Gepetto - padł przed Squbańcem, od bohatera do zera
Doktor Nauk - chuja zagrał i od razu padł
Creed Bratton - naginał regulamin, a i tak gdyby nie wpadka Squbańca to by go nie zlinczował
Słoń - żył tak długo i chujowo, że musiał się prosić o śmierć żeby miasto nie przejbało meczówki
Czang Kaj-Szek - nawet kurwa testamentów cytować nie umie
Bob Budowniczy - poddał się w meczówce zamiast napierdalać jak Pinsa
Maren Macosco - myślał, że bez wysiłku znów dojdzie do meczówki, a taki chuj
Marcin Banot - znów na tyle chujowy, że nawet mafia nie chciała go wyjebać
Landlord - najgorszy miastowy, bronił Squbańca przez całą grę
Rado Londyn - chuja wniósł, a nawet nie potrollował
laikike1 - wiecznie najebany nie ogarniał gry zupełnie
wajcha_addict - sprowadził jakiegoś nołnejma i na tyle odpuścił D1 że padł bez walki
lucifer - zglonował w edycji, w której wystarczyło głosować by nie glonować
Gadu-Gadu - uniewinniał Squbańca przez 3/4 rozgrywki
Kłapouchy - omal nie przegrał z chujowym Bobem