Rozgrywka

Aaaa bo ja wciskam cytuj zamiast odpowiedz sorry

Zabawne jest to linczowanie Grappy dla twojego otrząśnięcia się.

A co do ciebie i Hawka, to ty się miotasz jak gówno w przeręblu, a on bardziej dorzuca precyzyjne cięcia skalpelem z tylnego siedzenia.

"Jesteś w mafii, bo też jestem chujowy."

no i git, proponuję ja - Hawk dzisiaj

niestety moja percepcja jest taka, że w najlepszym wypadku Czyn przeszkadza w osiągnięciu ścieżki która uznaje za dająca zwycięstwo, jeśli nie ma możliwości dogadania się, to duopol z dupy Hawk - Czyn trzeba rozbić

mając na względzie że większe szanse są na to, że w mafii jest Hawk, bo Czyn potencjalnie po prostu może nie umieć grać w grę, to trzeba zlinczować Hawka, inaczej te próby Hawk - Czyn na robienie tu sojuszy mogą prędzej czy później się powieść i nagle się okaże że Hawka już zlinczować bardzo trudno, nawet jak nie są w mafii, to mafia może się do nich podczepić

oczywiście ja mam przejebane bo jak Hawk jest w mafii to wypierdalam w mordzie, a jak nie jest w mafii to zmarnujemy dzień na wyjaśnianie tego że po prostu Czyn i Hawk są beznadziejni ale widocznie taki krzyż muszę dźwigać

Jak ci spella rzucę to będziesz azylu na atlantydzie szukał ministrancik.

Się możesz po suty wysmarować tą gejmerską terminologią, świętego to z ciebie nie robi

No jak dla was ja gram mafijnie to o waszym poziomie świadczy ogólnie nie moim

Dziwnie przekręcasz, to że się przekomarzam z kmiotem to jeszcze nie jest zarzut

podsumowując, proponujesz 1v1 które na podstawie danych historycznych wygrywasz, ponieważ:
- gram jak pizda
- czyn który wg ciebie prawdopodobnie jest niewinny mnie mocno townreaduje
- nawet jak obaj jesteśmy niewinni, to mafia może się pod nas podczepić

widać, że bardzo nie masz nic do powiedzenia w tej edycji i chcesz sobie robić właśnie jakieś audiotele HMMM ZBIERZMY OPINIE NA TEMAT KAIA, HAWKA I CZYNA, pewnie dlatego że się wtedy wygeneruje jakaś opinia, do której będzie się można spierdolić i bd z górki

twoja percepcja jest taka, że duopol hawk-czyn będzie przeszkadzać w osiągnięciu ścieżki którą uznajesz za dającą zwycięstwo
niestety, nikt nie dowiedział się, jaka to jest ścieżka

nie chce mi się z tobą gadać nawet, bo to będzie tylko dawanie ci paliwa do napierdalania się ze mną, zamiast grania w mafię