O 19:32 rozpoczął się punkt kulminacyjny wczorajszego dnia. Stało się to, gdy Murlok oddał głos na Douglasa Reynholma. W ślad za nim poszli: Maruda (aby bronić się przed linczem) i Jakub Szelestowski (który o podejrzewaniu Douglasa pisał już wcześniej). W rozgrywce pisano wówczas na 141. stronie.
Piston wyraził swoje oburzenie, że jak to tak linczować Douglasa Reynholma bez dowodów. Rzeczywiście miał trochę racji, bo nie było żadnej analizy. Wydawało mi się to wówczas miastowe, a jako że traktuję Pistona jako sumienie miasta, to sam siadłem do postów Douglasa i próbowałem coś napisać - za każdym razem kończyło się to wrażeniem, że Douglas nie ma intencji szukania mafii i w jego twórczości brakuje punktu zaczepienia, wobec czego analiza jest niemożliwa (https://mafiacorner.boards.net/post/48170/thread).
O 19:52 Młody Gdynianin zapytuje (szczerze?) czy Douglas Reynholm nie odpada dzisiaj za aktywność. Zostało mu wyjaśnione, że nie.
O 19:54 wpada Klakier z intencją - wyrażoną trochę na około - aby linczować dzisiaj Bolca.
O 19:54 Piston inspiruje się listą Denholma Reynholma i idzie w greenpixela, by następnie nas poinformować, że będzie biegał. To tak tylko z kronikarskiego obowiązku odnotowuję.
O 19:56 Młody Gdynianin zapytuje (prowokacyjnie) czy może dzisiaj Klakier. Maruda przeciwny (czyli - jak widać - nie łapał się dosłownie wszystkiego, aby się ratować, to na plus).
O 20:04 wpada Denholm Reynholm. Jak wiadomo, Denholm chciał atakować mafiozę nr 4-5, jakiegoś przemykacza, wyodrębnił z listy dwóch graczy - McCoya i greenpixela, Douglas Reynholm był u niego rezerwowym, wcześniej Denholm napisał swoje wnioski na temat Douglasa, które z grubsza pokrywały się z moimi (to jednak nic nie znaczy).
O 20:04 wpada też Robert Makłowicz, podaje trzech kandydatów: Piston, Bolec, Podsumowanie Reda i ewentualnie czwarego: greenpixela. Maruda zauważa, że Robert Makłowicz wcześniej miał jego w gronie podejrzanych, teraz zaś w ogóle o nim nie wspomniał. Robert Makłowicz odpowiada, że będzie ukontentowany, widząc Marudę na szubienicy. Mi tu coś nie gra, ale wrócę do tego później.
O 20:14 Młody Gdynianin pisze, że chciałby zrobić coś dużego, ale w mafię nie gra sam. Pokrywa się to potem z jego głosem o 21:03 na Douglasa Reynholma, czyli miejski konsensus. W każdym razie, nie wiem czy aż taki konformizm to droga miastowego z ambicjami.
O 20:16 Douglas Reynholm pisze, że chce rozwiązać kwestię Bolca i że widzi mafijność Kapitana Cieniutkiego, ale to nie temat na teraz. Czy to uniewinnia Bolca Pierdolca, Kapitana Cieniutkiego, wszystkich, nikogo czy w ogóle nic nie mówi? Wypowiedzcie się, bardziej doświadczeni gracze, znający zwyczaje mafijnego Szarleja.
O 20:19 McCoy robi dziwną rzecz. Otóż broni swojego podejrzanego, Bolca Pierdolca, przed nierzetelnym atakiem Douglasa Reynholma. No, szacunek za uczciwość.
O 20:24 niespodziewanie Kapitan Cieniutki głosuje na Douglasa Reynholma. Jest to czwarty głos na niego, który przełamuje remis.
O 20:24 Robert Makłowicz pisze, że ma Douglasa Reynholma za zielonego z zastrzeżeniem, że chciałby go na szybko poczytać. Nie przeszkadza mu to jednak oddać na niego głos o 20:57. O 20:33 jeszcze bada teren i formułuje przedziwny zarzut, że jeśli Bolec niewinny, to Doouglas lub Denholm winni i może iść w Douglasa, ale jednak woli Bolca. Co to w ogóle za myślenie? Tutaj Robert Makłowicz zaczyna mi dawać Taco Hemingway wajby, czyli zasłużonego gracza z innego środowiska, który gra dziwnie w nowym środowisku. Hmm.
O 20:27 Klakier pisze, że Douglas Reynholm najmniej uniewinniony z jego listy i że tragedii nie będzie. Wszystko po to, by o 20:39 zmienić na Marudę, przywracając remis pomiędzy Douglasem a Marudą, twierdząc, że Maruda i tak musi kiedyś paść (nie wiem po co, skoro wszystko wskazuje na ten moment na jego niewinność?). Ale dla Klakiera Maruda jest w mafii bardziej niż Douglas (choć wcześniej pisał co innego, ale to inni wytykali).
O 20:34 Douglas Reynholm ma jeszcze ochotę wypytywać o McCoya. Ponownie proszę znawców mafijnych zwyczajów Szarleja o ustosunkowanie się.
O 20:41 zaczynam prowokować, pisząc o zmianie z Douglasa Reynholma na Aliego Agcę. Douglas pisze, że z grubych ryb preferuję Kapitana Cieniutkiego niż Agcę, a potem, że lepiej walnąć w niego, a nie Aliego Agcę, "gdyby się jeszcze miało okazać, że Lowrider niewinny". Interesujący jest dla mnie ten akurat dobór słów.
O 20:43 Robert Makłowicz pyta Młodego Gdynianina i Murloka o ich typy.
O 20:44 Kapitan Cieniutki zmienia na Marudę - wbrew swoim wcześniejszym myślom, bo przeczytał Marudę, Maruda na prowadzeniu.
O 20:45 Młody Gdynianin wciąż szuka przekonania do zagłosowania na Douglasa Reynholma.
O 20:48 Robert Makłowicz chce zanotować, że Klakier wajchowym.
O 20:49 - widząc, że miasto zbiera się na Marudę - Jakub Szelestowski zaczyna swoje mowy obronne.
O 20:51 Łasuch roztrząsa jakieś mało znaczące rzeczy, trochę poza emocjami tamtych chwil.
O 20:55, gdy Młody Gdynianin jeszcze rozważa, potem pisze, że 6 na Marudzie to skandal, potem, że McCoy, Murlok odradza... Klakier pisze, że woli Marudę od posiądającego niewinne wajby Douglasa Reynholma.
O 20:57 wchodzi niespodziewanie McCoy i zmienia na Douglasa Reynholma, którego uniewinniał. To jest wajcha, która przypieczętowuje zlinczowanie mafiozy. Dziwne. Zwracał na to uwagę Ali Agca. Może dlatego, że Murlok zaproponował nieco wcześniej McCoya jako alternatywę dla Douglasa Reynholma (chcąc bronić Marudę?). Nie wiem.
O tej samej porze, 20:57, Makłowicz również zmienia na Douglasa - nie wiadomo dlaczego. Chciał wybadać teren, spytał Młodego Gdynianina i Murloka, ci jednak bezpośrednio mu kandydata nie wskazali, Murlok rzucił cytatem ze swojej dłuższej analizy.
Kolejny, o 20:57, zmienia Łasuch. Też bez słowa! To znaczy ze słowem - twierdząc minutę wcześniej, że są argumenty na Marudę i że taki argument napisał.
O 20:58 wszystko przypieczętowuje Podsumowanie Reda, z wytłumaczeniem.
To co tutaj się wydarzyło, chodzi o nazwiska, które w tym uczestniczyły, to jest coś bardzo dziwnego.
Głosowanie przedłużone. Wbija Młody Gdynianin i głosuje na Douglasa, Łasuch i Jakub Szelestowski zmieniają dla lekkiej kpiny z dywersyfikacji głos, na końcu wpada Ali Agca i przypieczętowuje śmierć Douglasa (twierdząc wczesniej, że nie ma czasu i postąpi jak Murlok).
Po 21 Makłowicz jeszcze pisze, czy nie zmieniamy na Marudę (prowokacyjnie?)
Postarałem się wynotować najważniejsze momenty wczorajszego dnia. Na razie bez większych interpretacji i analiz, bo i tak dużo czasu nad tym siedziałem, a zaraz turniej! Wnioski wyciągnijcie na razie sami, ja mam parę postaci, którzy po skondensowaniu tych wydarzeń mi szczcególnie śmierdzą.