Rozgrywka

no a po chuj mam to robić tak szczerze

no jestem w mafii, bo stawiam tezę, że powinienem być uniewinniony za d1 i viktorię i się to nie przyjmuje, bo ludzie się z tym nie zgadzają i mam bilans zagrania na minus
potem stawiam tezę, że jestem łatwiejszy do zlinczowania niż byłby osa, a ludzie się z tym nie zgadzają i mam bilans zagrania na minus
w międzyczasie mając na sobie chyba dwa głosy schodzę z 3-2 osa na remis na siebie licząc, że ty z którym cały dzień mam UTARCZKI SŁOWNE mnie nie wyjebie

weź ty się w łeb pierdolnij
bo w zasadzie pierwsze trzy linijki mógłbym napisać też kawusi, ale on przy tym faktycznie gdzieś się zastanawia i szuka, a ty se kurwa po prostu wpadasz i ognia PATRZCIE BO ON NAPISAŁ ŻE JEST ŁATWIEJSZYM CELEM OD OSY

A NIE JEST

HAHA MAMY GO

no kurwa co to ma znaczyć w ogóle, jestem kurwa szczerze oburzony
no przyjmijmy na potrzeby rozmowy, że osa faktycznie byłby łatwiejszym celem
no i co dalej? o czym to świadczy? weź zrób kurwa ciąg logiczny jak z tego wynikać ma moja mafijność

bo cały dzień siedzisz i próbujesz pyskówkę tylko zrobić i się zastanawiam po co

miałeś chamie złoty róg i pełną decyzyjność, mogłeś mnie wyjebać z gry dwie godziny temu
umyłeś ręce a teraz wracasz do poddymiania pode mną wiedząc, że i tak drukarka jest na świeczniku

w dzień, w którym miałeś czelność się obrażać o to, że cię ktoś jedzie bezpodstawnie

no to ciekawe z tym kubą

wiem

ale w sumie jak już masz spalonego od początku współmafiozę to nie wiem czy budowanie sobie sojuszu ze szczylem to najlepszy plan na grę
no niby właśnie otworzył sobie furtkę na zmianę zdania ale no kurwa

edit: no bądźmy szczerzy, będąc w mafii chcesz wyjebać szczyla, po co sobie utrudniać i musieć robić progresję xdd

no wszystko jedno, byle w kolejce

no właśnie o to mi chodzi
kumplowanie się ze mną to overkill

no to chuj, protasiewicz znowu może napisać, że kręcę

I co kurwa.