O Sonicu:
Pisał,że ja i karakan jesteśmy nie halo.
Dwa dni temu: "Na moje tak. Mogę iść w któregokolwiek, obojętnie. Jeszcze Chajzera. Tobie[Russellowi] i Wuggy'emu ufam. I chuj. "
Sonic Wuggiego wyzieleniał na ten przykład "na moją odpowiedzialność".
Potem wypromował, że jednak karakan jest do kilnięcia.
Wczoraj: "Russell czysty. Wal w karakana. "
Potem z Russellem robil panika mode w "co robić" (bo remis). I Russel oddał 2 minuty potem na Sonica ( bo tak trzeba).
Huggy zrobił dziwnąakcję z wejściem 2 min po i myślę, że pijany nie był.
Najpierw mówi, że chujowo wybieram - potem Chajzerowi proponuje, by oddał głos za mną.
Były teżwzajemne interakcje i klepanie siępo pleckach z Sonikiem.
Karakan zrobił dziwną akcję z wyjebką (jakby się poddał) i nawet nie oddał głosu (bo spotkanie).
Takze ocenił zagranie (i posrednio takze typy - pierwsze) Ami za "0D".
Chajzer ogolnie pisze dobrze. Zgadzam sie z jego rozumowaniem.
Nie pasuje mi w tej kolejnosci: Huggy, Russell, Chajzer, Karakan