Rozgrywka

bo wszystko co powiedziałeś może się zdarzyć i jest prawdopodobne, problem w tym, że jest w niezgodzie ze sposobem w jaki broniłeś Drukarki wcześniej, to jest wybiórcze wybieranie argumentów

Być może
Ale w zasadzie jak ludzie zaczną dealowac z tym ze jestem niewinny to gierka im sie uprości

z perspektywy samej dyskusji jest logika w tym że w mafii z Wiktoria remis z Drukarka mógłby być niekorzystny dla mnie

z perspektywy toku gry Kawusi jest lekkie rozminięcie z siłą argumentów w analogicznych przypadkach

no ale utrzymanie tego nie byłoby proste

to są dwie sprawy

1. myślę, że mafia by tak nie zrobiła, że razem w jeden cel, w obawie przed scenariuszem, który rozpisałem, psychologiczne bariery, mafia zestawiona razem

2. jakby tak jednak zrobiła, to wysoce możliwe, że by mnie na tym zagraniu mafia wydymała, bo argumentowałbym jak w punkcie pierwszym

mam nadzieję, że to ma sens

nom, dlatego mamy nieoptymalne z punktu widzenia gry Wiktorii ścieżki:

- Tolkien
- Szczyl
- Drukarka (przy czym sposób rozegrania głosu też był nieoptymalny z punktu widzenia argumentacji Wiktorii)
- Kuba

a potem mamy warianty neutral:
- Kawusia
- Protas

stricte z mechaniki i podjętych wyborów z kolei najgorzej wygląda Drukarka, Protas neutralnie

tez jest czynnik potencjalnej mafii (hp+wiks), która tak spektakularnie słabo gra w d1, że właściwie mamy ją na widelcu i odwala jakieś nieudolne tarło między sobą w d1

doświadczenie/obawy mi mówią, że forumowa mafia zazwyczaj nie jest taka prosta

Ja to naprawdę czuję pod skórą

Kuba w mafii robi niezły powerwolfing, nie daje szans Wiktorii (i nie chodzi tu o słynną trzecią stronę, tylko ten tekst chyba w środku d1, że gra Wiktorii pozbawiona jest duszy, to było trochę samodzielne przypieczętowanie jej losu) no i wczoraj se obrał quest na Protasa i go próbował wyegzekwować

gra ambitna i odważna

w sumie zwrotka pytania do szczyla, ufasz Kubie i Tolkienowi?