|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 3, 2024 14:22:17 GMT 1
KSIĄŻULO Zobacz stronę 34-35. Na 33 zaatakowałem Bońka, na 35 doszedłem do wniosku, że jednak będzie w mieście, tworząc trójkowy core w postaci Boniek-D'Angelo-Kutasik. Żaden mafiozo nie zagra w taki sposób, nie będzie próbował konsolidować miasta wśród glonarium. Przeprowadziłem odważny i racjonalny atak na Dejnarowicza. Wycofałem się z niego. Mogłem zlinczować Keanu, poszedłem jednak w gracza który dawał mniejsze perspektywy dla miassta. To ma sens tylko jeśli w mafii byłbym z Keanu. A skąd Ty wiesz co mafiozo by zagrał a czego nie, skoro nie byłeś nigdy w mafii? Jeszcze na koniec zostawię sobie listę osób, które na ten moment są bardzo łatwym celem do ataków: Shadowheart Clarkson Boniek Zastanawiające jest też to, że tak łatwo mnie wrzucono na fotel lidera do linczu i równie łatwo mnie z tego fotela zrzucono. Ale ostatnim z tej mocniejszej ekipy, który odpuścił temat był Keanu (Laurę traktuję jako osobny byt z kosmosu). Ale Clarksona masz za niewinnego czy jak to wygląda? Uważasz, że gra niewinnie czy że wyklucza się z Keanu? KSIĄŻULO jak oceniasz podejście Keanu do Ciebie? Kiedyś się szczyciłeś, że łapiesz go właśnie po tym, że nie umie się do Ciebie odnosić. A jak teraz?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 3, 2024 13:59:19 GMT 1
WOJEK kim jest wg ciebie Dejnarowicz i co sądzisz o jego grze (no bo to, że mi powiesz, że z głosowania jest niewinny, to się domyślam). @wszyscy czy to jest dziwne, że całą edycję kutasik jedzie po bandzie, świadomie wkurwiając ludzi i pisząc rzeczy, które są oczywiście absurdalne (szukanie mafii po kreacjach, avatarach) i nikt się do niego nie zjebał o to przez całą edycję? mam wrażenie, że ja jestem jedyny, który w ogóle wszedł z nim w jakąś negatywną interakcję DLACZEGO KURWA przecież on aż się prosi o przyjebanie się do niego edit: KSIĄŻULO no ja póki co trzymam się tego, co w kleiłem wczoraj, zasadniczo patrzymy na to podobnie, albo po prostu spisałeś ode mnie i trochę zmieniłeś, żeby się facetka nie skapnęła, dla mnie kluczem jest ten read na Dejnarowiczu i w ogóle czuję, że Dejnarowicz teraz powinien być lepszy przeczytany pod kątem przynależności Dla mnie Kutasik jest tak wkurwiający, że aż niewinny. Casus Muchy bez ucha. A z tym avatarem, to przecież jest powtórka z Pignona, a to ten sam gracz. Moim zdaniem to nie jest cel na lincz, gość robi to bez opamiętania, co dla mafii optymalne nie jest. Dejnarowicz miał fajne wejście dziś, może oprócz tego uniewinnienia mnie, bo trochę jestem nieufny, taki się w tej edycji wylosowałem. Jakbym dostał jakieś argumenty na tę niewinność, to bym to przełknął jakoś łatwiej. Wrzuci ktoś rozpiskę z ustalonymi tożsamościami? Z góry dziękuję. Bonjourno. Wklejam to co mam. Jestem tu świeży i mogłem trochę przestrzelić. Borys Dejnarowicz - Jose Shadowheart - Kshaq Paulie Gualtieri - Kacper?
Jacek Kutasik - Laurent Wojek - Monti Książulo - Sidor?
D'Angelo - Rurom Tusk Nicest Man in Hollywood - Volverin Angel of Darkness - Red Prorok - Egze Jacek Mejer - Mezo
Jak już chcesz patrzyć w kierunku pajacowania podejrzanego a nie raczej niemafijnego, ale antymiejskiego, to masz to powyżej. KSIĄŻULO chujowo żeś zacytował to co napisałem o D'Angelo, bo tylko końcówkę wypowiedzi. To po pierwsze. Po drugie, Twoja analiza gry D'Angelo jest logiczna. Jest jednym z graczy, na którego niewinność mam najmniej w kontekście wajbów/rozkmin/effortu, bo rzeczywiście gra specyficznie. Ale kurczę mam wrażenie, że trochę bawi się tym wszystkim i odbieram to jako dość miastowe. Plus cała ta akcja przed linczem i wystawianie łba gdy było to kompletnie niepotrzebne wygląda mi dość niewinnie. No MOŻE istnieje scenariusz, w którym winny D'Angelo przeszarżował, dostał szybkie gongi i znienacka zebrała się na niego ekipa miastowych. Może. Ale brzytwa ockhama mówi, że D'Angelo nie świruje tak w mafii przed linczem, jeśli sytuacja dla mafii wygląda korzystnie, a moim zdaniem tak było w pierwszym linczu. D'Angelo przydałoby się żebyś wskoczył na wyższy poziom rozkmin i intensywności, bo takie podszczypywanie i "jajcowanie" jakie uprawiasz od początku d2 nie pomaga. Po trzecie Książulo, wracając do tematu "agresji", jest ona skierowana wyłącznie do Pauliego, jest to agresja karykaturalna, w pełni teatralna i świadoma. Nic do niego nie mam. Ale daj mi się tym jeszcze trochę pobawić na swój sposób, bo już się nastawiłem. Jacek Kutasik a planujesz zacząć grać bardziej merytorycznie? Bo niby fajnie, niby sobie jajcujesz w miarę niewinnie, ale im dłużej będziesz ten sposób gry ciągnął tym mocniej będziesz wzbudzał wątpliwość czy to nie jest wyrachowana postawa na przetrwanie. Dawaj te swoje analizy głosów, jakieś konkrety, przyda się to żeby móc więcej o Tobie powiedzieć. Dałeś jakieś argumenty na jego niewninnność, których nie zacytowałem? Ty i Wojek zakładacie komfort mafii w pierwszym linczu, o tym też możemy pogadać głosowanie tak rozbite, że wystarczają 3 głosy do wzięcia udziału w losowaniu D'Angelo Arthur Simon Santino Nicest Man in Hollywood Jeremy Clarkson Angel of Darkness Borys Dejnarowicz Shadowheart tak zakreśliłbym listę potencjalnie zagrożonych w linczu na jakąś godzinę do głosowania. Jeżeli jest tu jakiś winny (a Ty z tego co wiem zakładasz tu jednego być może dwóch) to mafia niczego pewna nie była i prawdopodobnie robiła jakieś ruchy żeby prowokować do głosowania na pozostałych. D'Angelo wystawiając głowę przed linczem zrobił właśnie tą potencjalną imitacje zagrania z poprzedniej edycji. Ja nie potrafie tego odczytać jednoznacznie miastowo. Mówisz, że nie podobają Ci się interackej Clarkson-Shadowheart. Moim zdaniem Shadowheart w mafii ostatnią rzeczą na którą by sobie pozwolił to głos na współmafioze. Jeżeli Shadowheart padłby winny to w moich rachunkach podbije bardzo mocno potencjalną niewinność Clarksona @d'Angelo a może sam wejdziesz ze mną w polemike? Dobra rozkmina. W sensie miejska, bo nie wiem, czy się zgadzam z wnioskami. Wydaje mi się mianowicie, że jednak głównymi kandydatami do linczu byli Keanu, D'Angelo, Borys i Shadowheart. Arthur pojawił się trochę z niczego. Nie sądzę, żeby Clarksona można było uznać za zagrożonego, tam samo Angel of Darkness. Przy okazji Prorok skąd głos właśnie na niego? Nie było lepszych celów? Angel nie wyszedł jeszcze z kreacji. Rozumiem, że nie chciałeś w mocny nick, ale zastanawiam się, czemu nie jakiś Arthur, Kutasik tylko właśnie Angel.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 1, 2024 17:27:25 GMT 1
Boniek bardzo często mało wnosi. Jak grał jako Soplica, to pisałem ironowi, że go podejrzewam, bo wydaje mi się aż zbyt merytoryczny jak na siebie. Na szczęście mafia go zabiła i zacząłem szukać mafii gdzieś indziej. Dlatego też nie zgadzam się z tym zarzutem, inaczej odbieram jego metę. Przejebany Burmistrz Miasta Przy okazji dzięki za tożsamość Arthura. Jacek Mejer Przejebany Burmistrz Miasta Prorok kogo byście dziś wyjebali? Spytałbym też Pauliego, ale wiem, że on chce Keanu, którego ja z kolei bić nie chcę. Pytanie, kogo chce bić sam Nicest Man in Hollywood , aż jestem ciekaw. A nie wiem jeszcze, nie wykluczam, że zaczekam na ruchy mafiozów i zrobię odwrotnie Którzy to ci mafiozi w takim razie? Komu mam nie ufać? Bo jak Ty zrobisz wajchę, to długoterminowo i tak poznamy mafiozę, więc mogę Ci pozwolić, ale chciałbym być czujnym jak ktoś inny będzie próbował nakręcać lincz z dupy, żeby wiedzieć, czy mafia czasem nie miesza. Edit: Paulie, zazwyczaj jesteś osobą, która, gdy jest w mieście, nie lubi jak się ją popiera, jesteś nieufny. A tymczasem już drugi raz mnie za to poklepujesz po pleckach. Dlaczego? Prorok dobra rozkmina. Nie wiem, czy fair*, ale bardzo dobra. I nie chodzi o to, że uniewinnia mnie. Chodzi o to, że prezentujesz bardzo nieszablonowe, a przy tym miejskie myślenie i szukanie prawdy. Duży plus ode mnie za to. Napisz też od razu, co sądzisz o powyższym zachowaniu Pauliego (z tym klepaniem po pleckach)? KSIĄŻULO Nicest Man in Hollywood Shadowheart jaką kreację ma Lau? To jest Kutasik? Wydaje mi się, że to istotna informacja, a skoro Wy wiecie, to reszta też powinna. *nie chcę się z Tobą kłócić i w ogóle teraz o tym gadać, to na po edycji. no ja wiem o co Ci chodzi, to nie jest obszar do kłótni, bo sam proponowałem MG, że po prostu nie wezmę udziału w rozgrywce, ale jak już tu jesteśmy to gra się kartami które się ma w ręce, skoro mafia mogłaby to wziąć pod uwagę, to ja też nie będę się powstrzymywał przed opublikowaniem takiej kminy co do Pauliego, no to ja się trochę boję, bo pamiętam Conte (ale z Capablancą też mi się super współpracowało do czasu), ale tbh co by mu szkodziło zagrać jak w snajperskiej i se mnie ucelować, zamiast się przyjaźnić, a jak wyszłoby, że niewinny, to co by mu to zaszkodziło? teraz widzę, że identycznie ucelował Volva, a trzeba mu oddać, że w d1 wykształcił dobrego nosa. jest szczery, bezpośredni, nie widzę w nim fałszu, mówi, że dojrzał a brak paranoi na klepanie po pleckach i zgodę w tezach to niekoniecznie jest indykator który może mówić, że ktoś jest mafijny mi też się o wiele lepiej gra w tym momencie jak widzę jego niewinność, nie muszę nadmiernie kminić nad jakimś backstabem i nawet nie potrzebuję z nim gadać bezpośrednio, żeby czuć, że nie jestem sam i pchamy grę w tym samym kierunku byłbym głupi jakbym teraz nie korzystał z takiego daru, tylko kminił, czemu on chce iść w zgodzie, a nie niezgodzie nie, takie drobne rzeczy warto w pamięci mieć w razie czego, ale zakładam, że Paulie niewinny, ta gra nie jest linearna, ja też nie gram jak w poprzedniej edycji, bo wyciągnąłem kolejne wnioski a imo brak paranoiczności do momentu kiedy ta paranoiczność musi wystąpić bo jest jakiś red alert to jest miastowość +100 po co kminić gracza z którym czujesz super więź jak w rozgrywce jest 15 innych z którymi czujesz więź mniejszą, albo grają chujnie bądź wręcz wprost mafijnie ergo, Pauli git chłopy, ja jadę na piłkę za 25 minut, ale jeśli się pojawi, to przyciśnijcie tego Angela, co to zniknął w przestworzach po tym jak się okazało, że zanudza na śmierć e: ja bym dał czas Volvowi, jestem przeciwny linczowaniu mocnych ludzi w D1, z tego samego względu waham się nad Shadowheart, ale no, chłop jeździ i jeździ, może niefortunny splot wydarzeń, ale gdzie ten przodownik z edycji łuczykowej? aktywizowałbym te glony obojętniaki, ale nie mam postów, możecie to zrobić za mnie e2: Mejer to na pewno low, a nie Red? Dzięki za uświadomienie, bo pojebałem tożsamość Pauliego. Znaczy może inaczej, widziałem egze w 2 miejscach (w tym właśnie na Pauliem), a w jego przypadku brak ataku, gdy ktoś go popiera wydawał mi się mocno niepokojący. Skoro to Pshemo, to luz, nie było tematu. Moja paranoja znacząco osłabła. W takim wypadku mogę się podpisać pod Twoim postem. PS. Tak, Mejer to będzie low moim zdaniem. PS.2. Shadowhearta bym nie ruszał na razie tak samo jak Keanu. Zwłaszcza Shadowhearta bym nie ruszał, bo zwyczajnie nie uważam, żeby grał mafijnie. Jeden dzień go nie ma, dla mnie spoko, jak będzie ciągle siedział w norze, to się go odjebie za 2-3 lincze.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 1, 2024 17:06:56 GMT 1
ej, kurde ten czytam od początku i przecież pomyłkę tożsamości trudno sfabrykować żeby wyglądała realistycznie patrzę na post Przejedynego i on bardzo ma ciągły proces myślowy z tym pomyleniem Piernika z Volvem na takiej podstawie można wykluczyć że byłby w mafii z lau, Kacperkiem i oczywiście Volvem i to działa w każdą stronę gdzie ta gra na tożsamościach ma ręce i nogi to jest mocny kapitał Dlatego też ma sens, że Przejedyny jako pierwszy poparł moje oskarżenia w stronę Keanu wykierowane. Paulie, zazwyczaj jesteś osobą, która, gdy jest w mieście, nie lubi jak się ją popiera, jesteś nieufny. A tymczasem już drugi raz mnie za to poklepujesz po pleckach. Dlaczego? Prorok dobra rozkmina. Nie wiem, czy fair*, ale bardzo dobra. I nie chodzi o to, że uniewinnia mnie. Chodzi o to, że prezentujesz bardzo nieszablonowe, a przy tym miejskie myślenie i szukanie prawdy. Duży plus ode mnie za to. Napisz też od razu, co sądzisz o powyższym zachowaniu Pauliego (z tym klepaniem po pleckach)? KSIĄŻULO Nicest Man in Hollywood Shadowheart jaką kreację ma Lau? To jest Kutasik? Wydaje mi się, że to istotna informacja, a skoro Wy wiecie, to reszta też powinna. *nie chcę się z Tobą kłócić i w ogóle teraz o tym gadać, to na po edycji.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 1, 2024 16:56:36 GMT 1
Przejedyny Burmistrz Miasta Nie wiem, czemu bardziej uniewinniam, może to bardziej w moim charakterze leży? Albo tak się gierka ułożyła? Czasami tak mam, że jak ktoś mocniej pałowany, to mam poczucie, że trzeba spróbować odwrócić monetę i znaleźć wytłumaczenie, czemu ktoś mógłby tak grać w mieście. Takie przełamywanie biasu. To nie tak, że wykluczam mafijność tych, których bronię, tylko rzucam pod dyskusję "hej, znalazłem scenariusz, w którym gracz X mógłby tak grać jako niewinny, trzyma się to kupy?" Tak czy siak, mam wrażenie, że trochę uwinniałem też, nawet w tym poście, co cytujesz jest sus na Proroka, wcześniej było na D'Angelo. A teraz mi się trochę pozmieniało, ten wjazd D'Angelo nie taki zły. Wszedł z listą bliżej mafii, która mogła zantagonizować szersze grono graczy wobec niego. Zwróciłbym uwagę na Bońka. Otóż uwaga: dla gracza Boniek optymalną strategią do grania w mafii jest... pisanie prawdy. Piszesz takie posty, że są prawdziwe po obu stronach barykady. Zrobiłem ISO Bońka i mam wrażenie, że Boniek napisał takich W CHOLERĘ. Dostałem teraz mocne wajby jego mafijnego wydania. Laura mnie rozczarowuje, myślałem, że będziemy razem wajbować, na poczet wspólnej historii, a tu no nic nie pokazuje. W międzyczasie przeczytałem sobie Laurę mafijną z edycji Politycznej i kurwa, no nie ma zbyt wielu różnic. Tylko tu znowu myślę, czy to dobry kierunek na d1 - z tym graczem jest tak, że albo się uniewinni w chuj z czasem, albo będzie mocno mafijny i się spoci. Czy ryzykować strzałem dzisiaj? Jeśli nie trafimy, to będziemy mieli niewinnego. Nie rozumiem do końca gry Mejera, ale nie chcę iść w leniwe myślenie, że nie rozumiem = mafijne. Brakuje mi jego kmin w mieście, chociaż z tym przepalaniem postów to miał kurwa rację, ale to zwalam też na limit. Martwi mnie Arthur, otóż niewinność tego gracza odczytałem trzy razy z rzędu bezbłędnie, teraz trochę mi nie siedzi. To, że bezczelnie wychyla łeb, gdy jest podejrzewany, każe mi świadczyć na jego korzyść, ale cała gra nie do końca przekonująca. I co z takim zrobić? Wajbowo mam złe przeczucia. Prorok gra w chuj niewinnie, ale miałem dwa zgrzyty, które mi nie pasowały, a które mu wytykałem. 1. napisanie, że Mezo daje konkrety, na etapie, gdy nie dawał 2. napisanie, że niewinny gracz Boniek jest lepem na mafię No i to są kamyczki, z których się wytłumaczył. Czy są to błahostki bez znaczenia, czy jakiejś drobne skazy w grze wybitnego mafiozy, które trzeba wyważać? Z Shadowheartem pytanie: po chuj miałby tak grać w mafii? Zmęczenie po mafii z rzędu? Autentyczny brak czasu w mieście? Wiemy, że to wjebaniec, co z kibla postuje. Tak widzę rzeczy. Full pytań, odpowiedzi mało. A ciebie spytałem o Keanu, bo mam Cię trochę za eksperta od niego + akurat mu wytykałeś, że opryskliwość to nie mafijność, chciałem z Tobą to skontrować jako odpowiedź na Twój post do niego. Kim jest Arthur oprócz tego, że gościem z chujem na czole? Nie zastanawiałem się nad jego tożsamością, a skoro ją znasz, to wspomóż kolegę. Co do Proroka, to głupio byłoby mi go drugi raz z rzędu napierdalać za niewinność, więc skoro wyszło, że trochę na wyrost podejrzewałem nadwiedzę, to robię krok wstecz, daję mu działać po swojemu, a ja będę sobie działał po swojemu. W kwestii Bońka, to ja uważam, że nie jest to gracz do uniewinnienia albo uwinnienia w pierwszym dniu czy dwóch. Jego trzeba obserwować, podszczypywać i na większej próbce akcji oceniać zachowania i intencje. A co do Keanu, to mi się jeszcze jedna rzecz nie zgrywa. On przecież najlepiej wiedział, do czego nawiązują nasze kreacje. Tymczasem w żaden sposób do tego się nie odniósł (oprócz podłączenia się do rzekomej masówki na mnie, ale nie wytłumaczył tego). Zrozumiałbym, gdyby krył tożsamość, natomiast w sytuacji, gdy ze względu na powtórkę losowania wiadomo było, że jego tożsamość szybko wyjdzie brak jakiejkolwiek reakcji wydaje mi się dziwny. Co więcej, on tego nie zrobił, choć się do nas bezpośrednio odnosił w swojej ocenie graczy: Może uda się następnym razem. To zadanie dodatkowe, następna trójeczka: Arthur Shadowheart Mejer Jacek Co sądzisz? I wolisz Przejedynego czy Pojebanego? Który ma lepsze wajby? Od Ciebie również liczę na opinię! Wszyscy mniej lub bardziej na plus: Arthur w miarę okej, nie widzę powodów, żeby wrzucać go na pierwszy plan w tym momencie. Shadowheart na spokojnie, ja coś czuję, że kolega się niedługo mocno rozkręci :> Jacek Mejer najbardziej rozmyty dla mnie, z czytania na bieżąco oceniłem na "w porządku" i do późniejszej analizy. Przejedyny podobał mi się mniej na początku, teraz obu burmistrzów oceniam pozytywnie.
No nie współgra mi to jakoś. A co do Mejera, to mnie jakoś na razie jego gra się wydaje w miarę zrozumiała. Nie rozumiem to takiego Borysa czy Kutasika, czy nawet Shadowhearta.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 1, 2024 16:22:59 GMT 1
kurwa, no Keanu by tak chyba nie grał na emocjach w mafii ni (w sensie, jak jesteś w mieście Keanu, to jest to szczerość, jak w mafii, to gra na emocjach, nie że grasz nam na emocjach jako miastowy) to może być szczere serce by mi się krajało, jakbyśmy chłopa niewinnego w d1 wyjebali i jeszcze by doła złapał chuj, ja samolubnie postąpię i w d1 nie zagłosuję na Keanu Kurwa nie no, jak takiego posta piszesz to muszę serio grać jak pizda i zaczynam być na siebie wkurwiony teraz. To nie może być argument za moją niewinnością, bo trochę siara. Wydaje mi się, że przesadziłem po prostu z próbą zdystansowania się od wydarzeń do tego stopnia, że zaczęło brakować w tym mnie. Wieczorem przed komputerem postaram się dodać odpowiednią jakość. To jest pierwszy Twój naprawdę dobry post. Paulie trochę przesadza, nie jesteś aż tak mafijny jak to obrazuje, ale Twoje wejście było moim zdaniem złe i niespójne z osobowością, metą. Gdybyś nie był kumplem i dobrym graczem jednocześnie, to bym bez wahania posłał na Ciebie dziś głos, tak to tego nie zrobię, ale traktuj to jako żółtą kartkę i zachętę do lepszej gry. Z innej beczki: Artur Kutasik czy Klakson to podobny tier Zachęcam do opuszczenia tego tieru bo on zazwyczaj nie kończy najlepiej o, kolejny się ładnie popisuje bez podstaw. Eksperyment, przeczytajcie posty kutasika i moje -> w jakim normalnym rozumie miasta zrodzi się zrównanie? Tak szczerze Problem jest taki, że Chujek, choć wkurwiający, jest tak bardzo niemerytoryczny, że aż prosi się o wyjebanie za bycie nieprzydatnym, wkurwiającym i ogólnie chujowym. Wystarczy, że na przykład część miasta uzna, że nie przystoi wyjebać Volva w d1 i będzie szukało na szybko kandydata do wajchy i taki Kutasik zlatuje z braku laku. Mafia bardzo rzadko tak gra. Dlatego faktycznie nie jest normalne zrównywanie Was, Ty jesteś w tierze glonów potencjalnie mafijnych (choć tu króluje D'Angelo), zaś on jest w gronie glonów-wkurwiaczy, a te są raczej miejskie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 1, 2024 12:13:28 GMT 1
Który post Proroka był fajny? Chyba nie ten do mnie? Czemu go tak łatwo uniewinniasz? No ten do Ciebie był fajny, a czemu niefajny? Podobało mi się, jak przedstawił w Twoją stronę zarzuty, chyba najlepszy punch w grze na razie. W ogóle też w mieście lubię operować na takich estymatorach, które on pokazał, że ktoś przechodzi ze śmieszkowania do ofensywny i zmienia się nagle wydźwięk. Jakby rozstrojenia emocjonalności. A że nie kojarzy edycji sprzed chyba ośmiu lat, to nie jego wina, ni. A Ty mówisz, żeby uważać na Proroka? Mi się podoba na razie. No ja w ostatnich kilku edycjach za chyba każdym razem byłem zaczepiany za mieszanie śmieszkowania z atakami w d0, w mafii byłem tylko raz, więc wydaje mi się, że ten estymator tak średnio działa. To raczej jest po prostu lotnisko w Gujanie i nie należy do tego przywiązywać wagi. Najwyraźniej jestem osobą rozstrojoną emocjonalnie i mieszam jedno z drugim ze sporą swobodą. Lub może bez swobody, skoro jestem za to atakowany. Edycji sprzed 8 lat nie musi kojarzyć, samo w sobie nie jest to złe. Ale skoro już robi zarzut z mojej postawy, to chcę wiedzieć, czy kojarzy czy nie i czy wysnuł błędne wnioski z powodu niewiedzy, czy też ordynarnie manipuluje. Ale czekam na jego odpowiedź, bo ten fragment o zesraniu się na niby bardzo mi się nie spodobał, zajechał mi nadwiedzą, że nie mogłem się zesrać z powodu mafijności, bo wie, że jestem niewinny. Angel of Darkness Shadowheart Nicest Man in Hollywood Laura Breckenridge D'Angelo Jacek Kutasik Zbigniew Boniek Arthur Simon Santino Przejebany Burmistrz Miasta Prorok Borys Dejnarowicz WOJEK Paulie Gaultieri Jeremy Clarkson Jacek Mejer Przejedyny Burmistrz Miasta KSIĄŻULO E: Edytowałem, bo mi się przerwy porobiły. Nie odbierać mi posta. Rozumiem, że najfajniejsi są na dole, skoro ja się tam znalazłem. Czy co to za podział? Bo przyznaję, że ni chuja go nie rozumiem.
|
|