Rozgrywka

Przecież tam połowa tych postów jest do wyjebania



PS. Post Douglasa nie jest jednym z nich

Dlaczego dajesz plusy za wjeżdżanie w Murloka?

To dlaczego wg intuicji nie może uznawać posta Douglasa za mafijny? xD

Na początek mały apel do miastowych: Bądźcie prawdziwi, szczerzy, prostolinijni. Mniej sprawdzania reakcji, więcej naturalności. Brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek, mnóstwo prostoty, życzliwości... Otwartość też pomoże nam.

Podejrzanie poważnie potraktował ewidentnie udawaną analizę Pistona. Tak jakby oczy mu się zaświeciły, że ma okazję coś sensownego napisać. Ja jestem mieszkańcem i nawet przez moment mi przez myśl nie przeszło, żeby się wypowiadać o analizach Pistona.

Mocne słowa jak na osobę wyznania mahometańskiego z zamiłowaniem do wódeczki.

No ja jak czytam temat jako mieszkaniec w początkowej fazie gry, gdy większość graczy nadal pisze połowę rzeczy dla jaj, a sporą część kreacyjnie to nie mam odruchów, żeby podpytywać jakiegoś losowego Gdynianina, co sobie rzuca postami, na odwal się, żeby go pytać, czy czyta temat. Udawanie szukania mafii jak na moje, podobnie dopytywał o obecność Nazisty. W ogóle Pracuś sporo pisze, ale to raczej pozorowanie pracy.

I jeszcze jedno: niech każdy miastowy zastanowi się, na ile jego aktywność pomaga, a na ile szkodzi. Przez lata przyjmowano, że praktycznie każda aktywność jest dobra dla miasta, stwarza pole do analiz, potknięcia się mafii itp. Ostatnie edycje pokazały, że nie do końca tak jest. Trzeba znaleźć złoty środek. Bądźmy aktywni, ale z umiarem. Pressujmy, wchodźmy w interakcje, ale nie twórzmy sztucznego tłumu, w którym mafii jest łatwiej, a nie trudniej.

Bo za to samo chciałem się do Murloka przywalić, od razu, gdy tylko przeczytałem jego post o wychodzeniu z kreacji. Jasne Douglas może być w mafii, ale na ten moment, tak szczegółowa zgodność przemyśleń pozwala mi dać mu plusa.