Podsumowanie
May 18, 2020 13:07:37 GMT 1
Post by Pikachu on May 18, 2020 13:07:37 GMT 1
Małe podsumowanko Miastowych względem perspektywy stricte Pikachu (a nie post-meta z cmentarza):
Agnieszka Osiecka:
Niewinność: Ponad przeciętnie, dobrze znosiła na sobie krytykę i ataki, nie zmieniało się jej zachowanie, granie i kombinowanie dla miasta. Raczej w topce niewinnych od początku z pewnymi rysami im dalej końca.
Miastowy wpływ: Główny problem jaki miałem z Osiecką jako Pikachu to schizofrenia pewności siebie/wodzowania połączona z autystycznymi rozwiązaniami i pomysłami typu "koń pod górkę". To drugie uważam za naturalne w pierwszych grach jako miasto w mafii i sam to regularnie robiłem (i nadal niejako robię), ale to powoduje mocny problem, jeżeli powiązać to z tworzeniem z siebie Mędrca i Członka Rady. Raczej bym nie ufał. Krytykowałbym też analize anty-Marlowową pisaną pod publiczkę, by ew. usprawiedliwić swoje zabicie w linczu niewinnego Marlowa (bo przecież napisałem analizę i to było logiczne!) i pomysł remisu na Marlowie-Kukuczce. Jeżeli grać na Mędrca - to trzeba trzymać fason od początku i uważać z lekko pisanymi postami. Kwestię braku zaufania widać w progresji Pikachu. Od początku jako Pikachu szukałem "trenera". Ostatecznie padło na Osiecką, której posłuchałem w linczu pierwszego dnia. Ale przy pisaniu prowokacyjnego dużego posta dnia 2 rano - celowo atakowałem Osiecką i się od niej zdystansowałem, bo wiedziałem, że nie tędy droga.
Aktywność: Wzorowa.
Piękny Marian:
Niewinność: We wczesnej grze nie do określenia, gdyż jak pisałem szczerze jako Pikachu, celowo nie zajmowałem się tym ich małym trójkątem. Obrona jednak wzorowa. Ktoś prosił o analizy - były analizy. Duża obrona - była duża obrona. Staranie się o przeżycie bez zmiany charakteru i bez paniki - było. Końcówka przepięknie, może ta akcja z telefonem w żabce nie była idealna, ale dla mnie to i tak były heheszki umierającego. Po śmierci Bobo raczej bym uniewinniał na 100% Mariana, co już mówiłem, bo tutaj szansa na konflikt dwóch mafiozów była mniejsza niż to że Bobo był detektywem.
Miastowy wpływ: Biorąc pod uwagę, że Marian pozwolił (niejako) na wyłapanie Bobo i w żaden sposób nie utrudniał miastu - mocno na plus. Nie bał się dawać swojej opinii, nie uciekał przed responsywnością. Jego śmierć to też punkt krytyczny pewności przegranej miasta. Szanuje też że ani razu nie wyszedł tak naprawdę ze swojej ładnej maniery pisania.
Aktywność: Wzorowa.
Mikaela Shiffrin:
Niewinność: Shiffrin została uniewinniona za koleżeństwo. Nie ogarniałem tego jako Pikachu i nadal nie ogarniam. Wygodnie się pod to podpiąłem i tyle.
Miastowy wpływ: Cięzko mi cokolwiek powiedzieć. Mikaela nie zrobiła NIC złego, ale nie wiem czy na cokolwiek mocno wpłynęła, zwłaszcza ze umarła dość szybko. Niemniej, taka miastowość w 100% i aktywne granie (atakowanie, pytanie, tego typu zwykłe rzeczy) przy przeżyciu do końcówki wielce pomaga. Złego słowa nie powiem.
Aktywność: Wzorowa.
Philip Marlowe
Niewinność: Marlowe grał perfekcyjnie jako miastowy od momentu, gdy poszło na niego falą miasto zainspirowane Pikachowym-odkryciem-braku-ukrycia i późniejszym masowym atakiem. Żałuje mocno że zrezygnowałem z dnia 2 i że Kukuczka nie wszedł w kolejce przed Marlowa, bo tak powinno zrobić jednak myślące miasto.
Miastowy wpływ: Bardzo, bardzo zły. Mimo w/w perfekcyjnego uniewinnienia nie dało się naprawić błędów. Imho Marlow nic nie dał miastu, oprócz problemów.
Aktywność: Wszystko by się udało, gdyby nie ta wścibska drzemka! Poza tym - wzorowa, szkoda tego snu i nie-ukrycia.
Kandydat na Prezydenta RP
Niewinność: Nie do określenia.
Miastowy wpływ: Imho wzorowo - trochę zaczepek, trochę atakowania, ot typowe miasto 1 dnia.
Aktywność: Biorąc pod uwagę szambo pierwszego dnia - wzorowa.
Edward Durda
Niewinność: Podobny kazus z Marianem. Nijak Durdy nie śledziłem, cały czas z tylu głowy był dla mnie mocno podejrzany jako Éminence grise. Post-analiza na Bobo uczyniła go jednak kompletnie niewinnym. (nie zwiedźcie się moim atakiem na Durdę jako Pikachu po remisie - jak tłumaczyłem na cmentarzu, po prostu chciałem przeżyć ten mord, a to była droga ku temu).
Miastowy wpływ: Cudny pierwszy post. Sporo RIGCZowych opinii. Wiem, że raz Durda zarzucił pewną oczywistością (znalazłem ten post -> mafiacorner.boards.net/post/7634 ), co sprawiło, że nawet nie chciałem dotykać Durdy bo byłem ciekawy czy się "odpali". I się odpalił. Tak powinno grać mocne miasto, czekać, nie przesadzać by nie zostać zamordowanym we wczesnym mordzie i w odpowiedniej chwili wejść na pełnej kurwie szacun Panie Durda!
Aktywność: Wzorowa.
Austriacki Akwarelista
Niewinność: Akwarelista zrobił według mnie najlepsze uniewinnienie w całej grze. Miasto szaleje, sra postami, chaos, a tutaj wchodzi na spokojnie Akwarelista, zapala papieroska i rozgniata robaki (w tym Pikachu). No po prostu od razu uciekłem do norki i uznałem Akwarelistę za pewnego niewinnego. Jak napisał pewien kolega - aż ciężko było go kojarzyć z Ludobójcą.
Miastowy wpływ: MVP. Co mówić więcej. Swoją robotę wykonał w 100%. (Trochę smutno z powodu remisu z Marianem, bo możliwe, że to by przedłużyło życie Akwy o 1 dzień, a to by wiele pomogło.)
Aktywność: Wzorowa.
Shepard
Niewinność: Biednie, wielce biednie. Shepard uderzał dopiero w dobre wibracje, gdy ja umierałem, szkoda że mój post przepraszający w stosunku do niego nie był mniej-cyniczny. Ale uniewinnienie i tak było na tyle słabe, że wypadało go sprawdzić, zwłaszcza ze z gry wychodziło że bronił Leclerca.
Miastowy wpływ: Na minus. Cytuję z cmentarza: gra aktywnie, ale agresywnie i na wyjebaniu, co jest mega przymiotem mafii. Miasto stara się przeżyć za wszelką cenę, a nie mówi ''whatever''.
Aktywność: Przeciętna, a jeżeli brać pod uwagę stosunek ilośći shit-postów do normalnego contentu - to po prostu zła.
Doktor Redzik
Niewinność: Patrząc obiektywnie, to chyba on zrobił najbardziej autentyczne i naturalne uniewinnienie, tak mocne, że aż mafia go odjechała, co niektórzy uznają za błąd (bo nadal był linczowalny). Ale biorąc pod uwagę sytuację w której sie znalazł (bardzo kiepskawo), to zwrot jaki wykonał - czapki z głów.
Miastowy wpływ: Na plus bo nie przeszkodził miastu a jego typ gry pomógł miastu, trochę za szybko zginął by cokolwiek ocenić.
Aktywność: Wzorowa.
Statystyczny Miastowy
Niewinność: Nie do ocenienia.
Miastowy wpływ: Sparafrazuję opinię z rozmowy prywatnej z Kacperkiem - jeżeli jesteś najlepszym graczem w stawce, to powinieneś bardziej się postarać utrzymać anonimowość swojej osoby. To jest wręcz obowiązek. Zwłaszcza że na lokalnym podwórku bardzo łatwo udawać dużo różnych person i styli. Dlatego też - ocena negatywna.
Aktywność: Wzorowa.
Szyfrant Stefan Zielonka
Niewinność: Z każdym dniem tendencja wzrostowa. Po śmierci detektywa - pewniak.
Miastowy wpływ: Nie przeszkadzał, specjalnie też nie pomagał. OK. Może tylko na minus że nie zdystansował się do gry w ciągu ostatnich dwóch dni i dał się sprowokować Konsultantowi.
Aktywność: Przeciętna. Ale tutaj też z tendencją wzrostową. Im miał więcej miejsca i im musiał więcej grać - tym bardziej spełniał swój obowiązek.
Konsultant Play
Niewinność: Zła. Nawet jeżeli uznamy teorię chaosu - to miasto i tak koniec końców musiałoby go zabić.
Miastowy wpływ: Autentyczny gracz przeszkadzający miastu. Chaos. Chaos. Chaos. Najbardziej irytowało to, że Konsultant był taki-nie-w-kreacji i tutaj głównie krytykuje: forma postów, forma treści postów, utrudnianie czytania na wszystkie możliwe sposoby, sranie postami i cytatami bez komentarzy. Dodatkowo: zmiany opinii o 180 stopni co chwila, usadawianie się w każdej możliwej konfiguracji, bez implikowania co jest opinią faktyczną a co jest sprawdzaniem reakcji. Pochwalę za jedno: dystans i brak zacietrzewienia - co zresztą widać dobrze w relacji Pikachu-Konsultant. Ale na przyszłość cię proszę Cozmo - staraj się utrzymać "formę" gry, by nie była taka hmm "szalona". Bardzo proszę.
Aktywność: Over-the-top. O ile jestem w stanie zrozumieć pewien rodzaj floodu (sam go celowo robiłem), tak TAKIE offtopy powinny być zakazane.
spoderman, kmicic, Luka Modric:
Nie powinni grać tej edycji. Shame.
Agnieszka Osiecka:
Niewinność: Ponad przeciętnie, dobrze znosiła na sobie krytykę i ataki, nie zmieniało się jej zachowanie, granie i kombinowanie dla miasta. Raczej w topce niewinnych od początku z pewnymi rysami im dalej końca.
Miastowy wpływ: Główny problem jaki miałem z Osiecką jako Pikachu to schizofrenia pewności siebie/wodzowania połączona z autystycznymi rozwiązaniami i pomysłami typu "koń pod górkę". To drugie uważam za naturalne w pierwszych grach jako miasto w mafii i sam to regularnie robiłem (i nadal niejako robię), ale to powoduje mocny problem, jeżeli powiązać to z tworzeniem z siebie Mędrca i Członka Rady. Raczej bym nie ufał. Krytykowałbym też analize anty-Marlowową pisaną pod publiczkę, by ew. usprawiedliwić swoje zabicie w linczu niewinnego Marlowa (bo przecież napisałem analizę i to było logiczne!) i pomysł remisu na Marlowie-Kukuczce. Jeżeli grać na Mędrca - to trzeba trzymać fason od początku i uważać z lekko pisanymi postami. Kwestię braku zaufania widać w progresji Pikachu. Od początku jako Pikachu szukałem "trenera". Ostatecznie padło na Osiecką, której posłuchałem w linczu pierwszego dnia. Ale przy pisaniu prowokacyjnego dużego posta dnia 2 rano - celowo atakowałem Osiecką i się od niej zdystansowałem, bo wiedziałem, że nie tędy droga.
Aktywność: Wzorowa.
Piękny Marian:
Niewinność: We wczesnej grze nie do określenia, gdyż jak pisałem szczerze jako Pikachu, celowo nie zajmowałem się tym ich małym trójkątem. Obrona jednak wzorowa. Ktoś prosił o analizy - były analizy. Duża obrona - była duża obrona. Staranie się o przeżycie bez zmiany charakteru i bez paniki - było. Końcówka przepięknie, może ta akcja z telefonem w żabce nie była idealna, ale dla mnie to i tak były heheszki umierającego. Po śmierci Bobo raczej bym uniewinniał na 100% Mariana, co już mówiłem, bo tutaj szansa na konflikt dwóch mafiozów była mniejsza niż to że Bobo był detektywem.
Miastowy wpływ: Biorąc pod uwagę, że Marian pozwolił (niejako) na wyłapanie Bobo i w żaden sposób nie utrudniał miastu - mocno na plus. Nie bał się dawać swojej opinii, nie uciekał przed responsywnością. Jego śmierć to też punkt krytyczny pewności przegranej miasta. Szanuje też że ani razu nie wyszedł tak naprawdę ze swojej ładnej maniery pisania.
Aktywność: Wzorowa.
Mikaela Shiffrin:
Niewinność: Shiffrin została uniewinniona za koleżeństwo. Nie ogarniałem tego jako Pikachu i nadal nie ogarniam. Wygodnie się pod to podpiąłem i tyle.
Miastowy wpływ: Cięzko mi cokolwiek powiedzieć. Mikaela nie zrobiła NIC złego, ale nie wiem czy na cokolwiek mocno wpłynęła, zwłaszcza ze umarła dość szybko. Niemniej, taka miastowość w 100% i aktywne granie (atakowanie, pytanie, tego typu zwykłe rzeczy) przy przeżyciu do końcówki wielce pomaga. Złego słowa nie powiem.
Aktywność: Wzorowa.
Philip Marlowe
Niewinność: Marlowe grał perfekcyjnie jako miastowy od momentu, gdy poszło na niego falą miasto zainspirowane Pikachowym-odkryciem-braku-ukrycia i późniejszym masowym atakiem. Żałuje mocno że zrezygnowałem z dnia 2 i że Kukuczka nie wszedł w kolejce przed Marlowa, bo tak powinno zrobić jednak myślące miasto.
Miastowy wpływ: Bardzo, bardzo zły. Mimo w/w perfekcyjnego uniewinnienia nie dało się naprawić błędów. Imho Marlow nic nie dał miastu, oprócz problemów.
Aktywność: Wszystko by się udało, gdyby nie ta wścibska drzemka! Poza tym - wzorowa, szkoda tego snu i nie-ukrycia.
Kandydat na Prezydenta RP
Niewinność: Nie do określenia.
Miastowy wpływ: Imho wzorowo - trochę zaczepek, trochę atakowania, ot typowe miasto 1 dnia.
Aktywność: Biorąc pod uwagę szambo pierwszego dnia - wzorowa.
Edward Durda
Niewinność: Podobny kazus z Marianem. Nijak Durdy nie śledziłem, cały czas z tylu głowy był dla mnie mocno podejrzany jako Éminence grise. Post-analiza na Bobo uczyniła go jednak kompletnie niewinnym. (nie zwiedźcie się moim atakiem na Durdę jako Pikachu po remisie - jak tłumaczyłem na cmentarzu, po prostu chciałem przeżyć ten mord, a to była droga ku temu).
Miastowy wpływ: Cudny pierwszy post. Sporo RIGCZowych opinii. Wiem, że raz Durda zarzucił pewną oczywistością (znalazłem ten post -> mafiacorner.boards.net/post/7634 ), co sprawiło, że nawet nie chciałem dotykać Durdy bo byłem ciekawy czy się "odpali". I się odpalił. Tak powinno grać mocne miasto, czekać, nie przesadzać by nie zostać zamordowanym we wczesnym mordzie i w odpowiedniej chwili wejść na pełnej kurwie szacun Panie Durda!
Aktywność: Wzorowa.
Austriacki Akwarelista
Niewinność: Akwarelista zrobił według mnie najlepsze uniewinnienie w całej grze. Miasto szaleje, sra postami, chaos, a tutaj wchodzi na spokojnie Akwarelista, zapala papieroska i rozgniata robaki (w tym Pikachu). No po prostu od razu uciekłem do norki i uznałem Akwarelistę za pewnego niewinnego. Jak napisał pewien kolega - aż ciężko było go kojarzyć z Ludobójcą.
Miastowy wpływ: MVP. Co mówić więcej. Swoją robotę wykonał w 100%. (Trochę smutno z powodu remisu z Marianem, bo możliwe, że to by przedłużyło życie Akwy o 1 dzień, a to by wiele pomogło.)
Aktywność: Wzorowa.
Shepard
Niewinność: Biednie, wielce biednie. Shepard uderzał dopiero w dobre wibracje, gdy ja umierałem, szkoda że mój post przepraszający w stosunku do niego nie był mniej-cyniczny. Ale uniewinnienie i tak było na tyle słabe, że wypadało go sprawdzić, zwłaszcza ze z gry wychodziło że bronił Leclerca.
Miastowy wpływ: Na minus. Cytuję z cmentarza: gra aktywnie, ale agresywnie i na wyjebaniu, co jest mega przymiotem mafii. Miasto stara się przeżyć za wszelką cenę, a nie mówi ''whatever''.
Aktywność: Przeciętna, a jeżeli brać pod uwagę stosunek ilośći shit-postów do normalnego contentu - to po prostu zła.
Doktor Redzik
Niewinność: Patrząc obiektywnie, to chyba on zrobił najbardziej autentyczne i naturalne uniewinnienie, tak mocne, że aż mafia go odjechała, co niektórzy uznają za błąd (bo nadal był linczowalny). Ale biorąc pod uwagę sytuację w której sie znalazł (bardzo kiepskawo), to zwrot jaki wykonał - czapki z głów.
Miastowy wpływ: Na plus bo nie przeszkodził miastu a jego typ gry pomógł miastu, trochę za szybko zginął by cokolwiek ocenić.
Aktywność: Wzorowa.
Statystyczny Miastowy
Niewinność: Nie do ocenienia.
Miastowy wpływ: Sparafrazuję opinię z rozmowy prywatnej z Kacperkiem - jeżeli jesteś najlepszym graczem w stawce, to powinieneś bardziej się postarać utrzymać anonimowość swojej osoby. To jest wręcz obowiązek. Zwłaszcza że na lokalnym podwórku bardzo łatwo udawać dużo różnych person i styli. Dlatego też - ocena negatywna.
Aktywność: Wzorowa.
Szyfrant Stefan Zielonka
Niewinność: Z każdym dniem tendencja wzrostowa. Po śmierci detektywa - pewniak.
Miastowy wpływ: Nie przeszkadzał, specjalnie też nie pomagał. OK. Może tylko na minus że nie zdystansował się do gry w ciągu ostatnich dwóch dni i dał się sprowokować Konsultantowi.
Aktywność: Przeciętna. Ale tutaj też z tendencją wzrostową. Im miał więcej miejsca i im musiał więcej grać - tym bardziej spełniał swój obowiązek.
Konsultant Play
Niewinność: Zła. Nawet jeżeli uznamy teorię chaosu - to miasto i tak koniec końców musiałoby go zabić.
Miastowy wpływ: Autentyczny gracz przeszkadzający miastu. Chaos. Chaos. Chaos. Najbardziej irytowało to, że Konsultant był taki-nie-w-kreacji i tutaj głównie krytykuje: forma postów, forma treści postów, utrudnianie czytania na wszystkie możliwe sposoby, sranie postami i cytatami bez komentarzy. Dodatkowo: zmiany opinii o 180 stopni co chwila, usadawianie się w każdej możliwej konfiguracji, bez implikowania co jest opinią faktyczną a co jest sprawdzaniem reakcji. Pochwalę za jedno: dystans i brak zacietrzewienia - co zresztą widać dobrze w relacji Pikachu-Konsultant. Ale na przyszłość cię proszę Cozmo - staraj się utrzymać "formę" gry, by nie była taka hmm "szalona". Bardzo proszę.
Aktywność: Over-the-top. O ile jestem w stanie zrozumieć pewien rodzaj floodu (sam go celowo robiłem), tak TAKIE offtopy powinny być zakazane.
spoderman, kmicic, Luka Modric:
Nie powinni grać tej edycji. Shame.