Niebo

ja to zawsze przekombinuję, było wysyłać modlitwę wczoraj wieczorem i mieć w dupie resztę

stary, łatwo mówić jak sobie można na spokojnie usiąść i być w miarę zadowolonym z jakości tego co się pisze + nie ma się z tyłu głowy, że jak długie to ktoś sam ten fakt może poczytać za mafijność, no ale mi po prostu często pewność siebie do pisania takich postów nie siedzi, tutaj już było czyste kminienie bez myśli z tyłu głowy jak się wypadnie w oczach innych

też tak miałem i miewam do dzisiaj jak jestem w mieście, że "o, zaraz ktoś się do tego przypierdoli" xD

ale już mam mniej tego, uczę się to przezwyciężać

wzorem jest egze w mieście, on pisze swoje i ma w piździe konsekwencje i oskarżenia o zmiany zdania

kurwa volv nam każe dwie modlitwy wybronić, jeszcze presji brakowało xD

Żeby edycja przestała być trudna będą potrzebne dojebane lincze na mafiozach i odpierdolenie się od cmentarza.

Bez odbioru.

Jak wszedłem w temat to zaś mam wodę z mózgu, jakieś większe wnioski to raczej jutro pewnie, ale ta modlitwa jutrzejsza może być niemożliwa do trafienia, tak czuję.

Nieironicznie to może być sposób na zadziałanie, przynajmniej jeśli w d2 nie odstrzelą mafiozy. Bo jeśli dobrze przeczytaliśmy Proroka i Pauliego, to mogą być dwa mocne cele mafii do mordu, ba, wcale bym się nie zdziwił, jakby się spodziewali, że stawiając na ciebie w d1 ograją nas na dłuższą metę, bo spodziewali się, że wybiorę co najmniej kogoś z tej dwójki.

Tj. za kogo byś ty bądź ja się nie pomodlił, to to będzie modlitwa z góry skazana na klęskę. Chyba że uważasz inaczej, to chwytaj lejce.

mafiacorner.boards.net/post/106091/thread

Gary mi monstrualnie nie siedzi. Albo to jego styl bycia po prostu.