzisz? Mnie się nie podoba, że tak szybko próbujesz pacyfikować wszystkie ruchy, które mogłyby sprawić, że zostaniesz podejrzany/przyciśnięty. Ale tak ogólnie to też Ci właśnie ufam i Twoja gra mi pasuje. Rozumiem odbicie do zeszłej edycji. Dlatego właśnie od razu napisałem, że gdzieś się musiałem jebnąć. I będę to analizował. Uważam też, że obu nam wjechał confbias w kwestii kshaqa. Bo o ile sam post dwójkowy Shadowheart był chujowy, to już potem moim zdaniem brzmiało to bardzo naturalnie. Ty piszesz, że chujowe i jawna mafia. Jak to przeczytałem na spokojnie, to mi się wydaje nie tak dobre, jak myślałem, ale dalej dalekie do chujowości. I może faktycznie jest tak, że moja pomyłka to po prostu Shadowheart. Ale boję się, że do niego mam rację, a mylę się gdzieś indziej. Dlatego będę te uniewinnienia jeszcze sprawdzał potem.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 14:55:54 GMT 1
Wojek jest w dużej ilości wariatów ale Shadow całkiem wykluczyłby pewne rodzaje twistów Boniek byłby bezpiecznym linczem, z rodzaju - save the meczówka Mejer dziś to chyba lincz a'la Keanu czy jest ktoś powyżej mojej linii neutralności kto ma wątpliwości do Kutasika i D'Angelo? Clarkson nie wiem w jakim uniwersum byłby w mafii, widzę jakiś wariant bold z Borysem który coś dużo o tych mordach pisał i czemu Clarkson żyje ale to jest nie do rozważania teraz Dla mnie cała trójka Clarskon/D'Angelo/Kutasik niewinna. Z czego uniewinnienia na Clarksona i D'Angelo są mocniejsze. Kutasik to jednak trochę troll, ale mam wrażenie, że szczery. jak macie wszyscy zamiar traktować mnie jak spalonego mafiozę i nie odpowiadać nawet na moje posty, to dajcie znać, nie będę więcej pisał tylko se pierdolnę testament przed 21 i elo przy twoich założeniach para (?) prorok-borys ma sens (chociaż nie wiem czy konkretnie na tej podstawie bym ich parował - ale ktoś z duetu w mafii mógłby być), tzn. jak przed linczem na Keanu propozycja Bońka została przez nich (i keanu) ZBOMBARDOWANA. Więc wtedy faktycznie: przy niewinnej trójce Keanu-Shadowheart-Boniek, lepiej trzymać między pierwszą dwójką i modlić się, że poleci Keanu, żeby potem mieć jak dzisiaj Shadowheart-Boniek, niecelny, idziemy pewnie w drugiego i meczówka. Tylko w tym układzie, faktycznie pasowałoby, żeby na tym Keanu kurwa była mafia. Niezależnie od tego czy przyjmujesz Prorok+Dejnarowicz czy tylko jeden z nich, to tutaj: D'Angelo, Jacek Kutasik, Jacek Mejer, Przejedyny Burmistrz Miasta , Shadowheart ktoś w mafii faktycznie by być prawie że musiał. Ja nie jestem. Jeśli ty nie jesteś, zostają trzy nicki. Z kutasikiem nam już pewnie zostanie skok wiary, a jak się okaże mafiozą, to się po prostu wkurwię na wszystkich pozostałych miastowych, że jedyny o tym gadałem i mieli mnie w dupie, ale na ten moment nie ma co go rozpatrywać. Zostawałby ci DAngelo/Burmistrz i Prorok/Dejanrowicz. Kurwa idę pracować bo jestem mega do tyłu. To jest mega dobry post. Bardzo fajna rozkmina, choć nie wiem, czy się zgadzam. No bo faktycznie jak Shadowheart niewinny, to mafii zależy na ciągnięciu tego, żeby któryś śmierdzący niewinny został, ale lepiej wyjebać Volva, bo on się uniewinniał coraz bardziej. No tylko jak pada niewinny Shadowheart, to wzrasta paranoja i podnoszą się głosy, że no nie ma mafii bez Keanu w składzie, bo za wiele osób gra niewinnie. Mam wrażenie, że tak czy owak to było dobre dla mafii. A w ogóle sobie patrzę, że na Keanu siedzą osoby, które mam za niewinne. Tej Shadowheart nie jestem pewien, choć dalej mam za niewinnego, ale oprócz tego to jestem niewinny ja, niewinny D'Angelo, który 2 razy wybrnął spod ostrzału, niewinny troll Kutasik oraz Ty. No nie widzę tego jakoś. I nie piszę tego, bo ja tam stoję, ale mi się wydaje, że bardziej podejrzane nicki są na kshaqu. Choć teraz sobie jeszcze myślę głosno... Wiem, że wyżej w odpowiedzi do Proroka napisałem coś innego, że Clarkson niewinny, ale mi się ten głos na KSIĄŻULA nie podoba. Jeremy Clarkson czemu jebałeś całą grę po Volvie, a potem jak wreszcie mógł paść, to zajebałeś w Kacpra i jeszcze potem się zesrałeś do mnie, że nadwiedza? No ja nie stwierdziłem, że "nie ostatecznie", tylko widziałem, że nick Bońka nie chce wyjebać tak na serio, to zmieniłem. Źle zrobiłem, bo by poleciał Shadowheart i albo bym już wiedział, że jestem debilem, ale przynajmniej byśmy mieli zlinczowanego mafiozę, albo byście mogli ruszyć dalej, jebać mnie za rzekomą nadwiedzę, ale za to by Keanu żył a on faktycznie był bliżej niewinności. Ale dalej uważam, że Boniek był najlepszym kandydatem na przedwczoraj. Pokażesz mi, gdzie pisałeś o Bońku przed 20:19 tego dnia? W sumie to ciekawe, bo oidp, to faktycznie wyprzedziłeś Mejera z tym typem, tylko Mejer to zrobił mocniej. Ty masz parasol tożsamościowy, ale Boniek ma parasol angelowski, to jest dla mnie znowu konflikt podobny do D'Angelo - Książulo, jak teoretycznie zbliżone podstawy do uniewinniania (tam wajby, tu jakaś mechanika i odniesienia) dają zróżnicowane rezultaty u samych delikwentów. Zbigniew Boniek za co tak atakujesz tego Burmistrza? Miałem Cię zjebać za lenistwo i niechęć do sprawdzenia samemu, ale niech będzie, że wykażę wolę współpracy i podeślę jeden link: mafiacorner.boards.net/post/107769
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 10:15:07 GMT 1
Burmistrz - jak na niewinnego Garego - jest trochę nazbyt wyważony, ostrożny, wycofany... Ciężko mi zdefiniować to wycofanie, bo jest aktywny i wiele rzeczy się tu zgadza, ale brakuje mi jakiejś takiej spontaniczności, świeżości, chaosu idei... Kolega Soprano? Cóż, za ostatni grosz nie puściłbym u buka kuponu na jego niewinność. Wolałbym już chyba zawierzyć Napoli, które - jak powszechnie wiadomo - zawsze kupon... I tu pada mocne, niecenzuralne, ale rymujące się słowo na s, którego ze względu na późną porę pozwolę sobie nie artykułować. Taki z cicha pęk... Czytam sobie te jego spostrzeżenia, te zmiany zdania, tę progresję myśli i teoretycznie wszystko się tam zgadza, ale mam nieodparte wrażenie, że jest w tym coś sztucznego, nienaturalnego, sfabrykowanego. Jest jak znakomity aktor, który gra - dajmy na to - piłkarza i na potrzeby tej roli dowiedział się o futbolu wszystkiego, z każdej możliwej strony (technicznej, taktycznej, mentalnej), ale, cholera, nigdy nie kopnął piłki, nigdy nie poczuł euforii wywołanej trzepotem siatki, nigdy nie przyjął na ciało potężnego strzału rywala, nigdy nie bronił resztkami sił korzystnego wyniku w ostatnich minutach... Progresje kol. Soprano są jakby z podręcznika o progresjach, a nie z życia. Na pewno miasto:Zibi Monteskiusz Wojtyła Raczej miasto:Krzak Cienistych Serc D'Angelo Nie wiem:Kutasik Jarema Major Księżulo Raczej mafia: Soprano Burmistrz Borys Na pewno mafia:Nie podejmuję się wskazać. I teraz tak: jakie są w mieście nastroje wokół Burmistrza, Soprano i Borysa? Kto ich podejrzewa? Kto jest gotów zagłosować dziś na któregoś z nich? Ja pierdolę, co za błazenada. Ja jestem gotów zagłosować na Sporano, ale niestety Ołpenmafia nie daje mi go jako opcję do wyboru, nie wiem dlaczego. Nie no, jedziesz strasznie po bandzie, to jest tak przerysowane, że musi być mafijnym sabotażem, bo nie wierzę, że grałbyś AŻ TAKĄ odklejkę dla samego performensu w mieście. Niby się orientujesz w jakichś niuansach rozgrywki a nie wiesz, że Paulie padł, wyciągasz jakieś pojedyncze zagrania Borysowi i D'Angelo, z kolei o Mejerze w sumie nic nie wiesz, no jaja jakieś. U mnie "wiele rzeczy się zgadza", ale jestem raczej mafia, bo wycofany. Te posty to jedna wielka kpina. Wszyscy, którzy uważają, że Shadowheart jest w mafii niech mi wytłumaczą jaki skład ma ta mafia, że dopuściła do tego, żeby lincz był między dwoma mafiozami. Że nie pojawił się żaden głos oprócz mojego, broniący Shadowheart (potem jeszcze dołączył Paulie). No ja tego nie widzę. Albo widzę jeden taki scenariusz: Boniek w mafii. Dlatego chciałem wczoraj bić Bońka i żałuję, że nie poszliście w to. Żałuję też, że zmieniłem głos z Bońka na Keanu. A Ty Shadowheart też przestań już biadolić i zacznij grać do przodu. Zlinczujemy Cię (ja nie, ale inni pewnie będą chetni), to trudno, daj coś od siebie, przejdź do ofensywy. I na początku mi wyjaśnij, skąd taki chujowy tekst do KSIĄŻULA na początku gry (z tym wypadnięciem z mafii jak frajer itp.). Skąd coś takiego Ci się w ogóle nasunęło? I to do tak sympatycznego gościa jak Kacperek. Jak się ogarnę z pracą i nadrobię co tworzyliście po nocy to na pewno dam jeszcze moje ready A kurwa, ten tekst to ja nie wiem, to jesy jakiś punkt zaczepny a ja serio nie uważam żeby był jakiś straszny xD może było to dość szorstkie ocenienie sytuacji ale pisałem mocnymi skrótami myślowymi i na pewno nie w celi żeby kogoś specjalnie obrazić Dużo gorsze rzeczy tu lecą i ludzie mają wysrane, nie rozumiem dlaczego to jest przedmiotem dyskusji od d1 Ten tekst sam w sobie straszny nie jest, ale jako pierwsza zaczepka w d1, do kumpla, to wygląda dziwnie. I pytam o powody. Bo tak jak mi Keanu wyglądał nienaturalnie jebiąc Pshema "chujciwdupami", tak samo Ty mi się wydałeś trochę nienaturalny tym tekstem. I tak samo Mejer wkurwiając się na Kutasika. Swoją drogą wciąż mi nie odpowiedziałeś na pytanie Jacek Mejer czemu Cię ten Kutasik aż tak wkurwiał, że aż capslockiem pisałeś. I oprócz Bońka zostają: Shadowheart, Mejer, Przejedyny i Książulo. Keanu uniewinniał Książula, dużo osób które go znają ma go za miasto, więc jego sobie odpuszczę, odpuszczę na razie też Przejedynego, ale on mi się w ogóle nie podoba z samego wajbu. Wiem, że wajb to odczucia, ciężko je zdefiniować, ale mógłbyś spróbować? Co Ci u mnie nie gra? Shadowheart - Boniek - Mejer, tak bym kolejkował na ten moment. Sorry, kshaq. Tak po prostu chyba musi być. To jest Twój skład mafii czy trójka, w której będzie co najmniej jedna mafia, więc tak trzeba linczować, żeby trafić choć jednego?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 6, 2024 22:04:52 GMT 1
Przecież te emocje są adekwatne do fazy rozgrywki - Lau tak daleko nigdy nie dotarł w grze na kreacje. A Ty Borys będziesz w końcu grał szczerze i w otwarte karty, czy dalej uskuteczniał takie zarzutki, podstępy i badanie reakcji? Rozumiem, że chciałeś pograć inaczej, jasna sprawa, ale teraz jest już czas na efekty, rezultaty. Jakie wnioski wyciągnąłeś z 3 dni grania z kartami przy orderach i robienia prowokacji? Co miało na celu nawoływanie, żeby cmentarz się nie modlił? No do wczoraj miałem uniewinnionych Clarksona, Kutasika, w nieco mniejszym stopniu D'Angelo i Proroka, w jeszcze mniejszym Mejera i Bońka. I teraz mam dziwne przeczucie, że gdzieś się jebnąłem. A jak to co miało na celu nawoływaniendo braku modlitw? Trzymanie modlitw na kluczowy moment to raz, zobaczenie kogo mafia zamorduje to dwa. A wiesz, że mafia i tak ma teraz "forsowany" mord? Trzymanie modlitw na kluczowy moment miało sens do momentu zajebania pierwszego mafiozy. Jak wymieniłeś tylu mniej lub bardziej uniewinnionych, to zostało Ci w sumie 4 graczy na 3 miejsca w mafii: ja, KSIĄŻULO, Shadowheart i Wojek. Ja w mafii nie jestem, więc by wychodziła mafia KSIĄŻULO, Wojek, Shadowheart. A jak czujesz, kto ewentualnie byłby tym źle uniewinnionym. Wszyscy, którzy uważają, że Shadowheart jest w mafii niech mi wytłumaczą jaki skład ma ta mafia, że dopuściła do tego, żeby lincz był między dwoma mafiozami. Że nie pojawił się żaden głos oprócz mojego, broniący Shadowheart (potem jeszcze dołączył Paulie). No ja tego nie widzę. Albo widzę jeden taki scenariusz: Boniek w mafii. Dlatego chciałem wczoraj bić Bońka i żałuję, że nie poszliście w to. Żałuję też, że zmieniłem głos z Bońka na Keanu. A Ty Shadowheart też przestań już biadolić i zacznij grać do przodu. Zlinczujemy Cię (ja nie, ale inni pewnie będą chetni), to trudno, daj coś od siebie, przejdź do ofensywy. I na początku mi wyjaśnij, skąd taki chujowy tekst do KSIĄŻULA na początku gry (z tym wypadnięciem z mafii jak frajer itp.). Skąd coś takiego Ci się w ogóle nasunęło? I to do tak sympatycznego gościa jak Kacperek. Ty plus Wojek, którego w kluczowych momentach wiecznie brakuje. I w sumie patrząc na to z dalszej perspektywy mogliście nawet stracić obu kolegów w dwóch pierwszych linczsch, żeby sobie we dwójkę dociągnąć do mety. Ja generalnie nie rozumiem fenomenu obrony współmafiozów, którzy na początku trafili na świecznik. Więc nawet bardziej bym się skłaniał ku temu, że jeżeli z Wojkiem mielibyście być w tej mafii to ten Shadow jako trzeci do Was nie pasuje. Sam sobie zaprzeczyłem ale chuj. No nie pomagasz, bo ja wiem, że jestem niewinny. Szukam takiej teorii, w którą mógłbym uwierzyć. No bo w moim świecie jednak kolegów się broni, może źle na to patrzę, ale ja bym może nie wjeżdżał z darciem ryja, że oni są niewinni, ale bym kreował kontrkandydata. Tego nie było.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 6, 2024 21:41:36 GMT 1
Trzeba wywrócić wszystkie dotychczasowe uniewinnienia, po kolorze keanu i przeanalizować jeszcze raz. Wojek i przejedyny za to popisali się niezła nadwiedza w stosunku do keanu. Nadwiedzą kurwa, weź się pierdolnij w łeb, bo Twoja postawa jest absolutnie obrzydliwa. D'Angelo, Jacek Kutasik, Jacek Mejer, Przejedyny Burmistrz Miasta , Shadowheart ilu tutaj Jak Shadowheart winny, to 1-2. Jak niewinny, to 0-1. A ja może jestem frajerem, ale dalej uważam, że kshaq jest niewinny. Dla mnie to, co on robi to nie jest obrona mafiozy tylko frustracja niewinnego, który średnio zaczął (ale dalej dla mnie zaczął średnio a nie źle) i potem nie miał czasu. Nie wiem, może to sympatia do kshaqa i fakt, że sobie pogadaliśmy między edycjami, ale nie sądzę, raczej powinienem chujowi zazdrościć, bo był w Barcelonie. Jeszcze się kurwa okaże, że mam rację, ale i tak zostanie zlinczowany, a potem jakieś debile pokroju Clarksona stwierdzą, że to już kurwa na pewno nadwiedza, mafia to podchwyci i zlinczujecie mnie. Ha tfu! A nie robisz nas w przysłowiowego chuja? ja nie. Za to zaczynam się zastanawiać ilu źle uniewinnilem. Przecież Ty nie uniewinniasz. na teraz shadowheart, borys, boniek - tak to widzę chyba, że z tym siedzeniem w plecaku jest odwrotnie, wtedy winny clarkson i niekoniecznie Boniek lincz na pshemie tylko potwierdza winę kshaqa, wiadomo, że gdyby kolejność była odwrotna (najpierw pada winny kshaq) to pshemo by się uniewinnił, więc mafia go sobie wyjebała wczesniej w dodatku pozbywając sie drugiego z głosujących na kshaqa mam w głowie jeszcze mafię z ksiazulem i kutasikiem gary wygląda na pożytecznego idiotę mafii mejer/prorok byliby plottwistami d'angelo niewinny Ale idiota, bo nie widzę winy Shadowheart, czy bo uniewinniam Ciebie?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 14:30:17 GMT 1
Gary oczekuje że opiszesz mi w jaki sposób udało Ci się zyskać większą pewność do Kutasika niż do mnie Bo chyba masz odpalony szósty zmysł Po edycji władcopierścieniowej uznałem, że najważniejsze są uniewinnienia, takie mocne, niepodważalne. Ale żeby w nie wierzyć, muszę mieć mocne przesłanki. A łatwiej mi uniewinnić gracza mniej doświadczonego czy po prostu potencjalnie gorszego mafiozę. Dlatego też do Ciebie mam większy respekt niż do Kutasika, bardziej się Ciebie obawiam. Tak samo mam z Prorokiem. U Was boję się wyruchania wielkim chujem, Laurent ma do dyspozycji tylko kutasika. Grałem z Lauem w mafię jeszcze na prawdziwe nicki na BVB, VeBie czy potem MLMie. Zawsze miał frywolne podejście do rozgrywki - był takim trollem, ale jak rozgrywka nabierała rumieńców, to zaczynał być merytoryczny. W mafii merytoryczny był od początku w tej edycji, w której go widziałem, ale to było lata temu. On tutaj przez 2 dni w zasadzie trollował i wkurwiał i mógłby zostać wyjebany za samo tylko wkurwiactwo i bycie pod ręką, tak z braku innego kandydata. Mafia tak nie gra. A on w to brnie i jest w tym uporczywy i przy tym swobodny. Aż się Mejer na niego wkurwił w pewnym momencie. Swoją drogą Jacek Mejer serio Cię ten Kutasik tak wkurwia? Bo tak walnąłeś takim zirytowanym tekstem z Capsem w tym poście: mafiacorner.boards.net/post/106423Będę za jakieś 2h.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 11:01:40 GMT 1
Lista graczy wygląda tak: Wywalam z niej siebie i osoby, którym naprawdę mocno ufam, takie bardzo konserwatywne uniewinnienia (Kutasik, Mejer, Clarkson, Wojek) i zostaje mi:Tu powinny kryć się 3 mafie. Z czego naprawdę ciężko mi wierzyć w winę Borysa i Proroka, bardzo spoko grają i są blisko mojego uniewinnienia, po prostu z szacunku dla klasy gracza są trochę niżej (wiem, że Mejera wrzuciłem do twardych uniewinnień, pewnie nie powinienem, ale dla mnie ma ta gra jest za mocna nawet jak na niego w mafii, więc sobie uniewinnię i najwyżej dostanę gonga na ryj). To zostaje: No ale myślę sobie, że ten KSIĄŻULO to w sumie też dawał fajne przemyślenia i grał niewinnie, Paulie czasem odpierdala dziwne akcje, ale co do zasady widzę powtórkę z Marudy - gra, której nie znoszę, ale która jest raczej niewinna. No to zostaje mafia w gronie: Z czego Keanu poprawił grę, zaś Shadowheart wbrew argumentom wielu osób po prostu mi jakoś pasuje w tej edycji, może frajer ze mnie. No jak chuj wychodzi mi, że gdzieś się jebłem, pytanie tylko czy w twardych uniewinnieniach, czy jednak w tych trochę niższych grupkach. Generalnie rozpiszę to mocniej (w sensie argumenty na to, kto wylądował gdzie) jakoś po 16, ale dyskutujmy o tym. Nie będę pierdolił, że setup jest trudny, natomiast linczu z dupy bym dziś nie chciał. PS. Grupa: chyba też niewinni, ale różnych względów daję ich niżej
Burmistrz – dałbym do pierwszej grupy, ale wczoraj się wystraszyłem jednej rzeczy i daję go umyślnie tutaj, bo dzięki temu więcej ludzi to zauważy i może cos z tego wyjdzie. Chodzi mi o rzecz, którą wczoraj podrzucił chyba DAngelo i potem podbił Keanu, tj. gra na wieczne nadrabianie gierki. Z tego co pamiętam, w świątecznej też to było grane, chociaż tam faktycznie nie miał czasu. Może nie mieć i teraz, no ale skoro chcę zwrócić uwagę, to zwracam i idziemy dalej. Przejedyny Burmistrz Miasta No ale przyznaj, że to Twoje wieczne nadrabianie stronami zasługuje przynajmniej na znalezienie się w opisie tej edycji po jej zakończeniu. Pograj coś na bieżąco kolego z nami. No u mnie tak to wygląda i perspektyw na poprawę w najbliższych miesiącach nie ma. Tak więc jak ma to być argument za jebaniem po mnie, to po prostu dajcie znać i przestanę się zapisywać. Bo mnie to zaczyna wkurwiać, a ta gra ma sprawiać przyjemność, a nie wkurwiać. A jak ciągle czytam, że nie odpowiedziałem na pytanie a jestem albo że nie ma mnie na żywo, to czuję jedynie wkurwienie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 10:41:03 GMT 1
Odpowiadam na argumenty Jacka Mejera przeciwko mnie. Element 2 - Rozbijanie core miasta. Jego Argument: "Niech każdy sobie sam odpowie na pytanie, jak po d1 wyglądał ten uformowany core miasta, bo on wg mnie był i był względnie widoczny. Myślę, że na moment linczu na Sentino, konsensowo byśmy się kręcili wokół czegoś takiego i pewnie każdy o 1 czy 2 nickach chciał dyskutować: Przejebany Burmistrz, Przejedyny Burmistrz, Mejer, Prorok, Paulie. Może Książulo. DAngelo chyba nie, bo w tamtym momencie jeszcze uniewinniany chyba nie był i to nastąpiło po otwarciu tematu kolejnego dna, ale to już kwestia wtórna." Moja odpowiedź: Nie zgadzam się, żeby kiedykolwiek tak wyglądał core miasta. Dla mnie nigdy ten core tak nie wyglądał. Prędzej było Jackowi Kutasikowi do core miasta po d1 niż Przejedynemu. Jacek Mejer też nigdy nie był w żadnym core. Ja też pewnie nie, ale to już nie mi oceniać. Jego Argument: "No więc, wyżej opisałem, że Paulie podłączył się do ataków na mnie (nie jedyny) jak wiatr zawiał w tę stronę, że łatwiej będzie mnie wyjebać niż Keanu i nastąpiło odwrócenie sojuszy. Odwrócenie, które dla mnie jest kuriozalne MINIMUM w moją stronę. Uważam też, że pomiędzy moim „wypadnięciem z core” (w którym po d1 byłem i to jest fakt, nie dilujcie) do „wpadnięcia na świecznik do głosowania” jest chyba całkiem sporo miejsca, w którym mógłbym się znaleźć, bo przecież są/były osoby, które mnie po prostu podejrzewały, czy nawet po skurwesyńsku umyślnie mnie dociskały nieludzko, żebym pokazał swoją rzekomo neurotyczną stronę (no to masz, chuju xD) No ale ja nie piszę tylko o sobie, bo Paulie pół niedzieli spędził na podkopywaniu tego core z d1" Moja odpowiedź: Jeżeli dla ciebie podkopywanie core to jest podejrzewanie ciebie albo przejedynego to nie ma nawet o czym dyskutować. Dla mnie żaden z was nie był nigdy w takim core. Więc nigdy core nie podkopywałem. Dla mnie core byli na przykład Kutasik, Książulo, Laura. I ich niewinność wskazywałem. Ja core budowałem a nie burzyłem. Cała twoja długa argumentacja z części drugiej jest zbudowana na fałszywym założeniu, że kiedyś było jakieś core, w którym byli Jacek Mejer i Przejedyny. Otóż nie było i tyle mi wystarczy, żeby skończyć ten fragment twojej analizy odpowiadać. Idziemy do części 3ciej. Bo tak jak część pierwszą mogę obalić tym, że jest zbudowana na fałszywych założeniach bo mówiłem o Jacku Kutasiku nie Jacku Mejerze i że nawiązywałem do argumentu Clarksona nie twojego, tak i tą mogę podobnie zbić. Po prostu wskazując, że założenia są fałszywe. Co Ty sobie żeś tak ujebał, że ja jakiś podejrzany jestem?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 10:38:29 GMT 1
przy czym wg mnie i Dangelo jest niewinny, i niewinny jest Boniek więc nad opcja atomową zacznij się zastanawiać już teraz E: no i rozważanie winy Clarksona po tym co pograł ostatnio też jest abstrakcyjne Kutasik może odrobinę, jest inny niż jako Frankz jeszcze bardziej odseparowany ale też bardziej dążący do celu Kutasik grał jako Pignon, nie jako Frank. I moim zdaniem jest niewinny. Z logicznego punktu widzenia słusznym byłoby linczowanie w dwójce Keanu-Shadowheart. Teraz trzeba dojść do konsensusu czyja śmierć da nam więcej odpowiedzi przy założeniach winy-niewinności. Bo jeśli Keanu niewinny, to dla mnie mafia rzeczywiście nie była zagrożona w D1 i mogła sobie porozbijać głosy, ewentualnie spróbować wywalić niewinnego Keanu lub D'Angelo z gry. I wtedy np. po jednym głosie mafiozy na każdego z nich. I wtedy zostałaby trójka (Książulo, Borys, Paulie). Clarksona wyłączam, bo i tak pewnie padnie w mordzie. Przy winie Keanu bardziej patrzyłbym w kierunku głosów na D'Angelo niż waleniu w trójkę w Santino. Czyli Książulo. I wtedy może rzeczywiście Angel of D był cały dzień poza grą, nawet nie był w stanie zmienić głosu. Bo ja jakoś dziwnie założyłem, że Angel w tej grze być musiał i stąd się schizuję na temat jego głosu w bok. Niewinny Shadowheart moim zdaniem nam będzie mówić najmniej, bo to już kwestia indywidualna czy mafioza nie chciałby wykorzystać tego, żeby dosiąść się na spalonym Angelu czy jednak próbować przepchnąć Shadowa. Zbyt duża próba, zbyt dużo zmiennych. Winny Shadowheart byłby broniony kosztem Angela. I wtedy wstępny immunitet dla Księżula, Wojka i Keanu. Chociaż też z lekką dozą ostrożności. Moim zdaniem najmniej nam da niewinność Shadowa, bo tutaj to w zasadzie przepalenie linczu, ale przy winie Shadowa ja osobiście może byłbym w stanie bardziej otworzyć oczy na to co pisał Wojek, bo na razie to jednak jestem w jego stronę nieufny. Szczególnie, że wyolbrzymia moją grę. Niemniej, większy stosunek win-win jest przy Keanu. Bazuję tylko na samych głosach, bez subiektywnych rozczytek z dotychczasowej gierki. No mnie też wydaje się, że lincz na Keanu daje o wiele więcej niż lincz na Shadowhearcie pod kątem rozczytywania sytuacji. Informacja czy mafia broniła swojego w D1 wydaje mi się dość kluczowa. Ale za samo to linczować Keanu? Teraz gra lepiej, w dzień wczorajszy wchodziłem z myślą o jego winie, teraz już tak przekonany nie jestem.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 10:22:31 GMT 1
Ja się trochę nie czuje w porządku z tym, że chcecie usuwać z gierki gościa który dzień wcześniej mocno przyczynił się do zlinczowania mafiozy. Gdyby nie kilka postów moich i Pauliego dopychających Angela to bardzo możliwe że zleciałby Shadowheart. To trochę nieeleganckie że zamiast rozważyć np Keanu który jest rozmyty całą gierkę wrzuca się pod pociąg Pauliego. A Przejedyny Burmistrz Miasta przechodzi obok gierki i nikt nawet na to nie zwraca uwagi? Co to znaczy, że przechodzę obok gierki? Jak Twoim zdaniem wyglądałbym nie przechodząc? Porównałeś mnie do Karasia w innym poście, a jestem tak daleki od Karasia jak to możliwe, przynajmniej we własnym mniemaniu, więc pokaż mi palcem, gdzie gram jak Karaś. DAngelo – xD nie wiem co mam powiedzieć. Jak szedłem spać i se uświadomiłem, że go wrzucam na sam dół, to się w chuj cieszyłem, no bo zagadka rozwiązana. Rano przeczytałem jego posty i nie mam już tej pewności, ale umiejscowienie go w grupie „pozostali” podtrzymuję. Wczoraj ten typ trochę spapugowałem od Książula i Burmistrza, przyznaję się, ale to jest dobry typ. Burmistrz miał full fajny post, że DAngelo idzie po bandzie, bo widzi, że ludzie kutasikowi za to odpuszczają. Dla mnie DAngelo po D1 otwierał listę niewinnych, no ale w d2 wg mnie nie dowiózł. Słucham państwa. Ja w D1 zwajchowałem i doprowadziłem do linczu na niewinnym. W D2 zlinczowałem mafiozę i trzymałem rękę na pulsie. Nie jestem w stanie zrozumieć jak kilka osób jest w stanie zarzucić mi, że "nie dowiozłem" i że w D1 byłem lepszy. Absurd. Tu się chyba wszystkim w dupie poprzewracało, chyba że macie mnie za tak wybitnego miastowego że w drugim dniu rozgrywki będę wskazywał całą mafie. W poprzedniej rozgrywce podstawiłem głowę pod topór, zagłosowałem na siebie, doprowadziłem do linczu na mafiozie a i tak Stępień pisał coś, że to może być mafijny plejs debiutanta. Może zamiast wymagać tyle ode mnie weźcie pod lupę takiego KSIĄŻULO. Ja zawsze gram w podobny sposób i wystarczy przeczytać poprzednie rozgrywki żeby wiedzieć co jest pięć. Coś wam brakuje dobrej woli. Przeczysz sobie w 2 sąsiednich postach. Piszesz, że grasz w podobny sposób, a potem, że miałeś ochotę sobie zagrać jak pajac. A wcześniej nie grałeś jak pajac. Zmiana z "Angela nie ruszamy, debilny pomysł w d1" do wyjebania go w d2 też nieprzekonująca. Teraz bardziej po polsku? Czemu żeś tak pajacował przez pierwsze dwa dni? Czemu fałszowałeś swoją tożsamość? Czemu uznałeś, że zajebanie Arthura to dobry pomysł? Nicest Man in Hollywood idę właśnie spać, jutro pogramy. No moim zdaniem to jest właśnie bardzo przekonująca. Rozumiem, że ktoś nie chce wychodzić w D1 z kreacji. Natomiast kiedy w D2 dalej nie dowozi i wrzuca post w którym: Na razie jeszcze karty przy sobie mam i potrzebuję czasu na uporządkowanie tych myśli. Jutro już wjadę mocniej w rozgrywkę.
Za niewinnych mam w tym momencie: ciebie, przejedynego. Do tego niewinny będzie Paulie,książulo oraz prorok. Dobre tematy na teraz to przede wszystkim shadowheart i ewentualnie boniek. Do rozważenia w następnych dniach Clarkson powinien być ze względu na porównania metowe. Do przemaglowania w następnych dniach na pewno powinni być Mejer,Laura. Kwestię Borysa czy Wojka to się wyjaśnią w następnych dniach. Lincz na Kutasiku prawdpodobnie odbędzie się z powodu braku lepszych kandydatur w przyszłości.
No to z automatu należy go przycisnąć. Co to jest za sprzedawanie farmazonu? A czemu pajacowałem? Bo miałem ochotę tak zagrać i pewnie z każdą grą będę pajacował więcej. Zaczynam rozumieć dlaczego Antura grał w taki sposób jaki grał. Tutaj kisicie się we własnym sosie i najchęniej pacyfikowalibyście każdą niezależną myśl i ekscentryczny styl gry. Dałeś ostatnio naprawdę mocny występ jako BOSS. Trafiłeś mafiozę. Tutaj zaliczyłeś słaby start, ale potem wjazd w Borysa był fajny, choć wyglądał jak kopia tego w Stachursky'ego. Dostałeś 3 głosy, moim zdaniem trochę z niczego i zacząłeś pajacować. Nie zgrywa mi się to. Jakbyś od początku tak wszedł, to spoko, ale Ty tak wszedłeś dopiero w drugi dzień jak zaczęliśmy uniewinniać Kutasika. No i nie pacyfikujemy niezależnych myśli. Ekscentryczny styl też niekoniecznie, ale pajacerkę a i owszem, a w tej edycji stężenie pajacowania jest nienaturalnie wysokie i po prostu dla mnie to oznacza, że czyjeś pajacowanie jest wymuszone i sztuczne. Najbardziej Twoje. No ja wolę wyjebać dziś albo Angela, albo Bońka. Bardziej wierzę, że kshaq wjebał się w miejsce, gdzie spodziewał się zasięgu, a go nie ma, niż że Boniek z dobrych pobudek zagrał takie gówno albo że Squbi celowo przespał d1 a w d2 nie ma żadnych sensownych myśli. Ja myślę, że jeśli ma lecieć Shadowheart, to bym z niego zrobił wajchę, jeśli uznajesz, że lincz jest sprawą otwartą między 2-3 kandydatami, czyli Shadow, Angelem i może Bońkiem, to bym wajchy nie robił. Szybko się to zmienia. Co tu się zmieniło? Padło pytanie czy robić wajchę. Odpisałem, że to zależy z kogo ta wajcha miałaby być, kogo miałaby ratować. Jak Shadowheart, to jestem na tak, jak całą trójkę Shadowheart-Boniek-Angel, to nie. Wajchę rozumiem jako całkowite odbicie z linczem w innym kierunku. Co tu się Twoim zdaniem gryzie czy nie zgadza? Ja się chętnie z Waszą dwójką poprzepycham bo jestem duchowo mocny. Tylko nie atakujcie mnie w środku nocy bo to nieeleganckie i mafijne. Co to jest za pierdolenie w ogóle? Dla mnie do północy co najmniej to wieczór, a noc trwa do ósmej. I co teraz?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 5, 2024 0:29:32 GMT 1
A to ja dam taką zajawkę, że uważam, że gość jest winny. I to niezależnie od teorii o winie Keanu. On bronił Angela i kreował kandydata, jakby mafia bała się, że ten Keanu trzymany przeze mnie, drugiego Burmistrza, Mejera, KSIĄŻULA na liście "dziś to nie można, za dobry gracz" nie będzie realnym kandydatem, z Borysa ludzie schodzili lub po prostu zobaczył jego wkurw, przestraszył się, to z niego uciekł. D'Angelo strasznie pajacuje w tej edycji. Jeśli jest w mafii, to pierwszy raz. W takim układzie chce przykryć ten mafijny stresik pajacowaniem. Zwłaszcza, że Kutasik za to pajacowanie jest uniewinniany. Jego wejście było słabe, jakby od razu chciał być przydatny zaatakował 2 graczy na losowych postach. Zmiana z Angela nie ruszamy, debilny pomysł w d1 do wyjebania go w d2 też nieprzekonująca. Dla mnie mocny kandydat na mafię, rozmawiajmy o tym. I co to w ogóle za pierdolenie z tym Angelem i kłamstwa? W D1 nie chciałem linczować gościa który nie wyszedł z kreacji i nawet nie wiedziałem kto to. W D2 konsekwentnie z nim cisnąłem co Ty próbujesz wmówić tutaj? Zmiana z Angela nie ruszamy, debilny pomysł w d1 do wyjebania go w d2 też nieprzekonująca. I napisz po polsku o co chodzi w tym fragmencie. Zmiana z "Angela nie ruszamy, debilny pomysł w d1" do wyjebania go w d2 też nieprzekonująca. Teraz bardziej po polsku? Czemu żeś tak pajacował przez pierwsze dwa dni? Czemu fałszowałeś swoją tożsamość? Czemu uznałeś, że zajebanie Arthura to dobry pomysł? Nicest Man in Hollywood idę właśnie spać, jutro pogramy.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 4, 2024 23:56:03 GMT 1
tak D'Angelo pewnie też jest niewinny, nie podobał mi się jego dzisiejszy wjazd, ale pewnie jest niewinny A to ja dam taką zajawkę, że uważam, że gość jest winny. I to niezależnie od teorii o winie Keanu. On bronił Angela i kreował kandydata, jakby mafia bała się, że ten Keanu trzymany przeze mnie, drugiego Burmistrza, Mejera, KSIĄŻULA na liście "dziś to nie można, za dobry gracz" nie będzie realnym kandydatem, z Borysa ludzie schodzili lub po prostu zobaczył jego wkurw, przestraszył się, to z niego uciekł. D'Angelo strasznie pajacuje w tej edycji. Jeśli jest w mafii, to pierwszy raz. W takim układzie chce przykryć ten mafijny stresik pajacowaniem. Zwłaszcza, że Kutasik za to pajacowanie jest uniewinniany. Jego wejście było słabe, jakby od razu chciał być przydatny zaatakował 2 graczy na losowych postach. Zmiana z Angela nie ruszamy, debilny pomysł w d1 do wyjebania go w d2 też nieprzekonująca. Dla mnie mocny kandydat na mafię, rozmawiajmy o tym.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 4, 2024 23:43:31 GMT 1
WOJEK która z dużych ksywek nas w tej chwili oszukuje? czuje w powietrzu, że któraś musi nie chce wywoływać nowej wojenki, ale głosowania Proroka i Angela na siebie wzajemnie mi się nie podobają łuczyk gra szefa w tej edycji, jeśli jest w mafii to z Mejerem i to jest mega silna mafia, która robi co chce w tej edycji (lampka ostrzegawcza mi się zapaliła jak lowrider chciał mi wmówić, że powinienem podejrzewać Łuczyka i na tej podstawie obwinić, a potem Łuczyk na podstawie jakiejś tam interakcji Squbiego uniewinnia Mejera, jeśli są razem w mafii to doskonała pozycja wyjściowa) gary kupuje grę kshaqa co jest dla mnie absurdem plus te mordy w jego stylu trochę (ze Zmarzlikiem jakieś zatarcia chyba mieli?) plus odpierdolenie Lewkonia, który może się łatwo uniewinnić a nie jest topowym graczem do odjebania z podejrzanych, plus nie podoba mi się to, że gary ciągle ciśnie volva, którego mam za niewinnego kozła ofiarnego sytuacji w której się znalazł pshemo mi podpadł pierwszego dnia, teraz wygląda lepiej, ale fakt, że mnie zaczyna uniewinniać nie pomaga w mojej bezstronności Ty pasowałbyś mi niby też na mafię, ale te głosowania są tak nieoptymalne z punktu widzenia mafii... O jakie "zatarcia" Ci chodzi? W tej edycji kreacyjne albo już pokreacyjne w kwestii podejrzeń, czy personalne? Ja go bardzo mocno staram się wspierać, lubię gościa, widzę w nim siebie sprzed 8-10 lat, więc bez ważnych powodów bym go gry nie pozbawiał tak szybko. No chyba że bym liczył, że mnie nie podejrzewa i się za mnie pomodli, ale raczej tak perfidny nie jestem, a były lepsze cele z mojej perspektywy. Ale możesz uważać, że mord pasuje do mnie, nie będę jakoś szczególnie do tego przekonywał, że jest inaczej. A co do gry kshaqa, to nie jest tak, że kupuję go kompletnie, ale rozumiem jego frustrację, że go nie ma, ma mniej czasu niżby chciał i jest jebany na zasadzie: "daj teraz podejrzanych i pogląd na rozgrywkę", gdy jest 20 stron wstecz i poglądu nie ma. Miałem tak jako Marlowe, miałem tak jako Karius, miałem tak troszeczkę, ale w inny sposób jako PodRed w pewnym momencie jak padał Pracuś, rozumiem go jak mało kogo, solidaryzuję się. Jego wkurw był autentyczny i szczery, ale widziałem tam też rezygnację "a odjebcie mnie chuje głupie, mam was gdzieś, wyjdziecie na idiotów" a nie wkurw mafiozy "no kurwa, jako miastowy też bym nie pisał, też by mnie nie było, linczują mnie na złych przesłankach". A Volva podejrzewam, wybij mi to z głowy, przedstawiłem teorię i chętnie popatrzę jak ją rozpierdalasz w drobny mak. Zwłaszcza, że sam już mam nową i Volva tam nie ma w mafii, więc widzę szansę, że argumenty trafią na podatny grunt. W jaki sposób te kwestie się wyjaśnią? Kurwa, albo jesteś w mafii, albo się uwsteczniłeś od czasów Legolasa. Bardzo mi się Twoja gra nie podoba. Czemu Laura powinna być do przemaglowania? Co sądzisz o D'Angelo? Co uniewinnia Pauliego i Proroka? To bardzo mocni mafiozi. Czemu uważasz, że lincz na Kutasiku się odbędzie? Bo jest winny, czy bo jest trollem? Jak Clarkson przez porównania metowe powinien być rozważany? On akurat metowo wypada całkiem dobrze i raczej mi zaczyna wyglądać niewinnie. Jedyne co mi przeszkadza, to że sobie ujebałem już, że miał mafijny mindset i dlatego pytam różnych graczy czy też tak czytają jego posta. Gdyby nie to oraz fakt, że Keanu wygląda całkiem spoko dziś, a w takim układzie ktoś z mafii na niego głosował, to pewnie bym już z gościa kompletnie zszedł. No ja wolę wyjebać dziś albo Angela, albo Bońka. Bardziej wierzę, że kshaq wjebał się w miejsce, gdzie spodziewał się zasięgu, a go nie ma, niż że Boniek z dobrych pobudek zagrał takie gówno albo że Squbi celowo przespał d1 a w d2 nie ma żadnych sensownych myśli. Przejedyny Burmistrz Miasta będziesz taki łaskawy i napiszesz mi, kiedy Clarkson zaczął Ci wyglądać niewinnie i co konkretnie Cię do tej niewinności zaczęło skłaniać? Moja wymiana zdań z nim w sobotę, gdy go cisnąłem, a on nie oddawał pola. Miał ten taki klasyczny dla niewinnego Jaga poziom zabetonowania myśli na jednym celu, maksymalnie 2 i jebania w nie. Wydał mi się mocno szczery w tym. I strasznie brnie w to, że nic nie wyklucza winy 2 osób, a on to już kiedyś podnosił, że za łatwo uniewinniamy. Jeśli Ci to nie wystarczy, to jutro się spróbuję rozpisać bardziej. A Ty, co o tym sądzisz? Co sądzisz o nim?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 4, 2024 23:27:13 GMT 1
Uważam, że miasto gra dobrze. Nie wiem jak dobrze, bo nie wszystkie karty są na stole, ale gra dobrze. Czuję sporo miejskości w temacie. Mamy w grze wielu topowych graczy, wszyscy w mafii nie są. Mafia albo boi się w nich strzelać, bo modlitwy, albo liczy, że się pożrą/pożremy, albo ktoś z mocnych w niej jest, nawet ze 2, ale mimo wszystko trzon miasta wydaje mi się mocny. Natomiast ten lincz był w chuj dziwny. Tam poszła masówka. Bo przecież mój głos się nie zapisał, byłoby 9-4-2. I teraz pytanie z poprzedniego posta pozostaje w mocy: słaba mafia i 2 mafiozów na świeczniku, czy myśleli, że będzie bliższy lincz i może ten Shadowheart padnie i tak, a głos na Agela to kapitał? No ja też czuję sporo miejskości. To co napisałem w długim poście, dla mnie core miasta jest mocny, to znaczy Prorok, Ksiązulo, Wojek, Przejedyny, Kutasik - daje wysokie szanse na ten moment, że to są sami niewinni. A to ustawiłoby miasto w bardzo mocnej pozycji do wygranej.
A lincz owszem był w chuj dziwny i chaos przed linczem również taki mi się wydawał.
Dalej skłaniam ku opcji, że Shadowheart to też Mafioza (byłem tak zajęty odpisywaniem Tobie i Dejnarowiczowi, że nie widziałem co Shadowheart pisał w międzyczasie) i minimalizowali straty. Ale zobaczymy. Przy Shadowhearcie Niewinnym Mafia albo nie ma żadnej kontroli nad tematem, albo chyba jeszcze druga opcja - jest tak zajebiście silna, że w dupie mają przepychanie Shadowhearta, bo 1-2 Mafiozów ma bardzo mocną pozycję i to im wielkiej różnicy nie robi. Innych scenariuszów chyba nie ma.
Ja do tego core dodałbym Mejera. Jak poczytałem temat na spokojnie w kluczowych momentach, to rozumiem jego grę. Plus Squbi mnie o niego zapytał tak jakby pytał o niewinnego (to argument dodatkowy i bez tego miałem go za niewinnego). Shadowheart bym do core nie wrzucił, ale mam przeczucie, że niewinny. Może się zbłaźnię, trudno, ale ja tak czuję i będę go bronił, uważam, że są co najmniej 2-3 cele do rozważenia przed nim + ze 2 składy mafii, do których on zupełnie nie pasuje. I niekoniecznie mafia ma w dupie przepychanie go, po prostu ma ogólne uniewinnienie, mocną pozycję, ale na na tyle kruchych podstawach, że wjebywanie się w niewinnego może tym zachwiać. Dobra widzę pole do współpracy z Tobą i nie musisz w tej mafii być, ale muszę to z siebie najpierw wyrzucić i przedyskutować ze swoimi niewinnymi swoją teorię. Mafia D'Angelo, Keanu, Wojek(?) - co sądzicie? Jacek Mejer Prorok Borys Dejnarowicz Jeremy Clarkson @wojek KSIĄŻULOTak, Wojka też pytam, bo on mi do teorii pasuje chociaż generalnie mam go za niewinnego. A teoria jest taka, że jeśli Volv w mafii (a przedstawiłem za tym argumenty, część osób dalej w mafii go widzi, choć gra faktycznie lepiej) to jednak ktoś go w tym d1 bronił i kreował nowego kandydata. I tą osobą był D'Angelo. Jednocześnie obaj dbali, żeby tym kandydatem nie był Angel. Zobaczcie sobie strony 40-47 jakie tam tańce uskuteczniał D'Angelo. No a Wojek? Wojka dałem jako trzeciego, bo mi się nie podoba jego stosunek do Keanu i D'Angelo. Propsowałem jego teorię linczową, ale po zastanowieniu stwierdzam, że nie była taka dobra. Za to byłaby dobra dla mafiozy, który chce bronić kolegów. No i ten stosunek Volva do niego - najpierw ma go za podejrzanego, ale na podstawie jednego krótkiego pierda "no może być w mafii". Ta lista Keanu była słaba, bo tam byli sami mocni gracze - żaden glon nie zagrał podejrzanie a 4 topowych gości tak. Zakładam, że liczył, że spadnie i jednego swojego tam dał. Wojek by pasował. Jak przeżył, zobaczył, że ja tego Wojka bronię, to go wrzucił do niewinnych i jeszcze podkreślił, że to dzięki mnie. A nuż nie tylko podbije status kolegi, to jeszcze urobi mnie. Proszę o rozjebanie tej teorii w drobny mak i wykazanie, że bredzę. Shadowheart też się ustosunkuj.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 3, 2024 20:18:33 GMT 1
Paulie Gualtieri , jak wyglądała Twoja obecność w d1. Śledziłeś temat wieczorem jak lincz się odbywał? Angel of Darkness , mam coraz mniej wiary w to, że będziesz niewinny. Dziwnie grasz. Robię obecnie porównanie metowe i czytam posty Józefa z Nazaretu ze Świątecznej i widzę niemało podobieństw. Kolego, jak jesteś niewinny, to serio, masz teraz jeszcze trochę czasu na rozpisanie się na temat rozgrywki, nawet jak nie masz jeszcze super konkretów. Kogo widzisz w Mafii, kogo w mieście. Dajesz. Na razie jeszcze karty przy sobie mam i potrzebuję czasu na uporządkowanie tych myśli. Jutro już wjadę mocniej w rozgrywkę.
Za niewinnych mam w tym momencie: ciebie, przejedynego. Do tego niewinny będzie Paulie,książulo oraz prorok.
Dobre tematy na teraz to przede wszystkim shadowheart i ewentualnie boniek. Do rozważenia w następnych dniach Clarkson powinien być ze względu na porównania metowe.
Do przemaglowania w następnych dniach na pewno powinni być Mejer,Laura. Kwestię Borysa czy Wojka to się wyjaśnią w następnych dniach.
Lincz na Kutasiku prawdpodobnie odbędzie się z powodu braku lepszych kandydatur w przyszłości.
W jaki sposób te kwestie się wyjaśnią? Kurwa, albo jesteś w mafii, albo się uwsteczniłeś od czasów Legolasa. Bardzo mi się Twoja gra nie podoba. Czemu Laura powinna być do przemaglowania? Co sądzisz o D'Angelo? Co uniewinnia Pauliego i Proroka? To bardzo mocni mafiozi. Czemu uważasz, że lincz na Kutasiku się odbędzie? Bo jest winny, czy bo jest trollem? Jak Clarkson przez porównania metowe powinien być rozważany? On akurat metowo wypada całkiem dobrze i raczej mi zaczyna wyglądać niewinnie. Jedyne co mi przeszkadza, to że sobie ujebałem już, że miał mafijny mindset i dlatego pytam różnych graczy czy też tak czytają jego posta. Gdyby nie to oraz fakt, że Keanu wygląda całkiem spoko dziś, a w takim układzie ktoś z mafii na niego głosował, to pewnie bym już z gościa kompletnie zszedł. Ja nie wiem czy Angel to Mafia czy nie, bo to specyficznie piszący gracz i czasem właśnie w taki wzbudzający konsterancję sposób buduje zdania jako miastowy. Jego trzeba oceniać trochę innymi kryteriami. Ale no na ten moment moja wiara w niego zmalała. Prorok no analizuj sobie co tam chcesz kolego, a ja dojaśniam, bo chcę pomóc. Jakie odczucia o Angel of Darkness dzisiaj? Czy jedziemy w Shadowhearta czy chcesz coś wykombinować jeszcze w dniu dzisiejszym? Paulie Gualtieri Obecnie biję się z myślami którego z tych dwóch. Dlatego dopytuję o zdanie moich niewinnych, Przejedyny mi póki co nie odpisał, czekam na zdanie Proroka. No ja wolę wyjebać dziś albo Angela, albo Bońka. Bardziej wierzę, że kshaq wjebał się w miejsce, gdzie spodziewał się zasięgu, a go nie ma, niż że Boniek z dobrych pobudek zagrał takie gówno albo że Squbi celowo przespał d1 a w d2 nie ma żadnych sensownych myśli.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 3, 2024 20:06:20 GMT 1
a teraz idę czytać na porządnie, ale oglądam też mecz, więc gary nie bądź taki w gorącej wodzie vincent kompany bo jak słusznie zauważyłeś zapytałem się ciebie wczoraj, odpowiedziałeś mi chyba dzisiaj i mi tu piszesz, że zupełnie!! się nie ustosunkowałem no ale o niczym to nie świadczy więc nie wiem po huj to piszę A to nawet nie był zarzut, że się nie odniosłeś. Raczej takie stwierdzenie, że skoro się nie odniosłeś JESZCZE, to teraz jest dobry moment. Ja Ci odpisałem wtedy, a teraz z kolei ja potrzebuję spojrzenia z boku, żeby wiedzieć, czy się nie tuneluję, a skoro Cię ten temat interesował, to jest właśnie pora na zabranie głosu. Też się chętnie dowiem Paulie jak ta progresja dokładnie wyglądała. Przejedyny Burmistrz Miasta Jak nie Shadowheart i nie Clarkson dzisiaj, to kto? Poproszę generalnie o Twoją listę dobrych/potencjalnie złych, jak Ci się układa rozgrywka obecnie w głowie. No ja w sumie na razie mocno się skłaniam ku wyjebaniu albo Bońka, albo Angel of Darkness. Chyba że parę osób mi powie, że mam rację co do Clarksona i się nie zatunelowałem, ale mi plusował dziś, więc wolałbym nie. Albo inaczej, on swoimi postami zbierał punkty zarówno do miejskości jak i do zacietrzewionego cepa, no ale ja go właśnie jako zacietrzewionego cepa to pamiętam z miasta, więc no są szanse na niewinność i chyba bym zobaczył, co będzie grał, gdy się od Ciebie odczepi. Angel to dla mnie jest jakaś dziwna popierdółka, niby jest, a jakby go nie było. No a Boniek jest antymiejski + ta jego gra nie wyglądała krystalicznie jakoś w d1. Oczywiście można mu dać czas, widzę argumenty za tym, bo jednak jutro mu się pojawi pokaźny zapas postów na liczniku, ale jakbym miał do wyboru Shadowheart, której wierze, że nie ma neta i Bońka, to bym wyjebał Bońka, który z premedytacją jechał po bandzie. Nie ufam D'Angelo. Moim zdaniem to pajacowanie jest sztuczne i sądzę, że wynika z tego, że za pajacowanie częściowo uniewinniany jest Kutasik. Jak nie zacznie nam D'Angelo grać normalnie, to jest do odjebania. Co do gitów, to mnie się dalej podoba gra Wojka i uważam, że jest niewinny. Spoko gra KSIĄŻULO - wiem, że jego nie da się łapać na naturalność, ale na razie naturalny jest bardzo + rozumiem jego ruchy. Kutasik jest dla mnie niewinnym trollem, no nie słuchałbym go, ale też nie linczował. Podobały mi się rozkminy Laury, d0 było słabe, ale zwyżkuje nawet nie powoli, ale wyraźnie, więc dla mnie nie do ruszenia. Dalej nie czuję żadnych złych wibracji od Mejera. Może jestem naiwny, ale ja tam sądzę, że gra w porządku. Paulie miał miejski atak w Ciebie i przez to ma u mnie kredyt zaufania. Zobaczymy co z nim zrobi. Reszta to dla mnie na teraz stany średnie, ani na jakiś większy plus, ani na minus. Czytam dalej, bo jestem mocno do tyłu znowu. Czyli nikt inny nie jest mafijny i nie ma kogo linczować? Kurwa, zastanawia mnie dlaczego to w taki sposób interpretujesz. Bo jedyną sensowną alternatywą byłby dla mnie Boniek w tym wypadku. Z Clarksonem bym na twoim bym poczekał i zobaczył w którym kierunku pójdzie jego gra. Nawet jak Clarkson jest w mafii to w pewnym momencie to wyjdzie. W ogóle co sądzisz o Mejerze? Czujesz z nim więź czy powinien być rozważany jako potencjalny mafioza? No bo zadaję Ci pytanie, które jest taką trochę subtelniejszą formą pytania "Kogo byś wyjebał jakbyś nie mógł kshaqa", a dostaję info, że i tak kshaqa. No to wnioskuję, że albo nie masz podejrzanych, albo nie chcesz ich podać. A z Mejerem czuję więź, ale oczywiście do mafii trzeba go rozważać, żeby nie miał za dużo luzu. Jako Harrier mnie oszukał.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 3, 2024 14:32:44 GMT 1
Kogo warto zlinczować i na pewno nie wpłynie na poziom rozgrywki, a nawet go podniesie? Kutasik Boniek Czy Kutasik i Boniek mają potencjał na mocne uniewinnienie się w przyszłości? Jeśli nie, to optymalnie byłoby ich odjebać prędzej niż później. Kto się zgadza z tą logiką? No ja się zgadzam. Z tym, że Kutasika uważam za bezczelnego w sposób naturalny, Bońka za przerysowanego. WOJEK Nicest Man in Hollywood Borys Dejnarowicz Paulie Gualtieri Prorok Jacek Mejer niepokoi mnie to, że całą powyższą szóstkę mógłbym obdarzyć mniejszym bądź większym zaufaniem, a jednocześnie mam nieodparte wrażenie że mord pochodzi od kogoś wyjątkowo sprytnego i mocnego. Ciekwe gdzie tu mam missclear Czemu pominąłeś tutaj mnie? Kto Ci się z tej szóstki najmniej podoba? A właśnie, bo bym zapomniał a poniższy cytat mi przypomniał: Dziwny mem. Mogłeś go chociaż pobronić przed linczem, a nie że pytasz gościa 3 razy o zdanie a potem pozwalasz mu zlecieć. A tutaj co to za fikołek? Proponujesz dywersyfikować a po nieudanym linczu spruta o ten pomysł do Proroka? 1) innymi słowy, nakręciłeś sobie lincz z dupy na Arthurze, a teraz ja mam dostać minusy, bo go nie broniłem? Nie broniłem go, bo nie wiedziałem czy będzie winny/niewinny, ten lincz był dla mnie tylko/aż słaby z perspektywy logiki gry, bo to był odpowiednik zlinczowania z dupy Pigona edycję temu. 2) no spruta do Proroka, bo dla mnie głos w Angela wczoraj był max umyciem rąk. I może wychodzę teraz na hipokrytę z głosem w Bońka, ale ja się zdziwiłem, że mój głos był jedyny, a prorok się chyba nie zdziwił. Dlaczego zagłosowałeś na Bońka i pisałeś, że rozważałeś rzut monetą między nim i Keanu i trochę tego żałujesz, że nie rzuciłeś. I teraz jesteś zdziwiony brakiem większej liczby głosów na Bońku. Rozumiem, co się w ich grze może nie podobać. Mnie też się nie podobają. Natomiast kłóci mi się to trochę z logiką gry. Czy lincz na Bońku albo Keanu to nie herolincz? Skoro rozważasz głosy na nich (na jednego głosujesz), to jak rozumiem są w kurwę mafijni, niemal spaleni. Czy w takim układzie nie powinieneś pchać ich do wyjebania dziś? Okres ochronny minął, można wyjebać, czyż nie? Czy jakoś inaczej na to patrzysz? Tłumaczę. Krok 1 - Laura rzuca hasło "Dejnarowicz albo Angel of Darkness". Krok 2 - Laura sobie idzie. Krok 3 - Laura liczy na potencjalnie przypadkowy lincz. W takim układzie jest to możliwe. A tak na poważnie. To jaki lincz byłby Twoim zdaniem nieprzypadkowy? Tłumacz się. Fakt, że Laura dziwnie pchała na mnie wydał mi się podejrzany, ale patrząc na jej całokształt to na ten moment jest u mnie w odstawce. Tak na poważnie na ile nadrobiłem tamtejszy moment to nie było tam specjalnego selekcjonowania kandydatów na lincz. Mocniej kojarzę,że tam się wymieniali kogo nie linczować. Tym bardziej nie podoba mi się tamten fragment Laury wychodząc przed szereg podając typy do zlinczowania i potem schowała się w norce. W porównaniu do tego co grała przed linczem i do tego co grała później tamtem moment wygląda u niej słabo. Za to nocna gra Laury wyglądała bardzo dobrze. Tak więc dla mnie mocno zaplusowała. Start w d0 marny i podejrzany, ale pokazała fajne przemyślenia i sporo luzu. Nadrobiłeś już? Jak wyglądają Twoje przemyślenia? Kto winny, kto niewinny? Daj ze 3 nicki najbardziej podejrzanych i najbardziej niewinnych wraz z argumentacją.
|
|