Rozgrywka

oddałbym dziesięciu takich jak wy za jeszcze jeden kwintet

W jaki plebs chciałbyś iść Andrzej?

Parabole, bardziej Pijo czy Zmarzlik?

Sam Losco, Ebenezer Rojt, Wojskowa Karetka, Spóżnialski Jasiu,

Skoro kwintet został zawiązany, a jak pokazała historia triumwiratu i Spice Girls, nic nie może wiecznie trwać - najwyższa pora pójść za ciosem, dopóty jeszcze mamy do siebie odrobinę szacunku.

Wymienilibyście mi po trzy (na osobę) najbardziej mafijne zachowania, jakie według Was pojawiają się w tej edycji? Wolałbym odniesienie do praktyki, czyli np. 'wybielanie się na potencjalnej winie Riquelme jeszcze przed strzałem snajpera w niego', ale jeśli braknie Wam przykładów i zostanie np. 'nadzwyczajna aktywność, ale bez przełożenia i próby wpływu na kierunek i grę miasta' lub 'dyskredytacja oponenta w dyskusji bez próby wejścia w dyskusję i podania argumentów bądź przykładów' to też spoko. Jak już napiszecie, to wyboldowalibyście najbardziej istotny według Was czynnik? Czyli ten, który w skali mafijności zyskuje w Waszych oczach największy score?

Chodzi mi o przykłady bezosobowe, oparte tylko na zagrywkach, takie lekkie przeciwieństwo Karetkowych plejsów.

Do zabawy zapraszam też Jacek Jaworek, a jeśli komuś jeszcze chce się napisać, to przeczytam, ale najbardziej zależy mi na wypowiedziach kwintetu i Jacka.

Dzięki!

ale ja nie mówię o określeniach winności, czy niewinności i w tym momencie nie obchodzi mnie czy ye chce mnie wrzucić do garnka czy wyrzucić i wsadzić ebenezera;

west gra na przetrwanie;

ja gram na zwycięstwo miasta;

mówię o podążaniu za narracją, w cztery osoby będące aktywne jednocześnie przy jednoczesnym braku aktywności opozycji bardzo łatwo próbować zrobić z kogoś debila, a Ty się trochę na to podłapałaś i za to wielki minus.