|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:10:25 GMT 1
via mobile
Post by Don Kichot on Sept 18, 2023 14:10:25 GMT 1
Jak umrę słuchajcie Smashera i Firefoxa, oni to wygrają
|
|
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:10:37 GMT 1
via mobile
Post by Don Kichot on Sept 18, 2023 14:10:37 GMT 1
No i azjaty
|
|
|
Post by Adam Smasher on Sept 18, 2023 14:19:56 GMT 1
Adam Smasher o Tasiemcu pisałem wcześniej ale kurwa zobacz, co teraz Tasiemiec i Cenarius robią Ty wchodzisz niedługo po mnie z "trzymajmy się uniewinnień" oni niby nie do końca "no niby core jest, ale przetrzepmy wszystkich na nowo, czytajmy jak podejrzanych" i nie wiem, czy oni z tym core naturalnie się zgodzili bo np. bo co by mafii zostało innego, jeśli trafnie uniewinniliśmy? "przeczytajmy na nowo wszystkich, odrzućmy bagaż gry" no okej, to mógłby być mindset miastowego, który znalazł się w kolejce, ale a) w tej kolejce jest trzech innych: niby uznajesz, że jest jakiś core, ale nie ufasz im wzajemnym osądom i uniewinnieniom? b) nie wiem, czy oni mieli naturalną progresje wobec nas, ja sam wskoczyłem wyżej u wszystkich, u Cenariusa: byłem w mafijnej czwórce przed akcją Chinolową, a tu jestem w niewinnych, mi to pachnie nie "dojrzeniem uniewinnień" a "pogodzeniem się z nimi" jak myślisz, trafiłeś do tego "uznaniowego" (nie wśród nas, tylko wśród podejrzanych) core naturalnie, czy gdzieś widziałeś dziwną zmianę? Tobie może być trudniej ocenić, bo Murloczek, Murloczek, ale spróbuj No właśnie wyżej pisałem, że Tasiemiec nie do końca teraz to robi, nie wiem, może można to uznać za jakieś podchody do tego, no ale jeśli mamy rację i trafimy, to te podchody i tak nic mu nie dadzą. Na moment obecny rozważamy to grono w którym on się znajduje a tam nie widzę jakiegoś ciśnienia, żeby poza nie wyjść. No chyba że np. jego główny kandydat do linczu jest niewinny i wie, że będzie musiał wywrócić stolik zaraz po pudle jeżeli poleci. Co do uniewinnień mnie, no to dwie sytuacje mi przychodzą do głowy: - Tasiemiec wrzucający mnie na top miastowego po moim uzasadnieniu dlaczego koreaniec siadł tak mocno na Gumpie. I teraz w jakich scenariuszach miałoby to sens, jeżeli zakładalibyśmy, że jest nieszczere: a) zwykłe przypodobanie się miastowemu i przepchnięcie linczu na niewinnym - w końcu umacnia mnie w mojej opinii b) jeżeli jest w mafii z kimś z town core'u albo kręcącym się wokół niego, to umacnianie town core'u ma sens. To by miało rację bytu jeżeli np. Felietonistka ma rację i Tasiemiec z Gumpem są w mafii xd c) oba stwierdzenia są prawdziwe - progresja zdania Felietonistki o mnie - mocno chaotyczna. Najpierw miastowy, bo moje pytania wywołują niepokój, potem podejrzany, bo uniewinniam Gumpa, a potem niewinny, bo Gump ze mną chce rozmawiać o Felietonistce, mimo że dalej go uniewinniam. Tylko na ile to jest prawdziwy chaos, a na ile dobieranie sobie pozycji pod potrzebę - ciężko mi stwierdzić. - no i to co zrobił teraz Cenarius to też takie na dwoje babka wróżyła - zaczął się zastanawiać nad moją mafijną metą, bo trzymam go ciągle w moim poe, a jak zapowiedziałem że go przeczytam, to od razu zaczął ze mną rozmawiać i do tego nakłaniać. Nie jestem jeszcze w stanie ułożyć do tego sensownej motywacji, bo no wiadomo, jakbym był miastowym który jest w kolejce do linczu, to też bym się ucieszył, że ktoś mnie chce przeczytać, no ale nie jestem w stanie wyobrazić sobiejako całość ta sekwencja mi zgrzyta
|
|
|
Post by Tasiemiec Uzbrojony on Sept 18, 2023 14:21:37 GMT 1
Adam Smasher o Tasiemcu pisałem wcześniej ale kurwa zobacz, co teraz Tasiemiec i Cenarius robią Ty wchodzisz niedługo po mnie z "trzymajmy się uniewinnień" oni niby nie do końca "no niby core jest, ale przetrzepmy wszystkich na nowo, czytajmy jak podejrzanych" i nie wiem, czy oni z tym core naturalnie się zgodzili bo np. bo co by mafii zostało innego, jeśli trafnie uniewinniliśmy? "przeczytajmy na nowo wszystkich, odrzućmy bagaż gry" no okej, to mógłby być mindset miastowego, który znalazł się w kolejce, ale a) w tej kolejce jest trzech innych: niby uznajesz, że jest jakiś core, ale nie ufasz im wzajemnym osądom i uniewinnieniom? b) nie wiem, czy oni mieli naturalną progresje wobec nas, ja sam wskoczyłem wyżej u wszystkich, u Cenariusa: byłem w mafijnej czwórce przed akcją Chinolową, a tu jestem w niewinnych, mi to pachnie nie "dojrzeniem uniewinnień" a "pogodzeniem się z nimi" jak myślisz, trafiłeś do tego "uznaniowego" (nie wśród nas, tylko wśród podejrzanych) core naturalnie, czy gdzieś widziałeś dziwną zmianę? Tobie może być trudniej ocenić, bo Murloczek, Murloczek, ale spróbuj To jest spostrzeżenie miastowego, który najpewniej zostanie zlinczowany w ciągu kilkudziesięciu godzin. Jeśli teraz miasto jako całość nie zacznie kombinować tylko skupi się na aktualnym stanie rzeczy, a w czwórce Felietonistka-Gump-Kichot-Centaur nie ma trzech mafiozów, to moim zdaniem przegramy. Bo zamiast powodować wzajemnie jakieś progresje myśli, to my się tylko będziemy ugruntowywać w swoich przekonaniach coraz mocniej. I może przyjść taki moment jakich było wiele, że wrzucany z automatu do niewinnych gość przejedzie sobie przez całą grę i w meczówce już nie będzie miejsca, żeby miastowy który nagle coś niepokojącego dostrzeże byłby w stanie przekonać tego drugiego czy innego do swoich racji. I mi nie chodzi o to, żeby teraz wszystko wywracać do góry nogami. Jeśli finalnie i tak miasto zostanie przy swoich typach i będzie miało rację to git. Ale mamy rozgrywkę 48godzinną i jednak jest trochę czasu, żeby trochę więcej powiercić i spojrzeć w innym świetle.
|
|
Firefox
Edycja#36
Limit: 404
Posts: 382
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:25:55 GMT 1
via mobile
Post by Firefox on Sept 18, 2023 14:25:55 GMT 1
Adam Smasher" - progresja zdania Felietonistki o mnie - mocno chaotyczna. Najpierw miastowy, bo moje pytania wywołują niepokój, potem podejrzany, bo uniewinniam Gumpa, a potem niewinny, bo Gump ze mną chce rozmawiać o Felietonistce, mimo że dalej go uniewinniam. Tylko na ile to jest prawdziwy chaos, a na ile dobieranie sobie pozycji pod potrzebę - ciężko mi stwierdzić " o mnie on(a) jakby mało się wypowiadał 1) raz dopytany przez Karasia - "no ogólnie miejsko, ale jeden post mi się nie podobał" 2) dopytałem, co właściwie o mnie sądzi w d2, z uwagi na to, że się o mnie nie wypowiadał - odpowiedział to samo, co w pkt 1 3) d3: to samo, co z Tobą, case gumpowy nie wiem, trochę mało, lakonicznie, nie mówię, że miałby się pałować na mój temat, ale jakąś opinię dzielić, on w ogóle co chyba Forrest zauważył, niezbyt chce robić interakcje? faktycznie dużo tego Forrest Forrest must die, właściwie to się ciągnie cały d2 i teraz też? where pchanie gry
|
|
|
Post by Sowa Mądra Głowa on Sept 18, 2023 14:28:35 GMT 1
JEZELI LINCZ NA DON KICHOCIE BYLBY LATWY DLA MAFII, TO MAFIA LATWO BY SIE DO TEGO LINCZU PRZYLACZYLA I GO KLEPNELA Nie byloby zadnych zlych konsewekncji dla zadnego gracza z wczesnego klepniecia Don Kichota. A jednak jakos ten lincz nie idzie! Kogo sobie lepiej zostawić na później, z punktu widzenia mafii? Don Kichota, który zawsze będzie do jebnięcia, czy Szugorata, który może się uniewinnić i być zagrożeniem?
Don Kichot mafia i chuj. Glosuje na niego. Jak sie myle to trudno. Nie bede szedl z prostym konformistyzcnym linczem, jak poszedlem na Sheo i Koranczyka. Jak zrobila zdecydowana wiekszosc miasta. Za aprobata i ku podjarce mafii. Graj w glupie gry. Wygrywaj glupie nagrody. Czekamy na odpowiedź, Iauctu . Kichot mafii bo sie plejsuje na mafioze, nawet jezeli miastowy. Ja zawsze cisne potencjlanyhc miastowych jako total mafia, by kurwa cos pokazali z watroby. Imho Tasiemiec moze leciec. Jezeli mam ufac swojej wstepnej obczajcie.
Imho absolutnie nie powinno być żadnych masówek zwłaszcza teraz na free-lynchu Imho kazdy powinien z glosem serca calkowicie aglosowac jak uwaza, bez mowienia tego publicznie
Z drugiej strony, jeśli obaj są w mafii, to który mafiozo, jeśli dasz mu więcej czasu, ma większą szansę wyłgać się od linczu? Don Kichot, czy Tasiemiec?
Odwolywanie sie do Anastazji to z kolei proba jakiegos cynicznego zniszczenia mojego PRU przez Czueka (co jest chujowe, nie ma czego niszcyc, mam tylo dobre bycie niewinnym, ale typy fatalne) xD wiec po chuaj to NO ALE PISZAC ZE JESTEM ANASTAZJA TO TAK SREDNIO BO JAKO ANASTAZJA MIALEM RACJE BY CIE ODJEBAC wiec powolujac sie na kasus Anastazji - tylko sprawiels, ze poswiece cala gre, swoje zycie i wszystko - byelby Cie odjebac bo jezeli jestes z miasta, masz wyjebane na miasto Mafiozów jest trzech, zuchu.
Niemniej: napisalem to co chcialem napisac i to o czym myslalem wczoraj i dzisaj rano. Wyrazilem to. Po reakcji Czueka widac ze robi wszystko by sie odratowac xD i to tanimi sztuczkami bede to w lecial. Zaufam swojej czutce. Mozna popelnic jeszcze troche bledow. Wyjebane. Bardzo zgrabnie stunelowana gra. Nawalać w Kichota jak w bęben i nie trzeba nic więcej robić, o niczym więcej myśleć.
XD No widzicie panowie. Dobra, w dzisiejszym cyklu Czueku Jest dobrze Iau, zostaw go już. On jest w mafii, raczej każdy to widzi. Ale jest jeszcze 2 do znalezienia, więc skup się na nich, bo zużyłeś już połowę postów na wyważanie otwartych drzwi. Jak się wypostujesz na napierdalanie w żywego trupa, to pomyślę, że to celowe zagranie i zacznę się zastanawiać, czy nie jesteś w mafii. O właśnie.
Kto ma pomysł, jaki interes Felietonistka miałaby w uniewinnianiu mnie bedąc w mafii? I trzymaniu się tego uniewinnienia. Gdzie tu logika, gdzie tu sens?
|
|
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:30:57 GMT 1
via mobile
Post by Forrest Gump on Sept 18, 2023 14:30:57 GMT 1
w braku logiki i sensu Sowa
|
|
|
Post by Sowa Mądra Głowa on Sept 18, 2023 14:37:50 GMT 1
Ja myślałem, że to jest mafijna zagrywka w sensie - w pierwszy dzień uniewinniamy Sowę, a ginie Szugorat, który mógłby się uniewinnić, a w drugim odcinamy balast. Ale nic takiego nie miało miejsca.
|
|
Firefox
Edycja#36
Limit: 404
Posts: 382
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:39:44 GMT 1
via mobile
Post by Firefox on Sept 18, 2023 14:39:44 GMT 1
Adam Smasher o Tasiemcu pisałem wcześniej ale kurwa zobacz, co teraz Tasiemiec i Cenarius robią Ty wchodzisz niedługo po mnie z "trzymajmy się uniewinnień" oni niby nie do końca "no niby core jest, ale przetrzepmy wszystkich na nowo, czytajmy jak podejrzanych" i nie wiem, czy oni z tym core naturalnie się zgodzili bo np. bo co by mafii zostało innego, jeśli trafnie uniewinniliśmy? "przeczytajmy na nowo wszystkich, odrzućmy bagaż gry" no okej, to mógłby być mindset miastowego, który znalazł się w kolejce, ale a) w tej kolejce jest trzech innych: niby uznajesz, że jest jakiś core, ale nie ufasz im wzajemnym osądom i uniewinnieniom? b) nie wiem, czy oni mieli naturalną progresje wobec nas, ja sam wskoczyłem wyżej u wszystkich, u Cenariusa: byłem w mafijnej czwórce przed akcją Chinolową, a tu jestem w niewinnych, mi to pachnie nie "dojrzeniem uniewinnień" a "pogodzeniem się z nimi" jak myślisz, trafiłeś do tego "uznaniowego" (nie wśród nas, tylko wśród podejrzanych) core naturalnie, czy gdzieś widziałeś dziwną zmianę? Tobie może być trudniej ocenić, bo Murloczek, Murloczek, ale spróbuj To jest spostrzeżenie miastowego, który najpewniej zostanie zlinczowany w ciągu kilkudziesięciu godzin. Jeśli teraz miasto jako całość nie zacznie kombinować tylko skupi się na aktualnym stanie rzeczy, a w czwórce Felietonistka-Gump-Kichot-Centaur nie ma trzech mafiozów, to moim zdaniem przegramy. Bo zamiast powodować wzajemnie jakieś progresje myśli, to my się tylko będziemy ugruntowywać w swoich przekonaniach coraz mocniej. I może przyjść taki moment jakich było wiele, że wrzucany z automatu do niewinnych gość przejedzie sobie przez całą grę i w meczówce już nie będzie miejsca, żeby miastowy który nagle coś niepokojącego dostrzeże byłby w stanie przekonać tego drugiego czy innego do swoich racji. I mi nie chodzi o to, żeby teraz wszystko wywracać do góry nogami. Jeśli finalnie i tak miasto zostanie przy swoich typach i będzie miało rację to git. Ale mamy rozgrywkę 48godzinną i jednak jest trochę czasu, żeby trochę więcej powiercić i spojrzeć w innym świetle. ogółem jest to racjonalne tylko tu dychotomia mózgowa zachodzi: jak jednocześnie a) nie dać się wjebać w wywalenie swoich celnych uniewinnień (jeśli są celne, to mafia musi robić wszystko, by je wywalić) b) przejrzeć wszystkich z otwartą głową i ogólnie ten czas jest cenny, bo potem może go zabraknąć, ale jak widzisz tę wzmiankę Volvową bo wg niej jak tu: Ja Karaś Smasher Iau Gump Sowa jest jeden potencjalny mafiozo, to jeszcze nie ma tragedii i lepiej sobie nawzajem ufać, i obserwować, kto im dalej, ten przysycha jaką tam widzisz szansę na dwóch? w sensie, że dwóch jednocześnie w tym gronie, nie że indywidualnie X i Y mają szanse tam być
|
|
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:45:02 GMT 1
via mobile
Post by Don Kichot on Sept 18, 2023 14:45:02 GMT 1
JEZELI LINCZ NA DON KICHOCIE BYLBY LATWY DLA MAFII, TO MAFIA LATWO BY SIE DO TEGO LINCZU PRZYLACZYLA I GO KLEPNELA Nie byloby zadnych zlych konsewekncji dla zadnego gracza z wczesnego klepniecia Don Kichota. A jednak jakos ten lincz nie idzie! Kogo sobie lepiej zostawić na później, z punktu widzenia mafii? Don Kichota, który zawsze będzie do jebnięcia, czy Szugorata, który może się uniewinnić i być zagrożeniem?
Don Kichot mafia i chuj. Glosuje na niego. Jak sie myle to trudno. Nie bede szedl z prostym konformistyzcnym linczem, jak poszedlem na Sheo i Koranczyka. Jak zrobila zdecydowana wiekszosc miasta. Za aprobata i ku podjarce mafii. Graj w glupie gry. Wygrywaj glupie nagrody. Kichot mafii bo sie plejsuje na mafioze, nawet jezeli miastowy. Ja zawsze cisne potencjlanyhc miastowych jako total mafia, by kurwa cos pokazali z watroby. Imho Tasiemiec moze leciec. Jezeli mam ufac swojej wstepnej obczajcie.
Imho absolutnie nie powinno być żadnych masówek zwłaszcza teraz na free-lynchu Imho kazdy powinien z glosem serca calkowicie aglosowac jak uwaza, bez mowienia tego publicznie
Z drugiej strony, jeśli obaj są w mafii, to który mafiozo, jeśli dasz mu więcej czasu, ma większą szansę wyłgać się od linczu? Don Kichot, czy Tasiemiec?
Odwolywanie sie do Anastazji to z kolei proba jakiegos cynicznego zniszczenia mojego PRU przez Czueka (co jest chujowe, nie ma czego niszcyc, mam tylo dobre bycie niewinnym, ale typy fatalne) xD wiec po chuaj to NO ALE PISZAC ZE JESTEM ANASTAZJA TO TAK SREDNIO BO JAKO ANASTAZJA MIALEM RACJE BY CIE ODJEBAC wiec powolujac sie na kasus Anastazji - tylko sprawiels, ze poswiece cala gre, swoje zycie i wszystko - byelby Cie odjebac bo jezeli jestes z miasta, masz wyjebane na miasto Mafiozów jest trzech, zuchu.
Niemniej: napisalem to co chcialem napisac i to o czym myslalem wczoraj i dzisaj rano. Wyrazilem to. Po reakcji Czueka widac ze robi wszystko by sie odratowac xD i to tanimi sztuczkami bede to w lecial. Zaufam swojej czutce. Mozna popelnic jeszcze troche bledow. Wyjebane. Bardzo zgrabnie stunelowana gra. Nawalać w Kichota jak w bęben i nie trzeba nic więcej robić, o niczym więcej myśleć.
Iau, zostaw go już. On jest w mafii, raczej każdy to widzi. Ale jest jeszcze 2 do znalezienia, więc skup się na nich, bo zużyłeś już połowę postów na wyważanie otwartych drzwi. Jak się wypostujesz na napierdalanie w żywego trupa, to pomyślę, że to celowe zagranie i zacznę się zastanawiać, czy nie jesteś w mafii. O właśnie.
Kto ma pomysł, jaki interes Felietonistka miałaby w uniewinnianiu mnie bedąc w mafii? I trzymaniu się tego uniewinnienia. Gdzie tu logika, gdzie tu sens? Fakt, jeśli ktoś teraz by wyskoczył z uniewinnianiem mnie to najpewniej po to żebym odpadł w meczówce. Mafia nie podejmie takiego ryzyka, dlatego mówiłem, że mafia w tym momencie uznała że jest to przypadek nie do odratowania. A potem Karaś się jeszcze zapyta czemu chcę zostać zlinczowany zamiast mafiozy, kiedy wiem że się nie uniewinnię o.O
|
|
Firefox
Edycja#36
Limit: 404
Posts: 382
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 14:49:23 GMT 1
via mobile
Post by Firefox on Sept 18, 2023 14:49:23 GMT 1
Sowa Mądra Głowa" Kogo sobie lepiej zostawić na później, z punktu widzenia mafii? Don Kichota, który zawsze będzie do jebnięcia, czy Szugorata, który może się uniewinnić i być zagrożeniem" czy Szarlej az takim ZAGROŻENIEM by był, to nie wiem, ale ogólnie zgoda, Szarlej po tej nocnej pracy pokazał, że dawałby więcej niż ta żartoanaliza Kichota o początku gry "Nawalać w Kichota jak w bęben i nie trzeba nic więcej robić, o niczym więcej myśleć" truth, z tego, co pamiętam, to Anastazja jeszcze smażyła w międzyczasie soczyste analizy na nieglonów (np Szejkomat, prowokowała) "jaki interes Felietonistka miałaby w uniewinnianiu mnie bedąc w mafii? I trzymaniu się tego uniewinnienia. Gdzie tu logika, gdzie tu sens?" nie wiem. a mogłaby jakoś się zgrabnie z niego wycofać po zdecydowanej obronie? mogła nie wspominać, ona to nadal mocno powstrzymywała całe d2? ogólnie ciekawy punkt, bo jak pisałem, jaka tu startegia Felietonowa, sojusznicy to Chińczyk idący ku linczowi i rozkręcajaca się lub nie Sowa (z całym szacunkiem xd)
|
|
|
Post by Adam Smasher on Sept 18, 2023 14:54:26 GMT 1
Kto ma pomysł, jaki interes Felietonistka miałaby w uniewinnianiu mnie bedąc w mafii? I trzymaniu się tego uniewinnienia. Gdzie tu logika, gdzie tu sens? Ja już o tym pisałem wcześniej, ale no jesteś graczem ze specyficznym stylem gry, który dużo ludzi uważa za mafijny. Łącznie ze mną wcześniej, łącznie z Karasiem wcześniej itp. Szanse, że zostaniesz na początku gry wypchnięty do linczu były niezerowe. Felietonistka od pierwszego postu cię broniła, co to daje: 1) można się postawić w opozycji do miasta przy dyskusjach o Tobie, można się pokazać jako niezależny myśliciel 2) jeżeli padasz zielony, to siadasz miastu na łeb i robisz suszarkę jak Ferguson, a do tego pozycjonujesz się jak gość z dobrymi typami, którego trzeba słuchać, bo po raz kolejny miał rację, prawie że jak z Wiśniewskim No ale nie dość, że blisko linczu nie byłeś, to wręcz się od niego oddalasz. A wycofać się z tak mocnego town readu już jest trudniej.
|
|
|
Post by Sowa Mądra Głowa on Sept 18, 2023 14:55:23 GMT 1
Największym błędem mafii hobbitowskiej był brak antagonizmu między Elrondem, a Glorfindelem, na zasadzie, że jak jeden jest w mafii, to nie drugi. Czy Gump z Ioktanym próbowali naprawić ten błąd w pierwszym dniu, jednocześnie wzajemnie paląc swoje posty? Jak widać Ioktanemu bardzo zależy, by szybko się z nich wystrzeliwać.
|
|
|
Post by Robert Karaś on Sept 18, 2023 15:57:58 GMT 1
Tak sobie myślę, że mafia może wiedzieć, jaki jestem łasy na uniewinnienia i komplementy. Sowa ma najlepszy swój fragment gry w tej edycji chwilowo, keep it up Co Ty się tak uparłeś na tego Smashera? Aż sobie go przeanalizowałem i ja tam mafijności nie widzę. 1) Start - agresywny i rzucający się w oczy. Ok, nie skumałem postów kreacyjnych i się do niego przyjebałem, na początku nawet mi się nie podobał, można to poczytać na minus nawet. No ta przypierdolka do Gumpa najpierw wyglądała na wymuszoną, ale potem wytłumaczył. mafiacorner.boards.net/post/66783Oczywiście można powiedzieć, że tylko winny się tłumaczy i gdyby brać pod uwagę tylko początek gry, to mógłby to być zarzut. Ten jego post o mnie mi się też najpierw nie podobał, bo co w tym złego, że się ktoś przyjebie do kreacyjnego posta, krzywda się od tego nie stanie, o ile ktoś nie zepnie dupy jak agrafka. Dobra Adam, to zmieniając temat z Ciebie, kto Ci nie przypasował? Forrest na plus czy na minus po swoich następnych postach? @up Ty mi się nie podobasz, Firefox mi się nie podoba. Forrest na zero, chociaż miał jeden spoko post w międzyczasie. U Karasia nie podoba mi się niereformowalna niechęć do zrozumienia kreacji innych graczy i budowanie na tej podstawie oskarżeń jebie na kilometr.Tylko że on był cały czas aktywny, nie schował się do nory, choć dojebałem się ja, dojebał się Szogun, potem pytania zadawał mu Iau. No mając w pamięci jego ostatni występ w mafii (a i poprzednie, tylko trochę lepsze), to ja bym całokształ początku ocenił co najmniej na 0. Czyli owszem, były jakieś niezręczności, zachowanie lekko podejrzane, ale patrząc na tożsamość, to nieschowanie się do nory i tak to z nawiązką neutralizuje. No ale niech będzie surowo, więc daję za tę część 0 punktów.2) W trochę późniejszej fazie, ale wciąż przed końcem pierwszej doby Smasher dyskutuje z Koreańcem o jego teorii 7 aktywnych, podpytał Najmana o uniewinnienia, a także podszczypuje Cenariusa: Intuicyjnie czuję fetor z tego posta. Cenarius jeszcze nie czytał reszty, schowam się póki co w gęstwinie, lecz przybędę z pomocą gdy wezwie mnie zew czasu. xD O, Cenarius, akurat jak jego nick przewinął się w bardzo luźnych okolicach słowa "mafia", przybył wyczuć fetor trzeba się było umyć, panie Wałęsa, a nie teraz zrzucać na innych Słusznie też zauważył moim zdaniem, że w konflikcie tak ostrym jak Iau-Gump mafia mogłaby się ustawiać na stanoiwsku mediatora. Oprócz tego stwierdził, że Kichot miasto: Czyli że wstawię tam nick i ta osoba będzie mafią? OP taktyka w sumie xD Don Kichot chyba miasto, zwykle jak mnie czyjeś posty bawiły to raczej miejskie No raczej nie, ale czy mafiozo by bronił mafijnego kolegi i to takie, który może się stać szybkim celem? Moim zdaniem nie. Tutaj z kolei minus, bo nie załapał, co Sowa ma na myśli, a sam się zżymał, że jego żarty są nierozumiane: Chyba się zamotałeś, Pożyteczny Dobromir to naturalny kandydat do linczu. Nie ma tu takiego gracza Potem jeszcze trochę aktywności, próba wciągnięcia do gry Najmana. Sam Smasher zbiera już wtedy pierwsze uniewinnienia. Jak tak teraz czytam, to może delikatnie za szybkie, ale kurde, gość był aktywny, nie walił baboli, no na czutkę takiego gościa po takiej grze się uniewinnia. Przy surowej ocenie dałbym tu i tak +0,5 punktu, przy takiej normalnej +1 punkt.
3) Druga część pierwszego cyklu, czyli dzień linczu: najpierw ponapierdalał się trochę z Szogunem, wypadł moim zdaniem naturalnie, ten post z fajnym luzem: No chyba was pogrzało, że mnie jakaś Fekalionistka będzie pozorantem nazywać albo że mi będziecie jakieś minusy przy nicku stawiać, bo nie podkuliłem ogona jak cała reszta, gdy tylko Smasher podniósł głos, bezjajeczna banda A to jest w ogóle zabawny post, bo ty chuja zrobiłeś jak podniosłem głos xD puściłeś jednego mafijnego pierda w moją stronę i to by było na tyle, więc nie wiem, czy chcesz do tego wracać. Ja mogę jak coś, natomiast jakieś budowanie sobie pozycji na tej sytuacji przez ciebie to nieśmieszny żart Potem wchodzi w interakcję z Felietonistką: Sowa jest niewinna bo jest nieprzyjemna i myśli niesztampowo. A poza tym dostrzega problem nadnaturalności. Przy tak długim zakazie gry metą, mafiozo o ugruntowanej opinii spokojnie może na początku pójść taktyką naśladowania swojej mety. Czego doskonałym przykładem był konflikt adhdowca z autystą. Jakby się chcieli przekrzyczeć, który bardziej jest sobą. Ciekaw jestem Tasiemca, bo to co napisał o Silverhandzie też w sumie może być wpasywaniem się we własną metę, ale w sposób dość subtelny. Bardziej jestem skłonny wierzyć w jego niewinność, ale czy mu ufam? No nie. To jest dla mnie dziwny post. W sensie mafiozi też bywają nieprzyjemni, szczególnie jeśli np. padnie na kogoś mniej doświadczonego po tamtej stronie. A w ogóle przy kreacji jaką sobie wybrała to nie wiem, może to tylko mój problem, bo ja zakładałem rubaszną sowę rodem z Kubusia puchatka po tym pierwszym "hukaniu", a tu wjechał kurwa jakiś sęp, krążący nad umierającym z pragnienia Forrestem. W ogóle Felietonistka, co chciałaś przekazać w drugim akapicie? Jaki wniosek z tego płynie dla ciebie? Krytykuje też analizę Cenariusa: Dopiero teraz dotarłem do tej analizy Cenariusa no i chciałbym kurde dać plusika przy jego nicku za to (w końcu mnie tam propsuje), ale nie wiem, czy mogę. Jakoś daje mi to wajby analiz Wiśniakowych, gdzie było dużo linków, dużo różnych wniosków, ale różnie bywa z przydatnością tego. Na pewno spodobał mi się komentarz do tego posta Mozilli - mafiacorner.boards.net/thread/362/rozgrywka?page=5&scrollTo=66792To było trafne i spoko że to zauważył, bo jakoś całej reszcie to umknęło. Z drugiej strony te analizy wydają się delikatnie stronnicze, tzn jak ktoś już dostał plusa, to dostaje plusy do końca, z minusami to samo. Forrest jest chlubnym wyjątkiem, gdzie ma i plusa, i minusa Wydaje mi się jednak, że pewne rzeczy trochę pod tezę tam są pisane. Ja spokojnie na Karasia, którego mam za top miastowego, znalazłbym minusy. Szczególnie czytając rozgrywkę od początku bez biasu. Potem krytykuje też brak wniosków ze strony Iau. Patrz co teraz wrzuciłem "gościu". Sprawdzałem też opinie i nie licząc super wczesnego momentu do Oh Dae-Su nie dał (chyba) żadnej twardej opinii o nikim, nie licząc wczesnego 7/7, czy to charakterystyczne dla tego gracza, czy nie, to trzeba o tym pomyśleć ;d Ok, w tym samym momencie wysłaliśmy posta, nie widziałem tej późniejszej tabelki. Natomiast te kolorki, jak tak patrzę po tym jak pokolorowałeś moje typy, nie do końca są trafne - ciebie mam na powiedzmy żółto, nie czerwono, Najmanowi bliżej do lekkiej zieleni, Tasiemca miałem bez opinii jak na razie, bo za mało było materiału a teraz szczerze mówiąc nie czytałem go dokładnie, bo mnie łeb napierdala od rana. No ale powiedzmy że rozumiem, że to na wyczucie robiłeś, rozbieżności nie są jakieś ogromne. Z tego co widzę to u hińczyka też czerwony kolorek się pojawia, więc o ile dobrze rozumiem, znalazłeś u niego typy do linczu? Nie będę cytował wszystkich postów, ale widać, że widzi dużo i patrzy w różnych kierunkach. Tu jeszcze zacytuję post do Koreańca, bo to też było dobre, choć finalnie niecelne: To mi się rzuciło dzisiaj w oczy: Na ten moment jakby miał być lincz to albo padłoby na Sheogoratha, albo losowanie pomiędzy kimś z grona <20 postów. Więc piłka po waszej stronie. Bo o tym co napisaliście mam wrażenie, że ciężko jeszcze coś więcej powiedzieć. No moim zdaniem na ten moment umrze albo Sheugo, albo ktoś z dwójki Kichot, Centaur. W sumie dla mnie to jest ważne żebyśmy porozmawiali o Sheugo (bo zakładam, że to on jest tym pozorantem). Najpierw się ustali, czy on dziś leci, czy nie, a jeśli nie on, to którego glona. Idę go poczytać. No to jest taka odpowiedź na pytanie bardziej oceniająca sentyment miasta, niż rzeczywiście wskazująca palcem, kogo by hińczyk chciał ubić. I ja się nie czuję komfortowo przy takich odpowiedziach, jakbym słuchał Mateusza Borka, a nie Roberta Lewandowskiego (pozdro Najman). Mam takie wrażenie, jakby mi ktoś mówił "no zabijecie se Szoguna, ale jakby co to nie ja." Nie ma tu wzięcia odpowiedzialności za kierunek w jakim idzie miasto ani nawet forsowania swoich typów, brzmi to jakbyś był spoko z tym, że zginie albo Szogun albo glon i elo, lecimy dalej. Tam potem Adam dalej drążył ten temat. Potem Smasher nie podłapuje do końca moich podejrzeń wobec Iau. Jeśli Iau faktycznie miastowy, to chyba na plis Adama, co? Mafiozo mógłby chcieć skorzystać. Ale jakich niesprecyzowanych rolnych? Rolnych jest 2 i są oni sprecyzowani: detektyw oraz starszy szpieg. Jeden znajduje niewinnych (lub opryszków/winnych), drugi znajduje detektywa. Nie wiem skąd założenie, że któryś z nich w jakiś sposób wyjaśni moją sprawę i nie wiem jak miastowy miałby coś takiego w ogóle pomyśleć. I w ogóle całe to Twoje pierdolenie brzmi jakbyś wiedział, że mafia mnie nie zamorduje i będzie chciała mnie wjebać pod pociąg o nazwie "najbardziej niewinny a nie pada w mordzie". A jak dla mnie tylko mafia może sobie tak myśleć. Nikt miastowy nie myśli sobie raczej, że "jak za 3 mordy X nie padnie, to go trzeba zlinczować", a przynajmniej ja takich miastowych nie znam. Forrest Gump Oh Dae-Su Firefox Adam Smasher Marcin Najman co myślicie? Czepiam się bez potrzeby, za bardzo sobie już coś ujebałem we łbie czy jest w tym trochę racji? Znaczy no powiem tak - mnie jako miastowemu nie przyszłoby do głowy rozważanie mafijnych ról w taki sposób. Natomiast czy jako mafiozo mówiłbym takie rzeczy głośno w temacie? Też wątpię xD rozważamy tu jakiś scumslip w pierwszym dniu gry, który oczywiście jest możliwy, ale czy prawdopodobny? Potem ponowne lekkie uniewinnienie Kichota, do tego pośrednie przyznanie się do tożsamości: A co to za jakieś tanie gierki psychologiczne, granie na emocjach? Jak to było pisane na cmentarzu zeszłej edycji? Jak ktoś gra na emocjach to do wora? Wspaniały cytat wspaniałego gracza. A BTW Don Kichot wydaje mi się na czutkę niewinny, kurka rurka A chwilę później zaczepka do Kichota: A było mówione klika edycji temu, że miasto idzie na łatwiznę waląc po glonach zamiast szukać mafii. Teraz jest przepychanka którego glona lepiej zlinczować zamiast pressować takich firefoxów czy karasiów A to dlaczego sam ich nie pressujesz? Za co byś popressował Karasia? Potem jeszcze dopytywanie Tasiemca, czemu chce już bić Silverhanda. Do tego takie samo spostrzeżenie w sprawie postawy Szoguna, co ja miałem: Nie będę cię za rączkę prowadzić przecież, musiałeś na coś wpaść? Miałeś cały dzień Sheo kurwa, masz zaraz lecieć a ty nie chcesz podać swoich typów? Mam tylko jedno rozwiązanie tej zagadki i nie zachęca mnie do zdjęcia z ciebie głosu. Po głosowaniu pojawia się jeszcze dobra myśl, że trzeba spojrzeć, kto oddał głos na Szoguna, choć nic o nim nie pisał: a gdzie myślałeś, że będzie więcej, u Kichota? Tak, to był jego główny - i chyba jedyny - kontrkandydat na dzisiaj Wypadałoby jeszcze przejrzeć, kto nie deklarował głosu na szoguna a i tak go wysłał, ale to już task na jutro bo tera drinkuję Dla mnie ten cały dzień mocno na plus, takie co najmniej +2. Mnogość interakcji, różne kierunki patrzenia, ciężkie to do zagrania dla mafiozy. A jeśli już, to jest to mocny mafiozo. Ale nie taki, który gra od linijki.4) Okres po mordzie oraz sobota: zaczyna od rzucenia tematu 3 osób: Proponuję porozmawiać jutro o trio Felietonistka - lau - cenarius Dla mnie to celny post, to było przed strumieniem ze strony Iau, więc spokojnie można tu było się doszukiwać 3 mafii nawet. 2 są tu bardzo prawdopodobne. Do tego uniewinnia Gumpa: Tasiemiec prawdopodobnie mafia, do tego jakiś Gump i ktoś z trzeciego szeregu. Gump niewinny Moim zdaniem słusznie i mafiozo nie miałby ku temu powodów. Potem odpowiedź do Felietonistki na prośbę o opinię o Tasiemcu (jakoś jak Felietonistka prosi ludzi o opinie, to jest spoko): Gump, Karaś szybka opinia o Tasiemcu, Smasher też się może wypowiedzieć Szczerze to nie mam jakiejś mocno sprecyzowanej Długo go nie było, potem wpadł i zrobił parę dziwnych rzeczy, to forsowanie Sliverhanda było niezrozumiałe. Gość musi nie wiedzieć kto to, ale nie wiem czy w tym przypadku pressowanie go jest mafijne czy miastowe. Poczytam go jutro ale nie było tam też nic co jakoś by mocno mi zapaliło mafiowykrywacz do tej pory. Dość wyważona i neutralna odpowiedź, wydaje mi się, że to mafiozo by bardziej czuł potrzebę mieć opinię wyrazistą. Był aktywny przy strumieniu Iau, częściowo się nie zgodził z treścią, ale zauważył miastowość tych postów. Moim zdaniem mafiozo byłby zacietrzewiony, bałby się zmienić opinię. Po wstaniu rano o 12 Smasher wraca do aktywności, od razu z bardzo celną uwagą: Właśnie odpaliłem kompa i chciałem bardziej poanalizować, ale takie intuicyjne szybkie posty mogą być faktycznie bardziej treściwe. No ten nocny posting jest dość przekonujący - jeśli chodzi o jego stosunek do mnie, to w pełni go rozumiem z jego perspektywy i przez to czuję tu miastowe wajby. Jasne, że może tu być udawany miastowy, ale tak głęboka analiza w wykonaniu mafii jest trudniejsza. Mam zawsze problem z tożsamościami, ale jeśli dobrze ją czytam, to tu też plusuje styl gry w kontekście przeszłych gier. Podejrzani - dwóch najbardziej podejrzanych poleciało wczoraj, co mi podcięło nieco skrzydła, ale i wstząsnęło do premyślenia wszystkiego od nowa, także mafia zrobiła mi w sumie przysługę. Jeśli miałbym teraz kogoś wskazywać to felietonistka i nieco mniej pewnie ty i don kichot, ale mówię to tak jeszcze mając w pamięci wczorajsze moje analizy. Core miasta łatwiej mi wskazać, jest to Smasher, Karaś, Oh dae su. Co do wczorajszego wieczornego spostrzeżenia, to tłumaczę dokładniej. Wychodząc z założenia, że konsensus zakładał bardziej równy wynik niż był w rzeczywistości i faktycznie, zakładając niewinność Don kichota, mafia nie sądzę, że głosowałaby w linczu wszyscy na jednego, bo zawsze lepiej dla nich się rozmyć niż skupiać w jednym punkcie. Jasne, że to nie jest pewnik, ale stawiałbym na to takie 2/3-3/4 szans. Wychodząc z tego założenia wynika, że ktoś z mafii na 60-70% zagłosował za Don Kichotem, a skoro wynik wyszedł jak wyszedł, wynika z tego, że: W przypadku niewinności Don kichota, na 70% mafia jest w składzie Firefox, Forrest Gump. Jeśli tak gruby wniosek pierwszego dnia to nie jest powód do ekscytacji to nie wiem co nim może być. Jeszcze tylko najpierw najbardziej śmierdząca rzecz, którą zobaczyłem w zaległościach. Dwa posty po sobie - w jednym Cenarius wymienia Kichota jako jednego ze swoich głównych podejrzanych, w drugim tworzy teorię opartą na na jego niewinności i jeszcze uważa ją za jakiś przełom po pierwszym dniu gry xD No albo rybki albo akwarium, mi się to w chuj nie klei Potem napisał swój ranking graczy, który dość mocno zbiegał się z moim poglądem na rozgrywkę, długie, więc nie cytuję: mafiacorner.boards.net/post/67869Kolejna obrona Forresta wbrew naciskom Oh Dae-Su i Felietonistki. Przecież ja byłem pierwszym który do Forresta się przyczepił. Jak widzę poprawę to o tym mówię. Może trzeba sobie tę prawidłowość wziąć do serca a nie się obrażać A potem taki post, teoretycznie trochę na minus patrząc na efekty: Kurwa jak Adasia kocham tak teraz leci jak Bachleda. Natomiast jest zajebisty pozytyw. Mafia wie, że ani ja ani Karaś nie mamy deta. Miasto nas nigdy nie zlinczuje, + tak długo jak ja jestem w grze Forrest nie przeżyje meczówki. Mają twardy orzech do zgryzienia z mordami. No to dawaj konkrety. Nie uniewinniłem cię ale nie uważam że powinno się ciebie linczować, wiem że stać cię na więcej. Jest pole do współpracy, rozmawiajmy. Ale no kurde, ja bym powiedział, że w takim razie ja też powinienem sobie taki minus wstawić, bo najpierw nie chciałem linczować Pshema, a po tym, co odpierdalał, uznałem, że to dobry pomysł. Chyba jednak nie był, ale to już na dyskusję po edycji na temat taktyki gry. Generalnie za ten posting Feleitonistka wrzuciła Smashera do mafii. Jakoś teraz o tym nie pamięta. nie no zupełnie nie ma progresji myśli, smasher od jednego z najbardziej niewinnych po podejrzanego za to co teraz wyczynia, Ty od gościa, który 50/50 mógł być w mafii lub Lau, do gościa, którego mam za niemal pewnego winnego po tym co wyczyniasz by się wpisać w to jak chcą Cię widzieć inni gracze, Tasiemiec z raczej niewinnego, który po prostu lubi walić w Silverhanda do jednego z podejrzanych za to jak tę sprawę rozegrał. Ty ale wiesz że ja o waszej trójce wspominałem co najmniej od wczoraj jako o typach do sprawdzenia? Bardzo celna obserwacja na temat gry Felietonistki: Może kurwa popatrz szerzej na rozgrywkę, bo ktoś Cię ewidentnie dyma No być może ale jest początek d2 i mam jeszcze mnóstwo czasu. Podałem swoje typy na ten moment a cię to ubodło co najmniej jakbym zaraz miał własnoręcznie ten lincz przyklepać. Jak na razie nie czuję żebyś ty chciał ze mną dzisiaj dyskutować, tylko koniecznie mnie przymusić do swojego zdania. Kolejny post, który zwrócił moją uwagę można traktować dwojako: albo głos rozsądku, albo mafia pozująca na najlepszego miastowego: mafiacorner.boards.net/post/67930 Tak czy owak, moim zdaniem post korzystny dla miasta. Potem trochę postów, których mi się nie chce cytować, same w sobie nie są warto uwagi, za to ich natężenie jest bardzo znaczące. No i dopiero wtedy uniewinnia Silverhanda, mafiozo raczej zrobiłby to natychmiast po rozpoznaniu, a Adam wcześniej miał wątpliwości. Potem jeszcze jest dyskusja z Koreańcem na temat sensowności jego postawy, czy raczej braku sensu. No można oczywiście uznać, że to było na szkodę miasta, że padł niewinny Pshemo, że można Smashera zrobić jednym z prowodyrów, ale moim zdaniem byłoby to niesprawiedliwe, bo to raczej Koreaniec się prosił o guza po prostu. No bo Smasher porozmawiajmy na serio. Pomimo całej frustracji jaką mogę generowac. Myślisz że jestem w mafii? (odpowiadając na to pytanie pamiętaj też moje trzeźwe fragmenty proszę) Uważam że możesz być, ta teatralność twojej gry jest wzniesiona na jakieś wyżyny dzisiaj, wczoraj znowu przez wycofaną grę miałem ciebie za zupełnie inną osobę. I gdybyś nią był, to miałbym cię za niewinnego, no ale nią nie jesteś xD Nie mam co do ciebie pewności, ale to walenie jak w bęben w Forresta jest dziwne. Nasze typy rozjeżdżają się totalnie. Nie wiem co z tym zrobić. Potem jest post do mnie, że Kichot może być niewinny, ale jest też bezużyteczny i nieprzewidywalny. A gdy Mozilla wstawia analizę na mafijność Kichota, to ją propsuje: Firefox Adam Smasher Forrest Gump Johnny Silverhand i inni jak się chcą wypowiedzieć, to też zapraszam. Co sądzicie o Kichocie? Bo mnie mocno zastanawia ten głos we mnie. Gość jest zagrożony. Kontrkandydatem jest niewinny, więc może w niego śmiało jebać. A wali głosem we mnie. Raz, że zupełnie obok gry, co rzuca się w oczy i w dawnych czasach było uważane za raczej mafijne. Ale po drugie, ważniejsze, wali we mnie, konkretnie we mnie. W GOŚCIA, KTÓRY GO NIENAWIDZI, UWAŻA ZA CHUJOGRAJCA I BY GO STĄD CHĘTNIE WYJEBAŁ! No nie spina mi się to w kontekście jego mafiowania, byłoby bardzo odważne. Przecież ryzyko, że się wkurwię i postanowię na niego nakręcić lincz było spore. Wiem, że on nic nie wnosi, wiem, że to tykająca bomba, co pokazał edycję temu, gdy prawie zjebał meczówkę, więc z tych 2 powodów by go można odjebać jutro, ale mnie kusi, żeby jutrzejszy lincz zrobić bez niego, bo istnieje szansa, że jest niewinny. Co Wy na to? No może tak być, ale przy tym jest jednocześnie nieprzewidywalny i bezuzyteczny. Mozilla bardzo dobry post, mam wrażenie że nikomu się nie chciało poczytać jego postów za bardzo, tylko te potencjalne uniewinnienia były za ogół, za wariactwo j nieprzewidywalność. To jest ładnie zebrane do kupy, props Zwracam uwagę, że jeśli Kichot niewinny, to mafia mogła chcieć zburzyć to uniewinnienie, ale raczej nie robiłaby tego pierwsza, raczej by się podpięli. Czyli jeśli Kichot niewinny, to to by było minus dla Smashera. Jeśli winny, to moim zdaniem na plus. Poparł Mozillę, ale w taki sposób, że nie zebrałby za to punktów. Potem jest nabranie wątpliwości co do Cenariusa: Kurde Cenarius burzysz mi koncepcję bo te twoje posty nie brzmią jakbyś pchał jakąś agendę Na dzisiaj mam w planie przeczytać w całości Forresta, Tasiemca, i ciebie hińczyk chyba też Zobaczymy ile przez noc mi się uda Dla mnie ta cała historia ich interakcji wygląda miastowo ze strony Smashera - czasem zauważy coś śmierdzącego, czasem mu Cenarius zaplusuje - nie ma jednostajnego napierdalania w typa, nie ma uniewinniania za byle co. Miejskie rozumowanie. I potem następuje kluczowe dla mnie: analizy Smashera. Najpierw analiza na Tasiemca, gdzie wyszło mu, że Tasiemiec jest bardziej mafijny niż na pierwszy rzut oka. Jest to dobra, solidna analiza. Polecam: mafiacorner.boards.net/post/68159Potem jeszcze lepsza, głębsza analiza na Gumpa: mafiacorner.boards.net/post/68165I na koniec analiza uwinniająca Koreańca: mafiacorner.boards.net/post/68169Nie chcę pisać, że mafiozie by się nie chciało, ale no kurwa, ten poziom analizy, cytaty, komentarze - dla mnie nie ma opcji, żeby coś takiego zrobił mafiozo i nie wypadł jakby dobierał argumenty pod tezę. Jak dla mnie za ten przedział takie co najmniej +5 punktów.5) Niedziela, aż do mordu: zaczyna od tego, że zauważa, że Sowa może być w mafii, bo miała dać analizę na niego a nie dała: mafiacorner.boards.net/post/68213Wydaje mi się, że ten post jest neutralny. Nie możmna go traktować jako jakiś plus, bo mafiozo też by pamiętał, że ktoś go oskarżał i mógłby chcieć wytrącić broń z ręki przeciwnika poprzez uderzenie wyprzedzające. Ale minus to chyba też nie jest. Potem wytknięcie głupot Fekalionistce: Moich dwóch głównych podejrzanych to Gump i Tasiemiec. Pierwszy jest w tej edycji czołowym manipulantem, celowo wszedł w konflikt z Iauem by pokazać swoją naturalność, wyszło nadnaturalnie, Oh wiele rzeczy niepasujących mu w Gumpie wyłożył i ja się z nim zasadniczo zgadzam. Tasiemiec mi się nie podoba, ponieważ skupił się na jebaniu w słabszych graczy, swoją przeciętną grę tłumaczy prowokacjami. Wiedział, że w jego przypadku przypierdolenie się do Silverhanda będzie uznawane za w miarę naturalne, dlatego w to brnął do samego linczu. Poza tym to taki gracz, któremu trudno mi zaufać. A jak był w mieście, to nawet gdy nie miał zbyt wiele czasu odciskał większe piętno na rozgrywce. Trzecim mafiozem jest albo grubsza ryba czyli któryś z trójki Ty, Smasher, Karaś - wszyscy macie tendencję do bronienia wbrew zdrowemu rozsądkowi Gumpa albo ten Kichot. Ty mi podpadłeś pierwszego dnia postem, w którym coś tam zacząłeś kolejkować lincze, już dokładnie nie pamiętam, ale chodziło o konflikt Iaua z Gumpem. Zaświeciła mi się wtedy przy Tobie mała czerwona lampka, ale późniejsza gra już bardziej miastowa mi się wydaje. Jeżeli podejrzewasz całą naszą trójkę za bronienie Gumpa to sorry ale to jest mierna gra. Jeżeli nie, to dawaj argumenty. Sorry ale nie jestem w stanie przełknąć pewności, z którą i ty, i Oh Dae-Su go oskarżacie. W tobie natomiast widzę w pewnym stopniu klasyczne dla ciebie zacietrzewienie, więc chcę ci dać szansę. Bo na razie wygoda to tak, że obrałeś w tej grze azymut "Gump mafia" i kto nie z nami, to przeciwko nam. I tak dla jasności, nie uważam że Gump jest 100% miastowym do końca gry. Ale tak jak pisałem NA TEN MOMENT jest dla mnie nie do ruszenia. Też mam co do niego swoje oczekiwania i chcę zobaczyć jak gra, kiedy ma do tego miejsce. Daj mu następny dzień na moją odpowiedzialność, obserwuj, pogadajmy na ten temat we wtorek. Albo się zachowaj jak Hińczyk i zamiast spróbować jakkolwiek odpowiedzieć na moje zarzuty, wypostuj się na głupotach , your choice. Rozważa różne opcje, zarówno winę Felietonistki, jak i możliwość miejskiego zacietrzewienia. Też moim zdaniem na plus. Potem lekki spór z Sową: Tak sobie myślę, że po rozlosowaniu ról, kiedy mafia zobaczyła, że mnie w niej nie ma, to w swoją strategię gry wkalkulowała sobie, że zginę w jednym z dwóch pierwszych linczów. Patrząc na moją historię gry tutaj jest to bardzo prawdopodobne. A na pewno, że mogę być takim potencjalnym linczem na czarną godzinę. No i kiedy w moją stronę zaczęły spływać uniewinnienia, to mogła się w mafii zrodzić spora frustracja i zagotować krew. Kto się najbardziej pieklił o uniewinnianie mnie? Karaś i Smasher. I o ile u Karasia taka reakcja alergiczna mogła wystąpić po obu stronach barykady, to Smasher ewidentnie wyszedł tutaj z siebie. Sam zauważył, że poprzednio jako jeden z nielicznych szybko zauważył moją niewinność, dlaczego więc tutaj tak go wpieniło, że robią to inni? Może popsuło mu to plany. Ta analiza na Oh Dae Su też nie działa jakoś na jego korzyść, bo to było generalnie wypisanie rzeczy, które wszyscy czytający temat już wiedzieli. Jedynym godnym uwagi spostrzeżeniem był charakter stosunku między Felietonistką, a Oh Dae Su. Wg mnie to mogła być próba antagonizacji 2 mafiozów na zasadzie, że nie mogą być razem w mafii. Ranking potencjalnej mafijności(nie mafijnej gry, bo gdyby Kichot grał jak Felietonistka, to byłby na 200% niewinny). 1. Tasiemiec Uzbrojony 2. Oh Dae Su 3. Adam Smasher 4. Don Kichot 5. Cenarius 6. Forrest Gump 7. Prześliczna Wiolonczelistka 8. Robert Karaś 9. Iauctagnhy'otl 10. Johnny Silverhand 11. Firefox 12. Sowa Mądra Głowa Ej sowa daj pół argumentu na kogokolwiek Nic mnie nie wpieniło, zauważyłem po prostu, że nie jestem w stanie znaleźć twojej niewinności. Dlaczego przypisujesz do moich postów emocje, których w nich nie było? Skoro wszyscy widzieli rzeczy które wypisałem na hińczyka, dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił? Dlaczego hińczyk przez większość dnia był uznawany za niewinnego? Dla ciebie wszystko w tej grze jest oczywiste, jakbym był złośliwy, to bym powiedział, że pachnie nadwiedzą. Chciałbym żebyś rzeczywiście dawał tyle tej grze, ile się mądrzysz, ale na razie niestety grasz całego chuja. A potem się dziwisz, że ludzie mają cię w kolejce do linczu. W ogóle zabawne, że w pierwszej piątce masz poza mną 4 moich podejrzanych xD piękna lista Sowa, lecimy po niej i za 3 dni winik, ez gierka i do domu Adam Smasher nie no Sowa pięknie dała imo xd z Sową się chyba robi case na uniewinnienie jak z Silverhandem podejrzenie na Ciebie uzasadnił: przeszkadzało mu blokowanie przez Ciebie uniewinnienia go i ma to sens (w sensie, że może Cię za to podejrzewać, nie że ma rację, co do Twojej mafijności) imo dochodzi tu do różnic charakteru między Wami: Ty jesteś obecny, dociekliwy, cenisz effort, Sowa to taki cynik trochę, lakoniczny gość Sowo: mnie też trudno by Cię było uniewinnić, gdybym Cię tak jakoś nie wyczuł po redowsku xd niekoniecznie mafioza musiał jawnie blokować uniewinnianie Cię, mógł po prostu nie wspominać zbytnio, później jakiś tam konsensus zrobić, ale prawda, byłbyś łatwym celem a kojarzę estymatory Smashera i faktycznie mógł Cię za takie coś podejrzewać, jako taką tykającą bombę przecież ja dosłownie napisałem, dlaczego go podejrzewam, ale tam nie było dyskusji, tam było podejrzewasz mnie - jesteś w mafii śmiechu warte trochę poza tym w ani jednym momencie nie miałem go za głównego kandydata do linczu, bo pisałem, że mam ten pierwiastek wątpliwości który mi jeszcze na to nie pozwala wkurwia mnie, jak ktoś zamiast pokazać swoją niewinność, tylko o niej gada i sra do ryja współgraczom, obryzgując jednocześnie ich effort tylko tyle Moim zdaniem naturalne drążenie i tylko na plus. Zero sztuczności, zero tryhardowania, bez przypierdolek z dupy. Ciśnienie lekko podniesione na końcu, ale właśnie tak naturalnie, nie było to udawane. Potem jest przerwa i wchodzimy w newralgiczne godziny: Ja mam obecnie głos na hińczyku ale gryzą mnie dwie sprawy 1) jest wypostowany i nawet nie mam jak z nim pogadać przed linczem 2) Gumpa kurwa nie ma cały dzień Naturalne wątpliwości, czy bić gościa, który nie może się bronić a osoba przez niego oskarżana też siedzi cicho. Też miałem te wątpliwości, więc oceniam na plus. W jednym rację ma Silverhand, jak nie rozwikłamy tego trójkąta bermudzkiego hińczyk - gump - felietonistka dzisiaj, to jutro będzie to samo. Ktoś z Trójcy Centaur - Kichot - Tasiemiec też nie byłby zły ale nie za bardzo posuwa grę do przodu w kontekście kolejnych dni. Znając efekt - niewinność Koreańca, to ten post można brać jako minus, bo się podczepił pod Silverhanda, żeby zajebać niewinnego. Tylko kurde, mafiozo by wiedział, że idzie w niewinnego, raczej miałby jakieś obawy, wolałby, żeby ten lincz zadział się rękami innych. Potem Smasher tłumaczy na prośbę Tasiemca, dlaczego Pshemo mógłby tak grać jako mafia. Tasiemiec to właśnie tłumaczenie uznaje za najlepsze. Tylko tak jak ktoś już wykazał, to działa na minus Tasiemca, nie Smashera. No właśnie kurwa nie wiem, co on odpierdala, ale odpierdala straszne gówno. No ale czy to coś szczególnie zaskakującego w tym przypadku? jak dla mnie nie mówi to wiele o jego frakcji, ale to, że tu jest i z nami gada przed linczem, mimo że mógłby siedzieć cicho i czekać aż hińczyk umrze, jest delikatnie na plus. Jeśli Kichot winny, to to byłby minus dla Smashera. Podsumowując ten dzień: relatywnie mała aktywność Smashera, aktywne działanie w celu zabicia Koreańca, ciężko mi tu dać minus, bo robił to z otwartą przyłbicą, ale też ciężko dać plus. Ten dzień na 0.Po przeanalizowaniu gry Smashera wydaje mi się praktycznie niemożliwe, żeby był w mafii. Za dużo interakcji, za dużo rozkmin, głębokość analiz, do tego meta w jego przypadku sugeruje, że raczej nie byłby w stanie tak zagrać. Jakby się uprzeć, to wczorajszy dzień miał słabszy, ale nie sądzę, żeby to było mafijne ujście pary z czasem. Zwłaszcza, że dziś znowu go dużo, analizuje, dopytuje, drąży.Naprawdę mi się nie chce dalej post po poście tego rozpisywać. Jak dla mnie Adam Smasher miasto.
|
|
|
Post by Robert Karaś on Sept 18, 2023 16:01:45 GMT 1
Siedzę teraz na przerwie i rozmyślam, że mamy i ja mam za dużo osób zbyt łatwo uniewinnionych osób i bazujemy na zbyt małym kręgu do linczowania (doskonale świadczy o tym rozkład głosów, gdzie linczowany otrzymał zdecydowaną większość głosów). Dla mnie najbardziej niewinni są: - Smasher - najbardziej miastowy rigcz i trzeźwość umysłu, imo bardzo trudne do zrobienia jako mafia - Karaś - robi najwięcej promiastowej roboty, dopytuje, drąży, stara się przesuwać grę naprzód, ma stałą formę, nie ma przestojów - Lau - bije od niego autentyczność, czasem nieporadny i gra bez sensu, ale wyczuwam ten miejski vibe No i wczoraj byłem gotów dołożyć: - Gumpa - muszę go w domu przejrzeć z pozycji szarego, bo po niewinności Desu wszystko mi jebło. Wczoraj zniknął na niemal cały dzień, dzisiaj mnie nie przekonuje, ale no wciąż czuję ten miastowy vibe - Sowę - w zasadzie to od momentu bezmyślnego ciśnięcia we mnie, gdzie wcześniej uważałem, że jest otwarta na zmianę mindsetu - Mozillę - tutaj chyba najmniej się zmieniło, największy constans od wczorajszego wieczora w mojej ocenie, takie fale miejskie z delikatynmi zgrzytami w pewnych momentach I teraz z mojej perspektywy zostają Felietonistka, Kichot i Centurion. I chcąc nie chcąc jak już kogoś wrzuciłem do zielonych to w chuj ciężko mi jest spojrzeć z innej perspektywy. Cięzko mi patrzeć na Gumpa jako winnego Sowa mnie wkurwia swoim zatwardzeniem umysłowym w moim kierunku, ale do tej pory miałem względem niego bardziej miejskie feelsy, plus to uaktywnienie się w okolicach linczu Koreańca też na plus. Mozillę mogę jeszcze raz przeczytać, ale tu największy constans w porównaniu do momentu tuż przed linczem, więc pewnie tak zostanie. No i zostają mi tylko 3 osoby z czego mocno przekonany jestem tylko do jednej - Kichota. Felietonistka i Centurion są dla mnie podejrzani, ale no kurła tak naprawdę nie mam na nich nic mocnego (nawet 20% tego co myślałem, że mam na Desu). Ogólnie w mieście jest raczej nastrój, że mafia jest w czwórce Ja-Felie-Centurion-Kichot i ewentualnie Gump. Wiem, że mafia zacznie odpierdalać tych najbardziej zazielenionych, ale daję sobie chuja postawić na szali, że jak mafia jest w kimś spoza wymienionej piątki, to jest dla nas po grze. Apeluję do miastowych i też tak spróbuję zrobić, żeby postarać się spojrzeć na naszych niewinnych jakbyśmy ich podejrzewali a na winnych jakbyśmy ich mieli za miasto. Wiem, że to w chuj ciężkie i może szukam kwadratiwych jaj ale z mojej pesrpektywy wiem, że sytuacja zaczyna robić się gorąca, a hodując sobie w głowie zakodowane obrazy, nie da się przewaluować tych spojrzeń, jeśli się w tej ocenie mylimy. Ja to układam sobie troszkę inaczej. Na moment obecny jestem w stanie dać hard cleara dwóm osobom: - Karasiowi - wszystko na jego temat zostało powiedziane - Mozilli - miałem wątpliwości na początku ale imo to już jest za wysoki poziom rozkminek od wczoraj, zbyt dużo kombinowania i jednocześnie luzu w tym. Jak sobie porównacie Cugowskiego, to tam niby rozkminki też nie były złe, ale w tonie zestresowanego uczniaka trochę. Tu jest kurde ciągła analiza obecnej partii, sięganie do poprzednich, kombinacje Nie ruszam tych slotów i tyle, nie ma sensu sobie tym zawracać głowy. Dalej jest grupa ludzi co do których mam względną pewność ale mam z tyłu głowy jakieś wątpliwości, podyktowane czy to moimi wątpliwościami, czy czynnikami zewnętrznymi: - Gump - no jeśli to jest mafia, to Glorfindel to był chuj przy tym, co gra teraz Monti. Nie zerkałbym w stronę tego slota gdyby nie to, że dwóch niewinnych, którzy polecieli, chciało go sprawdzić. Mam go na 95% niewinnego, ale jeśli spudłujemy dzisiaj, trzeba się będzie zacząć zastanawiać co dalej. Tak czy inaczej, tu bym sięgał w ostatniej kolejności - Iau - wchodzi mu Anastazja flow, porzucił tę egzaltację w postach która działała mi trochę na nerwy, miał kilka takich strumieni świadomości, które mogły być trudne do odwzorowania w mafii - Sowa - Sowa zagrała wczoraj bardzo odmienny dzień w porównaniu do swoich mafijnych odsłon, może nawet lepszy niż to co grała na Jokerze. Jestem w stanie tu zaryzykować, dopóki nie sprawdzimy któregoś z bardziej podejrzanych gagatków. Tutaj bym się zwrócił, jeżeli się okaże, że dzisiaj zaliczymy jakieś spektakularne pudło dzisiaj i trzeba będzie zrobić reset założeń. Spośród grupy Kichot, Cenarius, Tasiemiec, Felietonistka chyba Tasiemiec mi wygląda najlepiej. Nie ma takiej pozycji jak w poprzedniej edycji gdzie grał mafiozę, więc wiadomo, że musi dać więcej, ale no jednak siedzi tu i próbuje rozkminiać. Nie ma tu wiele odkrywczej myśli, natomiast nie ma też prób zrobienia wyłomu w tym tymczasowym towncore, co zakładam, że mafia próbowałaby osiągnąć. Czy to podszczypując jakiegoś Iau, czy Gumpa. Dodatkowo mam wrażenie, że mniej tu jest takiej agresji, jaką pokazywał jako Influencer. Nie wiem na ile to różnica kreacji. Felietonistka tylko narzeka, że miasto jest chujowe i wali w Gumpa. Ta dwójka musi być prędzej czy później zweryfikowana, więc jeżeli chcemy iść po info, this is the way. Cenarius nic nie wnosi do tej gry, czasem wygląda na zagubionego miastowego no ale tak zagubiony to on nie był nawet w pierwszej edycji, którą z nami grał. Przypominam że gość padł w pierwszym mordzie w zeszłej edycji, to tłumaczenie się nieprzygotowaniem może przejść w pierwszym dniu rozgrywki, nie kurwa w piątym. No i Kichot który zaczął dawać coś dopiero jak znalazł się serio na świeczniku, ale głównie jest to obrona samego siebie. Dodatkowo robi dokładnie to, czego Tasiemiec nie robi - atakuje Iau, który jest stosunkowo niewinny, a do tego wali właśnie w Kichota. Spora szansa na mafię, ale w sumie niewiele info daje ten lincz, bo nikt go w tej grze chyba teraz nie czuje potrzeby trzymać xD Robert Karaś Firefox dajcie znać co sądzicie o tym Tasiemcu. Kurde, musiałbym go poczytać, ale mi się teraz trochę nie chce, bo czytałem wszystkie Twoje posty i muszę popracować. Siądę do tego głębiej jakoś wieczorem lub jutro.
|
|
|
Post by Robert Karaś on Sept 18, 2023 16:04:15 GMT 1
no właśnie, gada o teorii mafii - które z jego ostatnich niewinnych wcieleń miało tyle wolnej od napierdalania w klapkach na oczach przestrzeni żeby se kazualowo gadać o teorii mafii w nocy? po całym dniu nieobecności? on właściwie nie zostawia przestrzeni na ocenę growa (poza Szogunem, co usilnie stara się wyprzeć), bo wszystko jest meta brakuje tu kotwicy panie kapitanie fakt w tę teorię mafii się angażuje mocno jakby gdy on z kimś gada w tej edycji o grze, jak np. go oskarża czy teraz rozmowa o Tasiemcu, rozmowa jakoś jest skierowana na teorię gry? ale to takie subtelne? ale fakt już drugi raz bo było, że Karaś go jebał i rozmowa zeszła na teorię mafii (celność mafiozów) ale też Karaś jak dziś gadał z Cenariusem to zeszło na teorię mafii, więc może to Karasiowe? ale chyba rozmowy Chińczyk + Felietonistka też zeszły na teorię mafii? musiałbym wrócić ogólnie ta gra bez detowania jest mało zrozumiała nie wiem, na ile legitne jest to odstawienie picia, dla mnie w podejrzanych, bo o ile czułem momentami Stankiewiczowe wajby to Stankiewicz (chyba też bez picia?) nie był aż tak pasywny/bierny, prowokował, robił nocny posting sam z siebie Jak dla mnie to bardziej mafijne: mafiozi lubują się w rozmowach o teorii gry, bo mogą pokazać przydatność, merytoryczne podejście, wiedzę. No i tak wyszło, że i Felietonistka, i Cenarius sprowadzili rozmowę do teorii gry.
|
|
|
Post by Prześliczna Felietonistka on Sept 18, 2023 16:11:46 GMT 1
Ja gadam o teorii mafii niezależnie od tego po której stronie barykady jestem i Ty Karaś doskonale o tym wiesz, więc nie wiem w co teraz pogrywasz.
|
|
|
Post by Prześliczna Felietonistka on Sept 18, 2023 16:17:32 GMT 1
A to, że Ty Gumpa uniewinniasz, a Tasiemca masz "nieprzeczytanego" to twój problem. Dziwnym trafem próbujesz pchać grę we wszystkich kierunkach, tylko nie w tych, w których może znajdować się potencjalna mafia.
Analizujesz kurwa Smashera, a nie masz zdania o Tasiemcu.
|
|
|
Rozgrywka
Sept 18, 2023 16:17:50 GMT 1
via mobile
Post by Don Kichot on Sept 18, 2023 16:17:50 GMT 1
Oho, zaczyna się, Karaś spada z tronu, zaraz go Centaur z Fermentonistką zrzucą
|
|
|
Post by Adam Smasher on Sept 18, 2023 16:20:55 GMT 1
Oho, zaczyna się, Karaś spada z tronu, zaraz go Centaur z Fermentonistką zrzucą I jakie wnioski z tego wyciągasz?
|
|