Cmentarz

Obliczyłem mete pod snajpera matematyczna na tym setupie:
1 dzień - nic nie robić, ginie 2 miastowych raczej (lincz i mord)
2 dzień - nic nie robić, ginie 2 miastowych raczej (lincz i mord)
17 graczy, 4 nie żyje - 13 graczy, usunąć mnie snajpera, 12 graczy
Jak strzelam losowo z 12 graczy w 4 mafie - to 33% szans na trafienie mafiozy.
ale
Mogę wyoutować rolę w 3 dniu i na 100% wtedy nie zginąć, wtedy mafia nie ma mordu, odpada nastepny gracz podczas linczu, założmy ze miastowy.
Mamy do wyboru 11 graczy. To już 36% szans na trafienie mafii w calkowicie losowym strzale.
Załóżmy ze trafiam niewinnego, mafia nie może mnie zamordowac bo nie ma mordu day3!
10 graczy, w linczu ginie znowu niewinny, to mamy 9 graczy. Wyoutowany jestem, bezpieczny, mafia ma mord już w trakcie 4 dnia, ale i tak mój strzał jest przed mordem.
Skoro snajper dziala przed mafią, wiec 4 dnia mogę strzelić (znowu po linczu) i to mamy 9 graczy do wyboru
4/9 = 44% szans, bez możliwości obrony mafii, nawet jeżeli pierwszy strzał nie trafię.
A wszystko liczone bez outu księdza (bo wtedy 50% w drugi strzał) i core niewinnych.
Zakladajac ze się wśród winnych = jeszcze lepiej.

Wariant suboptymalny z snajperem na świeczniku:
Outuje w linczu day2 na kilkanaście minut przed linczem.
Ksiadz mnie ratuje przed mordem, bo nie moze ksiadz ratować tylko snajpera co snajper strzeli w niewinnego - a ksiadz ratuje w momencie strzalu
I nadal mam 2 strzały jezeli to zrobie dnia 2, wiec wystarczy snajperowi przeżyć zaledwie dzien 1
2 dzień, obrona księdza, 3 dzień, brak mordu mafii
i na 100% w edycji bedzie mial dwa strzaly

Wiec: snajper przezywa 1 dzien
Ma dwa strzały (dzien 2 i dzien 3)
Albo DWA IDEALNE STRZAŁY - dzien 3 i dzien 4
Jedyny problem - mord na ksiedzu i tyle
Snajper - rola ktora zadecyduje o trudnosci całego setupu, w zaledwie rękach 1 osoby

Elrond mafia

eh, kurwa, żeby mnie odjebać bezceremonialnie tak

uważam, że nie zagrałem jakoś źle, na pewno lepiej niż Pracuś

jeszcze troll zrobił ze mnie jakiegoś mózga operacji mafijnej, co buduje długofalową strategię na nadwiedzy

strach komuś miłe słowo powiedzieć, pochwaliłem atak Różyczki na pierwszej stronie - mafijna podczepka! chciałem współpracować z Elrondem - mafijne szukanie kolegów!

jak troll jest w mieście, to naprawdę coraz bardziej rozchwiany ten jego playstyle, Stankiewicz wróć pls

no nic, liczę na fajny performance Gary'ego i Montiego w sobotę

a Mordor, kurwa, strasznie, strasznie zaczął klocuchować

na teraz sobie strzelę czwórkę

Boromir, Mordor, Aragorn, Theoden

z założeniem, że ksiądz tam siedzi, najprędzej w Aragornie i Theodenie

Dobrze zagrałeś Gandalfu, ja na ciebie głosowałem, bo pasowałeś po prostu do moich estymatorów, a gra ma to do siebie, że w podejrzanych zawsze więcej jest niewinnych niż winnych. Twój początek gry wydawał się mafijny, potem już były bardziej miastowe wajby, może się zbiasowałem, nie wiem. No i niektórych nagonek miejskich nie potrafię wytłumaczyć, jak tak teraz myślę, to albo ja nie rozumiem logiki miasta albo to mafia urządzała te nagonki, co by znów pasowało do teorii mafii merytorycznej, w tym przypadku pseudomerytorycznej.

Ja nie zgadzam się z Twoimi założeniami, szczerze mówiąc. Twoja ostatnia analiza wyglądała mocno jak pisana pod tezę.

dużo postów = mafijne
glonowanie = miastowe


Mocno się z tym nie zgadzam. Różyczkę czytałeś jako Jacka Kawalca (mistrzowałeś) - nie gra dla Ciebie tak samo?

Otóż nie do końca o to chodzi w moim założeniu. Ja skupiłem się nie tyle na ilości postów, co na ich jakości. Tym razem mocny wjazd pierwszego dnia, czyli cytaty, analizy, długie wywody, to była oznaka mafijności. Na tej podstawie uniewinniłem jednego aktywnego, Powrót Króla, bo pisał treściwe posty, ale krótkie, takie prosto z serducha.

Różyczki niestety nie zdążyłem zanalizować. Jasne, że mogę się mylić, tak jak myliłem się co do ciebie, taki urok tej gry. Możliwe, że gdybym ją poczytał, to bym zmienił zdanie, tak jak zmieniłem co do Boromira, który intuicyjnie był zielony, ale po analizie mam wątpliwości.

To jeszcze uporządkuję tożsamości

Glorfindel - Monti
Legolas - squbaniec
Boromir - lowrider
Różyczka - kshaq
Mordor - Eneldo
Aragorn - Tomus
Powrót Króla - Kacperek
Władca Pierścieni - kurwiszon
Troll - egze
Gollum - Gary
Gimli - Sienhal?
Elrond - Pshemo
Tuk - Mały Farciarz?
Theoden - Volverin
Hobbit - LewKoń


może Antura potwierdzi!

Haha, to Czuek nieźle styl zmienił.