Złote usta

Mezo, a co Ty tak wszedłeś, zesrałeś się na środku pokoju, zawołałeś, że złoto i polazłeś?

Wierzę w ciebie Volverinie żywy, w mafii jedyny prawdziwy
Wierzę coś objawił Volvie, kto mafia i miasto tylko on wie
Ufam Tobie boś ty dzielny, w swoich typach zawsze celny
Dasz nam błędów odpuszczenie, zlinczowanym wiecznie zbawienie
Volvie, choć cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję
Nad wszystko co jest stworzone, role zostały przydzielone
Nie straszny nam mafioza, prawda jest to dobrze znana
Jedna po drugiej kurwa, będzie na tym forum jebana

Na początek minuta ciszy dla naszego przyjaciela Volverina, który honorowo i bohatersko poddał się linczowi z rąk błądzącego miasta. Twój dorobek jest wielki i nie zostanie zapomniany.

Już nie będzie Volverina w następnym dniu mafii. Pożegnanie Volva z mafią. Co drugi dzień siadaliśmy jak do telenoweli. Żeby właśnie oglądać tę rywalizację. Fenomen socjologiczny. Ile rzeczy można było mu przypisać podczas tej edycji. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym. Posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynał jako idol kryzysowy, który zdradzał tożsamość mafii na forum wizaz.pl. Miał nas wprowadzić jako ambasador wspaniałego linczu do finału rozgrywki. Przecież my dzięki temu forum żyjemy życiem zastępczym. Był powodem wielkiej zbiorowej radości. Dał nam wiele. Bardzo wiele...

Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali Volva na wielu forach, tak jak Red, który powiedział, że Volv go natchnął. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy czytaniu postów tego fenomenu mafijności. I ta wielka radość - nas, ludzi którzy go czytali. Wy przed ekranami linczując, mordując. Ja także mordując, linczując. Po prostu było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło. Dziękujemy ci bardzo Volv, dziękuję państwu.

Shadowheart ty pało Kutasik jest na posterunku siedzę z kobietą i całuję się z języczkiem w międzyczasie przeglądam forum i jakaś niewydarzona fujara coś tam szczeka utkaj piiiii

Dobra teraz już na serio. Zaraz zbieram się do wyjazdu. Oddaję głos i melduję się gdzieś wieczorem na chwilę w okolicach 18 gdy będę czekał aż przyniosą mi do stolika kebaba. Wówczas sprawdzę czy jesteście lojalni wobec mnie oczywistego miastowego. Na bazie tego podtrzymam albo zmienię głos jeśli stanie się inaczej.

Gary Twoja reakcja jest dla mnie dowodem na to, że jesteś niewinny, bo winny Burmistrz pucowałby się do mnie i pomógłby zlinczować niewinnego.

Książulo nie oddałeś głosu podobnie jak Gary i cała reszta niewinnych. Dla mnie to na tym etapie gry jest potwierdzenie że jesteście niewinni.

Gary Książulo jeśli jesteście niewinni to dzisiaj zagłosujecie tak jak ja to zrobiłem przed chwilą na Wojka.

Wszelkie wolty przy tym linczu potraktuję z waszej strony jako przyznanie się do bycia w mafii.

Zdanie Wojka i Proroka mnie dzisiaj w ogóle nie interesuje. Oni czekają na wyrok. Zobaczymy czy macie jaja i dacie się im złamać. Nadszedł czas odpalić opcje atomową.

WOJEK - WINNY

ja ni huja nie wierzę, że nie ma zasięgu na tyle, żebyś Ty nie był w stanie w ogóle uczestniczyć w grze

wracasz i zamiast coś dać, to kontynuujesz pingpong do każdego, który się przyczepił tego jak wyglądasz

dziwisz się, że jesteś na świeczniku? przecież to nie wygląda jakbyś nie miał dostępu regularnego, tylko nie miał w ogóle telefonu




a onuce nie zakłocają aż tak, że nie da się funkcjonować, chociaż ok, to trochę na Twoją korzyśc