|
Post by Antura on Aug 5, 2023 15:30:08 GMT 1
Rozpoczyna się cykl 2.
Dla jasności przypominam, że Ksiądz nie może ratować Snajpera, a Snajper strzela przed mafią, nawet jeżeli mafia go morduje.
|
|
Gollum
Edycja#35
Limit: 353
Posts: 303
|
Post by Gollum on Aug 5, 2023 15:32:41 GMT 1
Przeczytałem jakieś 30 stron zaległości i mam trochę uwag oraz przemyśleń. Spisuję jak leci, nie wiem, czy finalnie będę to redagował, zmieniał kolejność, nadawał jakąś logiczną strukturę, itp. Na wstępie chcę napisać, że strzał w Gandalfa w takim momencie uważam za herostrzał, którego w życiu nie spodziewałbym się po graczu na poziomie Pshema, ale jeśli już, to niestety właśnie po Pshemie. Generalnie z mojej perspektywy ten strzał to szkodnictwo i nijak się nie broni, a nawołujący do niego Troll jest albo szkodnikiem, albo mafiozą. Abstrahując od tego, że mnie się zawsze (czyli całe 2 razy, bo jak był w mafii, to nie liczę) ze Zmarzlikiem super gra i miałem go za niewinnego, więc dla mnie to strata podwójna, bo poleciał niewinny, z którym chciałem współpracować, to ten strzał był idiotyczny pod kątem taktycznym. Jeśli już strzelać pierwszego dnia (w testamencie napisałem, żeby czekać do drugiego, aczkolwiek Peregrin faktycznie mógł czuć zagrożenie i że będzie musiał wyjść z rolą przed drugim linczem), to nie w tak aktywnego gracza, za duże ryzyko, za duża strata. Idealnymi celami byli Władca Pierścieni lub Aragorn: goście podejrzewani przez niektórych oraz jawnie deklarujący, że stracili wenę do gry. Ja akurat obu mam za względnie czystych, ale rozumiem, że wobec obu mogą być jakieś wątpliwości, które w przypadku dotrzymania deklaracji o braku czasu i motywacji nie zostaną rozwiane. Tak więc to były idealne cele na d1, nie Gandalf. Mnie się wydaje, że rozsądnym jest strzelenie w któregoś z nich w d2, żeby te wątpliwości rozwiać, aczkolwiek odważny strzał w Trolla w odwecie za Gandalfa też przyjmę z radością. Nie wiem, czemu poleciał Drzewiec, ale chyba mafia szukała tam rolnego, nie widziałem tam 100% niewinnego, nie widziałem tam skitranego kozaka, więc zostaje tylko rolny lub to, że w mafii jest dużo mocnych nicków i nie chcieli ruszać tego grona, żeby się łatwiej schować. Wczorajszy dzień trochę zmienił moją optykę: skoro Tuk jest niewinnym rolnym, a miałem go za drugiego najbardziej podejrzanego, to gdzieś kryje się jakiś mafiozo grający niezłą gierkę i będę musiał prześledzić grę jeszcze raz. Tak z pamięci pisząc, to bardzo źle świadczy to o Boromirze. Sorry kolego, może jesteś niewinny, ale na razie wyglądasz mi mocno antymiejsko. No tak się akurat składa, że co zrobisz/próbujesz zrobić jest szkodliwe dla miasta. Nie przesądza to o Twojej winie, bo sam miałem taką edycję i akurat wtedy Ty mnie punktowałeś i Twoja analiza w zasadzie była trafna (wszystkie zarzuty oprócz jednego były słuszne), tylko tak się złożyło, że ja po prostu czego się tknąłem, to spierdoliłem. Mam tu na myśli grę jako Antóra (jaki nick taka gra ). No i teraz przechodząc do sedna, to Ty zrobiłeś parę antymiejskich rzeczy, a mamy dopiero początek dnia drugiego: -uniewinnienie mafijnego Hobbita – no ok, częściej mylą się miastowi, mogłeś źle oczyścić, zdarza się, ale faktem jest, że odciągałeś od linczu na mafiozie. -próbowałeś mocniej wyciągać temat Tuka, dopytując się, czemu jest ignorowany – no Tuk był mafijny, można go było podejrzewać, ale tak się złożyło, że to snajper i tak się złożyło, że chciałem go pchać kosztem mafiozy. -głos na Władcę – no może on okaże się winny i wyjdzie, że to był promiejski ruch, ale póki tak się nie stanie, to ja to jednak widzę jako czynne głosowanie w obronie Hobbita. -drążenie tematu mojej prośby o modlitwę – to najsłabszy z tych punktów i już tam chuj, że chodzi o mnie, ale dzięki temu, że to akurat ja, to mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że podkopywałeś pozycję niewinnego gracza, dodatkowo gracza, o którym wiedziałeś, że nie będzie zbyt aktywny w piątek, więc potencjalnie narażasz go np. na lincz z dupy lub strzał snajpera. No nie dodaje mi się to tak do końca. Znaczy dodawałoby mi się, gdyby nie punkt kolejny. -zajmujesz się w dużej mierze bronieniem siebie lub tłumaczeniem czemu byś tak nie grał jako mafia, w mniejszym stopniu bronieniem innych, a mało jest atakowania – no nie pchasz gry do przodu, sam czasem mi to zarzucałeś, gdy miałem średnie starty, więc teraz pora na rewanż: zagraj wreszcie piłkę do przodu, bo na razie podajesz do najbliższego lub do tyłu. Serio, Twoje pisanie, że jako Wiśniak grałeś tak czy srak, więc skoro teraz jako Boromir grasz inaczej, to nie jesteś w mafii mnie zaczyna irytować, bo jest znaczącym elementem Twojej gry a nie drobnym dodatkiem. Podsumowując – nie podobasz mi się w tej edycji, w testamencie miałem Cię w mafijnej czwórce, dziwię się, że Powrót Króla Cię uniewinnia (i to twierdząc, że nie rozpoznał Cię, więc nie z sympatii) i szykuj się, że jak Twoja gra się nie poprawi, to mogę chcieć Cię wyjebać nawet w d2. Boromir oznaczał mnie, pytając, kto pisał w dawnych czasach „pewnie jesteś niewinny”: mafiacorner.boards.net/post/61895No pisałem tak chociażby ja, będąc w mafii, gdy chciałem uciec z jakiejś kłótni, widziałem też u paru innych mafiozów, więc jest to jakaś poszlaka w kierunku winy WP, ale dla mnie nie jakaś mocna, bo może to zależy od charakteru, sposobu formułowania myśli? Chętnie bym się natomiast dowiedział, kim jest WP (mam pewną teorię), bo od tego może dużo zależeć. Tak więc Władca Pierścieni gdybyś mógł rozwiać moje wątpliwości, to byłoby super. Zapisy z mojego testamentu w sprawie Trolla w sumie dalej mogę podtrzymać. Wczoraj o 12 pisałem tak: „…w zasadzie tylko Gandalf, niezależnie czy dobrze rozpoznałem, gra naprawdę miastowo, tak że mogę go pokolorować na zielono ze względnym spokojem. (…)Spokoju nie daje mi natomiast Troll. Na pierwszy rzut oka miał fajne wejście, ale jak się nad tym zacząłem zastanawiać, to sporo mi nie gra. To bardziej wygląda jak odgrywanie jakiejś roli niż szczera postawa. Nie ufam mu dość mocno, jeśli miałbym gdzieś dopatrywać się uniewinnienia na siłę, mafijnej chęci mocnego wejścia w temat, to Troll jest pierwszy na liście. I bardzo mocno przestrzegam przed rozpatrywaniem interakcji na linii WP-Troll-Hobbit pod kątem wykluczeń. Uważam, że tutaj każda konfiguracja, wliczając w to 3 mafie, jest możliwa. Zdziwię się chyba jedynie, jeśli będzie tam trójka miastowych. Dlatego też chętnie bym odjebał tego Hobbita, żeby tę trójkę naruszyć, stąd taki a nie inny głos.” No niestety, ta wersja egze to jakaś dziwna karykatura, ewentualnie powrót do grania, którego u niego nie znosiłem, czyli darcia mordy z poziomu „moja racja jest najmojsza” bez tłumaczenia powodów, dla których myśli to co myśli. Tylko wtedy zazwyczaj faktycznie miał rację, a tutaj już po Gandalfie wiemy, że tak nie jest i nawet jeśli snajper nie będzie chciał w niego jebnąć, to bardzo mocno przestrzegam przed uniewinnianiem go. Choćby wyjebał 3 mafiozów, ja mu w tej grze nie zaufam, za bardzo mi przypomina tego starego Wojciecha, który w swoich jebał bez mrugnięcia okiem. Może się mylę, ale jego gra mi się nie spina w miastową postawę, raczej wygląda jak „przesłuchałem poradnik Reda, przeczytałem Volva i wdrażam plan”. Nie podoba mi się Elrond, gość pisze, że postanowił nie dzielić się przemyśleniami, żeby nie sugerować niczego, jakby był jakimś Redem czy Volvem, którzy nie chcą zbyt mocno wpływać na rozgrywkę, żeby nie narzucać swojego punktu widzenia. Mnie to bardziej wygląda na brak przemyśleń, niestety. Powrót Króla – kolego, bardzo chciałbym, żebyś mi wytłumaczył, na jakiej podstawie uniewinniasz Boromira, bo nie wiem, czy ja jestem ślepy, czy Ty. Glorifindel – fajnie, że się wczoraj uaktywniłeś, bo jeszcze o 12 miałem mocno mieszane uczucia wobec Ciebie, ale na razie myślę, że jesteś gitem i chętnie nawiążę z Tobą współpracę, widziałem, że też tego oczekujesz, żeby móc mnie oczyścić (na czym mi akurat nie zależy, bo nie chcę w mordzie paść). Theoden z ekipą – jak sam nie masz czasu, to weź chociaż ekipę wyślij do gry, bo na razie to tak niby dajesz miejskie odczucia (czysto, jeśli chodzi o moją czutkę przy jednokrotnym czytaniu tematu), ale no Twoja aktywność jest tak mała, że jednak jakieś światło ostrzegawcze mi się zapala. Aragorn – wydaje mi się, że wiem, kim jesteś, jak na tak doświadczonego gracza takie zniechęcenie nie przystoi. Jeśli jesteś w miejście, to bierz się do roboty. Powinienem być dość aktywny w czasie tego cyklu i jeśli nic się nie wydarzy, to przy linczu też będę, więc będzie można wykminić na bieżąco czy strzał snajpera ma sens i w kogo powinien iść. Bo na szybko wychodzi mi tak (scenariusz pesymistyczny, niecelne lincze, niecelny snajper, ksiądz nie broni mordów): Po D1: 11-3, po D2 ze strzałem 8-3, po D3 7-3, po D4 5-3, i w D5 meczówka parzysta, która w tej konfiguracji akurat wydaje mi się w miarę korzystna. Wersja bez strzału: D1: 11-3, pod D2 – 9-3, po D3 8-3, po D4 6-3, po D5 4-3 i w D6 meczówka nieparzysta. PS. Koncert Depeche Mode w Krakowie był zajebisty!!!
|
|
Elrond
Edycja#35
Limit: 597
Posts: 597
|
Post by Elrond on Aug 5, 2023 15:34:03 GMT 1
Gra jest w nietypowej sytuacji, ale jest dobrze, głównym wydarzeniem wczorajszego dnia jest atak przez trolla na Gandalfa w wyniku, którego Gandalf został powiązany z mafijnym hobbitem i oberwał strzałem snajpera. Drugim głównym wydarzeniem tego dnia był lincz na hobbicie, który po prostu został zlinczowany za brak merytoryki, grę mało miejską, tutaj nie ma żadnej złożonej historii. ` Moim zdaniem mamy 3 pewnych niewinnych na tyle, że ich teraz nie rozważam i to jest mój punkt wyjścia. Chodzi o Golluma, Legolasa i Peregrina. Dalej mamy Trolla, który nosi na sobie najcięższy bagaż wczorajszego dnia. Nie chodzi mi o to, że jest 4tym najbardziej niewinnym, tylko wyróżniam go jako osobną grupę. Potem mamy grupę, która wygląda niewinnie, bo to po prostu zbiór graczy, którzy potrafią wyglądać niewinnie i przeważnie wyglądają niewinnie. Tu jest Powrót Króla, Boromir, Różyczka, Glorfindel. Następna grupa to grupa, która po prostu dla mnie wygląda mniej niewinnie. Gimli, Aragorn, Theoden, WP, Mordor. No i teraz trzeba się przede wszystkim zastanowić co z Trollem, bo o nim najwięcej da się po wczoraj powiedzieć i moim zdaniem on jest niewinny. Podstawową rzeczą jaką w tej grze chciałem robić, to patrzeć na to, czy gracz ma jakieś momenty kluczowe, w których coś robi, próbuje coś przeforsować, ma jakąś koncepcję. A następnie patrzeć przede wszystkim na ile on wierzy w to, co twierdzi, to co robi. No i z Trollem to jest zajebiście prosto taki fragment wskazać. Możesz przeczytać całą grę i znajdziesz jakieś tam zachowania, które mogłyby być mafijne, ale to co przede wszystkim znajdziesz. To atak wczorajszy na duet Gandalf, Hobbit. Jeśli Troll jest w mafii, to tamten atak był zdecydowanie najtrudniejszym do zagrania dla niego manewrem. Więc trzeba po prostu spojrzeć na ten fragment i stwierdzić, czy on to zagrał z miejska wiarą, czy to było po prostu zagranie mafijne, wyliczone na jakieś tam zyski. Czyli metodologia wygląda tak, bierzesz każdego gracza, znajdujesz najtrudniejszy dla niego do zagrania fragment gdyby był w mafii i analizujesz ten fragment skupiasz się na nim, zastanawiając się z jaką wiarą i nastawieniem to było zrobione, jaka była szansa na zagranie czegoś takiego w mafii. No i jak tak się spojrzy na wczorajszą jazdę Trolla, no to wychodzi, że on jest w mieście po prostu. Bo tam jest ta intensywność ataku na podejrzanego w momencie kiedy mafijnemu Trollowi to było średnio potrzebne. Miał sobie fajną pozycję, mógł normalnie grać, a wszedł z bomby w tego Gandalfa i Hobbita i z nimi pół dnia jechał. Mógł ewentualnie próbować zlinczować Gandalfa przed Hobbitem, żeby potem stwierdzić, no skoro Gandalf niewinny, to może Hobbit też niewinny, ale ja raczej nie wierzę w tak brawurową akcję, żeby ratować tak słabo grającego Hobbita w sytuacji, gdy mafia ma jeszcze 3 mafiozów. Jedyne co jeszcze wzbudza jakąś tam wątpliwość to tyle, że Troll to gracz, który potrafi bardzo bezkompromisowo atakować jako mafioza i wyglądać przy tym niewinnie. W discordowej edycji najniewinniej wyglądał, gdy atakował Njaya, ale wtedy musiał atakować Njaya, a tutaj nie musiał atakować Gandalfa. Moim zdaniem Troll jest niewinny. Tylko karykaturalne jest jak wymienia 3 podejrzanych po Hobbicie, Gandalfa, Peregrina i Różyczkę. Odkrywają mu się szybko Gandalf i Peregrin jako niewinni, a on jak gdyby nigdy nic wymyśla szybko nowe trio podejrzanych i jedzie z tą samą intensywnością. Mam nadzieję, że nie jest tak lekkomyślny jak to wygląda, bo może być ciężko. No więc lecimy dalej, mamy już 4 wstępnie niewinnych. Teraz kolejna grupa. Różyczka - Po pierwsze ja tam widzę klasyczną grę tego gracza, z tą główną różnicą, że dosyć agresywnie reaguje na zaczepki i szybko przechodzi do ofensywy. Dla mnie poziom swobody, brak kalkulacji i szukanie prawdy tam gdzie akurat uzna za stosowne, to wszystko jest na tym samym poziomie co zawsze. Dla mnie jego po prostu nic nie krępuje i w ogóle nie kalkuluje swoich ruchów. Najtrudniejszy do zagrania fragment, kosa z Gimlim. No i tu niestety jest gorzej, bo on tam wygląda tak agresywnie i podobnie jak jedyna jego mafijna kreacja jaką znam. No i dla mnie on jest taki, że bym go nie chciał linczować, bo gra za dobrze, ale są pewne rysy, tylko, że to są jednak tylko rysy raczej. Problem jest taki, że w sumie ciężko powiedzieć w co on miałby wierzyć, to znaczy w tej kosie z Gimlim to on tam był na niego wkurzony, ale to był wkurzony, czy był w mafii, czy nie, a jak bym miał wyciągnąć jakiś fragment, gry różyczki, gdzie podaje jakąś intensywną wiarę w coś, gdzie ta wiara mogłaby być ciężka do zagrania. To takiego fragmentu za bardzo nie mam. mafiacorner.boards.net/post/62337 w tym poście na przykład zachowuje się tak jakby zakładał, że i Troll i Gimli są niewinni skoro nazywa ich tumanami. Więc ta kosa z Gimlim to nie jest kosa na zasadzie ty jesteś w mafii, nie, to ty jesteś w mafii, ale kosa jesteś w mafii, nie jestem ty tumanie. Dla mnie Różyczka jest żółta, ale ja mocno wierzę, że to się może zmienić. To znaczy z intuicji mi wychodzi zielony, z metodologii potencjalnie czerwony. Potem Powrót Króla. Z intuicji, zielony. Najtrudniejszy do zagrania fragment, atak na mnie i potem wycofanie się z tego. No i dla mnie on tam wypadł mega przekonująco, w sensie, ja serio czułem, że on mi męczy bułę i mnie podkurwia jakimiś tekstami o kamykach w bucie, bo totalnie źle ocenia moją grę i mu się wydaje mafijna. Zwłaszcza, że też nie wiedział, że ja to ja. Więc tutaj z 85-90% na niewinność daję. Z szacunku, że nie znam jego mafijnej mety. Glorfindel - no dla mnie na intuicję gra podobnie jak zwykle, tylko jakby mniej męczy ludzi. Co mi się rzuciło w oczy to, że chyba zakłada moją niewinność, bo stwierdził po linczu, że Elrond to naczelny przegrany tej gry, w sensie ma bekę, że spudłowałem w linczu, w sensie zakłada niewinność. Z kluczowego jego momentu w grze no to chyba ten jego najdłuższy post. No i moim zdaniem ten post jest dobry, nawet bardzo, poprzednia edycja uczy, że mafiozi potrafią czasem pisać bardzo dobre długie posty, ale wtedy robili to głównie po skorzystaniu z przerwy, a on swój napisał przed przerwą. Też nie znam jego mafijnej mety, ale na ten moment dla mnie raczej niewinny, ale mniej niż Powrót Króla. Gandalf w testamencie stwierdził, że miał fatalny mafijny początek. Fatalnym bym go nie nazwał, jakimś super też nie. Dalej Boromir i dla mnie zanim poznałem tożsamość Boromira no to super grał, top niewinnych, proaktywnie, taki człowiek, który praktycznie gra bez jakiejkolwiek obrony czy działań prewencyjnych. Jak poznałem tożsamość dzięki wam, bo sam bym się za cholerę nie domyślił, to pomyślałem, że wow zupełnie inaczej gra niż kiedykolwiek gdy go widziałem. Na intuicję, dla mnie, jak zapomnę, że to Lowrider, no to mocno niewinny, jak sobie przypomnę, że to Lowrider, to się boję ufać intuicji. Gandalf miał dobre wyczucie do mnie i się zapierał, że Boromir w mafii. Tylko on tam argumentuje, że Boromir podczepiał się pod Trolla i zadawał bezsensowne pytania, a ja tego w ogóle nie widzę i dla mnie Boromir zadawał sensowne pytania. Najtrudniejszy jego fragment jeśli był w mafii, to chyba chęć zwajchowania z Hobbita tuż przed linczem no i jak się patrzy jak to robił, to ciężko ocenić, czy tam była pełna wiara, trochę widać tam takiego aktorzenia z tym Hobbit nie rób wstydu, albo, że się skompromitował z tym bronieniem go, ale ja co do zasady myślę, że próba zwajchowania z tak grającego hobbita mając względnie mocną pozycję w mieście i 2 kolegów w mafii jeszcze poza hobbitem, to jest zbyt karkołomne i za mało opłacalne zadanie, żeby to robić. Z metodologii mi wychodzi Boromir żółty, z intuicji też, ale jakby to nie był Lowrider, tylko nie wiem Sentence, to bym sobie go pokolorował na zielono na poziomie Pomidorka. Dla mnie dosyć istotne będzie co mi o nim gracze inni powiedzą i co on sam będzie robił. Bo sytuacja w grze jest dosyć otwarta. W sensie mamy jednego mafiozę, ale nie do końca wiadomo co dalej. Kolejna grupa. Gimli tak z całej gry ciężko mi go ocenić, ja się jakoś z nim mijałem w temacie i nie miałem interakcji i tak na wajby, to jakby nie wiem nic. Widzę tyle, że ma sporą odwagę bo ładuje głównie po Różyczce i ładuje mocno i ładuje po niej jeszcze zanim to się zaczęło robić w ogóle jakkolwiek powszechną opinią (ale takiego Trolla, czy Boromira też się nie bał przyatakować), gracz bojowy. No to w takim razie trzeba prostu ocenić na ile on wierzy w różyczkę w mafii, a na ile jest to gra. Frustracja postawą Różyczki wydaje się autentyczna, argument jest głównie taki, że brak tam merytoryki i mięsa. Dla mnie jeszcze do odegrania. To co mi się natomiast wydaje prawie pewne, że Różyczka nie jest z Gimlim w mafii, bo wtedy frustracja sobą nawzajem też musiałaby być odegrana, a frustracja jest moim zdaniem prawdziwa. Dla mnie Gimli też żółty, ale taki, że no trzeba zobaczyć, co on jest w stanie pograć poza graniem dookoła Różyczki. WP, z intuicji nie wiem. Z gry, to miał taką fajną interakcję z hobbitem na pierwszych stronach xD mafiacorner.boards.net/post/61432 Nie wiem czemu, ale mnie jakoś bawi to przepraszam, w tym kontekście, że mogliby być razem w mafii. No i jego gra jest taka specyficzna już mu dam spokój z tym sfrustrowanym momentem bo to i tak ciężko coś z tego wyciągnąć, ale on ma tak jakby ma jakiś pomysł typu, że mu się dodaje Troll w mafii, coś tam go zaczepi. Potem stwierdzi, że to nie ma sensu i przyjebie komuś innemu np. mi, potem jeszcze komuś innemu, a potem znowu mu się coś przestawia i wraca do Trolla, to widać na ostatniej stronie jego postów. Dla mnie gra dziwna, jakbym miał jakiś fragment kluczowy dla jego gry znaleźć to bym nie znalazł. W sensie w zasadzie te jego zmiany stosunku do Trolla chwilowe i szybkie są takie, że to by było chyba najtrudniejsze do odegrania w mafii z jego gry i wygląda to akurat jak dla mnie dosyć spoko. W sensie samo zagranie nie jakoś super trudne, ale przynajmniej autentycznie wyglądające. Więc tak z intuicji to nic, a z metodologii to lekko zielony, ale na takiej nie wiem. Wątłej podstawie. Ja bym chciał, żeby on nie wiem, pogadał z nami trochę więcej, nawet nie mówię, że ma siedzieć godziny nad jakimiś analizami, ale po prostu pogadał, pobył, zakomunikował odczucia. Na pierwszych stronach był w sumie w wirze centralnych wydarzeń i jakby coś takiego zrobił więcej razy to by było super i ułatwiło ocenę. Aragorn z intuicji mafia i to taka kalkulująca aktywność na przeżycie. Jak to jest Sentence to tym bardziej, bo dla mnie gra Bolca po prostu i to nie jest ten Sentence co na Rudym siedział i walczył razem z nami. Główne co go ratuje to ta rzekomo wykluczająca interakcja z Hobbitem gdzie tam Hobbit mu wytknął jakiś błąd. No ale jeżeli Hobbit to był Lewkoń, no to przecież Lewkoń jest do wszystkiego zdolny i Lewkoń wie, że jako mafia ma małe szanse pożyć długo, więc mógł po prostu przewidzieć, że padnie i natłuc jakieś interakcje z kolegami z mafii. Jak patrzę jak to jest odegrane, no jest odegrane okej, ale to nie jest takie zagranie, że ja bym za to uniewinniał, jak mi inne rzeczy mocno mówią, że gość jest w mafii. Dla mnie zdecydowanie bardziej mafijny od reszty stawki i ja bym tu uderzał. Jak szukam u niego jakiegoś fragmentu gdzie się mogę w ogóle zastanowić czy on w coś wierzył, to też nie widzę. Theoden, jeśli to jest Volverin tak jak mówi Legolas no to w sumie ciężko powiedzieć, czego się spodziewać, bo ja nie wiem jak on gra w mieście. Na pewno jak ktoś był 2x mvp w mafii, to musi dać więcej. Zresztą jak się ma reputację tak mocnego gracza to tym bardziej, narazie to co napisał wygląda mi na intuicję spoko, tylko jest tego mało. Spora część jego gry to było jechanie po mnie i to był myślę taki najtrudniejszy do zagrania dla niego moment jak jest w mafii, no i tutaj mi wypada to całkiem dobrze, to znaczy jak mnie maglował to zdecydowanie bardziej czułem, że na serio to robi niż jak próbował mnie zlinczować w przeszłości jako mafia, wtedy mocno mi się taka lampka zapalała, że co on pierdoli i jakieś argumenty z powietrza na siłę wymyślone ma, tutaj też trochę ogólnikowo, ale jednak odczuwalnie lepiej. Więc powiedzmy z intuicji okej, z metodologii też, ale musi dać więcej i chciałbym szczególnie, żeby o nim się Troll i Pomidorek wypowiedzieli. Mordor no dla mnie na intuicję wygląda bardzo dobrze, jest luz, fajnie zareagował na pressing różyczki, gra na pewno niewinniej niż poprzednio, gdy był niewinny. Ale też wiadomo, że on tak potrafi w mafii i myślę, że poza standardowe zdolności swoje nie wyszedł, w sensie nie zagrał tak, że w mafii by tak nie mógł i raczej dał zapowiedź dalszej gry. Myślę, że trzeba będzie dopiero obserwować co zrobi i jaka ta jego wiara jest, autentyczna czy udawana. Na ten moment podgryzał Trolla, Różyczkę i Tuka, ale no z taką intensywnością, że ciężko ocenić. Dla mnie taki gracz nieokreślony, czym bardziej inni wyglądają niewinnie tym gorzej dla niego, trzeba jeszcze poczekać po prostu.
|
|
|
Post by Théoden z ekipą on Aug 5, 2023 15:37:15 GMT 1
Witam. W czasie przerwy zdążyłem sobie poukładać rozgrywkę w głowie. Uważam, że jestem w stanie zawęzić poszukiwania do 5, może 6 graczy i jeśli będziemy się tego trzymali, to będzie dobrze. Jeszcze się nie zabrałem do tego, żeby to dokładnie rozpisać, ale na ostrzu noża rozgrywka nie jest, mamy spory margines błędu, więc na spokojnie, pojawi się dzisiaj. Jedynie szkoda, że Gandalf wczoraj poleciał, imo niepotrzebne, bo grał dobrze. No ale trudno.
|
|
|
Post by Powrót Króla on Aug 5, 2023 15:42:56 GMT 1
masakra jak ja nie lubie chrzcin
|
|
|
Post by Glorfindel on Aug 5, 2023 15:42:58 GMT 1
strzał w Gandalfa z mojej perspektywy był niepotrzebny, trochę zmieniłem do niego nastawienie w momencie jak zrozumialem, że to jest Zmarzlik, a nie Njay
Gollum, przeczytam zaraz dokładniej Twoją analizę, ale zwróciłem uwagę już na wstępie - Peregrin to ni huja nie jest Pshemo, Pshemem zalatuje Elrond na co zwróciłem uwagę jakiś czas temu
ale Peregrina początkowo miałem za Zmarzlika z kolei
|
|
Boromir
Edycja#35
Limit: 566
Posts: 536
|
Post by Boromir on Aug 5, 2023 15:43:03 GMT 1
Moi niewinni, wiadomo coś się może zmienić, ale na ten moment to jest mój jakiś core: 1. Peregrin Tuk - rolny 2. Gimli – biorę go za Jaga, gra tak jak się spodziewam od Jaga, wpierdala się jak krasnolud we mnie czy w Różyczkę bez pardonu, bardzo bold taktyka by to była dla mafizoy. Co prawda jednego już uniewinniłem bardziej kruchej, ale podobnej przesłance, no ale bez jajec. Jak przejrzałem interakcje z Hobbitem to raczej był po właściwej stronie. 3. Gollum – z całości dotychczasowej gry bardzo mi podreda przypomina. To nie jest uniewinnienie na wieki wieków, ale na ten moment ma u mnie swobodę, niech gra, będziemy obserwować co się dzieje dalej 4. Legolas – no chyba jest git, tym bardziej patrząc przez pryzmat tożsamości. Z Hobbitem po właściwej stronie, rzuca te obserwacje swoje, no chyba spoko. Podobnie jak wyżej, spokojnie można go puścić i zobaczyć co się dzieje, 5. Powrót Króla – wrzucam go do niewinnych, więc napiszę tylko jeden paranoiczny scenariusz, dla którego mógłby niewinny nie być, natomiast na ten moment to jest plot twist plot twista i wybiegamy za daleko, natomiast skoro już pojawiła mi się taka myśl, to niech padnie w temacie: czysto teoretycznie jestem w stanie sobie wyobrazić, że jako mafioza mógłby specjalnie mnie „dla równowagi” uniewinniać, skoro byłem raczej-nieuniewinniany, a błądziłem np. z Hobbitem – tym bardziej w tym kontekście, jak zaczął podbijać moją „analizę” na (jak się okazało) niewinnego Gandalfa. No widzę tutaj potencjał na 300 iq mafia play, natomiast na ten moment traktuję to w charakterze sci-fi i tak jak pan Ockham powiedział, uznaję, że na ten moment jest czysty, tym bardziej że rozgrywkę czyta podobnie do mnie.
Pozostali, kolejność losowa: 6. Mordor 7. Władca 8. Elrond 9. Aragorn 10. Różyczka 11. Teoden 12. Glorfindel 13. Troll
Teraz z tego grona wyciągam Trolla, Glorfindela i Różyczkę, no ruszanie ich teraz jest głupie. Mój dalszy tok rozumowania będzie miał sens, jeżeli w tej trójce jest max 1 mafiak, a pewnie jest (instytut danych z dupy, skoro ja nie jestem, PK oczyszczam, Tuk ma rolę a Drzewiec zleciał w mordzie* no ktoś by kurwa pasował, co?) Jeżeli jest dwóch, to musimy się spiąć z clearowaniem reszty. *odczytuję Drzewca za wolwa, teoretycznie wolwem mógłby być jeszcze Theoden. W ogóle to może być ciekawe. Ludzie dobrej woli napiszcie, gdzie szukaliście wolwa – bo jeżeli więcej osób widziałoby go u Theodena, a Drzewiec poleciał moim zdaniem za możliwość bycia wolwem, to czy to nie świadczy źle o Theodenie? Na zasadzie, że Theoden-niewolw jest w mafii, więc go nie biorą pod uwagę i strzał w Drzewca. W wersji Theoden-wolw w mafii, strzał w Drzewca byłby czym? Szukaniem rolnego? No może, ale wtedy za drzewcem musiałby stać, nwm, Tomus, którego BARDZO cenię jako gracza, ale nie wiem czy bym go mordował pierwszego dnia. Zostają: 1. Mordor 2. Władca 3. Elrond 4. Aragorn 5. Theoden No i to jest dla mnie wyjściowa piątka, w której należałoby teraz szukać, przy czym raczej szukałbym tutaj uniewinnień, niż linczów. Te 1,5 mafii powinno tutaj być, przy czym wydaje mi się, że kluczowe dla miasta powinno być wyjaśnienie pary (nie kurwa, nie próbuję kolejkować ani nic, po prostu tak się gra ułożyła - patrz wyżej) Theoden – ElrondPisząc to nie mam w sumie jakiegoś jasnego stanowiska w sprawie obu. Elronda uniewinniałem biorąc go za Legolasa, Legolasem nie jest, w d0 po Legolasowemu powtarzał rzeczy. Jednocześnie, Elrond zrobi dużo „spoko” rzeczy, które trzeba po prostu zauważyć i docenić. To trochę jak z Gandalfem, który grał spoko rozgrywkę i z perspektywy wyniku bardzo kurwa słusznie, że jedna dziwna/mafijna rzecz (z mojej perspektywy: moja „analiza” dot. Jego podejrzanych nie przysłoniła całokształtu), z Elrondem może być podobnie i dość łatwo mi uwierzyć w jego niewinność. W sumie, przypadek Elronda może być kolejną rzeczą karmiącą moją paranoję ws. PK, który akurat z Elrodem chce się napierdalać. Ale dobra, bo to dopisuję pod koniec, doczytam rozgrywkę i zobaczymy Elrond jest przy tym głównym podejrzanym Theodena. Theodena, który odrzucając w ogóle treść postów, a patrząc tak bardzo bardzo bardzo z lotu ptaka, jest takim dla mnie „po stylu gry [aktywność, stosunek proaktywności do reaktywności, tematy w których zabiera głos] pasuje mi na stereotypową mafię”. mafiacorner.boards.net/post/61778/thread Tutaj Theodon broni hobbita korzystając z tych samych argumentów co ja (no ja wiem, że przestrzeliłem, dlatego byłbym skończonym hujem, gdybym samo to teraz uznawał za mafijne – ale to tylko jeden z elementów gry, których u mnie jest naście, a u theodena kilka). mafiacorner.boards.net/post/61992/threadchociaż patrząc przez pryzmat treści, to jest np. spoko post mafiacorner.boards.net/post/62030/threadten w zasadzie też Mamy więc dwóch gości, których temat należałoby jutro w jakiś sposób wyjaśnić chyba, nawet nie mówię, żeby linczować jednego/obu, ale na czuja jakieś zajęcie się tematem tej dwójki przez ogół i zajęcie stanowisk odbieram teraz za pomysł, który może dać najwięcej pozytywnego fermentu. === Zostają Władca, Aragorn i Mordor i to jest trzech typów "huj wie". Mordor jest dla mnie gościem, który z taką grą z braku laku prędzej czy później zleci, jeżeli się nie uaktywni/wyskoczy z rolą/cokolwiek. Duża zmiana w stylu gry u Tuka była podyktowana rolą, tutaj mam nadzieje, że nie będzie to samo, bo to będzie kolejny kurwa dowód na to, że nie umiecie grać rolami xD Władca mi TROCHĘ plusuje jak czytam jego posty dotychczasowe z wiedzą, że Hobbit był winny, ciekawe natomiast jest głosowanie: Władca Pierścieni - Hobbit, Peregrin Tuk, Theoden z ekipą, BoromirJa czysty, Tuk czysty, Hobbit winny i zostaje ten Theoden nieszczęsny, dziwnie to wyląda. mafiacorner.boards.net/post/62044/threaddobry post ws. WP === Co może świadczyć na niekorzyść WP (Może Aragorna? Elronda?), to stosunek Hobbita to niego, tj. Mccoyowi łatwo przychodziło atakowanie swoich, a trudno – atakowanie niewinnych Mccoy: mafiacorner.boards.net/post/47025/thread (Czerwoni: GreenPixel Bolec Denholm Podsumowanie Klakier) mafiacorner.boards.net/post/48124/thread (W typach mam Pixela, Podsumowanie, Bolca, Denholma) mafiacorner.boards.net/post/49413/thread (Bolec, Denholm, Pixel, Podsumowanie) Hobbit: Całą grę napierdala we władcę, wrzucam posty które zawierają coś innego mafiacorner.boards.net/post/61945/thread (Władca + 2 z 3 PK, Elrond, Drzewiec) mafiacorner.boards.net/post/61950/thread (Aragorn jest nr 2) Z Aragornem to dla mnie teraz takie huj wie, myślałem, że to Zmarzlik, to nie jest Zmarzlik, taki typ z braku laku, który zostaje, bo sobie lata wesoło i zadaje pytania, ma spoko posty, ale nie daje na tyle dużo, żeby go można było uniewinnić.
|
|
Elrond
Edycja#35
Limit: 597
Posts: 597
|
Post by Elrond on Aug 5, 2023 15:56:40 GMT 1
strzał w Gandalfa z mojej perspektywy był niepotrzebny, trochę zmieniłem do niego nastawienie w momencie jak zrozumialem, że to jest Zmarzlik, a nie Njay Gollum, przeczytam zaraz dokładniej Twoją analizę, ale zwróciłem uwagę już na wstępie - P eregrin to ni huja nie jest Pshemo, Pshemem zalatuje Elrond na co zwróciłem uwagę jakiś czas temuale Peregrina początkowo miałem za Zmarzlika z kolei Mylisz się, w ogóle nie masz racji. Ja jestem Czuek. Theoden, nicki gdzie?
|
|
|
Post by Legolas on Aug 5, 2023 15:57:49 GMT 1
Teraz z tego grona wyciągam Trolla, Glorfindela i Różyczkę, no ruszanie ich teraz jest głupie. Mój dalszy tok rozumowania będzie miał sens, jeżeli w tej trójce jest max 1 mafiak, a pewnie jest (instytut danych z dupy, skoro ja nie jestem, PK oczyszczam, Tuk ma rolę a Drzewiec zleciał w mordzie* no ktoś by kurwa pasował, co?) Jeżeli jest dwóch, to musimy się spiąć z clearowaniem reszty. *odczytuję Drzewca za wolwa, teoretycznie wolwem mógłby być jeszcze Theoden. W ogóle to może być ciekawe. Ludzie dobrej woli napiszcie, gdzie szukaliście wolwa – bo jeżeli więcej osób widziałoby go u Theodena, a Drzewiec poleciał moim zdaniem za możliwość bycia wolwem, to czy to nie świadczy źle o Theodenie? Na zasadzie, że Theoden-niewolw jest w mafii, więc go nie biorą pod uwagę i strzał w Drzewca. W wersji Theoden-wolw w mafii, strzał w Drzewca byłby czym? Szukaniem rolnego? No może, ale wtedy za drzewcem musiałby stać, nwm, Tomus, którego BARDZO cenię jako gracza, ale nie wiem czy bym go mordował pierwszego dnia. Volva to znalazłem w Theodenie. Po czym napisałem że to Volv? Pierwsze co mi zasugerowało że on to on to: 1. Klasyczne porządkowanie gierki. Napisał kilka postów związanych z tym w charakterystycznym dla siebie stylu " Wy tu sobie piszcie a ja wam uporządkuję grę" 2. Trzymanie się z tyłu. Ten styl przyjął Volvik już dość dawno i nie wtrąca się aż tak mocno w bieg wydarzeń. Woli trzymać się z tyłu i mu to pasuje. 3. Jedyny problem z nim mam taki(jeśli to Volv) to kogo bardziej przypomina ze swoich zeszłych edycji
|
|
Troll
Edycja#35
Limit: 468
Posts: 442
|
Post by Troll on Aug 5, 2023 15:58:35 GMT 1
Powiedzmy, że WP to Kurwiszon, jesli tenże gra, a jeśli nie gra to ktoś go mniej lub bardziej imituje.
Mnie bardziej ciekawi gdzie jest Tomus?
|
|
|
Post by Legolas on Aug 5, 2023 15:59:55 GMT 1
Powiedzmy, że WP to Kurwiszon, jesli tenże gra, a jeśli nie gra to ktoś go mniej lub bardziej imituje. Mnie bardziej ciekawi gdzie jest Tomus? Dziw, że Tomusia nie rozpoznałeś. Przecież to jest Chad Aragorn. Tylko on powtarzał by Boromira w d1 na wszelki wypadek trzeba linczować.
|
|
|
Post by Théoden z ekipą on Aug 5, 2023 16:00:09 GMT 1
strzał w Gandalfa z mojej perspektywy był niepotrzebny, trochę zmieniłem do niego nastawienie w momencie jak zrozumialem, że to jest Zmarzlik, a nie Njay Gollum, przeczytam zaraz dokładniej Twoją analizę, ale zwróciłem uwagę już na wstępie - P eregrin to ni huja nie jest Pshemo, Pshemem zalatuje Elrond na co zwróciłem uwagę jakiś czas temuale Peregrina początkowo miałem za Zmarzlika z kolei Mylisz się, w ogóle nie masz racji. Ja jestem Czuek. Theoden, nicki gdzie? A gdzie ci się tak spieszy Czuek?
Muszę najpierw rozgryźć Theodena. To Red? Volv? Może Ebi? Człowiek owiany tajemnicą.
|
|
Troll
Edycja#35
Limit: 468
Posts: 442
|
Post by Troll on Aug 5, 2023 16:00:14 GMT 1
A Elrond to Czuek, jeśli ktoś się zagłębi w niuanse językowe, to było dość łatwe do wychwycenia. Biorąc pod uwagę grę Czueka z edycji freakowej, Elrond jest tak na dobre 95 jesli nie 99 procent niewinny. Poza tym z pół swojego dzisiejszego tekstu poświęcił na bronienie mnie, co z perspektywy mafii nie jest wybitnie mądrą taktyką.
|
|
Gollum
Edycja#35
Limit: 353
Posts: 303
|
Post by Gollum on Aug 5, 2023 16:02:07 GMT 1
strzał w Gandalfa z mojej perspektywy był niepotrzebny, trochę zmieniłem do niego nastawienie w momencie jak zrozumialem, że to jest Zmarzlik, a nie Njay Gollum, przeczytam zaraz dokładniej Twoją analizę, ale zwróciłem uwagę już na wstępie - Peregrin to ni huja nie jest Pshemo, Pshemem zalatuje Elrond na co zwróciłem uwagę jakiś czas temu ale Peregrina początkowo miałem za Zmarzlika z kolei Peregrin przyznał się do bycia Pshemem, sam też go widziałem bardziej w Elrondzie, zwłaszcza jak pisał, że nie dzieli się przemyśleniami, żeby nie wpływać tak na rozgrywkę czy żeby nie sugerować typów. Z kolei ciekawi mnie, skąd Boromir tak szybko wiedział, że Tuk to Pshemo...
|
|
|
Post by Glorfindel on Aug 5, 2023 16:02:54 GMT 1
A Elrond to Czuek, jeśli ktoś się zagłębi w niuanse językowe, to było dość łatwe do wychwycenia. Biorąc pod uwagę grę Czueka z edycji freakowej, Elrond jest tak na dobre 95 jesli nie 99 procent niewinny. Poza tym z pół swojego dzisiejszego tekstu poświęcił na bronienie mnie, co z perspektywy mafii nie jest wybitnie mądrą taktyką. kurwa jaki Czuek? to jest jakaś ukryta kamera w której wszyscy trollują? ja się może czasem pomylę z tożsamością, ale AŻ TAK?
|
|
|
Post by Théoden z ekipą on Aug 5, 2023 16:03:37 GMT 1
A Elrond to Czuek, jeśli ktoś się zagłębi w niuanse językowe, to było dość łatwe do wychwycenia. Biorąc pod uwagę grę Czueka z edycji freakowej, Elrond jest tak na dobre 95 jesli nie 99 procent niewinny. Poza tym z pół swojego dzisiejszego tekstu poświęcił na bronienie mnie, co z perspektywy mafii nie jest wybitnie mądrą taktyką. kurwa jaki Czuek? to jest jakaś ukryta kamera w której wszyscy trollują? ja się może czasem pomylę z tożsamością, ale AŻ TAK? No według mnie Elrond to nie jest Czuek, A Tuk to nie jest Pshemo
|
|
|
Post by Glorfindel on Aug 5, 2023 16:03:42 GMT 1
Powiedzmy, że WP to Kurwiszon, jesli tenże gra, a jeśli nie gra to ktoś go mniej lub bardziej imituje. Mnie bardziej ciekawi gdzie jest Tomus? Dziw, że Tomusia nie rozpoznałeś. Przecież to jest Chad Aragorn. Tylko on powtarzał by Boromira w d1 na wszelki wypadek trzeba linczować.
O, to ma zdecydowanie dużo sensu. W takim razie Entem mógł być, hm, Eneldo? A za Mordorem z kolei siedzi bardzo dziwne wydanie WB. E: To jeszcze co do Theodena nie mam przekonania o tożsamości (naprawdę to może być Wolw?) i do Gimliego (aczkolwiek on ma takie Jagową siłę w sobie i generalnie końcówę wczoraj zagrał top).
|
|
Boromir
Edycja#35
Limit: 566
Posts: 536
|
Post by Boromir on Aug 5, 2023 16:06:01 GMT 1
Wczorajszy dzień trochę zmienił moją optykę: skoro Tuk jest niewinnym rolnym, a miałem go za drugiego najbardziej podejrzanego, to gdzieś kryje się jakiś mafiozo grający niezłą gierkę i będę musiał prześledzić grę jeszcze raz. Tak z pamięci pisząc, to bardzo źle świadczy to o Boromirze. Sorry kolego, może jesteś niewinny, ale na razie wyglądasz mi mocno antymiejsko. No tak się akurat składa, że co zrobisz/próbujesz zrobić jest szkodliwe dla miasta. Nie przesądza to o Twojej winie, bo sam miałem taką edycję i akurat wtedy Ty mnie punktowałeś i Twoja analiza w zasadzie była trafna (wszystkie zarzuty oprócz jednego były słuszne), tylko tak się złożyło, że ja po prostu czego się tknąłem, to spierdoliłem. Mam tu na myśli grę jako Antóra (jaki nick taka gra ). No i teraz przechodząc do sedna, to Ty zrobiłeś parę antymiejskich rzeczy, a mamy dopiero początek dnia drugiego: No ja się akurat w chuj nie zgadzam z tym, że zrobiłem "parę antymiejskich rzeczy" bo wg mnie tego się nie powinno oceniać na jednej osi (lewica-prawica), tylko minimum na dwóch. Ja uważam, że większość rzeczy, które zrobiłem w tej grze, jest ZDECYDOWANIE promiejskie, a można czepiać się formy (zarzuty o cwaniackość, dziwnym trafem cwaniacki był green i agca, a wiśniewski praktycznie nie był, a przede wszystkim nie pchał się sam w gips i antagonizmy, kurwa otwórzcie oczy). Wracając do sedna: uważam i mogę bronić, że suma moich zagrań czy większość pojedynczych zagrywek jest zdecydowanie promiejska, a ocenianie ich wyłącznie na osi "miał rację-nie miał racji" jest spłyceniem tematu, skoro znamy wyłącznie kolor trzech graczy. No ale odniosę się do poszczególnych kwestii. -uniewinnienie mafijnego Hobbita – no ok, częściej mylą się miastowi, mogłeś źle oczyścić, zdarza się, ale faktem jest, że odciągałeś od linczu na mafiozie. No tak, jest to faktem. Napisałem wprost, że mam go za niewinnego i napisałem dlaczego. Po wynikach linczu, napisałem że kurwa kompromitacja, bronić winnego Lewkonia. Przestrzeliłem, trudno, wstyd i sromota, natomiast że tak powiem i co z tego? W sensie, mamy teraz zignorować to, że napierw zateasowałem to co widziałem, potem wprost to napisałem, olejemy cały (chyba logiczny) ciąg myślowy prowadzący do tego wniosku oraz to, że ja po prostu przekazałem swoje spostrzeżenia miastu, żeby każdy podjął decyzję wg własnego uznania, mając pełnię wiedzy - ale kurwa na pewno nie można mi zarzucać teraz "odciągania" czy nawet wajchowania (vide post Elronda), bo ciężko moje zachowanie w takie ramy wpierdolić-próbowałeś mocniej wyciągać temat Tuka, dopytując się, czemu jest ignorowany – no Tuk był mafijny, można go było podejrzewać, ale tak się złożyło, że to snajper i tak się złożyło, że chciałem go pchać kosztem mafiozy. No tak, zgadza się. Dla mnie Tuk był mafijny, podejrzewałem go i chciałem, żeby był grillowany. Bardzo szybko rozpoznałem, że to Pshemo, co też teasowałem w temacie. Wiedziałem, że ma ambicje zagrać taką partię, że kurwa wszystkim szczęki opadną, więc z dziką przyjemnością mu wpierdoliłem ćwieka tym pytaniem, o które potem się do mnie CZTERY KURWA OSOBY przypierdoliły, a ja siedziałem dumny licząc, że rozpierdoliłem fundamenty całej partii mafiozy, bo teraz nie wie co zrobić. No a potem okazało się, że po prostu był rolny. No i gdzie tu antymiejskie zagranie? Że podejrzany nie był podejrzany? No nie był. Ale kurwa ty sam piszesz, że sam miałeś takie same podejrzenia wobec niego - czyli, jeśli już, to udało mi się odwzorować tok myślenia innego miastowego. I to właśnie powoduje, że na osi miał rację - nie miał racji mogę wypadać "antymiastowo", ale no osi gra mafijna - gra miejska, wypadam w chuj miejsko. -głos na Władcę – no może on okaże się winny i wyjdzie, że to był promiejski ruch, ale póki tak się nie stanie, to ja to jednak widzę jako czynne głosowanie w obronie Hobbita. Tutaj w zasadzie się zgadzam. Tzn. skoro już miałem swoje przemyślenie dot. tego, że widzę TĄ JEDNĄ RZECZ, która mnie powstrzymywała przed głosowaniem na Hobbita, to na niego nie głosowałem i głosowałem wg swojego sumienia. Nie miałem przekonania co do herostrzału w Gandalfa, poszło we władcę. Więc tak, głosowałem w kontrze do głosów na Hobbita. -drążenie tematu mojej prośby o modlitwę – to najsłabszy z tych punktów i już tam chuj, że chodzi o mnie, ale dzięki temu, że to akurat ja, to mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że podkopywałeś pozycję niewinnego gracza, dodatkowo gracza, o którym wiedziałeś, że nie będzie zbyt aktywny w piątek, więc potencjalnie narażasz go np. na lincz z dupy lub strzał snajpera. No nie dodaje mi się to tak do końca. Znaczy dodawałoby mi się, gdyby nie punkt kolejny. Znowu kwestia osi, o których rozmawiamy. Ja serio się dziwię, że muszę o tym mówić, bo trochę klapki na oczy teraz zakładasz. Podkopywałem pozycję gracza, który zachował się wg mnie nielogicznie jak na tamten stan rozgrywki. Drążyłem. Drążyłem na tyle głęboko, że ten gracz wszedł ze mną w merytoryczną dyskusję, w miedzyczasie zaczął grać na innych polach i poczułem, że rozmawiam z podredem a nie jakimś randomowym petem, więc gość wylądował u mnie w niewinnych. A z tym linczem z dupy czy strzałem snajpera to gruba przesada, chuja prawda nic by ci się nie stało, chociażby przez samą magię nicku. -zajmujesz się w dużej mierze bronieniem siebie lub tłumaczeniem czemu byś tak nie grał jako mafia, w mniejszym stopniu bronieniem innych, a mało jest atakowania – no nie pchasz gry do przodu, sam czasem mi to zarzucałeś, gdy miałem średnie starty, więc teraz pora na rewanż: zagraj wreszcie piłkę do przodu, bo na razie podajesz do najbliższego lub do tyłu. Serio, Twoje pisanie, że jako Wiśniak grałeś tak czy srak, więc skoro teraz jako Boromir grasz inaczej, to nie jesteś w mafii mnie zaczyna irytować, bo jest znaczącym elementem Twojej gry a nie drobnym dodatkiem. No być może, chociaż jak zobaczysz moją pastę, to raczej nie będziesz zadowolony xD Wydaje mi się, że to jest kwestia postrzegania gry jako takiej, ja nie mam zamiaru atakować dla samego faktu atakowania, a podanie do przodu =/= wysuwanie oskarżeń. Jeżeli dzięki mojej grze ktoś się uniewinni, to dla mnie jest to w chuj do przodu - a jestem w stanie zaryzykować tutaj stwierdzenie, że ty czy Gimli uniewinniliście się właśnie dlatego, że grałem jak grałem = mam dwóch potencjalnych podejrzanych mniej), Podsumowując – nie podobasz mi się w tej edycji, w testamencie miałem Cię w mafijnej czwórce, dziwię się, że Powrót Króla Cię uniewinnia (i to twierdząc, że nie rozpoznał Cię, więc nie z sympatii) i szykuj się, że jak Twoja gra się nie poprawi, to mogę chcieć Cię wyjebać nawet w d2. ¯\_(ツ)_/¯ no pewnie lepiej w d2 niż w meczówce, chociaż będę się czuł serio oszukany Boromir oznaczał mnie, pytając, kto pisał w dawnych czasach „pewnie jesteś niewinny”: mafiacorner.boards.net/post/61895No pisałem tak chociażby ja, będąc w mafii, gdy chciałem uciec z jakiejś kłótni, widziałem też u paru innych mafiozów, więc jest to jakaś poszlaka w kierunku winy WP, ale dla mnie nie jakaś mocna, bo może to zależy od charakteru, sposobu formułowania myśli? Chętnie bym się natomiast dowiedział, kim jest WP (mam pewną teorię), bo od tego może dużo zależeć. Tak więc Władca Pierścieni gdybyś mógł rozwiać moje wątpliwości, to byłoby super. No to jeszcze do pieca dorzucę, że potem Troll też tak pisał.
|
|
|
Rozgrywka
Aug 5, 2023 16:07:02 GMT 1
via mobile
Post by Peregrin Tuk on Aug 5, 2023 16:07:02 GMT 1
Myślałem, że sprawę tożsamości mamy już za sobą ale niektórzy chyba nadal mają wątpliwości Jestem Pshemo, a Elrond to Czuek
|
|
Elrond
Edycja#35
Limit: 597
Posts: 597
|
Post by Elrond on Aug 5, 2023 16:07:52 GMT 1
Ale ja nie mówię, że wajchowałeś, tylko, że jeśli jesteś w mafii, to wajchowałeś. To duża różnica. Przyjmowałem założenie, a co jeśli jesteś w mafii i oceniałem prawdopodobieństwo, sensowność i wprawę w wykonaniu plejsa. No i tam akurat mi wyszło dzięki założeniu, że wajchowałeś, wniosek, że raczej nie wajchowałeś.
|
|